Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Zagubienie ?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zagubienie ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 20


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2004-05-19 00:51:46

Temat: Re: Zagubienie ?
Od: SoulAssassin <s...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam .



>Szukam sensu zycia, powodu do cieszenia sie, odnalezienia sie w
>spoleczenstwie

Wydaje mi się, że przychodzi taki wiek, gdy człowiek nie jest ustatkowany
zaczyna popadać w depresję, czy lęki jak to będzie dalej i zaczyna
postrzegać wszystko w coraz ciemniejszych kolorach - co do niczego dobrego
nie prowadzi. Musisz myśleć pozytywnie, ale to może nie wystarczyć...



Mam prośbę - odpowiedz na poniższe pytania:

1. Kochasz ludzi ?
2. Czy uważasz Siebie za egoistę ? (szczerze)
3. Nie sprawia Ci kłopotu patrzenie ludziom w oczy ?
4. Masz problemy z koncentracją ?
5. Jesteś sumienny ? (czy uważasz że masz silną wolę)
6. Szybko się męczysz ?
7. Lubisz rozmyślać jak to by było gdyby (marzyć) ?
8. Lubisz magię itp. (książki filmy, np. x-files) i w jakim stopniu ?
9. Odczuwasz lęk przed kobietami ?
10. Martwisz się tym co będzie dalej ?
11. Czy możesz pochwalić się jakąć stroną WWW, lub innym 'osiągnięciem' w
dziedzinie komputerów ?
12. Masz dobre kontakty z dalszą rodziną (dalsza = kuzyni, wujkowie itp) ?
13. Jeśli jesteś chrześcijaninem to jak często chodzisz do kościoła.
14. Czy pytania są tendencyjne ? (nie musisz odpowiadać ;))


nie ukrywam też, że chciałbym zobaczyć twoje odpowiedzi z czysto
egoistycznych powodów ;)

Może coś razem wymyślimy, widzisz ja też z komputerem mam podobny problem i
zastanawiam się co by było gdy by nie było komputera w moim życiu - co bym
robił i nie mam zielonego pojęcia ;)

>moje zycie wyglada tak ze praca, dom, komputer, internet, tv, praca...

moje też ;) a propos, pracujesz przy komputerach ?


Pozdrawiam.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2004-05-19 05:40:38

Temat: Re: Zagubienie ?
Od: "Jerzy Turynski" <j...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Yoahim <y...@n...com>
napisał w news:c8be29$6ak$1@korweta.task.gda.pl...
[...]
> Co jest ze mna nie tak? Zle towarzystwo ?

Czym się różni robienie 'czegokolwiek' _D_L_A_ kogoś od robienia
tego samego _Z_A_ kogoś ???
Tu 'tkwi' twój problem... (i nie tylko twój...)

> Skrzywiony charakter ktory pozostanie taki do konca zycia ? To co tu
> napisalem to marny procent albo i mniej wszystkiego co chcialbym i moglbym
> napisac i prawdopodobnie ciezko z tego wyciagnac jakies sensowne wnioski
> tudziez rady. Nie jest to pelna wizja mojej osoby.... lecz czy to ma jakis
> sens ? Szukam sensu zycia, powodu do cieszenia sie, odnalezienia sie w
> spoleczenstwie...

Spróbuj odpowiedzieć na powyższe pytanie, a jeśli zrobisz to, ale
_wystarczająco_dokładnie_, to i zrozumiesz na czym polega twój pro-
blem...

> Pozdrawiam
> Y.

JeT.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2004-05-19 14:54:02

Temat: Re: Zagubienie ?
Od: "Yoahim" <y...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "SoulAssassin" <s...@t...pl>

> Wydaje mi się, że przychodzi taki wiek, gdy człowiek nie jest ustatkowany
> zaczyna popadać w depresję, czy lęki jak to będzie dalej i zaczyna
> postrzegać wszystko w coraz ciemniejszych kolorach - co do niczego dobrego
> nie prowadzi. Musisz myśleć pozytywnie, ale to może nie wystarczyć...

Wiesz masz tu racje, po prostu 30-tka tuz tuz, i kiedy patrze sa siebie
widze mnostwo cennego zmarnowanego czasu, ktory moglem duzo lepiej
zagospodarowac i to nawet przy komputerze. Kiedy zas patrze na dzien
dzisiejszy widze kogos co moglby byc conajmniej wlascicielem sklepu
komputerowego, lub jakims administratorem w jakiejs firmie, a fakt taki ze
jestem takim doroslym nastolatkiem o obszernej wiedzy komputerowej jednak
bez konkretnej specjalizacji, ot taka zlota roczka komputerowa, co potrafi
usunac awarie, poskladac komputer z czesci, co potrafi instalowac,
konfigurowac, tworzyc strony, grafike ... ot wszystko po trochu (no moze nie
zupelnie ale tak generalizujac swoja wiedze w tym temacie). Jesli patrze w
przyszlosc to tak jak pisales, widze wszystko w ciemnych kolorach, mysle co
bedzie jesli zabraknie mi rodzicow, co bedzie jak zostane sam bez zyczliwych
mi ludzi, najblizszej rodziny, kobiety.

> 1. Kochasz ludzi ?

Zalezy co przez to rozumiesz, jednych lubie, drugich kocham, innych
nienawidze... lecz nie mam szalenczego pedu w ich strone. Nie lubie tlumow,
lubie male grona ludzi, najlepiej takich ktorych znam i nie musze sie meczyc
przy nich udajac osobe ktora nie jestem, co mi zreszta srednio wychodzilo.

> 2. Czy uważasz Siebie za egoistę ? (szczerze)

Mysle ze kazdy ma w sobie troche egoizmu, najwazniejsze to nie podpadac w
skrajnosci. Ogolnie mysle ze w pewnych sprawach jestem egoistyczny, w innych
umiem sie poswiecic dla kogos innego, i czerpac przyjemnosc z jego usmiechu
czy zadowolenia...

> 3. Nie sprawia Ci kłopotu patrzenie ludziom w oczy ?

Tu tez nie umiem odpowiedziec jednoznacznie, jednym potrafie, a innym
przychodzi mi to z trudem. No powiedzmy ze na poczatku znajmosci, tzn.
poznawania kogos (pomijam sytuacje kiedy spotykam sie z moja potencjalna
partnerka) to ciezko mi to idzie, a potem jak juz kogos dobrze znam to jest
to dla mnie normalna sprawa, nic specjalnego.

> 4. Masz problemy z koncentracją ?

Generalnie jesli wykonuje jakas czynnosc ktora nie zbyt mi sie podoba, meczy
mnie mocno fizycznie lub i psychicznie to mam problem ze skoncentrowaniem
sie, ale potrafie sie zebrac i skupic jesli trzeba.

> 5. Jesteś sumienny ? (czy uważasz że masz silną wolę)

Z tym tez roznie, wszystko zalezy od sytuacji, raz tak raz nie jak to w
zyciu bywa.

> 6. Szybko się męczysz ?

Fizycznie czy psychicznie ? Fizycznie raczej tak, no bo wiadomo od siedzenia
przy komputerze to miesnie i kondycja nie rosnie... a psychicznie to zalzy
od sytuacji co jest zrodlem zmeczenia, jesli to cos istotnego to warto
pomeczyc sie.

> 7. Lubisz rozmyślać jak to by było gdyby (marzyć) ?

Tak, lubie, nawet czesto to robie :)

> 8. Lubisz magię itp. (książki filmy, np. x-files) i w jakim stopniu ?

Ogolnie lubie takie klimaty jak magia, ufo, fantastyka, sci-fi i to w bardzo
wielkim stopniu, mozna powidziec ze kocham. Ksiazki tez lubie czytac, ale
tylko takie jakie klimaty wypisalem.

> 9. Odczuwasz lęk przed kobietami ?

Kiedys odczuwalem, ale wraz z pierwsza kobieta (w wieku 22lat!) z jaka
chodzilem to w duzym stopniu minelo, lecz nie do konca w realnym zyciu
potrafie sie z nimi komunikowac, cos tam zostalo...

> 10. Martwisz się tym co będzie dalej ?

Bardzo sie martwie, wiem ze powinienem sie zmienic ale nie potrafie, to jest
tak gleboko we mnie, ten moj charakter, ze mysle musialbym sie oszukiwac,
nie wiem, moze potrzebuje porzadnego kopa w dupsko by mnie ruszylo, zycie
jest niezbadane.

> 11. Czy możesz pochwalić się jakąć stroną WWW, lub innym 'osiągnięciem' w
> dziedzinie komputerów ?

Moglbym, ale mysle ze nie chodzi tu o ocene mojej tworczosci netowej, na
pewno od razu znajda sie osoby co wysmieja. Tak czy inaczej uwierz mi na
slowo, zrobilem pare stron, pare sprzedalem. Z innych osiagniec heh
zrobienie obciachu administratorowi w mojej firmie, bo czasem musze mu
podpowiadac jak naprawia komputery (to typ goscia co dobrze umie
programowac, ale na niczym innych nie zna sie juz tak dobrze), poskladalem
pare komputerow, znajomym, sobie... Lecz to chyba nie to o co tobie chodzi.

> 12. Masz dobre kontakty z dalszą rodziną (dalsza = kuzyni, wujkowie itp) ?

Kontakty z nimi ograniczaja sie do zlozenia zyczen np. na urodziny, i
imieniny, i czasami spotkania sie z nimi w swieta, ale nawet jak wpadaja to
glownie nie do mnie ale do rodzicow (mieszkam z rodzicami aktualnie), i
wtedy tylko sie z nimi witam, zjem razem obiad czy kolacje, a nastepnie
siadam sobie z powrotem do komputera. Nie lubie rozmawiac o byle czym, takie
biesiady gdzie sie gada i gada i nic z tego nie wychodzi.

> 13. Jeśli jesteś chrześcijaninem to jak często chodzisz do kościoła.

Jestem poniewaz tak rodzice mnie ochrzcili, ale na tym sie konczy moj
zwiazek z tym kosciolem i tym bogiem. W ogole nie wierze w te wszystkie
religie, czcic kosmitow ktorzy kiedys odwiedzili ziemie i stworzyli
czlowieka to nie moja dzialka ;]

> 14. Czy pytania są tendencyjne ? (nie musisz odpowiadać ;))

Troche tak :)

> nie ukrywam też, że chciałbym zobaczyć twoje odpowiedzi z czysto
> egoistycznych powodów ;)

Prosze bardzo, czekam na wrazenia :)

> Może coś razem wymyślimy, widzisz ja też z komputerem mam podobny problem
i
> zastanawiam się co by było gdy by nie było komputera w moim życiu - co bym
> robił i nie mam zielonego pojęcia ;)

Ja sie nigdy nie zastanawialem co by byl gdybym nie mial komputera, dla mnie
to nie do pomyslenia, kim byl bym teraz, co bym robil ? Byc moze bylo by
lepiej, a byc moze i nie... mysle ze moi rodzice popelnili troche bledow w
moim wychowaniu i to rzutowalo na to kim jestem teraz. Przeciez moglbym byc
maniakiem komputerowym, ale miec dobre wyksztalcenie, dobra prace ktora sie
lubi... itd. itd...

> moje też ;) a propos, pracujesz przy komputerach ?

Tak, pracuje na komputerze tylko, jak tylko wchodze do pracy to go zalaczam,
jak wychodze to wylaczam. Nie jest to niestety praca informatyka, ale na
komputerze owszem. Powiem ze mnie to troche irytuje, bo nie lubie jak mi
administrator miesza w komputerze w pracy, czasem sie loguje rusza mi myszka
itp... doprowadza mnie to do bialej goraczki ;) w domu mam wszystko
dopieszczone i zabezpieczone i nikomu nie pozwalam tak wchodzic ;)

Ufff...

Pozdrawiam.
Y.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2004-05-19 15:03:32

Temat: Re: Zagubienie ?
Od: "Yoahim" <y...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "SoulAssassin" <s...@t...pl> napisał

> Na tyle lat spędzonych przy komputerze (który zawładnął życiem), powinien
> być specem od progrmowania lub grafiki.

W czyms tu jestem specem, tylko w czym konkretnie to ciezko mi powiedziec,
po prostu w ogolnej obsludze komputera...zreszta to juz pisalem w poprzednim
poscie do ciebie. Zapomnialem dodac, pisze bez patrzenia na klawiature i
obiema rekami, ale pewnie to samo przychodzi, zreszta na pewno, bo samo
przyszlo, nie uczylem sie w ogole tego :)

> Nauczenie się tworzenia stron internetowych czy obróbki grafiki,
przychodzi
> samo po tylu latach. (z własnego doświadczenia)

Wydaje mi sie ze nie kazdy ma takie predyspozycje zeby sie tak z
doswiadczenia nauczyc tego wszystkiego. Widze to po moich znajomych
komputerowcach, tylko jeden z nim zostal informatykiem poszedl na studia, i
teraz jednym z tworcow slynnej polskiej dystrybucji linuxa. Reszta
zatrzymala sie na poziomie instalowania z plytki gry, i ew. umiejetnosci
wypalenia czegos na cdr.

> Yoahimie rzetelnie zrób rachunek sumienia z tego co potrafisz w dziedzinie
> komputerów - czy jesteś z siebie zadowolony ?

Nie jestem, chcialbym byc lepszy, zmarnowalem troche czasu, a teraz wydaje
mi sie jakby ze juz za pozno, do tego brak mi w otoczeniu znajomych co z
nimi moge siedziec w temacie. Zawsze to latwiej razem z kims zaglebiac sie,
niz samemu plywac, trzeba miec silna wole i checi, a jak pisalem nie zawsze
to mam, z tym jest bardzo roznie, raz tak raz inaczej.

> Mnie jeden z kolegów nazywa hakerem ze względu na to - że niewie co się
> dzieje jak mu czegoś szukam w internecie (tyle okien i tak szybko)
> :)))

Znam to, na mnie tak samo patrza, kiedy klikam jak robot w mega tempie po
programach, ustawiam, wpisuje, latam po okienkach, pisze... patrza na mnie
jak na Data (taki cyborg ze startreka).

Pozdrawiam
Y.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2004-05-19 15:12:53

Temat: Re: Zagubienie ?
Od: "Yoahim" <y...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "kachna" <k...@p...fm> napisał

> A wedlug mnie jestes na dobrej drodze!

Powaznie? a w jakim sensie jestem na dobrej drodze ?

> Pare lat sie zamartwialam (a mam za soba ladnych pare lat zycia i takich
> doswiadczen wiecej od ciebie!). W koncu zaczelam szukac towarzystwa w
> internecie. Troche bolalo, bo przesiadywalam calymi nocami w sieci, a
praca
> nie czekala, ale w koncu poznalam pare osob, dla ktorych bylo warto wyjsc
z
> domu, ze skorupki - jak kto woli.

Ja jestem w internecie juz od 1996r, ale nigdy nie szukalem jakos specjalnie
ludzi, tzn. mialem tam swoja grupke znajomych, ale wszystko to sie
wykruszalo szybko, kazdy jakos mial swoje zycie i o mnie zapominal. Tak sie
tez skladalo ze byly to glownie dziewczyny, a te nie znaja sie specjalnie
dobrze na komputerach, tzn. te co poznalem, i predzej czy pozniej tematy sie
konczyly...

U mnie teraz czesc kolegow ma juz internet i tak np. odbieram telefon "czesc
.... mozesz sie zalogowac do mnie i sprawdzic mi bo cos namieszalem w
firewallu i nie dziala mi X programow."

> Yoahimie... sprobuj uwierzyc, ze twoj swiat sie nie zawali, jesli do jutra
> nikogo bliskiego nie znajdziesz - to po pierwsze.
> Nie przestawaj szukac - to po drugie.
> I nie zmieniaj sie tylko dlatego, ze inni uwazaja, ze jestes np. dziwny.
Nic
> na sile - to po trzecie.

Widzisz tu nie do konca chodzi o to ze nie mam w ogole znajomych, bo znalezc
nowych jest latwo, tu zagadasz, tam zagadasz, wkrecisz sie w grupke cos
popiszesz i jakos to leci. Chodzi o to ze chyba mam cos z psychika nie tak,
bo nie jestem typem rozrywkowicza, nie umiem stac sie dusza towarzystwa, nie
potrafie na imprezce zachowywac sie luznio, jestem taki spiety, jak pisalem
malo sie odzywam, a jesli juz to krotko i zwiezle co juz kiedys stalo sie
powodem do smiechu dla "calej sali" (czulem sie bardzo zle, chodz udawalem
ze sie usmiecham)

Sam juz nie wiem, zadawac sie z ludzmi podobnymi do mnie, czy dopasowac sie
do luzackiego ogolu ? To drugie wrecz niewykonalne na dzien dzisiejszy.

> PS. Ale sie nawymadrzalam... :-) ale jakos mnie ruszyl ten temat...
> Powodzenia!

Dziekuje za rady! :)

Pozdrawiam.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2004-05-19 17:21:48

Temat: Re: Zagubienie ?
Od: SoulAssassin <s...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Diagnoza brzmi: WIATRY

;)))

pozdrawiam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2004-05-19 18:28:53

Temat: Re: Zagubienie ?
Od: SoulAssassin <s...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

A tak na poważnie.

Część odpowiedzi pokryła się z moimi oczekiwaniami (myślałem, że będą
bardziej stanowcze)

Widocznie jestem bardziej 'rozpaprany'.

Ktoś - Grzesiek na mój post "Dziwny charakter" odpisał :

>Zainteresuj się czymś takim jak 'zaburzenia schizotypowe' lub jeśli
>umiesz angielski 'schizotypal disorder'( np.
>http://www.toad.net/~arcturus/dd/schtypal.htm ).

Myślę, że mnie to dotyczy ze względu na bliskie spokrewnienie z osobą chorą
na schizofrenie a więc obciążenie genetyczne.
Jednak żadnych omamów i przywidzeń ani przysłyszeń nie mam jednak uważam,
że jestem niedaleko od tych zaburzeń.

Jednak jako wprawiony psychoterapeuta z własnym doświadczeniem, wiem że bez
leków można wyjść z zaburzeń, czy dołka. Cza chcieć zmiany na lepsze ale
chcieć a nie na nią czekać.

Przykład 1.
Obudziłem się w niedzielę o 7.00 w pokoju rozpierdziel maksymalny z czym se
miałem poradzić w sobotę, ale siedziałem przy kompie cały dzień.
Jest niedziela,
o godz 10.00 miała przyjść koleżanka - wstyd mi było więc dostałem impulsu:
Dobra wstaję i szybciutko sprzątam (a wgłębi głos: leż kurwa tak fajnie).
Ale wstałem i co pierwsze do monitora chcę włączyć i nie robię tego - mam
coś kobiecie przy wordzie pomóc więc zaraz będę siedział przy kompie- ale
najpierw posprzątam i od niechcenia wieszam koszule z krzesła do szafy,
robię to nad wyraz spokojnie, powoli i dokładnie nigdzie mi się nie
spieszy, o dziwo w 10 min nie było co składać, no to szmatą kurze, podłogę
na mokro, i jeszcze dwa pomieszczenia odkurzyłem - wszystko robiłem powoli
bo mi się nie spieszyło, ale też dwa razy mnie kusiło, żeby usiąść i jakąś
nutę puścić w winampie. Jednak poszedłem się wykąpać zjadłem śniadanie
pojechałem do sklepu po fanty i wróciłem przed 10.00 rano. Nie uwierzysz mi
jak się czułem - jak młody Bóg.

Sorki, za ten pokój ale jest to mi najbliższy i najlepszy przykład.

całe popołudnie w sobotę się schizowałem, że leń ze mnie i nie zrobiłem
tego co miałem zrobić a tu tak nie wiele trzeba było.

Zauważyłem, że jak robisz wolno (tak ci się wydaje tylko) robisz dokładniej
i zawsze starczy ci czasu. No Czad. Powoli systematycznie do celu.
i nie dać się złamać przez komputer - nie może on zajmować zbyt wiele czasu
jeśli nie daje ci on satysfakcji (czyt pieniędzy lub przyszłości).

Jeśli nie jesz z niego chleba - to taka sama zabawka jak telewizor - z tą
różnicą, że mnie w telewizorze nie znajdziesz ;)))

A więc, jak byś myślał o sobie postrzegając siebie jako starego chłopa
siedzącego przy telewizorze non top ?
Kaleka ?

Normalnie przychodzisz z pracy, jesz obiad i spacer, rower, nawet nie
włączaj komputera.

Wrócisz, coś porób, poskładaj, poczytaj, potem włącz komputer na dobranoc.

Ja mieszkam w małym mieście i wychodząc na spacer, na pewno kogoś spotkam
znajomego. Może się tego boisz ?
Wal prosto z mostu: wyszedłem na spacer bo już mi od siedzenia odpierdala,
zobaczysz reakcję ;)

Po sobie widzę, że tak szybko się zmieniam, że góra 2 - 3 tygodnie i
wszystko będę widział na różowo i może w końcu przestanę narzekać.
Już z każdym dniem czuję się bardziej wartościowy. Ale na szacunek trzeba
zapracować. Więc nie rób nic na odp. zawsze dokładnie i powoli, spokojnie a
zrobisz szybciej.


Myślę, że to co mamy to uzależnienie tak i od kompa jak i od internetu,
będzie ciężko, ale warto.

A jeśli uważasz, że odstawienie kompa niczego nie zmieni bo ty zawsze byłeś
'inny' i trudno ci było nawiązać kontakt to poczytaj sobie o nieśmiałości
albo kup sobię książkę jak ją zwalczyć.

jeśli dalej uważasz, że coś nie tak:

http://www.synapsis.pl/dex?id=158&item=66

Z tymi zaburzeniami pokrywa mi się najwięcej objawów, tak jakby połączenie
nerwicy, nieśmiałości, lęków, i depresji, z każdego po trochę.

Ale najbardziej polecam ci 100% terapię:
Patrz ludziom prosto w oczy szczególnie nieznajomym, paniom w sklepie (nie
wiem jak się pisze ekspedjentkom ?), na początku się trochę człowiek peszy,
ale potem przechodzi w kilka dni, patrz się każdemu staremu i młodemu ;))

Pozdrawiam i życzę udanej terapii.
Dziś przesiedziałem 1h przy komputerze i właśnie idę sobie gdzieś gdzie nie
wiadomo gdzie ;)

PS. Powiadom mnie co Ci chodzi po głowie, refleksje na temat tekstu, lub
terapii.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2004-05-19 22:29:10

Temat: Re: Zagubienie ?
Od: "Yoahim" <y...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Tak sobie czytalem jeszcze raz co piszemy i nie wiem czy to nie powinno isc
juz na priva czy cos w tym stylu, no ale niech bedzie publicznie :)

Użytkownik "SoulAssassin" <s...@t...pl>

> Część odpowiedzi pokryła się z moimi oczekiwaniami (myślałem, że będą
> bardziej stanowcze)

Wlasnie taki jestem, malo stanowczy, niezdecydowany. Kiedys w szkole
sredniej robili nam testy na intrawertyzm/introwertyzm. Staralem sie na nich
odpowiadac zgodnie z prawda i wyszlo mi dokladnie po srodku, chociaz
bardziej bym powiedzial ze jestem intro...

> Myślę, że mnie to dotyczy ze względu na bliskie spokrewnienie z osobą
chorą
> na schizofrenie a więc obciążenie genetyczne.
> Jednak żadnych omamów i przywidzeń ani przysłyszeń nie mam jednak uważam,
> że jestem niedaleko od tych zaburzeń.

Dziekuje za podanie strony, poczytalem troche i hmm.... cos w tym jest.
Jesli by sie tak zastanowic, to mam duzo z ta przypadloscia lub okresleniem
osobowosci wspolnego. I podobnie jak ty omamow, przewidze i przeslyszen nie
mam, ale reszta by sie zgadzala. W rodzinie nie mam nikogo chorego, a
przynajmniej nic o tym nie wiem.

> Jednak jako wprawiony psychoterapeuta z własnym doświadczeniem, wiem że
bez

Jestes psychoterapeuta ?

> leków można wyjść z zaburzeń, czy dołka. Cza chcieć zmiany na lepsze ale
> chcieć a nie na nią czekać.

Checi wydaje mi sie mam, ale z wykonaniem juz gorzej.

> Obudziłem się w niedzielę o 7.00 w pokoju rozpierdziel maksymalny z czym
se
> miałem poradzić w sobotę, ale siedziałem przy kompie cały dzień. ...
[ciach]

Teraz mieszkam z rodzicami, ale przez pare lat mieszkalem z zona, to oboje
siedzielismy przy kompie nonstop, ona obok mnie, wyszkolilem ja tak jak
tylko potrafilem. Nie wiem czy przeze mnie czy sama juz taka byla, mysle ze
to drugie - zawalalismy mieszkanie, tzn. porzadki raz na tydzien, wszedzie
kurz i brud, w kuchni nieumyte naczynia, sami niechlujnie ubrani, i albo
komp albo tv. Ja od czasu do czasu wychodzilem na miasto na zakupy to mozna
bylo zejsc bez jedzenia ;) i tak siedzielismy zwykle do 2-3 w nocy przy
kompie na necie. To troche wyrwane z zyciorysu i nie wiem czy tworzy jakis
sens, ale na pewno ukazuje ze cos nie tak...

> całe popołudnie w sobotę się schizowałem, że leń ze mnie i nie zrobiłem
> tego co miałem zrobić a tu tak nie wiele trzeba było.

Ja sie shizuje przy komputerze ze za chwile ktos przyjdzie mnie odciagnac i
wymysli mi jakas prace domowa typu - pomalowac plot, przystrzyc trawnik itp.
Ktos w sensie rodzice... i kiedy ktos mi wyznacza taka prace a robie cos
innego to az czerwony ze zlosci jestem, az we mnie buzuje, i musze sie
uspakajac, nie raz az bolu glowy dostaje od tego. Czesto wlasnie jest tak ze
sam sie wpedzam w takie depresje, zamiast isc i spokojnie zrobic swoje,
odpowiedziec jakos milo (nie nie jestem wulgarny, nie krzycze czy cos)...

> Zauważyłem, że jak robisz wolno (tak ci się wydaje tylko) robisz
dokładniej
> i zawsze starczy ci czasu. No Czad. Powoli systematycznie do celu.

Ja czesto jak sie juz do czegos przykladam to robie to bardzo dokladnie i
powoli, no chyba ze mi sie spieszy do komputera/internetu to wtedy szybko i
niejednokrotnie byle jak.

> i nie dać się złamać przez komputer - nie może on zajmować zbyt wiele
czasu
> jeśli nie daje ci on satysfakcji (czyt pieniędzy lub przyszłości).

Tu jest ciezki orzech do zgryzienia, ja od pewnego czasu przylapuje sie na
tym ze bezcelowo siedze przy komputerze i mysle czym by tu sie na nim zajac,
a nie mam nic do roboty, wszstkie grupy usenetowe przeczytane, wszystkie
ciekawe strony przegladniete, co mam do wyadminowania zalatwione, i tak
klikam bezcelowo zawieszajac sie jakby w proznie. Jest tez pewna
sprzecznosc, bo przeciez w internecie jest tyle rzeczy mozliwych do
zrobienia, tyle miejsc, tyle mozliwosci... ze czuje sie tym taki
przygnieciony, nie wiem gdzie pierwsze rece wlozyc, i w efekcie nie robie
nic - dziwne to.

> Jeśli nie jesz z niego chleba - to taka sama zabawka jak telewizor - z tą
> różnicą, że mnie w telewizorze nie znajdziesz ;)))

no wiec komputer i internet to cos wiecej niz telewizor, mozna uzywac jako
zabawke ale jednak jest to bardzo interaktywne medium i moze w pewnym sensie
zastepowac kontakt bezposredni na pewnych plaszczyznach.

> A więc, jak byś myślał o sobie postrzegając siebie jako starego chłopa
> siedzącego przy telewizorze non top ?
> Kaleka ?

Ktos bez perspektyw, ktos wypoczywajacy ... nie wiem :) zalezy od sytuacji i
wielu zmiennych ;)

> Normalnie przychodzisz z pracy, jesz obiad i spacer, rower, nawet nie
> włączaj komputera.
> Wrócisz, coś porób, poskładaj, poczytaj, potem włącz komputer na dobranoc.

Nie zawsze takie rozwiazanie jest dobre dla kazdego, ale zawsze to jakas
forma odciecia sie od tej uzalezniajacej maszynki.

> Ja mieszkam w małym mieście i wychodząc na spacer, na pewno kogoś spotkam
> znajomego. Może się tego boisz ?

Jesli sie juz boje to ze nie jest za bezpiecznie samemu chodzic tak po
miescie, nieciekawe typy sie kreca w newralgicznych miejscach mojej trasy.
Nie boje sie spotkac znajomych, po prostu to takie nudne mi sie wydaje
spacerowac.

> Wal prosto z mostu: wyszedłem na spacer bo już mi od siedzenia odpierdala,
> zobaczysz reakcję ;)

Recepta prosta :) Kto wie moze zaczne ja wprowadzac w zycie.

> Po sobie widzę, że tak szybko się zmieniam, że góra 2 - 3 tygodnie i

Wydaje mi sie ze na to potrzeba czasu, ale podobnie ze mna jak to co
pisales, tzn. jak cos sam zrobie (nie przy kompie) nawet taka glupota jak
wysprzatanie, czy zakupy... to czuje sie tak jakos lepiej, nie czuje ze
zycie mi przelatuje pomiedzy palcami.

> Myślę, że to co mamy to uzależnienie tak i od kompa jak i od internetu,
> będzie ciężko, ale warto.

Dokladnie, i nie bylo by mi zle z tym gdybym umial to uzaleznienie przelozyc
na cos pozytecznego zarazem, owszem ucze sie na tym, nabywam wiedze,
informacje... mozg pracuje, i to duzo bardziej niz przy ogladaniu tv,
analizowanie kodu takiego php zawsze cos daje ;)

> Pozdrawiam i życzę udanej terapii.
> Dziś przesiedziałem 1h przy komputerze i właśnie idę sobie gdzieś gdzie
nie
> wiadomo gdzie ;)

No to gratuluje :)

> PS. Powiadom mnie co Ci chodzi po głowie, refleksje na temat tekstu, lub
> terapii.

Mi chodzi po glowie bardzo wiele, tak jak pisalem tu o internecie ktory
przytlacza informacjami i mozliwosciami tak ja mam w glowie duzo mysli i az
tryskaja mi uszami by je tu wpisac, ale to chyba nie miejsce na takie
zwierzenia, i komu by sie to chcialo sluchac... Staram sie bardzo streszczac
i upraszczac swoja osobe by sie tu jakos zaprezentowac, ale i tak mi nie
wychodzi i miejscami odchodze gleboko od tematu i za szczegolowo pisze.

Ide juz spac bo rano do pracy, dziekuje za zainteresowanie, rady i
odpowiedzi.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2004-05-20 18:13:58

Temat: Re: Zagubienie ?
Od: Shriggar <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Yoahim pisze:


> Checi wydaje mi sie mam, ale z wykonaniem juz gorzej.
>> Obudziłem się w niedzielę o 7.00 w pokoju rozpierdziel maksymalny
>> z czym se miałem poradzić w sobotę, ale siedziałem przy kompie
>> cały dzień. ...
> Teraz mieszkam z rodzicami, ale przez pare lat mieszkalem z zona, to
> oboje siedzielismy przy kompie nonstop, ona obok mnie, wyszkolilem ja
> tak jak tylko potrafilem. Nie wiem czy przeze mnie czy sama juz taka
> byla, mysle ze to drugie - zawalalismy mieszkanie, tzn. porzadki raz na
> tydzien, wszedzie kurz i brud, w kuchni nieumyte naczynia, sami
> niechlujnie ubrani, i albo komp albo tv. Ja od czasu do czasu
> wychodzilem na miasto na zakupy to mozna bylo zejsc bez jedzenia ;) i
> tak siedzielismy zwykle do 2-3 w nocy przy kompie na necie.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Rany! Co takiego niesamowitego robiliście? ;^)

>> jeśli nie daje ci on satysfakcji (czyt pieniędzy lub przyszłości).
> Tu jest ciezki orzech do zgryzienia, ja od pewnego czasu przylapuje sie
> na tym ze bezcelowo siedze przy komputerze i mysle czym by tu sie na nim
> zajac, a nie mam nic do roboty, wszstkie grupy usenetowe przeczytane,
> wszystkie ciekawe strony przegladniete, co mam do wyadminowania
> zalatwione, i tak klikam bezcelowo zawieszajac sie jakby w proznie. Jest
> tez pewna sprzecznosc, bo przeciez w internecie jest tyle rzeczy
> mozliwych do zrobienia, tyle miejsc, tyle mozliwosci...

Tylko po co Ci to?

> ze czuje sie tym
> taki przygnieciony, nie wiem gdzie pierwsze rece wlozyc, i w efekcie nie
> robie nic - dziwne to.

Buffer overflow? ;^)
Coś Cie hakuje... ;^)

Matrix Cie więzi? :^D

> (...) jak cos sam zrobie (nie przy kompie) nawet taka glupota
> jak wysprzatanie, czy zakupy... to czuje sie tak jakos lepiej, nie czuje
> ze zycie mi przelatuje pomiedzy palcami.

Jeżeli coś ma sens, to cieszy i buduje...

--
_/\_ c(*!*)o Shriggar
\''/ MANDRAKE
|/\| USER

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2004-05-21 17:18:27

Temat: Re: Zagubienie ?
Od: "Yoahim" <y...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Shriggar" <s...@p...onet.pl>

> Rany! Co takiego niesamowitego robiliście? ;^)

Rozne rzeczy jakie mozna robic wspolnie przy komputerze i internecie, w tym
okresie przewazalo granie online.

> Buffer overflow? ;^)
> Coś Cie hakuje... ;^)
>
> Matrix Cie więzi? :^D

Hehe smiej sie ale tak wlasnie jest, zdaje sobie sprawe ze jest tak ogromna
ilosc mozliwosci w necie i przy komputerze ze przez te roznorodnosc i ilosc
nie moge sie skupic na jednej dobrze, i zostaje jakby zagluszony (DDoS).

Tak przy okazji (dla SoulAssasina glownie) zrobilem sobie test ze strony
http://www.4degreez.com/misc/personality_disorder_te
st.mv

Oto wyniki

Paranoid: Moderate
Schizoid: Moderate
Schizotypal: Very High
Antisocial: Moderate
Borderline: Very High
Histrionic: High
Narcissistic: High
Avoidant: Very High
Dependent: Very High
Obsessive-Compulsive: Moderate

Chyba powinienem sie bac :(



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Jak radzicie sobie z matczyna nadopiekunczoscia ??
Matura w Opolu
śmieciozbiory
trening koncentracji - ćwiczenia
Re: nauki ksRobaka - chyba wreszcie wiem o co ci chodzi

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »