Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Zdrada w wersj light...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zdrada w wersj light...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 381


« poprzedni wątek następny wątek »

291. Data: 2006-08-23 21:40:55

Temat: Re: Zdrada w wersj light...
Od: "ps" <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "PZ" <p...@n...os.pl> napisał w wiadomości
news:ecacf2$7ev$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Mam żonę (2 sierpnia była 3 rocznica) oraz 2,5 roczną córeczkę. Ja kocham
> żonę, ona kocha mnie, kochamy nasze dziecko. Żona jest jeszcze na
> studiach, ja pracuję.

> Na ostatniej imprezie wyjazdu całowała się namiętnie z pewnym mężczyzną
> (też członek wyjazdu). Z tego co mi powiedziała to było tak, że wracali
> sobie z imprezy (pijani), było fajnie, pocałowali się raz, poszli dalej,
> potem drugi, trzeci, czwarty...
>
> Od momentu jej powrotu, a zanim pojechaliśmy (następnego dnia) po córkę
> była jakaś "inna". Nie pytałem, cieszyłem się nią. Ale później coś mnie
> naszło i sprawdziłem w jej telefonie sms-y (można mnie za to potępiać...).
> Znalazłem SMS napisany do jej koleżanki o treści "Imię faceta... Było
> blisko..."

Szczerze? Gdyby nie dziecko to wylot totalny. Ma 12 lat, ze nie wie jak sie
zachowuje pod wplywem alkoholu? Czemu "tylko" bylo blisko? Nie stanal mu bo
byl pijany? Dzwonia z tego szkolenia - i co mowila? Pewnie Ci powiedziala
prawde przed znalezieniem SMSow?

Wiem, ze tymi pytaniami nie pomoglem, ale zastanow sie jak latwo
zmanipulowac "miloscia". Ludzie robia rozne glupoty. Ty sie zastanow jakie
beda konsekwencje Twoich dzialan. Przebaczenie utwierdzi zwiazek czy pozwoli
na wiecej na kolejnym zjezdzie? W wyniku rozstania strace corke czy umocnie
z Nia wiez? ITD ITP (wielkimi, bo te itd najwazniejsze)

Pozdrawiam i nie zazdroszcze :(

Kri Z


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


292. Data: 2006-08-26 20:26:33

Temat: Re: Zdrada w wersj light + męska duma
Od: Lukasz Kozicki <R...@v...cy.invalid> szukaj wiadomości tego autora

bazyli4 napisał(a):

>>P.S. http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=63823 .
>>Zwracam uwagę na tryb dokonany czasowników.
>
> w takim razie o udanym związku możemy mówić tylko wówczas,
> gdy się już skończył... tak to jest ze słownikami...

Nie Pawle - nie ze słownikami, tylko tak jest ze związkami.
I raczej nie *gdy* się skończył - ale *jak* się skończył.
Takie jest moje zdanie, a Twoje już na ten temat znam.

Pozdr,
--
ŁK

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


293. Data: 2006-08-26 20:29:14

Temat: Re: Zdrada w wersj light + męska duma
Od: "bazyli4" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Lukasz Kozicki" <R...@v...cy.invalid> napisał w
wiadomości news:44f0addd$1@news.home.net.pl...
> bazyli4 napisał(a):

> Nie Pawle - nie ze słownikami, tylko tak jest ze związkami.
> I raczej nie *gdy* się skończył - ale *jak* się skończył.
> Takie jest moje zdanie, a Twoje już na ten temat znam.


No to mamy takie samo zdanie. Sam piszesz *jak*, a nie *kiedy* ;o)

Pzdr
Paweł



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


294. Data: 2006-08-26 21:17:47

Temat: Re: Zdrada w wersj light + męska duma
Od: Lukasz Kozicki <R...@v...cy.invalid> szukaj wiadomości tego autora

bazyli4 napisał(a):

> No to mamy takie samo zdanie. Sam piszesz *jak*,

Naruralną śmiercią obojga partnerów (niekoniecznie w tym samym
momencie). Abyś nie przekręcał znów mojej wypowiedzi: chodzi o
sytuację gdy jedno z małżonków kocha drugie i jest mu wierne
nawet po śmierci tego pierwszego. Wątpię, by o to Ci chodziło.

A przy okazji mam wrażenie, że Twoja metoda dyskusji to wywijanie
słowani adwersarzy jak kotem za ogon. Twoja sprawa - nic mi po tym.

Zgadzam się, ze mało obecnie takich związków, nad czym ubolewam, ale
zamiast nobilitować związki które "udawały się przez jakiś czas" do
rangi związków "udanych", wolę uznać, że uczciwość wobec samego
siebie wymaga, by nie zmieniać definicji słów gdy akurat jest to
potrzebne dla lepszego samopoczucia, lub choćby tylko jako argument w
dyskusji. I bez tego zbyt wiele slów zostało już odartych ze swego
znaczenia.

Pozdrawiam,
--
ŁK

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


295. Data: 2006-08-27 08:36:09

Temat: Re: Zdrada w wersj light + męska duma
Od: "bazyli4" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Lukasz Kozicki" <R...@v...cy.invalid> napisał w
wiadomości news:44f0b9df$1@news.home.net.pl...


> Naruralną śmiercią obojga partnerów (niekoniecznie w tym samym
> momencie). Abyś nie przekręcał znów mojej wypowiedzi: chodzi o
> sytuację gdy jedno z małżonków kocha drugie i jest mu wierne
> nawet po śmierci tego pierwszego. Wątpię, by o to Ci chodziło.

O to też, bo to jedna z wielu - powtarzam - bardzo WIELU - możliwych
wersji zakończenia udanego i dobrego związku. Takie też, kochanieńki.
Ale nie imputuj komukolwiek, że to jedyne udane związki są, bo będziesz
w błędzie już nie tylko z własnymi przekonaniami ale i ze zdrowym
rozsądkiem poprostu...

> A przy okazji mam wrażenie, że Twoja metoda dyskusji to wywijanie
> słowani adwersarzy jak kotem za ogon. Twoja sprawa - nic mi po tym.

To masz dobre wrażenie, bo jedna z najgorszych manier w usenecie to
obracanie kotem tak, żeby wyszło na własne, między innymi poprzez
zawężanie pojęć, definicji, i nakładanie własnych chęci na proste słowa.
I dlatego trzeba tego kota wykręcać tak, żeby powrócił na własne
miejsce, bo inaczej gotów się porzygać albo udusić ze zbyt długiego
trwania w niewygodnej pozycji.


> Zgadzam się, ze mało obecnie takich związków, nad czym ubolewam, ale
> zamiast nobilitować związki które "udawały się przez jakiś czas" do
> rangi związków "udanych", wolę uznać, że uczciwość wobec samego
> siebie wymaga, by nie zmieniać definicji słów gdy akurat jest to
> potrzebne dla lepszego samopoczucia, lub choćby tylko jako argument w
> dyskusji. I bez tego zbyt wiele slów zostało już odartych ze swego
> znaczenia.

Więc nie zmieniaj, co Ci w tej dyskusji radzę od samego początku... bo
uczciwość wobec samego siebie nie pozwala mi zostawić tego w spokoju, bo
zbyt wiele dobrych, udanych i szczęśliwych związków przez własne i
proste ich nierozumienie usiłujesz uczynić gorszymi niż są w
rzeczywistości...

Pzdr
Paweł



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


296. Data: 2006-08-27 11:25:35

Temat: Re: Zdrada w wersj light...
Od: Elske <k...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

jacobs napisał(a):

> To tzw. zauroczenie. Przypadłość typowo kobieca.

Ahaaa... no proszę, to pewnie ten gość co się z nią całował to z
premedytacją zrobił?

E.

--
*Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis
na płytach darowanych Mojżeszowi. Przykazanie było
tylko jedno: "Nie z czasownikami pisze się osobno:
nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż...*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


297. Data: 2006-08-27 11:29:23

Temat: Re: Zdrada w wersj light...
Od: Elske <k...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

PZ napisał(a):

> Jak się z tym pogodzić? Mi to na razie kiepsko idzie. Ciągle mi się w
> głowie pojawiają jakieś pytania. Jak o tym myślę, łzy cisną mi się do
> oczu. Płakałem przy żonie kilka razy.

No niestety. Pamiętać będziesz zawsze, z czasem (jeśli nic podobnego się
juz nie wydarzy) będziesz się tym trochę mniej przejmował.

> Obwiniam za to również tego faceta (on też ma żonę). Mam ochotę znaleźć
> go (to nie problem) i mu powiedzieć jakim jest *****, że dobiera się do
> obcej żony. Żona mi z drugiej strony tego kategorycznie zabrania.

Ja bym poszła i dała w zęby. Nie pytając żony. Ale ja impulsywna bywam.

> Najgorsze, że za rok czeka ją ten sam wyjazd. Ten facet też tam będzie.
> Ja jej nie ufam już w 100%. Ona zapewnia, że uczy się na błędach...

Chyba nie masz innego wyjścia jak sprawdzić na własnej skórze jak to
będzie...

E.

--
*Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis
na płytach darowanych Mojżeszowi. Przykazanie było
tylko jedno: "Nie z czasownikami pisze się osobno:
nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż...*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


298. Data: 2006-08-27 11:33:48

Temat: Re: Zdrada w wersj light...
Od: Eulalka <e...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Elske napisał(a):

>> To tzw. zauroczenie. Przypadłość typowo kobieca.
>
> Ahaaa... no proszę, to pewnie ten gość co się z nią całował to z
> premedytacją zrobił?

Wierz lub nie, ale są na tym świecie ludzie, których podnieca
rozpieprzanie cudzego życia. Przy czym zupełnie nie ma to związku z
budowaniem własnego.
Ot, takie hobby.

Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


299. Data: 2006-08-27 11:49:20

Temat: Re: Zdrada w wersj light...
Od: Lia <i...@p...org> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2006-08-27 13:29:23 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Elske* skreślił te oto słowa:


>> Obwiniam za to również tego faceta (on też ma żonę). Mam ochotę znaleźć
>> go (to nie problem) i mu powiedzieć jakim jest *****, że dobiera się do
>> obcej żony. Żona mi z drugiej strony tego kategorycznie zabrania.
>
> Ja bym poszła i dała w zęby. Nie pytając żony. Ale ja impulsywna bywam.

Żonie tez bys dała w zeby?


--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org

It's life's illusions I recall. I really don't know life at all.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


300. Data: 2006-08-27 12:06:39

Temat: Re: Zdrada w wersj light...
Od: Gosia Plitmik <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Lia napisał(a):

> Żonie tez bys dała w zeby?

Jasne, a co, tez jej sie w koncu nalezy.


--

Gosia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 29 . [ 30 ] . 31 ... 39


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Jak mówić do mężczyzny? ;)
Nowe forum i strona o ślubach, rodzinie, związkach
Zapraszamy na nowe forum - Dzieci24.pl
Wesele w Zajeździe pod Kasztanami - Wrocław?
organizacja zycia z dziecmi

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »