Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Zabawa w doktora-Czy pacjent musi się obnażać przed studentami medycyny

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zabawa w doktora-Czy pacjent musi się obnażać przed studentami medycyny

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 71


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2004-02-04 15:28:50

Temat: Re: Zabawa w doktora-Czy pacjent musi się obnażać przed studentami medycyny
Od: "WALDIM" <w...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Trochę zrozumienia ! Sam poród nie jest dość przyjemnym uczuciem a
moim
> zdaniem jest również rzeczą bardzo intymn aintymną ! Kobieta moim
zdaniem
> ma prawo zdecydowac czy ma ochote zeby przyglądało jej sie stadko
studentów.
> Mysle ze lakarz powinien jej wczesniej zapytac czy nie mam nic
przeciwko
> temu.A jesli by miała to uszanowac to !!!!!

porod w klinice Akademii Medycznej wiaze sie z obecnoscia studentow na
kazdym kroku procesu leczenia i jako studentka decudujaca sie na taki
krok doskonale o tym wiedziala...

--

WaldiM

Serwis antykoncepcyjny
http://www.antykoncepcja.pl



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2004-02-04 16:00:22

Temat: Re: Zabawa w doktora-Czy pacjent musi się obnażać przed studentami medycyny
Od: "Margola" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> W czasie porodu studentów przy mnie nie było, ale miałam kontakt ze
> studentami w czasie pobytu w szpitalu... Nie uciekłam i nie stworzyłam dla
> nikogo zagrożenia dla życia swoim zachowaniem.

Widocznie wstyd to kwestia osobnicza i IMHO wcale nie umniejsza wartości
człowieka jako matki czy lekarza. Widocznie masz wyższy próg odporności
psychicznej, ale z emaptią już nieco gorzej...... Mam nadzieję, że ta
dziewczyna została ginekologiem położnikiem i w swojej pracy szanuje godność
rodzącej.
Margola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2004-02-04 16:54:03

Temat: Re: Zabawa w doktora-Czy pacjent musi się obnażać przed studentami medycyny
Od: "rena" <r...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "WALDIM" <w...@a...pl> napisał w wiadomości
news:bvr34l$iep$1@atlantis.news.tpi.pl...

> porod w klinice Akademii Medycznej wiaze sie z obecnoscia studentow na
> kazdym kroku procesu leczenia i jako studentka decudujaca sie na taki
> krok doskonale o tym wiedziala...

czyli w AM lamie sie karte praw pacjenta i nawet nie moze on wyrazic zgody?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2004-02-04 16:56:52

Temat: Re: Zabawa w doktora-Czy pacjent musi się obnażać przed studentami medycyny
Od: "rena" <r...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:bvquav$7er$1@news.onet.pl...

> Mam dwoje dzieci. Dwa razy rodziłam. Normalna kobieta myśli w tym czasie:
> "żeby tylko zdrowe było", a nie "o jejku oni na mnie patrzą".

no nie, jak juz nie jestes w stanie pojac, ze ktos moze miec inna
wrazliwosc, inne odczucia, to juz twierdzisz, ze twoja reakcja byla
"normalna", a wszystkie inne sa "nienormalne"?

a abstrahujac od twoich definicji normalnosci - kwestionujesz przepisy,
karte praw pacjenta? uczepilas sie jej reakcji, ale slowem nie wspomnisz, ze
lekarz powinien ja zapytac o zgode?

ciekawa jestem czy poszlabys do studenta stomatologii - no przeciez on tez
sie musi na czyms uczyc:)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2004-02-04 16:57:57

Temat: Re: Zabawa w doktora-Czy pacjent musi się obnażać przed studentami medycyny
Od: "rena" <r...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Artur Czeczko" <n...@e...one.pl> napisał w wiadomości
news:bvqgho$jm$1@achot.icm.edu.pl...

> Czy byłaś już w sytuacji podobnej, do opisanej w tym
> artykule? Jeśli nie, to skąd u Ciebie taka pewność
> siebie, że Ty zachowałabyś się inaczej?


no wlasnie - gdyby nad toba rodzaca stanela delegacja z pracy:)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2004-02-04 17:22:33

Temat: Re: Zabawa w doktora-Czy pacjent musi się obnażać przed studentami medycyny
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "rena" <r...@a...pl> napisał w wiadomości
news:bvr88i$1ua9$1@mamut.aster.pl...

> ciekawa jestem czy poszlabys do studenta stomatologii - no przeciez on tez
> sie musi na czyms uczyc:)

W Warszawie na Miodowej można kiedyś było sobie leczyć zęby za darmo i bez
kolejki. Mój brat się leczył u swoich koleżanek, ja akurat nie miałam
okazji, ale jak mój syn miał kiedyś wypadek - obie górne jedynki (mleczne)
odgięły mu się pod kątem prostym to się okazało, ze w Warszawie nie było
wtedy ostrego dyżuru stomatologicznego dla dzieci, a właśnie w Akademii
medycznej na Miodowej udzielono nam pomocy. Zrobiły to studentki fakt, ze
nadzorowane przez jakiegoś opiekuna...
BTW nie wiem, czy dalej tak jest na Miodowej, ale jak ktoś nie ma kasy na
leczenie, to jest to doskonałe rozwiązanie.
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2004-02-04 19:29:02

Temat: Re: Zabawa w doktora-Czy pacjent musi sie obna?aa przed studentami medycyny (was: Zabawa w doktora-Czy pacjent musi się obnażać przed studentami medycyny)
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 4 Feb 2004 17:54:03 +0100, rena wrote:

>> porod w klinice Akademii Medycznej wiaze sie z obecnoscia studentow na
>> kazdym kroku procesu leczenia i jako studentka decudujaca sie na taki
>> krok doskonale o tym wiedziala...
>
> czyli w AM lamie sie karte praw pacjenta i nawet nie moze on wyrazic zgody?

Pacjent wyrażając zgodę na leczenie w klinice wyraża jednocześnie zgodę
na obecność studentów. Innymi słowy klinika = potencjalna obecność
studentów. Jeśli chory nie życzy sobie studentów, to nie musi się
przecież leczyć w klinice. Zwłaszcza student medycyny powinien o tym
doskonale wiedzieć.
Jeśli ta osoba nie życzyła sobie obecności kogokolwiek przy swoim
porodzie - mogła to wcześniej ustalić z personelem - nie wydaje mi się,
żeby jej odmówiono. Ale można tez założyć, że sytuacja była taka, że
dziewczyna będąc studentką medycyny z góry założyła, że będzie jakoś
specjalnie traktowana przez personel (który pewnie wyczuje to, że jest
studentką, telepatycznie), a jednak się pomyliła... I teraz winę za
krzywdę dziecka zrzuca na lekarza, który może nie jest całkowicie bez
winy, ale miał prawo pokazać ją studentom. A skąd miał chłop wiedzieć,
że to była akurat jej grupa studencka?...

Z drugiej strony - to od lekarza zależy, czy zaprowadzi studentów do
tego konkretnego chorego. Mam pełną świadomość, że mam prawo pokazać
studentom każdego pacjenta, ale niektórych nie pokazuję, bo jakoś
zwyczajnie po ludzku nie chcę. Jeśli mam pacjenta, o którym wiem że na
pewno przykro odczuje wizytę studentów (przecież każdego swojego chorego
badam, z kazdym rozmawiam) - z reguły nie robię tego, mimo, że to
klinika.

Z trzeciej strony - zanim ja sam pójdę do pacjenta z grupą studencką, z
reguły staram się go spytać, czy nie ma nic przeciwko temu. Zwłaszcza,
jeśli nie jest to mój pacjent (znaczy jeśli nie jest to chory prowadzony
przeze mnie). I zwłaszcza, jeśli ma to być trzecia grupa studencka u
tego samego chorego tego dnia:)

Ale ja nie jestem ginekologiem.

Tyle miałbym do powiedzenia.

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na onet pl)
Problem nie w nauce, lecz w tym, jaki ludzie robią z niej użytek.
/Wilder Penfield/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2004-02-04 20:08:26

Temat: Re: Zabawa w doktora-Czy pacjent musi się obnażać przed studentami medycyny
Od: "Maurer" <m...@t...albo.o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

"rena" <r...@a...pl> wrote in message
news:bvoh3p$2chg$1@mamut.aster.pl...
>
> http://polityka.onet.pl/162,1148216,1,0,2437-2004-05
,artykul.html
>

kat stał sie ofiarą?:/ tak moglbym odpowiedziec na tego posta gdyby
wywolal we mnie cynizm, ale tak nie bylo.
Zastanawia mnie kilka rzeczy, po pierwsze: czy jako studentka medycyny nie
wiedziala, ze w tym akurat szpitalu moze spotkać ją grupa studentów? czy
nie mogla wybrac innego (nie wiem jak to do końca jest, no ale z
poniższych postów wyczytałem ze w klinikch tak jest). Jesli zalezalo Jej
zeby rodzic akurat w tym szpitalu (u swojego lekarza, czy coś takiego) to
chyba mogła uzgodnić takie sprawy z lekarzem.
Inna sprawa, to ciekawe jak dziewczyna czuła sie bedąc w takiej grupie i
oglądając inne porody, bo gdybam sobie ze mogla takie sytuacje przezyc z
drugiej strony. Troche przewidywania by sie niewątpliwie przydalo...
Ciekawi mnie też, czy to zmieni Jej nastawienie do przyszłych pacjentów,
czy bedzie miala wiecej szacunku do ich prywatnosci niz Jej okazano? Mam
nadzieje ze tak.
Chwale w lekarzach to, ze potrafią podejsc do ludzkiego ciala w sposob
bardziej przedmiotowy niz reszta ludzi, bo chyba tylko dzięki temu nie
załamują się psychicznie w pracy, ale powinno mieć to swoje granice. Chyba
nikt kto nie wykonuje zawodu lekarza nie zrozumie ich podejscia do
czlowieka, tak samo jak (wg mnie) doświadczony lekarz zapomni, jak moze
czuc sie pacjent.
Ta dziewczyna wg mnie była bardziej "wstydliwa" niż inni pacjenci, i
lekarz powinien to zrozumieć. Czy studentom tak bardzo pomoże w
wykonywaniu swojego przyszłego zawodu jeden obejrzany poród
więcej?(zakładam ze nie był to jakis "wybitny przypadek", choc takiej
pewnosci nie mam).
Podsumowując, bo troche za bardzo sie rozpisałem (a co tam, jak wysylam
posta raz na rok to przynajmniej porządnego:D) uważam ze dziewczynie tej
nalezy sie serdeczne współczucie z powodu tego co Ją spotkało, a
lekarzom... chyba nie za bardzo się wykazali. Do wszystkich medykow tego
typu - zastanówcie się choc chwilkę, czy nie wyrzadzicie pacjentowi
większej krzywdy niz to warto.

pozdrawiam
maurer

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2004-02-04 21:32:29

Temat: Re: Zabawa w doktora-Czy pacjent musi się obnażać przed studentami medycyny
Od: woo-cash <w...@W...konto.pl> szukaj wiadomości tego autora

Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> był(a) tak miła/y i
napisał(a) w wiadomości <bvp3pe$s3o$1@news.onet.pl> datowanej wto 3. lutego
2004 22:31:

> No właśnie... nie chciałabym się leczyć u lekarza, który stawia swój wstyd
> przed zdrowiem i bezpieczeństwem pacjenta.

A ja bardzo nie chciałbym się leczyć u lekarza, który nie potrafi uszanować
mojego wstydu.

Ostatecznie pacjent może mieć tak silne opory, że ze wstydu po prostu opuści
gabinet, co w konsekwencji będzie prowadziło do poważnych konsekwencji
zdrowotnych (np. opóźnione zdiagnozowanie nowotworu).

Możliwy jest jeszcze jeden scenariusz. Pacjent jest jednostką nieasertywną i
nie potrafi się przeciwstawić. Pozwoli na udział studentów, po czym wyjdzie
z gabinetu "uszkodzony psychicznie" i uda się od razu do gabinety
psychologa lub psychiatry. (Scenariusz szczególnie przydatny, gdy mamy do
czynienia z parą lekarzy np. ginekolog-psychiatra i sobie naganiają
klientów ;->).



W cytowanym artykule pada jeszcze jedno zdanie, które stanowi clou całego
problemu, jak mi się wydaje. Wypowiada się tam prof. dr Jerzy Stelmachów,
dziekan II Wydziału Lekarskiego AM w Warszawie tymi słowy: "Zmuszanie
pacjenta, by rozebrał się publicznie, jest, delikatnie mówiąc, nietaktem.
Kulturalny lekarz nie będzie miał problemu, by namówić chorego do
współpracy ze studentami."
Jestem w 90% przekonany, że za kulturalną namową lekarza byłbym skłonny być
"obiektem" badań z przekonaniem, że w ten sposób właśnie powinienem
postąpić, bo tak jest właściwie.
I jestem prawie pewien, że mając wystarczająco dużo sił, o ile tylko byłoby
to możliwe, w przypadku naruszenia mojej prywatności "zawinąłby się" i
wyszedł, wobec braku taktu lekarza wobec mojej osoby.

Pozdrawiam,
[nie-lekarz]
Woo.

--
= Łukasz Dąbrowski vel Woo-cash = "Prawda jest jak dupa.
= = Każdy ma swoją."
= http://www.woo.strefa.pl = (C) K. Daukszewicz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2004-02-04 21:41:36

Temat: Re: Zabawa w doktora-Czy pacjent musi sie obna?aa przed studentami medycyny (was: Zabawa w doktora-Czy pacjent musi si? obna?a? przed studentami medycyny)
Od: woo-cash <w...@W...konto.pl> szukaj wiadomości tego autora

Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> był(a) tak miła/y i napisał(a) w
wiadomości <aqhr5h6ntak0$.dlg@always.coca.cola> datowanej śro 4. lutego
2004 20:29:

> Z trzeciej strony - zanim ja sam pójdę do pacjenta z grupą studencką, z
> reguły staram się go spytać, czy nie ma nic przeciwko temu.

No właśnie! I to chyba jest najistotniejszy element całego przedsięwzięcia.
A propos chciałbym jeszcze zapytać: jaki odsetek się zgadza, a jaki odmawia
i jak wiele wysiłku wymaga ustalenie z pacjentem, czy sprzeciwia się
wizycie studentów w takich okolicznościach? :-)

Pozdrawiam,
Woo.

--
= Łukasz Dąbrowski vel Woo-cash = "Prawda jest jak dupa.
= = Każdy ma swoją."
= http://www.woo.strefa.pl = (C) K. Daukszewicz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 8


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

po złamaniu ręki...
Grzybica czy opryszczka
jak wiecie to napiszcie!
UUU, jak mi zle :((
Histopatologia jelita cienkiego

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »