No wlasnie, z dyniowatych, bo oryginalnie potrzeba butternut squash, ale
maga byc tez rozne kabaczki, czy nawet dynia. Do przepisu rowniez potrzebne
sa plantains, ale mozna je smialo zastapic zielonymi bananami.

2 lyzki oliwy
1 duza slodka cebula, drobno pokrojona
3 lodygi selera, pokrojone
4 zabki czosnku, przecisniete przez praske
1 lyzka pudru curry
ok 70 dkg dyniowatych, obrane, pokrojone w kostke
2 zielone banany, obrane i pociete w kawalki
poltora litra wywaru lub rosolu z kury
1/2 lyzeczki oregano
1/2 lyzeczki szalwii
1/2 lyzeczki pikantnego sosu z papryczek (ja robilam bez)
sol i pieprz do smaku
szypiorek, drobno pokrojony, do ozdoby
nasiona dyni

W garnku podgrzac oliwe na srednim ogniu. Dodac cebule i selera, przykryc
garnek. Mieszac co jakis czas, az cebulka sie zeszkli, ok 8 min. Dodac
czosnek i gotowac minute dluzej. Dodac curry i dokladnie wymieszac.
Wrzucic dyniowate, banany, wywar, oregano i szalwie. Zagotowac. Zmniejszyc
ogien, gotowac, az dyniowate zrobia sie bardzo miekkie, ok 20 minut.
Przelozyc czesc zupy do miski, i rozdrobnic widelcem, na takie niejednolite
puree. Wymieszac z reszta zupy, doprawic do smaku pikantnym sosem, sola i
pieprzem. Podawac ozdobione szczypiorkiem i nasionami dyni.
Smacznego!
Kasia