Wrocław Palazzo - przykre doświadczenie
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-06-21 09:12:45
Temat: Wrocław Palazzo - przykre doświadczenieOd: "Zora" <z...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
W sobotni wieczór zachciało nam się restauracji w centrum Wrocławia.
Wszystkie znane i polecane pekały w szwach, więc udaliśmy się do świecącej
pustkami Palazzo ul.Rynek 20/21.
Już te pustki powinny być ostrzeżeniem, ale byliśmy zbyt szczęsliwi ze
znalezienia stolika dla 7 osób i zaćmiło nas totalnie.
Ponieważ oferowana pizza była albo z salami albo z boczkiem a mnie zachciało
się i z jednym i drugim zapytałam kelnera, czy można prosić o obydwie wędliny.
Nie ma sprawy - odpowiedział.
Jednak zanim otrzymaliśmy zamówione danie stolik zrobił nam niespodzianke i
fik, chciał sie przewrócić. Wszystkim szczęśliwie udało się chwycić napoje a
towarzysząca nam młodzież wczołgała się pod stół naprawiać stolik. Mimo braku
jakiejs śruby mocującej nogę - daliśmy radę.
Kelner przyniósł pizzę bez boczku a zapytany o powód powiedział, że tyle roboty
w kuchni, że kucharz nie miał do tego głowy.
Prócz nas w lokalu była tylko jedna para .
Zwróciłam uwagę kelnerowi, że moja szklanka ma obtłuczony brzeg. Obiecał
wymienić, po czym przez pół godziny, gdy przechodził obok, zerkał, czy może już
wypiłam. Gdy próbowałam złapać z nim kontakt wzrokowy, ten wykręcał głowe w
przeciwną stronę.
W końcu małżonek wybrał sie do Pana kelnera przypomnieć o szklance.
Ten wreszcie pojawił się, zabrał napój i przyniósł w nowej szklance. Nie wiem,
czy przelał, czy nalał nowy, ale córka zwróciła uwagę, że jest go jakby ciutkę
więcej. Nie usłyszałam żadnego przepraszam ani nic w tym stylu tylko słowa "ale
pizza była dobra?"
Napoju wolałam nie próbować.
Urwana lub nie dokręcona muszla w toalecie i walający się pop podłodze papier
toaletowy nie zrobił już na mnie żadnego wrażenia. Na koniec stolik znów chciał
sie przewrócić.
Żałosne to wszystko było cokolwiek, ale tak to sie kończy jak nie zwraca się
uwagi na widoczne sygnały wołające "uciekać z tąd i to już!"
Pozdrawiam Zora
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
1. Data: 2004-06-21 13:50:36
Temat: Re: Wrocław Palazzo - przykre doświadczenieOd: "dzdzownica" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Zora" <z...@g...pl> napisał w wiadomości
> Żałosne to wszystko było cokolwiek, ale tak to sie kończy jak nie zwraca
się
> uwagi na widoczne sygnały wołające "uciekać z tąd i to już!"
>
Co się dzieje w tym Wrocławiu???
Rok temu chamstwo z La Scali nie pozwoliło naszej drogiej Czikiriki zjeść
tego zezującego raka z zupy ośmiorniczej, a teraz Palazzo straszy pustką,
brakiem boczku i wolnego miejsca na głowie kucharza. Może byliście też
ubrani w kostiumiki, jak nasza droga Czikiriki?
dzudzu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-21 19:00:45
Temat: Re: Wrocław Palazzo - przykre doświadczenieOd: "Zora" <z...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
Może byliście też
> ubrani w kostiumiki, jak nasza droga Czikiriki?
Wiesz....
Prosta jestem kobieta i aluzji nie pojęłam jakoś tak.
Pozdrawiam Zora
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-21 20:09:28
Temat: Re: Wrocław Palazzo - przykre doświadczenieOd: walkie <walkie@no_spam_wroclaw.net.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik Zora napisał:
> Może byliście też
>
>>ubrani w kostiumiki, jak nasza droga Czikiriki?
>
>
>
> Wiesz....
> Prosta jestem kobieta i aluzji nie pojęłam jakoś tak.
>
> Pozdrawiam Zora
>
nie wnikaj, prosze Cie
za przestroge nie posluzy Ci archiwum grupy - czas: mniej wiecej rok
temu. nick Tracy...
--
* Justyna - walkie!
* http://walkie.cegla.art.pl & http://shanties.art.pl
* http://www.grupa.szantymaniak.pl/?walkie!
* Nawet ząb bywa wstawiony!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-22 10:14:21
Temat: Re: Wrocław Palazzo - przykre doświadczenieOd: "Zora" <z...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
> nie wnikaj, prosze Cie
> za przestroge nie posluzy Ci archiwum grupy - czas: mniej wiecej rok
> temu. nick Tracy...
Przeczytałam i dalej nie znajduje podobieństwa sytuacji.
W La Scali zdaje sie towarzycho gościom nie odpowiadało, zaś w Palazzo... ech,
szkoda gadać.
Dobra pizzę to w domu mogę też. Taniej, bezpieczniej i jakoś tak bez
specjalnych emocji.
Pozdrawiam Zora
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-22 15:39:27
Temat: Re: Wrocław Palazzo - przykre doświadczenieOd: "dzdzownica" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Zora" <z...@g...pl> napisał w wiadomości
news:30e8.0000032e.40d7305c@newsgate.onet.pl...
> Może byliście też
> > ubrani w kostiumiki, jak nasza droga Czikiriki?
>
>
> Wiesz....
> Prosta jestem kobieta i aluzji nie pojęłam jakoś tak.
>
Chodziło mi o to, że we Wrocławiu nie da się nic zjeść. Nawet ta dęta
relacja tej dętej nauczycielki Czikiriki na to wskazuje.
dżdzu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-23 07:30:56
Temat: Re: Wrocław Palazzo - przykre doświadczenieOd: "Zora" <z...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
> Chodziło mi o to, że we Wrocławiu nie da się nic zjeść. Nawet ta dęta
> relacja tej dętej nauczycielki Czikiriki na to wskazuje.
>
Tys prawda, nawet jak bym tam przyszła z własną bułką to też by mi w gardle
stawała z wrażenia, nie wspomniałam, że obok nas przez półtorej godziny stał
wyświniony, nieuprzątnięty stolik :(
Brrr
Wrocław stracił, bo chcielim poszaleć po knajpkach, ale nam przeszło :(
Pozdrawiam Zora
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-23 07:52:17
Temat: Re: Wrocław Palazzo - przykre doświadczenieOd: BasiaBjk <b...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik Zora napisała:
> Wrocław stracił, bo chcielim poszaleć po knajpkach, ale nam przeszło :(
Coś w tym jest, niedawno snuliśmy sie po centrum Wrocławia w
poszukiwaniu miłego miejsca z dobrym jedzeniem, ale nie udało się. Może
znają je tylko miejscowi wtajemniczeni, a może to wina porównań z
krakowskimi knajpkami ;)
--
pa, BasiaBjk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-23 12:08:16
Temat: Re: Wrocław Palazzo - przykre doświadczenieOd: "*****" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
NIKT NIE JEST DOSKONAŁY !!!!!
KRAKÓW TEŻ
Całe szczęście,że już nie przyjedziecie do Wrocławia i więcej nie będę
czytał takich bzdur.
Wybrzydzajcie gdzie indziej.
I wierzcie mi WROCŁAW NIC NIE STRACIŁ- WRĘCZ ZYSKAŁ.
Użytkownik "BasiaBjk" <b...@q...pl> napisał w wiadomości
news:cbbcrj$sso$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik Zora napisała:
>
> > Wrocław stracił, bo chcielim poszaleć po knajpkach, ale nam przeszło :(
>
> Coś w tym jest, niedawno snuliśmy sie po centrum Wrocławia w
> poszukiwaniu miłego miejsca z dobrym jedzeniem, ale nie udało się. Może
> znają je tylko miejscowi wtajemniczeni, a może to wina porównań z
> krakowskimi knajpkami ;)
> --
> pa, BasiaBjk
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-24 14:09:03
Temat: Re: Wrocław Palazzo - przykre doświadczenieOd: "maciej debski" <m...@s...killer> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "BasiaBjk" <b...@q...pl> napisał...
> Coś w tym jest, niedawno snuliśmy sie po centrum Wrocławia w
> poszukiwaniu miłego miejsca z dobrym jedzeniem, ale nie udało się. Może
> znają je tylko miejscowi wtajemniczeni, a może to wina porównań z
> krakowskimi knajpkami ;)
znaja, znaja, ale wydaje mi sie ze slabo szukaliscie - bo w scislym centrum
wroclawia -
mexico bar - od paru juz lat hit, havana - nieco nowsza knajpa nalezaca do
tych samych wlascicieli,
poziom wyzej (cenowy):
karczma polska, vincent.
poziom wyzej (cenowy):
jadka, the look, i (ponoc najlepsza kuchnia we wroclawiu, nie bylem - nie
wiem, acha no i to juz troche dalej od rynku) splendido.
wymieniac mozna dluzej oczywiscie.
pozdrawiam,
mac.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |