Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Wyjście ze szpitala - eleganckie i uprzejme pożegnanie się z oddziałem - jaki upominek dla ordynatora?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Wyjście ze szpitala - eleganckie i uprzejme pożegnanie się z oddziałem - jaki upominek dla ordynatora?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 5


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2007-04-27 08:06:15

Temat: Wyjście ze szpitala - eleganckie i uprzejme pożegnanie się z oddziałem - jaki upominek dla ordynatora?
Od: abc__xyz <a...@r...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Cześć!

Moja matka opuszcza niedługo oddział szpitalny - chciałbym elegancko i
uprzejmie pożegnać się z ordynatorem, pozostawić po sobie tzw. dobre
wrażenie, itd.

Chciałbym ordynatorowi w podziękowaniu za opiekę kupić jakiś elegancki
prezent nie znoszący znamion tzw. korzyści majątkowej. Co radzicie kupić?

Krzysztof

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2007-04-27 09:06:42

Temat: Re: Wyjście ze szpitala - eleganckie i uprzejme pożegnanie się z oddziałem - jaki upominek dla ordynatora?
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 27 Apr 2007 10:06:15 +0200, abc__xyz wrote:

> Chciałbym ordynatorowi w podziękowaniu za opiekę kupić jakiś elegancki
> prezent nie znoszący znamion tzw. korzyści majątkowej. Co radzicie kupić?

Zależy jaki to ordynator.
Jeśli nie chcesz być posądzony i żeby on nie został posądzony o wiadomo
co, to chyba pozostaje tylko kfiatek albo cóś do jedzenia (jakieś ciasto
na przykład, które można zjeść do kawy w pokoju lekarskim).

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Tylko uogólnienia mogą tworzyć naukę, nie pojedyńcze fakty.
/Claude Bernard/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2007-04-27 09:24:53

Temat: Re: Wyjście ze szpitala - eleganckie i uprzejme pożegnanie się z oddziałem - jaki upominek dla ordynatora?
Od: "Jurek" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marek Bieniek" <a...@s...re.invalid> napisał w wiadomości
news:1ve1n2gskusds.dlg@always.coca.cola...
> On Fri, 27 Apr 2007 10:06:15 +0200, abc__xyz wrote:
>
>> Chciałbym ordynatorowi w podziękowaniu za opiekę kupić jakiś elegancki
>> prezent nie znoszący znamion tzw. korzyści majątkowej. Co radzicie kupić?
>
> Zależy jaki to ordynator.
> Jeśli nie chcesz być posądzony i żeby on nie został posądzony o wiadomo
> co, to chyba pozostaje tylko kfiatek albo cóś do jedzenia (jakieś ciasto
> na przykład, które można zjeść do kawy w pokoju lekarskim).
>
A serialu "samo życie" była niedawno podpowiedź. Kobieta przyniosła
lekarzowi-położnikowi, który odebrał poród córki - bigos domowej roboty.
Jak córka oburzyła się na mamę, jak można bigos w Warszawie, to mama
zdziwiona: bigosu już w miastach nie jedzą???
Pozdrawiam Jurek M.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2007-04-27 14:34:47

Temat: Re: Wyjście ze szpitala - eleganckie i uprzejme pożegnanie się z oddziałem - jaki upominek dla ordynatora?
Od: "regen" <r...@-...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marek Bieniek" <a...@s...re.invalid> napisał w wiadomości
news:1ve1n2gskusds.dlg@always.coca.cola...
> On Fri, 27 Apr 2007 10:06:15 +0200, abc__xyz wrote:
>
>> Chciałbym ordynatorowi w podziękowaniu za opiekę kupić jakiś elegancki
>> prezent nie znoszący znamion tzw. korzyści majątkowej. Co radzicie kupić?
>
> Zależy jaki to ordynator.
> Jeśli nie chcesz być posądzony i żeby on nie został posądzony o wiadomo
> co, to chyba pozostaje tylko kfiatek albo cóś do jedzenia (jakieś ciasto
> na przykład, które można zjeść do kawy w pokoju lekarskim).
>

Popieram - ciasto jest zawsze mile widziane :)

Pozdrawiam
regen

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2007-04-30 14:30:06

Temat: Re: Wyjście ze szpitala - eleganckie i uprzejme pożegnanie się z oddziałem - jaki upominek dla ordynatora?
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 27 Apr 2007 11:24:53 +0200, Jurek wrote:

> A serialu "samo życie" była niedawno podpowiedź. Kobieta przyniosła
> lekarzowi-położnikowi, który odebrał poród córki - bigos domowej roboty.
> Jak córka oburzyła się na mamę, jak można bigos w Warszawie, to mama
> zdziwiona: bigosu już w miastach nie jedzą???

Ja tam bigos lubię, ale wolę wiedzieć mniej więcej jaki jest jego skład,
lub mieć świadomość, że wie o tym ktoś, komu mogę zaufać. Dlatego raczej
nie jadam go w restauracjach, ani u całkowicie obcych. Bigos od rodziny
chorego przyjąłbym pewnie jako miły wyraz wdzięczności, po czym w żadnym
wypadku bym go nie zjadł. No i miałbym problem co z nim zrobić, jako z
materiałem potencjalnie stanowiącym zagrożenie biologiczne:)

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Umieranie człowieka jest większym problemem dla osób pozostających
przy życiu, niż dla niego samego. /Tomasz Mann/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Nadciśnienie pewnie raz kolejny ;) pisane lekko na wesoło ...
Czy mogę być spokojny o wynik?
Wycofuję się. Stokrotka
Interpretacja Mammografii
test T-Studenta (statystyka)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »