Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Zaczęło się?????

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zaczęło się?????

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 12


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2022-08-27 09:59:53

Temat: Re: Zaczęło się?????
Od: trybun <M...@j...cb> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 26.08.2022 o 19:12, Consecter pisze:
> Am 26.08.22 um 15:41 schrieb trybun:
>> W dniu 25.08.2022 o 00:59, XL pisze:
>>>
>>>>>
>>>>>
>>>> Całe szczęście że rodzina jak i bliscy znajomi są w większości
>>>> nieszpilowani, a jeżeli już to tylko po dwu dawkach.
>>>>
>>>>
>>> Moja rodzina i znajomi są z przeciwnych opcji, albo czarni albo
>>> biali, bez
>>> szarości, czyli albo nieszprycowani, albo wyszprycowani w sztok -
>>> nie ma
>>> opcji pośredniej, co mnie dosyć dziwi. Szczęśliwie ścisła selekcja
>>> dawno
>>> już zadziałała w gronie moich znajomych tak dobrze, że zostali tylko
>>> mądrzy
>>> ludzie, dla których należenie  do danej opcji nie ma żadnego znaczenia
>>> towarzyskiego, ba, ci wyszprycowani są skłonni raczej się tłumaczyć ze
>>> swojej decyzji o zaszprycowaniu (powody mają różne, nie zawsze dla mnie
>>> sensowne, ale...), niż atakować tych nieszprycowanych. Cenne.
>>>
>>> Ciekawe: dziś w sklepie wyszprycowana dalsza sąsiadka niespodziewanie
>>> uderzyła do mnie z tematem wzrostu zachorowań po  szprycy. Chyba
>>> bardzo się
>>> boi - sama bardzo przechorowała całe lato, ba, nawet trzytygodniowy
>>> pobyt w
>>> wyczekanym sanatorium spędziła chorując. Jest bardzo wystraszona. A
>>> jeszcze
>>> niedawno, przed wakacjami, w czerwcu, kazała też zaszprycować się
>>> swojej
>>> leciwej mamie i sparalizowanemu bratu, mając posłuch w swojej
>>> rodzinie jako
>>> wysoceurzędnicza alfa i omega sądowa, ajwaj i ojej. Matka chorowała
>>> całe
>>> lato, a leżący brat, jak nigdy dotąd, od pocz. czerwca miał już 3
>>> ciężkie
>>> zapalenia płuc leczone w szpitalu, z trzeciego właśnie go tam ledwo
>>> kilka
>>> dni temu z trudem wyciągnięto.
>>> Prócz własnego strachu ciężko kobicie z tą odpowiedzialnością za mamę i
>>> brata. Tak to jest, jak się ,,poczuwa" do decydowania o innych: gdy
>>> przychodzą konsekwencje, potrafią przygnieść.
>>> No byłam w szoku, że ona, zatwardziała zwolenniczka szpryc, sama z
>>> siebie
>>> wystąpiła do mnie z watpliwościami w ich sprawie i wręcz prawie z
>>> krytyką!
>>> No no, strach musi być wielki.
>>>
>>> Ze smutkiem stwierdzam, że większość moich zaszprycowanych znajomych i
>>> rodziny przechorowała całe lato na mniejsze lub większe przeziębieniowe
>>> infekcje i to po kilka w serii, wchodząc z jednej w następną po
>>> krótkich
>>> okresach lepszego samopoczucia. Nieszprycowani nie chorowali wcale.
>>>
>>
>> To też nie jest takie proste, "nie chcę ale muszę"?, - sporo ludzi
>> nie miało wyboru, aby w miarę normalnie funkcjonować musieli się
>> zaszczepić.
>>
>> A tak nawiasem to chyba i mnie dopadł jakiś wirus. Możliwe że
>> następna wersja COVIDa. Zaczęło się od bolącego języka i takiego
>> jakiegoś ogólnego rozbicia, następnego dnia ból przeszedł na gardło,
>> w następnych dniach na brzuch. Już się zacząłem szykować do medyka
>> ale wszystko przeszło samo.
>>
>
> Jak lecisz w świat, to musisz mieć rózne wazne szczepienia. W Tanzanii
> sprawdzali aktualne kowidowe, a w Kenii jeszcze zółta febre. Czesto
> polecane sa tabletki na malarie.
> A covid złapaliśmy chyba od towarzyszy(ek) podrózy w Kenii. Dwa dni
> drobny kaszel (towarzyszka niedoli) i niby katar (leciało z nosa, ale
> zadnego zaczerwienienia; ja). Z plazy i oceanu oraz dwóch wycieczek
> nie rezygnowaliśmy. Na testach były dwie lekkie kreski. Bedzie pamiatka.
>

To oczywiste, szczególnie w strefach tropikalnych.

To jak te testy działają, zakażenie jest stopniowane jakąś skalą
wyrażaną kreskami?

No tak, tylko pamiątka, jednak gdybyście mieli podane jakieś "lekarstwo"
przeciwcovidowe to już można by mieć poważniejsze obawy...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2022-08-27 22:07:56

Temat: Re: Zaczęło się?????
Od: Consecter <A...@e...com> szukaj wiadomości tego autora

Am 27.08.22 um 09:58 schrieb trybun:
> W dniu 26.08.2022 o 18:59, Consecter pisze:
>> Am 26.08.22 um 15:39 schrieb trybun:
>>> W dniu 24.08.2022 o 20:08, Consecter pisze:
>>>>
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Całe szczęście że rodzina jak i bliscy znajomi są w większości
>>>>> nieszpilowani, a jeżeli już to tylko po dwu dawkach.
>>>>>
>>>>
>>>> Macie zajecie. Gratuluje! Odpoczywam po Afryce i za niecałe trzy
>>>> tygodnie ruszam sie znowu z domu, ale blizej.
>>>> Polecam uwadze nowe tematy: pomidorowa grypa i małpia ospa.
>>>>
>>>> Tej ostatniej nie przywieźliśmy, choć nam małpki (pl kotawiec)
>>>> wlazły pare razy do pokoju, ukradły owoce i cukier do kawy.
>>>>
>>>> pzdr
>>>>
>>>> https://tinyurl.com/4h5cr7vv
>>>
>>>
>>> Zawsze jakieś, poza tym temat szczepień na czasie. W jakim
>>> afrykańskim kraju jesteś? Zawsze marzyłem o locie balonem nad
>>> Serengeti, ale jakoś nigdy tego nie zrealizowałem.
>>>
>>
>> Juz wróciłem. Jak widać ze zdjeć wystartowałem w Tanzanii z lotniska
>> Kilimanjaro Airport, później był Nagorongoro Krater, Serengeti, Lake
>> Manyara, Arusha i wjazd do Kenii, tam Amboseli NP, Tsvao Ost NP i na
>> koniec byczenie nad oceanem w Diani Beach (słona woda w łazienkach i
>> setki wścipskich małpek).
>> Balony nad Serengeti widziałem. Nie jest to tanie i warto wybrać
>> odpowiednia pore roku, kiedy sa wielkie wedrówki zwierzat. Widok z
>> góry musi być wspaniały. Przed laty (2015) w Botswanie przelecieliśmy
>> sie nad Delta Okavango. Loty balonowe sa tez popularne w Kapadocji.
>>
>
> Chyba że ostatnio podrożały takie loty. W czasie (XXwiek) kiedy byłem
> takim lotem najbardziej zainteresowany nie było to jakimś wielkim
> wyzwaniem nawet dla niezbyt zasobnej kieszeni.
>
> A na safari byłeś kiedy, oczywiście nie mam tu na myśli tradycyjnego
> polowania a takie wypady na sawannę dżipem i kontemplowanie widoków?
>
Mieliśmy praktycznie kazdego dnia safari, a wiec siedem sztuk po tych
parkach. Jeździliśmy małymi busami na 6-7 osób i w razie potrzeby był
otwierany dach. W ubiegłym roku w Ugandzie tez jeździliśmy busikiem i
zwierzeta ogladaliśmy przez okna, ale główne atrakcje to była wedrówka
po lasach oraz dwie wieksze wyprawy - do szympansów i goryli. Byliśmy
pare metrów od nich. Był nawet grubszy i mało sprawny Amerykanin Kevin
(miał coś w rodzaju protez), który przyjechał ze swoja siostra, zeby
zobaczyć z bliska goryle. Ze sześciu gości niosło go w takim specjalnym
fotelu (miejscowi zwali to "African helicopter") po bezdrozach, górkach,
błocie i wertepach. Cena min 300 USD.
Safari mieliśmy przed laty w Namibii i Botswanie (Okavango i Etosha,
wydmy Sossusvlei o wschodzie słońca!), a przejazdzki i wedrówki w
Mozambiku, Lesoto, RPA, Zimbabwe (tylko Victoria Falls).

Podróze rzeczywiście troche podrozały. Szczególnie dla mniejszych grup.
Do tego doszły wyzsze opłaty wizowe oraz w ubiegłym roku płatne testy.
--
b31e9f1e-c701-4dcf-9080-f844046faa16

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Hakuna matata!
,,Ekstremalne" - klucz do zastraszenia?
Novy Noviczok, czy novy covid w Odrze?
Bracia Rodzeń - sam pokonaj cukrzycę i insulinooporność.
Rząd przewidział zakręcenie kurka.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »