Znieczulenie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2002-03-18 11:18:56

Temat: Re: Znieczulenie na porządek na grupie
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkowniczka "ika zuzeloth" napisala:
>
> > Wiekszosc uzywa jednak Outlooka.
> Bo są głupi ;)

Dzieki za szczerosc ;)

> Ałtluk jest cholernie sztywny i niekonfigurowalny.

Hmmm... ja jakos sobie poradzilem. Znam tez wielu takich, ktorzy z jego
konfiguracja nie maja najmniejszych problemow

> Wszystko jest 'domyślne', jak to Microshicie.

Ulegasz stereotypom :) To sa tylko programy. Kazdy program jest tak dobry
jak jego uzytkownik. Jesli ktos z programu nie potrafi odpowiednio
korzystac to niech nie mowi, ze program jest badziewny.

> > I teraz pytanie co jest wymogiem technicznym?
> Unifikacja :)
> Tak samo jak projektujesz stronę WWW, to patrzysz czy
> działa pod różnymi przeglądarkami, a nie tylko IE.

Patrze, czy dziala pod najpopularniejszymi. Nie bede strony optymalizowac
pod kazda przegladarke bo to nie ma sensu. Co np. z kims kto sam sobie
stworzyl wlasna przegladarke albo nadal lubuje sie w przegladarkach
tekstowych? Skoro ma takie kaprysy to musi sie liczyc z tym, ze nie
wszystko bedzie wygladac tak jak powinno.

> Jak robisz coś tylko pod jedną firmę dajesz jej narzędzie
> monopolu, samonakręcająca się maszyna.

W koncu dazymy do unifikacji ;)

> Są po prostu pewne reguły, pewne normy, które są akceptowane
> przez WSZYSTKIE czytniki.

Zawsze o cos tam sie beda gryzly :) A wystarczyloby aby programisci
pozostawili pewna swobode np. do piecu poczatkowych znakow zakonczonych
dwukropkiem - nie byloby klopotu.

> Również możesz się burzyć dlaczego masz używać kodowania
> iso-8859-2 a nie koreańskiego ;)

Nie burze sie - to jest standard wiec go uzywam :) Nie burze sie tez gdy
zobacze koreanskie kodowanie na koreanskiej stronie. Po prostu staram sie
wszystko skonfigurowac tak aby moj program z tym kodowaniem sobie
poradzil. Jednak widac niektorzy programisci uwazaja, ze jezyki narodowe
to przezytki i stad zapewne standardowe Re: zamiast Odp: Choc mnie jest
obojetne co tam jest - przytne wytne recznie w razie czego i jest OK :)

> Nie róbmy śmietnika. Tylko tyle.

No z tym sie nie moge nie zgodzic :)

> >> i z każdą odpowiedzią to się wydłuża.
> > A co za problem przyciac gdy sie wydluzy?
> Żaden, ale ludzie tego nie wiedzą ;)

Wiedza wiedza, tylko leniwi strasznie sie zrobili :)

> Tego zupełnie nie rozumiem, ja zawsze przycinam cudze flaki.
> Ręcznie też muszę zmieniać Odp na Re, bo mam tę wadliwą
> wersję, ale to już odruch.

Powaga??? Po co sie tak katowac? Toz juz jak Ci tak na tym Re: zalezy
sciagnij odpowiednia nakladke na Outlooka lub zainstaluj odpowiednia
wersje i po klopocie :)

> To naprawdę żaden problem.

Chociaz tez sporo rzeczy robie recznie to ciagle zmiany Odp: na Re:
troszke by mnie wkurzaly :)

> > P.S. A dobrze skonfigurowany Outlook naprawde moze niezle sluzyc.
> Tak. Jak każdy inny czytnik.

Wiec jednak doszlismy do jakiegos porozumienia :)

pozdrawiam
--
o...@f...sos.com.pl /^^\ _ __ __
http://republika.pl/szedhar/ / ___ \/ \ /__) / \
ICQ UIN: 50765541 \___/ / \__ \__/
_______________________________________________/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2002-03-18 20:49:03

Temat: Re: Znieczulenie na porządek na grupie
Od: "ika zuzeloth" <i...@i...ciach.pl> szukaj wiadomości tego autora

Greg <o...@f...sos.com.pl> na moim ekranie zjawia się z tekstem:

> Ulegasz stereotypom :) To sa tylko programy. Kazdy program jest tak
> dobry jak jego uzytkownik. Jesli ktos z programu nie potrafi
> odpowiednio korzystac to niech nie mowi, ze program jest badziewny.

Swojego Ałtluka mam najlepiej skonfigurowanego jak się dało :)
Jestem zadowolona z wielu funkcji, jak chociaż obsługa wielu kont, bez
potrzeby pisania dodatkowych skryptów, ale używam go raczej z
przyzwyczajenia. Mam tu już dużą książkę adresową, mam wszystkie wysłane
i odebrane... Cała dokumentacja korespondencyjna (żeby nikt mi później
niczego nie wmawiał he he;). Ostatnio jednak zastanawiam się nad zmianą,
na coś bardziej elastycznego, jak większość czytników linuxowych.

> Zawsze o cos tam sie beda gryzly :) A wystarczyloby aby programisci
> pozostawili pewna swobode np. do piecu poczatkowych znakow zakonczonych
> dwukropkiem - nie byloby klopotu.

Też tak uważam :) w końcu świat to nie tylko Hameryka, kurka wodna moka
moka!. Ale skoro mamy takie czytniki a nie inne i taką unifikację - to po
prostu tego przestrzegajmy, czyli: dobrze konfigurujmy swoje czytniki :))

>> Ręcznie też muszę zmieniać Odp na Re, bo mam tę wadliwą
>> wersję, ale to już odruch.
>
> Powaga??? Po co sie tak katowac?

Wbrew pozorom... to z lenistwa ;)
Nie chce mi się nowego instalować. Poza tym dane na dysku twardym mojego
liczydła są już po brzegi z meniskiem wypukłym ;>>

> Wiec jednak doszlismy do jakiegos porozumienia :)

No to EOT, bo to OT/NTG :)

--
ika - umop apisdn
# God, sometimes you just don't come through.
# Do you need a woman to look after you? [T.Amos]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-03-18 23:10:19

Temat: Re: Znieczulenie na porządek na grupie
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Krzysztof" :

> Wystarczy w p o l s k i m OE wejsc w
> Narzędzia>Opcje>Wysyłanie>Ustawienia międzynarodowe>Przy odpowiadaniu
> na wiadomość zawsze używaj angielskich nagłówków

A tyle się Andrzejek Litewka namęczył, żeby to przekazać...;) Ludzie nie
chcą się uczyć.
Dlaczego ?
E.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-03-21 21:03:37

Temat: Re: Znieczulenie na porządek na grupie
Od: "Masoneczka" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "ika zuzeloth"

> Bo są głupi ;)
> Ałtluk jest cholernie sztywny i niekonfigurowalny. Wszystko jest
> 'domyślne', jak to Microshicie.

Ciekawostka :) powiedział to osoba, która też korzysta z OE :) na który
program pocztowy zdecydujesz się jak OE jest taki sztywniacki ;)

--
Pozdrawiam
Masoneczka vel Ania

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-03-25 15:13:45

Temat: Znieczulica spoleczna cd.
Od: Saanale <S...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 16 Mar 2002 11:26:04 +0100, "Vachol" <v...@p...fm> wrote:

>Ostatnio miałem nielada przypadek, ....

Teraz pokaze Wam jak to moze wygladac z drugiej strony.

"Kiedys okolo godz 21 wracalam przez cale miasto do domu. Bylo juz
ciemno...polowa marca...W pewnym momecie zobaczylam dwoch chlopakow
stojacych w bramie. Kiedy ich mijalam, zajrzalam w glab podworka. Bylo
tam ciemno, ale zdolalam dostrzec dwoch mezczyzn szamoczacych sie...z
ktorych jeden najwyrazniej byl silniejszy. Oprocz mnie i stojacych w
bramie chlopakow nikogo tam nie bylo. Od razu zorientowalam sie, ze
sa oni kumplami jednego z tych dwoch bijacych sie w podworku.
Strasznie sie balam. Minelam ich, przeszlam kilkanascie metrow i
udalam, ze ogladam wystawy sklepowe. Obserwowalam jednak caly czas
bieg wydarzen.Trwalo to doslownie okolo minuty...moze krocej. Za
chwilke jeden z szamoczacych sie chlopakow dolaczyl do dwoch spod
bramy i zwineli sie z miejsca zdarzenia....a mnie sparalizowalo...Nie
wiem sama, co mi sie w tamtym momencie stalo. Zaczelam wymyslac rozne
wersje zdarzen, zeby tylko usprawiedliwic sama siebie...Tlumaczylam
sobie, ze gdyby chcieli zrobic krzywde temu chlopakowi, to z pewnoscia
rzucili by sie na niego cala swoja trzyosobowa banda, albo tylko
jednego zostawiliby na czatach itd....Nie bylam w stanie wejsc do tej
ciemnej bramy, zeby sprawdzic, czy chlopakowi sie cos powaznego
stalo. Szlam przed siebie jak opetana jakims zlym duchem....duchem
obojetnosci.Nie zrobilam nic, zby pomoc temu mlodemu czlowiekowi. Od
tamtej pory czuje sie fatalnie...Wyrzuty sumienia stale mnie drecza.
Nie znajduje juz slow na wytlumaczenie swojego okropnego
zachowania....Probowalam sie przyjrzec tym chlopakom a teraz nie
pamietam nawet jak oni wygladali. Nie pamietam zupelnie nic i gdyby
cos sie tam stalo strasznego, nie bylabym wstanie nawet pomoc policji.
Nie potrafie spojrzec w lustro. Pamietam jak w zimowe popoludnie
zeszlego roku zmusilam swojego meza do taszczenia jakiegos pijaczka,
gdyz obawialam sie, ze zamarznie lezac na sniegu. Tym razem jednak,
opuscil mnie zdrowy rozsadek i to w sytuacji, kiedy naprawde drugi
czlowiek potrzebowal pomocy. Nie wiem, co tam sie stalo i nigdy sie
nie dowiem....Niepewnosc mnie powoli niszczy a wyrzuty sumienia nie
pozwalaja zyc. Postapilam wbrew swoim zasadom...Kiedy tak szlam
oszolomiona do domu...widzialam siebie lezaca w bramie i setki ludzi
przechodzacych obojetnie obok mnie....I chcialam umrzec..."

I co Wy na to?:-(
Pozdrowienia,

Saanale

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-03-26 23:59:37

Temat: Re: Znieczulica spoleczna cd.
Od: "Duch" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Nie przejmuj sie!
Tzw. rozum podpowiada Ci
"powinnas byc wrazliwa na krzywde innych",
ale to nie tak, w takich sytuacjach "bicia w ciemnej bramie"
jest -powiedzmy- bardzo silny negatywny "ladunek emocji".
Malo kto -bedac slabszym- jest w stanie psychicznie sprostac
takiej sytuacji (chyba ze naiwniak).
To nie ty bylas do kitu, ale sytuacja byla bardzo trudna.
Od pewnego czasu "ogladam" sobie takie sytuacje.
Zdrufka, Duch

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry