Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Zagubienie ?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zagubienie ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 20


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-05-17 22:24:09

Temat: Zagubienie ?
Od: "Yoahim" <y...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

Od dluzszego czasu sporo myslalem co tu napisac, tyle tego mam tego w glowie
ze az sie zaczynam gubic dlatego skupie sie tu tym pierwszym razem na jednym
aspekcie mojego zycia, mianowicie przyjazni, kolegowaniu sie... chociaz z
poczatku moze to wygladac na co innego.

Od mlodosci interesowaly mnie komputery, nie wiem skad sie to wzielo, po
prostu tak jak ktos ma czuje powolanie do bycia ksiedzem, ja poczulem do
komputerow. I tak w wieku ok czternastu lat do dzis, kiedy mam prawie
trzydziestke na karku wszystko co robie obraca sie wokol komputera, w tym od
paru ostatnich lat - internetu. Pierwszego kolege jeszcze w podstawowce
poznalem dzieki komputerowi, po prostu on tez mial i tak sie wymienialismy
doswiadczeniami... kolejni koledzy to samo, wszyscy maja bezposredni zwiazek
z komputerami. Zycie mi mijalo i mija do dzis, efektem tego jest ze nigdzie
z domu nie wychodze, a jesli juz musze to ide do takiego wlasnie mojego
kolegi pomoc mu w komputerowych problemach, bo akurat tak sie stalo ze
stalem sie w tym dobry, kiedy to oni zostali w tyle. Koledzy zapraszali mnie
czasem do pubow, dyskotek ale tam sie zle czuje, obco wsrod obcych ludzi...
(nie lubie tez pic, w ogole nie pale) tak wiec unikalem wypadow w takie
miejsca. Staralem sie wymyslac wymowki zeby tylko nie isc nigdzie indziej
poza mieszkanie swoje i kolegow. Jesli wsrod takich znajomych jest temat
komputerowy to potrafie rozmawiac, sporo mowic, opowiadac, ale jesli temat
jest inny to siedze cicho, odzywam sie krotko tylko zapytany, zaczynam sie
zle czuc, i tym samym zaczynam byc brany za dziwolaga, taki ludzki manekin
albo robot co gada tylko o "sprzecie". Efekt tego taki ze kolegow moge
policzyc na palcach jednej dloni (w tym przyjaciol), i nawet jesli juz sie
do mnie odzywaja to tylko w sprawach swoich problemow komputerowych, wiec
moje zycie wyglada tak ze praca, dom, komputer, internet, tv, praca...zero
jak to sie mowi zycia towarzyskiego ktorego mi brak, jednak jak probuje w
nim brac udzial to mi zle. Do tego nieudany zwiazek.............
Co jest ze mna nie tak? Zle towarzystwo ?
Skrzywiony charakter ktory pozostanie taki do konca zycia ? To co tu
napisalem to marny procent albo i mniej wszystkiego co chcialbym i moglbym
napisac i prawdopodobnie ciezko z tego wyciagnac jakies sensowne wnioski
tudziez rady. Nie jest to pelna wizja mojej osoby.... lecz czy to ma jakis
sens ? Szukam sensu zycia, powodu do cieszenia sie, odnalezienia sie w
spoleczenstwie...

Pozdrawiam
Y.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2004-05-17 23:25:38

Temat: Re: Zagubienie ?
Od: Shriggar <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Yoahim pisze:

> Co jest ze mna nie tak? Zle towarzystwo ?

Za mało kontaktów masz z ludźmi na codzień...

> Skrzywiony charakter ktory pozostanie taki do konca zycia ?

Może to jakaś nowoczesna forma pustelnictwa ;^)

> Szukam sensu zycia, powodu do cieszenia sie, odnalezienia sie w
> spoleczenstwie...

To może się weź za turystykę - pojeździj, pozwiedzaj, poprzyglądaj
się ludziom. Może Ci coś ciekawego do głowy wpadnie. :^)
Albo się wybierz na jakąś imprezę komputerową. Humor Ci się
poprawi jak będziesz wśród swoich. :^)

--
_/\_ c(*!*)o Shriggar
\''/ MANDRAKE
|/\| USER
Larsec - "Nostalgate (Voice of the Long Lost Past)"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2004-05-18 08:37:49

Temat: Re: Zagubienie ?
Od: "Mastapain" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Yoahim" <y...@n...com> napisał w wiadomości
news:c8be29$6ak$1@korweta.task.gda.pl...
> Od dluzszego czasu sporo myslalem co tu napisac, tyle tego mam tego w
glowie
> ze az sie zaczynam gubic dlatego skupie sie tu tym pierwszym razem na
jednym
> aspekcie mojego zycia, mianowicie przyjazni, kolegowaniu sie... chociaz z
> poczatku moze to wygladac na co innego.
>
> Od mlodosci interesowaly mnie komputery, nie wiem skad sie to wzielo, po
> prostu tak jak ktos ma czuje powolanie do bycia ksiedzem, ja poczulem do
> komputerow. I tak w wieku ok czternastu lat do dzis, kiedy mam prawie
> trzydziestke na karku wszystko co robie obraca sie wokol komputera, w tym
od
> paru ostatnich lat - internetu. Pierwszego kolege jeszcze w podstawowce
> poznalem dzieki komputerowi, po prostu on tez mial i tak sie wymienialismy
> doswiadczeniami... kolejni koledzy to samo, wszyscy maja bezposredni
zwiazek
> z komputerami. Zycie mi mijalo i mija do dzis, efektem tego jest ze
nigdzie
> z domu nie wychodze, a jesli juz musze to ide do takiego wlasnie mojego
> kolegi pomoc mu w komputerowych problemach, bo akurat tak sie stalo ze
> stalem sie w tym dobry, kiedy to oni zostali w tyle. Koledzy zapraszali
mnie
> czasem do pubow, dyskotek ale tam sie zle czuje, obco wsrod obcych
ludzi...
> (nie lubie tez pic, w ogole nie pale) tak wiec unikalem wypadow w takie
> miejsca. Staralem sie wymyslac wymowki zeby tylko nie isc nigdzie indziej
> poza mieszkanie swoje i kolegow. Jesli wsrod takich znajomych jest temat
> komputerowy to potrafie rozmawiac, sporo mowic, opowiadac, ale jesli temat
> jest inny to siedze cicho, odzywam sie krotko tylko zapytany, zaczynam sie
> zle czuc, i tym samym zaczynam byc brany za dziwolaga, taki ludzki manekin
> albo robot co gada tylko o "sprzecie". Efekt tego taki ze kolegow moge
> policzyc na palcach jednej dloni (w tym przyjaciol), i nawet jesli juz sie
> do mnie odzywaja to tylko w sprawach swoich problemow komputerowych, wiec
> moje zycie wyglada tak ze praca, dom, komputer, internet, tv, praca...zero
> jak to sie mowi zycia towarzyskiego ktorego mi brak, jednak jak probuje w
> nim brac udzial to mi zle. Do tego nieudany zwiazek.............
> Co jest ze mna nie tak? Zle towarzystwo ?
> Skrzywiony charakter ktory pozostanie taki do konca zycia ? To co tu
> napisalem to marny procent albo i mniej wszystkiego co chcialbym i moglbym
> napisac i prawdopodobnie ciezko z tego wyciagnac jakies sensowne wnioski
> tudziez rady. Nie jest to pelna wizja mojej osoby.... lecz czy to ma jakis
> sens ? Szukam sensu zycia, powodu do cieszenia sie, odnalezienia sie w
> spoleczenstwie...
>
> Pozdrawiam
> Y.


Toz Ty klasyczny "komputer" jestes. Typowy informatyk, ktory swiata poza
maszyna nie widzi i niie chce. Do ludzi! Marsz! I do literatury (tylko innej
niz o Linuxie itp.), sztuki, kultury spoleczenstwa! Swiat realny ciagle jest
jeszcze fajniejszy od wirtualnego...:)

Pozdrawiam
M.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2004-05-18 09:56:38

Temat: Re: Zagubienie ?
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Yoahim; <c8be29$6ak$1@korweta.task.gda.pl> :

> Od dluzszego czasu sporo myslalem co tu napisac, tyle tego mam tego w glowie
> ze az sie zaczynam gubic dlatego skupie sie tu tym pierwszym razem na jednym
> aspekcie mojego zycia, mianowicie przyjazni, kolegowaniu sie... chociaz z
> poczatku moze to wygladac na co innego.
>
> Od mlodosci interesowaly mnie komputery, nie wiem skad sie to wzielo, po
> prostu tak jak ktos ma czuje powolanie do bycia ksiedzem, ja poczulem do
> komputerow.

No cóż. Trochę może przesadzę, ale pozwolisz ....? ;)

Od młodości interesowały mnie kolorowe, włochate, chałasujące zabawki,
nie wiem skąd to się wzięło ....

Twoje zainteresowanie komputerami jest stanem naturalnym - trzyletnie
dziecko też się nimi interesuje. Resztę dopisz sobie sam. :)

Albo inaczej - czy w toku tego zaintersowania nauczyłeś się choć jednego
języka programowania, czy przeczytałeś choć jedną grubaśną książkę?

Flyer - nie psycholog itd.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2004-05-18 11:18:34

Temat: Re: Zagubienie ?
Od: "Yoahim" <y...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl>

> No cóż. Trochę może przesadzę, ale pozwolisz ....? ;)

Smialo :)

> Twoje zainteresowanie komputerami jest stanem naturalnym - trzyletnie
> dziecko też się nimi interesuje. Resztę dopisz sobie sam. :)

Rozumiem ze uwazasz ze to moja zabawka, taka rozrywka ? Tylko w zwiazku z
tym co, i jak to ma sie do tego wszystkiego co mnie dreczy ?

> Albo inaczej - czy w toku tego zaintersowania nauczyłeś się choć jednego
> języka programowania, czy przeczytałeś choć jedną grubaśną książkę?

Co do twojego pytania...podchodzilem do wielu jezykow ale nie kazdy co sie
interesuje komputerami zaraz musi byc programista, sa przeciez rozne inne
mozliwosci, jak webmaster, grafik, muzyk, administrator (i wcale nie trzeba
umiec programowac). Tak czy inaczej nauczylem sie troche programowania, ale
nie mialem akurat do tego pasji, juz bardziej pod katem webmasteringu,
administrowania i grafiki. Czytalem tez grubasne ksiazki, jak sie domyslam
chodzi o tematyce komputerowej, jednak duza wieksza wiedze wynioslem z
wlasnych doswiadczen i z internetu. Ogolnie mowiac potrafie wiele, lecz po
za programowaniem. Zaluje tylko ze nie moge tej wiedzy przedlozyc na prace,
owszem pracuje z komputerem ale to nie to co bym chcial w tej dziedzinie.
Jednak mam wrazenie ze odbiegamy od tematu, a moze sie mysle ?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2004-05-18 11:26:34

Temat: Re: Zagubienie ?
Od: "Yoahim" <y...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Shriggar" <s...@p...onet.pl>

> Za mało kontaktów masz z ludźmi na codzień..

To ja wiem, ale mam problem z komunikowaniem sie z nimi. Co innego przez
komputer, chociaz i to mi tez nie za bardzo wychodzi, bo nawet tu mam bardzo
malo znajomych, a zeby jeszcze ktos z nich sam sie odezwal bez powodu to
swieto.

> Może to jakaś nowoczesna forma pustelnictwa ;^)

Byc moze, ale nie umyslna, po prostu tak wychodzi samo. Oczywiscie wiem ze
to ja kieruje swoim zyciem, ale mi to nie wychodzi wcale.

> To może się weź za turystykę - pojeździj, pozwiedzaj, poprzyglądaj
> się ludziom. Może Ci coś ciekawego do głowy wpadnie. :^)

Nie za bardzo mnie to bierze, takie jezdzenie zwiedzanie, widze wtedy ludzi,
szczesliwych, pary, cale to zycie... ale nie umiem sie do niego przebic.

> Albo się wybierz na jakąś imprezę komputerową. Humor Ci się
> poprawi jak będziesz wśród swoich. :^)

Hehe, no tak, ale w moim wieku imprezki komputerowe... Jeszcze pare lat temu
jezdzilem, byly to takie lan party, ale caly kontakt z tymi ludzmi sie
urwal, no tego ile mozna grac w te gry :]

W ogole do wszystkiego podchodze tak jakos pasywnie, gdyby nie pomoc
rodzicow to nie wiem co by bylo ze mna. Na nic totalnie nie mam sil, takie
urodzone lenistwo, polaczone z jakimis depresjami i niecheciami, do tego
szybko sie zniechecam. Chyba nie nadaje sie do tego swiata, ktory jest
bardzo wymagajacy, a ja bym chcial wszystko lekko i gladko bezstresowo, a
stres mnie zabija.

Pozdrawiam.
Y.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2004-05-18 13:17:15

Temat: Re: Zagubienie ?
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Yoahim; <c8creb$jtk$1@korweta.task.gda.pl> :

> Rozumiem ze uwazasz ze to moja zabawka, taka rozrywka ? Tylko w zwiazku z
> tym co, i jak to ma sie do tego wszystkiego co mnie dreczy ?

Żeby zaskoczyć przeciwnika nie można za nim podążać, trzeba być przed
nim - to akurat moja sentencja na tę okazję - czysty blef, trochę się
nie udało. ;)

> Co do twojego pytania...podchodzilem do wielu jezykow ale nie kazdy co sie
> interesuje komputerami zaraz musi byc programista, sa przeciez rozne inne
> mozliwosci, jak webmaster, grafik, muzyk, administrator (i wcale nie trzeba
> umiec programowac). Tak czy inaczej nauczylem sie troche programowania, ale
> nie mialem akurat do tego pasji, juz bardziej pod katem webmasteringu,
> administrowania i grafiki. Czytalem tez grubasne ksiazki, jak sie domyslam
> chodzi o tematyce komputerowej, jednak duza wieksza wiedze wynioslem z
> wlasnych doswiadczen i z internetu. Ogolnie mowiac potrafie wiele, lecz po
> za programowaniem. Zaluje tylko ze nie moge tej wiedzy przedlozyc na prace,
> owszem pracuje z komputerem ale to nie to co bym chcial w tej dziedzinie.
> Jednak mam wrazenie ze odbiegamy od tematu, a moze sie mysle ?

Nie, nie odbiegamy - poprzez to wyjaśnienie zarysowałeś lepiej sytuację
- czyli nie jesteś jednym z tych, którym niekumaci w komputerach rodzice
i rodzina przypina Wielką Zdolność Włączenia Komputera. Co więcej -
Twoja nauka [prawdziwa, a nie przypadkowa] nie wynika z wymogów pracy,
ani otoczenia - czyli podjąłeś wysiłek nauki bo tak chciałeś, z czystego
zainteresowania [niestety nie wiem do końca, czy nie miałeś jakichś
motywów, więc się za bardzo nie sugeruj ;)]. Czyli wybór komputera nie
jest środkiem [choć po części jest - znalezienie znajomych via komputer
wzmocniło ten sposób zawierania znajomości] ale głównie celem. Istnieje
niestety tylko jeden sposób na wyjście z zaklętego kręgu - odejście od
komputera. Samo siedzenie nie jest niczym złym, pod warunkiem, że nie
staje się celem poprzez który próbujesz osiągnąć inne cele - po prostu
wszystkiego nie da się tak osiągnąć.

Flyer - nie psycholog idt.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2004-05-18 17:45:39

Temat: Re: Zagubienie ?
Od: Shriggar <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Mastapain pisze:

>
> Toz Ty klasyczny "komputer" jestes. Typowy informatyk, ktory swiata poza
> maszyna nie widzi i niie chce. Do ludzi! Marsz! I do literatury (tylko innej
> niz o Linuxie itp.), (...)
^^^^^^^^^

JAK TO!!! ;^)

--
_/\_ c(*!*)o Shriggar
\''/ MANDRAKE
|/\| USER

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2004-05-18 21:55:27

Temat: Re: Zagubienie ?
Od: Shriggar <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Yoahim pisze:


>> Za mało kontaktów masz z ludźmi na codzień..
> To ja wiem, ale mam problem z komunikowaniem sie z nimi. Co innego przez
> komputer, chociaz i to mi tez nie za bardzo wychodzi, bo nawet tu mam bardzo
> malo znajomych, a zeby jeszcze ktos z nich sam sie odezwal bez powodu to
> swieto.

No tak... Każdy zajęty swoimi sprawami...

> W ogole do wszystkiego podchodze tak jakos pasywnie, gdyby nie pomoc
> rodzicow to nie wiem co by bylo ze mna. Na nic totalnie nie mam sil, takie
> urodzone lenistwo, polaczone z jakimis depresjami i niecheciami, do tego
> szybko sie zniechecam. Chyba nie nadaje sie do tego swiata, ktory jest
> bardzo wymagajacy, a ja bym chcial wszystko lekko i gladko bezstresowo, a
> stres mnie zabija.

No to jak mamy mieć dobrobyt, jak każdy taki wykończony...

--
_/\_ c(*!*)o Shriggar
\''/ MANDRAKE
|/\| USER

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2004-05-19 00:12:20

Temat: Re: Zagubienie ?
Od: SoulAssassin <s...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


> czyli nie jesteś jednym z tych, którym niekumaci w komputerach rodzice
> i rodzina przypina Wielką Zdolność Włączenia Komputera.

A może jest ?

Na tyle lat spędzonych przy komputerze (który zawładnął życiem), powinien
być specem od progrmowania lub grafiki.

Nauczenie się tworzenia stron internetowych czy obróbki grafiki, przychodzi
samo po tylu latach. (z własnego doświadczenia)

Yoahimie rzetelnie zrób rachunek sumienia z tego co potrafisz w dziedzinie
komputerów - czy jesteś z siebie zadowolony ?

Mnie jeden z kolegów nazywa hakerem ze względu na to - że niewie co się
dzieje jak mu czegoś szukam w internecie (tyle okien i tak szybko)
:)))

Pozdrawiam.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Jak radzicie sobie z matczyna nadopiekunczoscia ??
Matura w Opolu
śmieciozbiory
trening koncentracji - ćwiczenia
Re: nauki ksRobaka - chyba wreszcie wiem o co ci chodzi

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »