« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-08-22 11:45:20
Temat: Wyjazd na wakacje, gdy kobieta pozostaje w mieście. Prosze o opinie.Jestem w siódmym miesiącu ciąży. Termin na październik. Ojciec mojego
dziecka, z którym pozostaję w zwiazku chce pojechac na poczatku września z
siostrą i jej rodziną na łódkę do Chorwacji. Mnie bardzo teraz potrzeba
troski, zrozumienia i wsparcia, tłumaczyłam mu to ostatnio. Jednak jego
rodzice są zdania, ze powinien pojechać, odpocząć, nawet gdy ja za 2 mce
rodzę. Nie jesteśmy małżeństwem, miewamy kryzysy. Częściej na kompromis idę
ja niżeli on. Jednak mam wrażenie, ze 'czara goryczy' przepełni się wraz z
jego wyjazdem, gdy taką podejmie decyzję. Nie, ja nie mogę jechać, mam
chorobę morską, nie daję rady aktualnie na słońcu. Inna sprawa, ze nikt mnie
nawet nie zapraszał. Czy to naturalne, ze on chce jechac na wakacje? Nie do
pracy, nie w pilnej sprawie, a na wakacje ...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-08-22 11:50:07
Temat: Re: Wyjazd na wakacje, gdy kobieta pozostaje w mieście. Prosze o opinie.Aneta <j...@g...pl> napisał(a):
> Czy to naturalne, ze on chce jechac na wakacje?
Najzupełniej naturalne jak się nie ma zobowiązań.
Naturalnie nie nadaje się ani na partnera, ani na ojca.
Podziękuj mu za wspólpracę, zanim będziesz musiała jeździć do
Chorwacji, czy zechce podpisać zgodę na paszport dziecka.
--
s i w a
nie lubię takich
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-08-22 11:50:30
Temat: Re: Wyjazd na wakacje, gdy kobieta pozostaje w mieście. Prosze o opinie.Aneta wrote:
> Jestem w siódmym miesiącu ciąży. Termin na październik. Ojciec mojego
> dziecka, z którym pozostaję w zwiazku chce pojechac na poczatku września z
> siostrą i jej rodziną na łódkę do Chorwacji. Mnie bardzo teraz potrzeba
> troski, zrozumienia i wsparcia, tłumaczyłam mu to ostatnio.
I co, nie zrozumiał? To cienko go widzę.
> Jednak jego
> rodzice są zdania, ze powinien pojechać, odpocząć, nawet gdy ja za 2 mce
> rodzę.
Chyba masz do czynienia z sytuacja, kiedy bedziesz piątym kołem u wozu. Co
to ma znaczyć, że rodzice są zdania? On ma własne zdanie, czy tylko
rodziców zdanie jest wiążące? Ty powinnaś odpocząć...
Z drugiej strony, jeśli bylabys w stanie przetrwać bez tego wsparcia tydzień
czy dwa, nic by sie w sumie nie stało, ale rozumiem, że nie jestes w
stanie.
Jednak mam wrażenie, ze 'czara goryczy' przepełni się
> wraz z jego wyjazdem, gdy taką podejmie decyzję.
On wie o tym?
Inna sprawa, ze
> nikt mnie nawet nie zapraszał.
A to dosyc ... alarmujace.
> Czy to naturalne, ze on chce jechac na
> wakacje?
Pewnie, że naturalne, kto by nie chciał. Moze niekoniecznie w takich
okolicznościach, bo prawdziwy samiec alfa dba przede wszystkim o własne
stado, a na drugim miejscu o stado do którego nalezal jako dziecko. Ale
dla niego chyba za wcześnie na wlasne stado.
Pozdrawiam
Justyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-08-22 12:10:14
Temat: Re: Wyjazd na wakacje, gdy kobieta pozostaje w mieście. Prosze o opinie.Chcę rzucić pl.soc.rodzina w diabły, ale Twoje posty Aneta mnie niestety
powstrzymują:
>... Czy to naturalne, ze on chce jechac na wakacje? Nie do
> pracy, nie w pilnej sprawie, a na wakacje ...
To, że chce jechać to IMO naturalne (kto by nie chciał pojechać na
wakacje?). Niemniej do mnie nie miałby już po co wracać.
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-08-22 12:18:43
Temat: Re: Wyjazd na wakacje, gdy kobieta pozostaje w mieście. Prosze o opinie.Użytkownik "Aneta" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:decdsh$o59$1@inews.gazeta.pl...
> Jestem w siódmym miesiącu ciąży. Termin na październik. Ojciec
mojego
> dziecka, z którym pozostaję w zwiazku chce pojechac na poczatku
września z
> siostrą i jej rodziną na łódkę do Chorwacji. Mnie bardzo teraz
potrzeba
> troski, zrozumienia i wsparcia, tłumaczyłam mu to ostatnio. Jednak
jego
> rodzice są zdania, ze powinien pojechać, odpocząć, nawet gdy ja za 2
mce
> rodzę. Nie jesteśmy małżeństwem, miewamy kryzysy. Częściej na
kompromis idę
> ja niżeli on. Jednak mam wrażenie, ze 'czara goryczy' przepełni się
wraz z
> jego wyjazdem, gdy taką podejmie decyzję. Nie, ja nie mogę jechać,
mam
> chorobę morską, nie daję rady aktualnie na słońcu. Inna sprawa, ze
nikt mnie
> nawet nie zapraszał. Czy to naturalne, ze on chce jechac na wakacje?
Nie do
> pracy, nie w pilnej sprawie, a na wakacje ...
Posłuchaj mądrych rad powyżej. Zostaw go dopóki jest łatwo, potem
będzie trudniej.
Pozdrawiam,
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-08-22 12:19:50
Temat: Re: Wyjazd na wakacje, gdy kobieta pozostaje w mieście. Prosze o opinie.Puchatku Puchaty, do mnie pewnie tez by nie miał po co wracać. Cóż, czekam
jaką decyzję podejmie. Jesli pojedzie, pozna siłę mojej osobowosci
skorpiona. Nie grożę, poprostu pójde po rozum do głowy.
Dzięki:).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-08-22 12:20:31
Temat: Re: Wyjazd na wakacje, gdy kobieta pozostaje w mieście. Prosze o opinie.Justynko, cieszę się, ze w moich odczuciach nie jestem sama. pzdr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-08-22 12:21:25
Temat: Re: Wyjazd na wakacje, gdy kobieta pozostaje w mieście. Prosze o opinie.Podziękuję, jesli pojedzie. Cichutko, na paluszkach, bez awantur zrobię myk.
Diekujemy frajerom!
pzdr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-08-22 12:23:19
Temat: Re: Wyjazd na wakacje, gdy kobieta pozostaje w mieście. Prosze o opinie.
Tak, wiem. Gdy tak się zdarzy to będzie "gwóźdź do trumny". pzdr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-08-22 13:02:44
Temat: Re: Wyjazd na wakacje, gdy kobieta pozostaje w mieście. Prosze o opinie.Aneta napisała
[ciach]
W tym co napisalas najgorzej rokujace na przyszlosc jest nie to, ze on
chce pojechac, ale ze jego rodzice 'sa zdania'.
pozdrawiam
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |