Wietnamskie pho?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2004-08-05 14:04:15

Temat: Wietnamskie pho?
Od: Tao <t...@s...net> szukaj wiadomości tego autora

Witam :)

Grupę obserwuję od niedawna i w końcu przyszedł czas, żeby się odezwać
:) Mam do Was pytanie: czy ktoś wie, jak przyrządzić wietnamskie pho?
Wiem tylko, że są różne rodzaje tej potrawy, pho z wołowiny (pho bo
tai), pho z wieprzowiny (pho lon) pho z kurczaka (pho ga) itd. Niestety
nigdzie nie mogę znaleźć przepisu. :(

Może ktoś z Was kiedyś przyrządzał takie cudo? Słyszałam, że jest
wyjątkowo pyszne i miałabym wielką ochotę spróbować je zrobić w domu :)

Pozdrawiam ciepło
Tao

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2004-08-05 14:51:26

Temat: Re: Wietnamskie pho?
Od: "Jerzy Nowak" <w...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Tao <t...@s...net> napisał(a):
> Witam :)
>
> Grupę obserwuję od niedawna i w końcu przyszedł czas, żeby się odezwać
> :) Mam do Was pytanie: czy ktoś wie, jak przyrządzić wietnamskie pho?
> Wiem tylko, że są różne rodzaje tej potrawy, pho z wołowiny (pho bo
> tai), pho z wieprzowiny (pho lon) pho z kurczaka (pho ga) itd. Niestety
> nigdzie nie mogę znaleźć przepisu. :(

Nic dziwnego bo i na Pn i na Pd objete sa tajemnicą.
;-)

> Może ktoś z Was kiedyś przyrządzał takie cudo? Słyszałam, że jest
> wyjątkowo pyszne i miałabym wielką ochotę spróbować je zrobić w domu :)

http://www.vietworldkitchen.com/features/pho-corlou.
htm

pozdr. Jerzy

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-08-05 14:54:03

Temat: Re: Wietnamskie pho?
Od: "eM eL" <b...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Tao <t...@s...net> napisał(a):

> Grupę obserwuję od niedawna i w końcu przyszedł czas, żeby się odezwać
> :) Mam do Was pytanie: czy ktoś wie, jak przyrządzić wietnamskie pho?
> Wiem tylko, że są różne rodzaje tej potrawy, pho z wołowiny (pho bo
> tai), pho z wieprzowiny (pho lon) pho z kurczaka (pho ga) itd. Niestety
> nigdzie nie mogę znaleźć przepisu. :(
>
> Może ktoś z Was kiedyś przyrządzał takie cudo? Słyszałam, że jest
> wyjątkowo pyszne i miałabym wielką ochotę spróbować je zrobić w domu :)

To straszna produkcja...
Poza tym, uwazaj na skladniki - jesli czegos nie dodasz (np. anyzku) to smak
zmieni sie dosyc gwaltownie :-)))
Pho - to "kluski" ryzowe ("rice sticks")
Podam przepis na wolowa wersje bo chyba najsmaczniesza, na ok. 6 porcji.

Na rosol/wywar potrzeba:
2 kg wolowych ogonow lub duzych kosci z miesem (i najlepiej ze szpikiem)
4 szalotki, pokrojone w cienkie plasterki
2-3 cm swiezego korzenia imbiru, obranego ze skorki drobno pociapanego (albo
zmiazdzonego)
2 paleczki cynamonu (tak po 5 cm kazda)
4 owoce anyzku ("gwiazdki anyzku", "star anise")
4 litry wody

Wrzucic ww skladniki do duzego gara, zagotowac, zmniejszyc ogien i gotowac
1,5-2 godziny az mieso odpadnie od kosci. Czesto zdejmowac szumowiny. Po
ugotowaniu rosol przecedzic i odzielic mieso od kosci. Kosci i przyprawy
wyrzucic. Mieso pokroic w plasterki i zostawic na boku. Rosol dobrze jest
ugotowac dzien wczesniej. Wlozyc do lodowki i nastepnego dnia zebrac i
wyrzucic zmarzniety tluszcz plywajacy po powierzchni. Rosolu zbytnio nie
rozwadniac - ma byc esencjonalny.

Przygotowac ozdobki
1/4 szklanki zielonej cebulki pokrojonej w cieniutkie talarki
1/4 szklanki pokrojonych lisci swiezej kolendry ("cilantro")
1 szklanka swiezych lisci slodkiej bazylii (najlepiej thajlandzkiej, ale
moze byc normalna) drobno pociapanych.
1 limonka, pokrojona na 6 czesci
1-2 ostre papryczki (jalapeno, chile serrano, etc.) bez nasiennikow
pokrojone w cienutkie plasterki.

Przygotowac mieso:
250 g wolowej poledwicy bez kosci dobrze umyc, odkroic blonki, tluszcz oraz
sciegna i pokroic (w poprzek wlokien) w cieniutkie jak papier plasterki.
(Dobrze sie kroi jesli jest poledwica jest troche zmarznieta i uzywa sie
bardzo ostergo noza.)

2 szklanki kielkow fasoli ("bean sprouts") dobrze oplukac i wysuszyc.

Przygotowac kluchy
1/4 kg "pho" (plaskie kluski ryzowe) namoczyc na 5 minut w goracej wodzie i
ugotowac "al dente" (czas zalezy od klusek), oplukac ciepla woda i dobrze
osuszyc.

Przygotowanie potrawy:

Rosol podgrzac, dodac do rosolu
1/4 szklanki sosu rybnego ("fish sauce")
1/2 lyzeczki zmielonego czarnego pieprzu.
i trzymac na lekkim ogniu.

Zwiekszyc plomien aby zupa sie gotowala i powoli dodac kielki fasoli, mieso
z rosolu i pokrojona surowa poledwice, po czym gotowac az poledwica
przestanie byc rozowa (ok. 2 minut, nie dluzej!) Zbierac szumowiny z
rosolu. Zdjac z ognia po ugotowaniu.

W miskach ulozyc kluski, polac zupa dbajac aby kazdy dostal mniej-wiecej
tyle samo miesa i kielkow fasoli. Posypac pokrojona zielona cebulka, liscmi
kolendry i bazylia (duzo bazylii...)

Na malym talerzyku (wspolnym) uzlozyc kawalki limonki i talarki ostrej
papryczki aby kazdy sobie mogl doprawic nieco papryczka i popsikac zupke
limonka.

Przepis sprawdzony w praniu - znakmity na zimne dni! No i bardzo sycacy.

--
><eM eL><Washington, D.C.><
><Far away is far away only if you don't go there><

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-08-05 15:17:11

Temat: Re: Wietnamskie pho?
Od: Tao <t...@s...net> szukaj wiadomości tego autora

eM eL napisał(a):

> To straszna produkcja...

Oj tak, po przeczytaniu przepisu mina mi troszkę zrzedła, spodziewałam
się troszkę mniej roboty, tym bardziej, że gotowe pho wygląda dość
niepozornie ;)

> Poza tym, uwazaj na skladniki - jesli czegos nie dodasz (np. anyzku) to smak
> zmieni sie dosyc gwaltownie :-)))

Dzięki za ostrzeżenie, znając mnie pewnie zrezygnowałabym z "mniej
znaczących składników" - jak ten anyżek na przykład ;)

> Podam przepis na wolowa wersje bo chyba najsmaczniesza, na ok. 6 porcji.

Skoro tak twierdzisz - spróbuję. Chociaż bardziej miałam ochotę na
wersje drobiową, jakoś drób mi bardziej leży :)

> Przepis sprawdzony w praniu - znakmity na zimne dni! No i bardzo sycacy.

Brzmi świetnie, skoro tak, poczekam na jakiś zimniejszy dzień, bo teraz
to nawet gorącej kawy nie chce się rano wypić ;)

Tao

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-08-07 07:43:39

Temat: Re: Wietnamskie pho?
Od: "gregorius" <i...@m...internetdsl.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam
Przepis brzmi bardzo apetycznie,mam tylko dwa pytania.
- kluski pho. Czy mozna prosic o przepis na nie?stanowia chyba wazny dodatek
do tego dania,a ja choc interesuje sie kuchnia azjatycka nie mam w mych
zbiorach przepisu na nie.
-swieze liscie kolendry. z tym tez jest problem,mialem kiedys w donicy ale
padla,czym ja zastapic?
pozdrowienia
greg
> Przygotowac kluchy
> 1/4 kg "pho" (plaskie kluski ryzowe) namoczyc na 5 minut w goracej wodzie
i
> ugotowac "al dente" (czas zalezy od klusek), oplukac ciepla woda i dobrze
> osuszyc.
>
> Przygotowanie potrawy:
>
> Rosol podgrzac, dodac do rosolu
> 1/4 szklanki sosu rybnego ("fish sauce")
> 1/2 lyzeczki zmielonego czarnego pieprzu.
> i trzymac na lekkim ogniu.
>
> Zwiekszyc plomien aby zupa sie gotowala i powoli dodac kielki fasoli,
mieso
> z rosolu i pokrojona surowa poledwice, po czym gotowac az poledwica
> przestanie byc rozowa (ok. 2 minut, nie dluzej!) Zbierac szumowiny z
> rosolu. Zdjac z ognia po ugotowaniu.
>
> W miskach ulozyc kluski, polac zupa dbajac aby kazdy dostal mniej-wiecej
> tyle samo miesa i kielkow fasoli. Posypac pokrojona zielona cebulka,
liscmi
> kolendry i bazylia (duzo bazylii...)
>
> Na malym talerzyku (wspolnym) uzlozyc kawalki limonki i talarki ostrej
> papryczki aby kazdy sobie mogl doprawic nieco papryczka i popsikac zupke
> limonka.
>
> Przepis sprawdzony w praniu - znakmity na zimne dni! No i bardzo sycacy.
>
> --
> ><eM eL><Washington, D.C.><
> ><Far away is far away only if you don't go there><
>
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-08-07 20:04:33

Temat: Re: Wietnamskie pho?
Od: "eM eL" <b...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

gregorius <i...@m...internetdsl.pl> napisał(a):

> Witam
> Przepis brzmi bardzo apetycznie,mam tylko dwa pytania.
> - kluski pho. Czy mozna prosic o przepis na nie?stanowia chyba wazny
dodatek
> do tego dania,a ja choc interesuje sie kuchnia azjatycka nie mam w mych
> zbiorach przepisu na nie.
> -swieze liscie kolendry. z tym tez jest problem,mialem kiedys w donicy ale
> padla,czym ja zastapic?
> pozdrowienia

Mysle sobie, ze ze skladnikami na same kluski - odpowiednia maka ryzowa -
bylby wiekszy klopot :-) A o domowym przepisie nigdy nie slyszalem, choc
nie watpie ze takowe istnieja. Ani z dostaniem klusek and cilantro (lisci
kolendry) nie ma problemow w PL, przynajmniej w Wwie. Lekko ponad dwa lata
temu kupowalem "ban pho" w Wwie sklepiku tajlandzkim kolo Koszykowej
(Poznanska..?) Warzywa byly tam do kitu (zwiedle) ale "suchych" wytworow
mnostwo. Kluski nazywaja sie "ban pho" po wietnamsku, "flat rice
noodles", "flat rice sticks", etc. po ang. Musza byc plaskie, i dlugie,
bo "pho" z cienkim kluskami "nie idzie." Jesli nie ma klusek "pho" to
zapytaj o kluski na "Pad Thai" - od biedy mozan ich uzyc zamiast pho.
Niedawno pytalem tutaj gdzie mozna dostac swieza kolendre w Wwie
(udzielalem "dobrych rad" kulinarnych przez telefon znajomej w WWie) i
odpowiedz byla: "wszedzie." Istotnie, wedlug owej znajomej, byly (i to
bardzo ladne) w Galerii Mokotow w supermarkecie. Autochtoni pewnie udziela
wiecej rad w tej materii, szczegolnie jesli zdradzisz swoje miejsce
zamieszkania. A jesli interesuje Cie kuchnie azjatyckie (albo latynoskie)
to posiej sobie kolendre w doniczce - dobrze rosnie - gdyz swieze liscie
kolendry wystepuja b. czesto w tych przepisach i nie maja zamiennika:
wyglada to-to co prawda jak nac pietruszki ale ma zupelnie inny smak i
aromat. Nawet "kolendropodobne" chwasty w Am. Srodkowej smakuja inaczej

--
><eM eL><Washington, D.C.><
><Protect our right to keep and arm bears!><

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/