| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-04-02 08:20:23
Temat: Zrobilam canelloni!Spiesze doniesc, ze skorzystalam wreszcie z przepisu podanego tu 29.01 przez
Gosie <GB> i jestem zachwycona, bo wszystko znakomicie sie udalo :)))) mimo,
ze nie mam piekarnika i korzystalam z prodiza piekac 'rurki' w formie do
keksa owinietej aluminiowa folia. Gosia sugerowala nadziewanie makaronu na
surowo, a potem uzycie soku pomidorowego zamiast sosu czy przecieru i
calkowicie sie z nia zgadzam. Jakos nie wyobrazam sobie jak sie nadziewa
ugotowany makaron canelloni :-| Kto tak robi niech opowie jak :-)
Serdecznie polecam i dziekuje Gosiu za ten przepis.
Nastepna zrobie Lazanie :o)
Iza Modzelewska
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-04-02 08:46:33
Temat: Re: Zrobilam canelloni!podaj przepis. prosze!
pozdrawiam kachna
Izabela Modzelewska napisał(a) w wiadomości:
<020701c0bb4d$a23f30a0$07041eac@min.mofnet.gov.pl>..
.
>Spiesze doniesc, ze skorzystalam wreszcie z przepisu podanego tu 29.01
przez
>Gosie <GB> i jestem zachwycona, bo wszystko znakomicie sie udalo :))))
mimo,
>ze nie mam piekarnika i korzystalam z prodiza piekac 'rurki' w formie do
>keksa owinietej aluminiowa folia. Gosia sugerowala nadziewanie makaronu na
>surowo, a potem uzycie soku pomidorowego zamiast sosu czy przecieru i
>calkowicie sie z nia zgadzam. Jakos nie wyobrazam sobie jak sie nadziewa
>ugotowany makaron canelloni :-| Kto tak robi niech opowie jak :-)
>Serdecznie polecam i dziekuje Gosiu za ten przepis.
>Nastepna zrobie Lazanie :o)
>
>Iza Modzelewska
>
>
>--
>Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-04-02 09:55:09
Temat: Re: Zrobilam canelloni!
Izabela Modzelewska napisał(a) w wiadomości:
<020701c0bb4d$a23f30a0$07041eac@min.mofnet.gov.pl>..
.
Jakos nie wyobrazam sobie jak sie nadziewa
>ugotowany makaron canelloni :-| Kto tak robi niech opowie jak :-)
Witam :)))
Ja tak zrobiłam (wg przepisu w jakiejś gazecie) ...i nie polecam (efekt
marny, bo po upieczeniu makaron wyszedł dość twardy) ... a a propos
nadziewania... :)) Udało się jakoś, chociaż te śliskie rurki usilnie się
wymykały z rąk ;-)))))
Pozdrawiam,
Izka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-04-02 10:05:34
Temat: Re: Zrobilam canelloni!A propos nadziewania canelloni.
Czy ktos wie gdzie w Warszawie mozna kupic szpryce? Ale nie taka malutka
szprycke do robienia durnostojek z kremu na torcie, tylko taka duza strzykawe,
zeby przez jej wentylek przeszlo wlasnie mielone mieso na przyklad i zeby nie
trzeba bylo co chwile dokladac farszu.
Ja przy caneloni uzywam torebki foliowej ze scietym rogiem. I tak sie przy tym
ubabrze ile wlezie (chociaz oczywiscie warto).
Pozdrawiam,
Michal.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-04-02 10:12:38
Temat: Re: Zrobilam canelloni!
Izka <s...@p...onet.pl> wrote in message news:9a9i0d$m4r$1@news.tpi.pl...
>
> Izabela Modzelewska napisał(a) w wiadomości:
> <020701c0bb4d$a23f30a0$07041eac@min.mofnet.gov.pl>..
.
> Jakos nie wyobrazam sobie jak sie nadziewa
> >ugotowany makaron canelloni :-| Kto tak robi niech opowie jak :-)
>
>
> Witam :)))
> Ja tak zrobiłam (wg przepisu w jakiejś gazecie) ...i nie polecam (efekt
> marny, bo po upieczeniu makaron wyszedł dość twardy) ... a a propos
> nadziewania... :)) Udało się jakoś, chociaż te śliskie rurki usilnie się
> wymykały z rąk ;-)))))
tzn. jak zrobilas? na surowo czy ugotowany? Jesli twarde to pewnie na
surowo.
Ja robilam taki makaron tylko raz, z ugotowanego juz (na ciut twardo)
makaronu - i nie mialam zadnego problemu z nadziewaniem. Po ugotowaniu
zalalam makaron zimna woda i pojedynczo wyciagalam do nadziewania. Trzymalam
makaron w lewej rece, "dolny wylot" przylegal do dloni, a przez gorny
ladowalam nadzienie. Fakt, bylo ono dosc gladkie wiec splywalo sobie w dol.
Wszystko bylo wg przepisu MagdalenyB. na tuby/ muszle makaronowe.
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-04-02 10:33:34
Temat: Re: Zrobilam canelloni!
>Ja przy caneloni uzywam torebki foliowej ze scietym rogiem. I tak sie przy tym
>ubabrze ile wlezie (chociaz oczywiscie warto).
>Pozdrawiam,
>Michal.
>
Trzymaj sie torebki (moze trzeba udoskonalic, np wybierac
dluzsze wezsze torebki), szpryce bedziesz myl i myl i myl po
takim sosie pomidorowo-miesnym... i myl...
Krysia, leniwa
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-04-02 10:48:12
Temat: Re: Zrobilam canelloni!
asia napisał(a) w wiadomości: <3...@n...vogel.pl>...
>
>Izka <s...@p...onet.pl> wrote in message
news:9a9i0d$m4r$1@news.tpi.pl...
>>
>
>tzn. jak zrobilas? na surowo czy ugotowany? Jesli twarde to pewnie na
>surowo.
No właśnie ugotowany zrobiłam ... :))))
Nie wiem gdzie tkwił błąd, ale... wyszły twardzielki :))
Izka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-04-02 11:04:50
Temat: Re: Zrobilam canelloni!
Izka <s...@p...onet.pl> wrote in message news:9a9l46$3pj$1@news.tpi.pl...
>
>
> No właśnie ugotowany zrobiłam ... :))))
> Nie wiem gdzie tkwił błąd, ale... wyszły twardzielki :))
Moze sie wysuszyl ? czy piekalas pod przykryciem? czy makaron byl przykryty
sosem? Ja pieklam pod przykryciem, nie caly makaron byl przykryty, gore
posypalam zoltym serem, a na ostatnie 5 minut zdjelam przykrywke, aby ser
sie zabrazowil.
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-04-02 11:24:27
Temat: Re: Zrobilam canelloni!
asia napisał(a) w wiadomości: <3...@n...vogel.pl>...
>
>Moze sie wysuszyl ? czy piekalas pod przykryciem? czy makaron byl przykryty
>sosem? Ja pieklam pod przykryciem, nie caly makaron byl przykryty, gore
>posypalam zoltym serem, a na ostatnie 5 minut zdjelam przykrywke, aby ser
>sie zabrazowil.
Oj, to juz wiem... brak przykrywki zrobil swoje (wstyd sie przyznac... :)
Dziekuje za rady, teraz juz na pewno wyjdzie :)
Pozdrawiam,
Izka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-04-02 11:40:16
Temat: Re: Zrobilam canelloni!Izka wrote:
>
> Izabela Modzelewska napisał(a) w wiadomości:
> <020701c0bb4d$a23f30a0$07041eac@min.mofnet.gov.pl>..
.
> Jakos nie wyobrazam sobie jak sie nadziewa
> >ugotowany makaron canelloni :-| Kto tak robi niech opowie jak :-)
>
> Witam :)))
> Ja tak zrobiłam (wg przepisu w jakiejś gazecie) ...i nie polecam (efekt
> marny, bo po upieczeniu makaron wyszedł dość twardy) ...
Ja tez robilem wg przepisu z grupy i makaron wyszedl pierwsza klasa (bez
uprzedniego gotowania)
> a a propos
> nadziewania... :)) Udało się jakoś, chociaż te śliskie rurki usilnie się
> wymykały z rąk ;-)))))
Jak suche to sie lepiej nadziewa :)
pozdrawiam
Marcin
****************************************************
* Marcin Helinski |-\ /-|
* | \__/ |
* Software developer | / \ |
* | /----\ |
* Poznan University of Technology |/ \/ \|
* | /\ |
****************************************************
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |