Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Zupa paprykowa - dobre mi wyszło.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zupa paprykowa - dobre mi wyszło.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-08-31 14:29:23

Temat: Zupa paprykowa - dobre mi wyszło.
Od: "Sowa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Zupa paprykowa.

-2 duże cebule
- kolba kukurydzy (ugotować osobno i obrać)
- 4 duże papryki - mogą być różnokolorowe, jakie kto lubi - ja akceptuję
tylko czerwone, żółte z trudem, zielone won.
- 2 średnie pomidory mięsiste
- po garści ryżu i soczewicy czerwonej.
(zamiast soczewicy, jak się jest pracowitym, można dać ok szklanki
ugotowanej wcześniej czarnej fasolki - wtedy podsmażyć ją z cebulą)
- sól, pieprz, duży ząbek czosnku, słodka papryka, pieprz kajeński, curry,
koperek, lubczyk trochę oleju do smażenia i oliwa z oliwek do doprawienia
zupy, cytryna do zakwaszenia.

Zagotować wodę w garze i wrzucić na nią soczewicę i ryż. Cebulę posiekać i
podsmażyć na oleju, dodać do garnka, jak ryz i soczewica zaczynają mięknąć.
Potem posiekane papryki i pomidory obrane ze skóry i podziabane na
kawałeczki, oraz wyłuskaną kukurydzę.
Jak się podgotuje i wszystko jest już prawie, pawie gotowe, to dodać
przyprawy - czosnek posiekany i cała resztę - chwile podgotować.
Jeśli zupa wydaje się za słodka, to zakwasić lekko sokiem z cytryny.
Na talerzach posypywać koprem i podlewać oliwą z oliwek.

Smacznego.

Wczoraj podałam do niej tosty z masłem czosnkowo-ziołowym, dzisiaj będą do
podgryzania placki z cukinii.

A na deser ciasto z brzoskwiniami i masą budyniową.
Sporym nakładem sił i nerwów - z tajemniczego i nieprecyzyjnego przepisu
udało mi się wykonać ciasto o zwykłym kruchym spodzie, masą jak budyń z
paczki choć weszło w nią 5 jaj i sama bełtałam na wolnym ogniu umierając ze
strachy, że mi się grudy zrobią, obłożone brzoskwiniami co po ugotowaniu w
syropie smakują jak te z puszki. :->
Nie ma to jak "doświadczenie" w dziedzinie pieczenia ciast - coś co zajęło
by mi 15 minut przy wykorzystaniu gotowego budyniu z paczki i puszki z
brzoskwiniami, cudowałam półtorej godziny. :-]
Sowa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-08-31 18:08:49

Temat: Re: Zupa paprykowa - dobre mi wyszło.
Od: "Medea" <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Sowa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ch2209$185$1@inews.gazeta.pl...
> Zupa paprykowa.

> A na deser ciasto z brzoskwiniami i masą budyniową.

To pewnie całe przedpołudnie w kuchni spędziłaś ;-). Tak jak ja wczoraj,
robiąc cannelloni ze szpinakiem. Niby nic, a jak się zbierze to całe
blanszowanie, siekanie, oskórkowywanie pomidorów, smażenie, zapiekanie itd.
itp., to mijają godziny, nie licząc gotowania zupki dla córci ;-).
Eh, i tak to wolę od tego, że jutro idę pierwszy dzień do pracy ;-(.
Ciekawe, jak długo tam wytrzymam ;-).
Pozdrawiam
Ewa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

"Węgrzyn" - jakie to wino?
pilne- restauracja Poznań- regionalne
tort miętowy
arbuz dla doroslych Pascala
problem z budyniem

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »