On 1 Cze, 21:37, "Konrad N>S>" <n...@o...pl> wrote:
> czy ktoś używa tego akurathttp://www.aeg-electrolux.pl/node146.asp?prodi
d=12036
> lub podobnego urządzenia?
>
> potrzebny jest:
> - mikser/blender do miksowania napojów z owoców i warzyw codziennie
> - ucieranie marchwi (niemal codziennie)
> - szatkowanie warzyw (niecodziennie ale często)
> - ucieranie surowych ziemniaków (nieczęsto, ale ilość sprawiająca kłopot)
> - mieszanie ciast (dwa, trzy razy w miesiącu)
> - mięsa się nie mieli!
>
> czy mogą się wypowiedzieć osoby mające takie lub inne lepsze urządzenia?
>
> i polecieć lub przekonać do czegoś innego? ewentualnie pokazać inne na www?
>
> K>N>S>

Jest polski odpowiednik firmy Zelmer - robot Fenomen z sokowirówką
(wersja 880.5 - jeżeli kupić jeszcze maszynkę do mięsa tej samej firmy
o nazwie Diana z szatkownicą (wersja 886.84) - do ręcznej obróbki
nożami zostanie już bardzo niewiele, większość ścierań, szatkowań,
mieszania, miksowania, obierania (mlode ziemniaki), wyrabiania ciast,
kremów, ubijania piany, robienia kogla - mogla, koktajli będziesz maił
wykonane za sume okolo 1000 zł - nawet na dowolne raty rzedu 50zł (i
mniej)...

http://www.zelmer.pl/sprzet_kuchenny/roboty_kuchenne
/fenomen_z_sokowirowka/art231.html
http://www.zelmer.pl/sprzet_kuchenny/maszynki_do_mie
lenia/diana_z_szatkownica/

Mięso można i najczęściej się rozdrabnia przez mielenie, ale też
można siekać - do tego w Fenomenie jest malakser z dolnymi nożami -
można nimi siekać warzywa (np. cebulę), zieleninę (ja przerabiam
liście pietruszki czy koper do zamrożenia - już !!!) no i oczywiście
mięso. Fenomen ma do tego trzy możliwości pracy - ciągła, impulsowa i
auto-impulsiowa oraz dziesięć (10!!!) szybkości. Na dodatek
zabezpieczenia polegające na tym, że nie wszystkie operacje są
wykonywane na wszystkich szybkościach - rozpoznaje on założone
przystawki.
Jeżeli dodać do tego dwustronne tarcze szatkujące i ścierajace w
malakserze to zrobienie nie tylko obiadu, frytek, ale i przetworów na
zimę staje się przyjemnością (ja na przykład przerabiam wszystkie
buraki z działki do słoików - nie mam strat przechowalniczych - bez
Fenomena trwało to trzy - cztery dni intensywnej pracy, z Fenomenem
jeden dzień - na słomkę, na plasterki, na słupki (tarcza do frytek),
na miazgę (na ćwikłę), surowe i gotowane - w zależności od przyszłych
potrzeb - zrobienie barszczyku na rosole lub vege jest błyskawiczne.
Nawet chrzan ucierałem w domu, oraz owoce pigwowca (takie twarde) - na
nalewkę.

POLECAM - SAM JESTEM ZACHWYCONY !!!