Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.rmf.pl!news.one
t.pl!not-for-mail
From: cezary gmyz <c...@z...media.pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Zagadka makabryczna
Date: Thu, 26 Jul 2001 13:14:56 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 29
Sender: g...@p...onet.pl@zycie.waw.pdi.net
Message-ID: <B785C850.1C5A%cezary.gmyz@zycie.media.pl>
NNTP-Posting-Host: zycie.waw.pdi.net
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="US-ASCII"
Content-Transfer-Encoding: 7bit
X-Trace: news.onet.pl 996146469 13981 213.146.32.135 (26 Jul 2001 11:21:09 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 26 Jul 2001 11:21:09 GMT
User-Agent: Microsoft-Outlook-Express-Macintosh-Edition/5.02.2022
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:59842
Ukryj nagłówki
Zdje sobie sprawe z kontrowersyjnosci tego postu ale wlasnie wczoraj
obejrzalem oslawiony film Rideya Scotta Hanibal czyli Milczenie owiec II.
Nie jest tak starszny jak zapewniali recenzenci. Na ekrany wchodzi jutro i
zanim wybierzecie sie do kina mam dla Was zagadke. W filmie najbardziej
okrzyczana scena jest pokaz konsumpcji mozgu zywego czlowieka. Ridley Scott
zadbal w tej scenie o autentyzm do tego stopnia, ze nie pominal nawet
takiego szczegolu jak sciaganie blony z mozgu. W scenie tej jest rowniez
kilka wskazowek jak postanowil przyrzadzic ten "specjal" a jest to przepis
klasyczny co prawda nie na mozg ludzi ale zwierzecy. I to jest wlasnie
zagadka ajki sos skopmptnowal uriorny doktor? Nie sugerujcie sie prosze
recenzjami Wprostu i Polityki sugrujace, ze byl to mozg w potrawce. Bzdura.
Hanibal Lecter bowiem smazyl a nie gotowal i nie uzyl smietany.
Tak na marginesie wiekszosc z Was uwaza zapewne, ze dania z takich podrobow
jak mozg, czy ozor sa w gruncie rzeczy obrzydliwe i zapewne wiedzac co ma
zjesc nigdy nie wziela by takich specjalow do ust. Mysle, ze jest to tylko
kwestia autosugestii. Kiedys na jednej imprezie na polmisku wedlin podalem
pokarajany gotowany a potem pieczony ozor cielecy wsrod innych wedlin.
Zniknal jako pierwszy a moi przyjaciele ktorzy mnie zapewniali, ze nigdy nie
wezma do usta miesa ktore inne stworzenie mialo w gebie byli zdumieni, kiedy
im powiedzialem co zjedli. Nikt jakos nie dostal torsji. Podbnie bylo kiedy
w knajpie w Karlinie zamowilem dla ekipy pracujacej ze mna czernine, czy jak
kto woli czarna polewke tj. zupe z kaczej krwi. Zjedli z apetytem ale co to
jest powiedzialem im dopiero pozniej. Podbnie jest z kaszanka. Ze zdumieniem
dowiedzialem sie, ze wiekszosc ludzi nie zdje sobie sprawe, ze do jej wyrobu
uzywa sie wieprzowej krwi. Slyszalem tez (ale nie jestem tego pewien), ze we
Francji flaki ciesza sie popularnoscia, gdyz ich nazwa nie sugeruje ich
zaladkowego pochodzenia
Czarek
|