Witam,
mam 25 lat i od jakiś trzech miesięcy - czasami bardzo źle sie czuję
objawami są: na początku jakby szybsze bicie serca, mdłości i czuję
jakbym miała za chwilkę zemdleć - ręce i stopy mam w tym momencie
lodowate - ale robi mi się słabo i duszno, tak jakbym miała normalnie
zaraz upaść i stracić przytomność.
Byłam u kardiologa - wyniki okazały się bardzo dobre - nic mi nie
dolega. Jednak moje objawy są prawdopodobnie na tle nerwowym, i
stwierdzono że mam nerwicę. Fakt że ostatnio było w moim życiu bardzo
nerwowo -jednak nigdy nie miałam z tym problemu.
Dostałam leki na uspokojenie Bellergot, który mam brać 3 razy dziennie
oraz witaminy (Merz Spezial, i Filomag B6) - bo może mam jakieś niedobory.
Poza tym leczę się u Endokrynologa bo mam problemy z regularną
miesiączką, która jak się pojawi to jest obfita i jestem nieżywa ;-) no
i wypadały mi włosy, choć to nie wiem czy nie było pod wpływem stresu ?
;-) Dostałam, jedną tabletkę na wieczór Bromergonu, a Luteinę od 16 do
25 dnia cyklu dwa razy rano i wieczorem.
Trochę mnie przeraża ilość leków jakie biorę !
W sumie wątrobę człowiek ma też tylko jedną !
No i za jakiś czas planuję mieć dziecko - i chciałabym być całkowicie
zdrowa - by maleństwo rozwijało się w najlepszych warunkach!
Wybrałam już trochę tego Bellergotu - jednak nie widzę jakiejś
szczególnej poprawy - nie wiem też czy na pewno mam tę nerwicę ... czy
może dolega mi coś innego ?
Może przeżył ktoś coś podobnego ?
Byłabym wdzięczna za jakiekolwiek podpowiedzi ...
Acha planuję jeszcze iść do lekarza ogólnego by zrobić sobie badania :
morfologię , żelazo i TSH (choć już kiedyś badałam i było w porządku)
Nie wiem też czy jak biorę witaminy - to jest sens robienia tych badań ?

Bardzo dziękuję za wszelkie odpowiedzi
Pozdrawiam,
Ola