Tao <t...@s...net> napisał(a):

> Grupę obserwuję od niedawna i w końcu przyszedł czas, żeby się odezwać
> :) Mam do Was pytanie: czy ktoś wie, jak przyrządzić wietnamskie pho?
> Wiem tylko, że są różne rodzaje tej potrawy, pho z wołowiny (pho bo
> tai), pho z wieprzowiny (pho lon) pho z kurczaka (pho ga) itd. Niestety
> nigdzie nie mogę znaleźć przepisu. :(
>
> Może ktoś z Was kiedyś przyrządzał takie cudo? Słyszałam, że jest
> wyjątkowo pyszne i miałabym wielką ochotę spróbować je zrobić w domu :)

To straszna produkcja...
Poza tym, uwazaj na skladniki - jesli czegos nie dodasz (np. anyzku) to smak
zmieni sie dosyc gwaltownie :-)))
Pho - to "kluski" ryzowe ("rice sticks")
Podam przepis na wolowa wersje bo chyba najsmaczniesza, na ok. 6 porcji.

Na rosol/wywar potrzeba:
2 kg wolowych ogonow lub duzych kosci z miesem (i najlepiej ze szpikiem)
4 szalotki, pokrojone w cienkie plasterki
2-3 cm swiezego korzenia imbiru, obranego ze skorki drobno pociapanego (albo
zmiazdzonego)
2 paleczki cynamonu (tak po 5 cm kazda)
4 owoce anyzku ("gwiazdki anyzku", "star anise")
4 litry wody

Wrzucic ww skladniki do duzego gara, zagotowac, zmniejszyc ogien i gotowac
1,5-2 godziny az mieso odpadnie od kosci. Czesto zdejmowac szumowiny. Po
ugotowaniu rosol przecedzic i odzielic mieso od kosci. Kosci i przyprawy
wyrzucic. Mieso pokroic w plasterki i zostawic na boku. Rosol dobrze jest
ugotowac dzien wczesniej. Wlozyc do lodowki i nastepnego dnia zebrac i
wyrzucic zmarzniety tluszcz plywajacy po powierzchni. Rosolu zbytnio nie
rozwadniac - ma byc esencjonalny.

Przygotowac ozdobki
1/4 szklanki zielonej cebulki pokrojonej w cieniutkie talarki
1/4 szklanki pokrojonych lisci swiezej kolendry ("cilantro")
1 szklanka swiezych lisci slodkiej bazylii (najlepiej thajlandzkiej, ale
moze byc normalna) drobno pociapanych.
1 limonka, pokrojona na 6 czesci
1-2 ostre papryczki (jalapeno, chile serrano, etc.) bez nasiennikow
pokrojone w cienutkie plasterki.

Przygotowac mieso:
250 g wolowej poledwicy bez kosci dobrze umyc, odkroic blonki, tluszcz oraz
sciegna i pokroic (w poprzek wlokien) w cieniutkie jak papier plasterki.
(Dobrze sie kroi jesli jest poledwica jest troche zmarznieta i uzywa sie
bardzo ostergo noza.)

2 szklanki kielkow fasoli ("bean sprouts") dobrze oplukac i wysuszyc.

Przygotowac kluchy
1/4 kg "pho" (plaskie kluski ryzowe) namoczyc na 5 minut w goracej wodzie i
ugotowac "al dente" (czas zalezy od klusek), oplukac ciepla woda i dobrze
osuszyc.

Przygotowanie potrawy:

Rosol podgrzac, dodac do rosolu
1/4 szklanki sosu rybnego ("fish sauce")
1/2 lyzeczki zmielonego czarnego pieprzu.
i trzymac na lekkim ogniu.

Zwiekszyc plomien aby zupa sie gotowala i powoli dodac kielki fasoli, mieso
z rosolu i pokrojona surowa poledwice, po czym gotowac az poledwica
przestanie byc rozowa (ok. 2 minut, nie dluzej!) Zbierac szumowiny z
rosolu. Zdjac z ognia po ugotowaniu.

W miskach ulozyc kluski, polac zupa dbajac aby kazdy dostal mniej-wiecej
tyle samo miesa i kielkow fasoli. Posypac pokrojona zielona cebulka, liscmi
kolendry i bazylia (duzo bazylii...)

Na malym talerzyku (wspolnym) uzlozyc kawalki limonki i talarki ostrej
papryczki aby kazdy sobie mogl doprawic nieco papryczka i popsikac zupke
limonka.

Przepis sprawdzony w praniu - znakmity na zimne dni! No i bardzo sycacy.

--
><eM eL><Washington, D.C.><
><Far away is far away only if you don't go there><


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/