« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-12-04 21:18:36
Temat: a jak umrę?Nie jest to dla mnie powód do śmiechu więc proszę nie robić sobie jaj , a te
zdarzenia są jak na mnie dosć dziwne i niepokojące.
Od dzieciństwa lunatykuję, łażę czasem we śnie , gadam, szczególnie jak mam
w ciągu dnia stres. I zdarzają mi się raz po raz noce, w których budzę się i
mam możliwosc obejrzenia siebie z wysokości tzn widzę siebie jak śpię. Tylko
na ogół trwa to krótko i jak dotrze do mnie że jestem tam gdzie jestem czuję
szarpnięcie i otwieram oczy jak "normalny człowiek" we własnym ciele.Zawsze
towarzyszy temu jakby takie wewnętrzne trzęsienie.hm...jakby dreszcz i
szarpnięcie. Ostatnio moja świadomosć zaczęła działać w momencie odrywania
się...i po ludzku wiedziałam że zaraz mogę zobaczyc siebie z pewnej
odległości, ale pomyślałam , w panice co zrobię jeśli nie będę potrafiła
wrócić...i nie wiem jakim sposobem lekki wstrząs i zerwałam sie z łóżka jak
oparzona, ale na szczeście we własnym ciele.No i co mam robić?Kusi mnie żeby
popróbowac i zobaczyć "co sie stanie gdy..." ale może to niebezpieczne......
Avf
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-12-04 21:36:02
Temat: Re: a jak umrę?ania foxy napisał(a):
> Nie jest to dla mnie powód do śmiechu więc proszę nie robić sobie jaj , a te
Dla mnie nie ma pytania "czy umrę", zostało tylko "kiedy".
Jak umrę mogę ci zostawić w spadku własne ciało może je przechwycisz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-12-04 21:45:02
Temat: Re: a jak umrę?> Od dzieciństwa lunatykuję, łażę czasem we śnie , gadam, szczególnie jak
> mam w ciągu dnia stres. I zdarzają mi się raz po raz noce, w których budzę
> się i mam możliwosc obejrzenia siebie z wysokości tzn widzę siebie jak
> śpię. Tylko na ogół trwa to krótko i jak dotrze do mnie że jestem tam
> gdzie jestem czuję szarpnięcie i otwieram oczy jak "normalny człowiek" we
> własnym ciele.Zawsze towarzyszy temu jakby takie wewnętrzne
> trzęsienie.hm...jakby dreszcz i szarpnięcie. Ostatnio moja świadomosć
> zaczęła działać w momencie odrywania się...i po ludzku wiedziałam że
> zaraz mogę zobaczyc siebie z pewnej odległości, ale pomyślałam , w panice
> co zrobię jeśli nie będę potrafiła wrócić...i nie wiem jakim sposobem
> lekki wstrząs i zerwałam sie z łóżka jak oparzona, ale na szczeście we
> własnym ciele.No i co mam robić?Kusi mnie żeby popróbowac i zobaczyć "co
> sie stanie gdy..." ale może to niebezpieczne......
Psychiatra.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-12-04 22:26:21
Temat: Re: a jak umrę?
Użytkownik "ania foxy" <f...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dmvmgs$jts$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Nie jest to dla mnie powód do śmiechu więc proszę nie robić sobie jaj , a
> te zdarzenia są jak na mnie dosć dziwne i niepokojące.
> Od dzieciństwa lunatykuję, łażę czasem we śnie , gadam, szczególnie jak
> mam w ciągu dnia stres. I zdarzają mi się raz po raz noce, w których budzę
> się i mam możliwosc obejrzenia siebie z wysokości tzn widzę siebie jak
> śpię. Tylko na ogół trwa to krótko i jak dotrze do mnie że jestem tam
> gdzie jestem czuję szarpnięcie i otwieram oczy jak "normalny człowiek" we
> własnym ciele.Zawsze towarzyszy temu jakby takie wewnętrzne
> trzęsienie.hm...jakby dreszcz i szarpnięcie. Ostatnio moja świadomosć
> zaczęła działać w momencie odrywania się...i po ludzku wiedziałam że
> zaraz mogę zobaczyc siebie z pewnej odległości, ale pomyślałam , w panice
> co zrobię jeśli nie będę potrafiła wrócić...i nie wiem jakim sposobem
> lekki wstrząs i zerwałam sie z łóżka jak oparzona, ale na szczeście we
> własnym ciele.No i co mam robić?Kusi mnie żeby popróbowac i zobaczyć "co
> sie stanie gdy..." ale może to niebezpieczne......
> Avf
O ile dobrze pamietam to zagadnienie z parapsychologii nazywa sie podroze
astralne (OBE).
Masz 2 możliwości wpisac w wyszukiwarke podroże astralne lub OBE zeby
dowiedziec sie wiecej, albo pojsc do psychiatry.
Osobiscie wiem co czujesz i mysle ze z psychiatra poczekaj.
Pozdrawiam
--
c...@w...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-12-04 22:58:28
Temat: Re: a jak umrę?ania foxy napisał(a):
>
> Nie jest to dla mnie powód do śmiechu więc proszę nie robić sobie jaj , a te
> zdarzenia są jak na mnie dosć dziwne i niepokojące.
> Od dzieciństwa lunatykuję, łażę czasem we śnie , gadam, szczególnie jak mam
> w ciągu dnia stres. I zdarzają mi się raz po raz noce, w których budzę się i
> mam możliwosc obejrzenia siebie z wysokości tzn widzę siebie jak śpię. Tylko
> na ogół trwa to krótko i jak dotrze do mnie że jestem tam gdzie jestem czuję
> szarpnięcie i otwieram oczy jak "normalny człowiek" we własnym ciele.Zawsze
> towarzyszy temu jakby takie wewnętrzne trzęsienie.hm...jakby dreszcz i
> szarpnięcie. Ostatnio moja świadomosć zaczęła działać w momencie odrywania
> się...i po ludzku wiedziałam że zaraz mogę zobaczyc siebie z pewnej
> odległości, ale pomyślałam , w panice co zrobię jeśli nie będę potrafiła
> wrócić...i nie wiem jakim sposobem lekki wstrząs i zerwałam sie z łóżka jak
> oparzona, ale na szczeście we własnym ciele.No i co mam robić?Kusi mnie żeby
> popróbowac i zobaczyć "co sie stanie gdy..." ale może to niebezpieczne......
Zwykle OOBE (out of body experience).
Mialem kilka razy tyle ze ja swiadomie po kilkutygodniowym treningu.
Potem mi sie znudzilo :) (wymaga sporo pracy). Poczytaj
sobie z googli strony o OOBE + ksiazke Roberta Monroe'a
"Podroze poza cialem". Milej zabawy i nie ma sie czego bac.
--
assembler
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-12-05 12:11:15
Temat: Re: a jak umrę?
Użytkownik "ania foxy" <f...@p...onet.pl
> napisała w wiadomości news:dmvmgs$jts$1@nemesis.news.tpi.pl...
Witaj!
> Od dzieciństwa lunatykuję, łażę czasem we śnie , gadam, szczególnie jak
> mam w ciągu dnia stres. I zdarzają mi się raz po raz noce, w których budzę
> się i mam możliwosc obejrzenia siebie z wysokości tzn widzę siebie jak
> śpię. Tylko na ogół trwa to krótko i jak dotrze do mnie że jestem tam
> gdzie jestem czuję szarpnięcie i otwieram oczy jak "normalny człowiek" we
> własnym ciele.
Nie panikuj! Niektórzy tak mają ...
Co jakiś czas na Discovery Science powtarzają czterodocinkowy serial
o śnie i zaburzeniach jakie w nim występują pt. "Tajemnice snu".
Jeśli nie chcesz czekać skontaktuj się ze mną poprzez prywatny adres
a być może bedę Ci mógł przesłać te odcinki nagrane na płytę DVD.
Pozdrawiam - Zyga.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-12-05 12:17:07
Temat: Re: a jak umrę?
> Kusi mnie żeby
> popróbowac i zobaczyć "co sie stanie gdy..." ale może to niebezpieczne......
Spoko. Po prostu śnisz że się obudziłaś. Nie takie rzeczy mi się
zdarzało wyśnić :)
Zachęcam do eksperymentów. A umrzemy i tak wszyscy :)
--
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-12-05 13:27:54
Temat: Re: a jak umrę?assembler napisał(a):
> Milej zabawy i nie ma sie czego bac.
Jak to?. Pomyślałeś co się może stać kiedy będziesz po za ciałem? Może w
nie wejść demon, tego jest pełno na świecie, a Ty już na zawsze
pozostaniesz jako ciało astralne.
--
Pozdr. H.M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-12-05 13:47:25
Temat: Re: a jak umrę?
Użytkownik "Hollow Mind" > napisał w wiadomości
> Jak to?. Pomyślałeś co się może stać kiedy będziesz po za ciałem?
Przyszłabym do ciebie w nocy i bym cie tak wystraszyła, że byś się posikał
:)
Avf:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-12-05 14:04:17
Temat: Odp: a jak umrę?> oparzona, ale na szczeście we własnym ciele.No i co mam robić?Kusi mnie
żeby
> popróbowac i zobaczyć "co sie stanie gdy..." ale może to
niebezpieczne......
- cześć, kiedyś słyszałem jak mówił o tym jakiś hinduski "magik". Oglądałem
video z sieci. Facet był cały czas w głębokim transie jak mówił i po minucie
oglądania go samemu się wpadało w trans. Generalnie do tego zmierza jakiś
tam rodzaj medytacji. Z tego co zrozumiałem to ciało wówczas bardzo zwalnia
wszelkie procesy życiowe, bym się nie zdziwił jakby się nie czuło bólu albo
coś podobnego. Z tego co pamiętam, co on mówił to jest to potencjalnie
niebezpieczne jak się nie wie o co chodzi. Wydaje mi się tak na czuja, że
trzeba być rzeczywiście zrelaksowanym i "nie do ruszenia", żeby nie
spanikować. Jeżeli bardzo zwolni się serce i oddychanie i nagle spanikuje-
to zapotrzebowanie w mózgu na tlen i glukozę znacznie wzrośnie w bardzo
krótkim czasie. To chyba dotyczy jedynie ogromnego zwolnienia i wielu godzin
w tym stanie. Pamiętam jakiś program w telewizji jak jakiś "magik" zwinął
się do malutkiego akwarium, że nie zostawało wolnego miejsca, potem go
wsadzili do wody i siedział tak kilkanaście minut. Spanikowanie w takim
momencie to chyba pewna śmierć ;-) Druga sprawa -można przegiąć z czasem lub
intensywnością tego doświadczenia - to takie moje przypuszczenia. Z drugiej
strony nie słyszałem żeby ktoś się przekręcił w ten sposób... W Indiach
takie rzeczy to cześć ich kultury jak u nas nawalenie się alkoholem - a nasi
naturalnie wyślą Cię do psychiatry.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |