| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-07-29 11:08:27
Temat: ah te pryszcze..witam!
jestem po raz pierwszy i witam sie serdecznie..
i od razu zapytuje, co zrobic z okropnymi pryszczami na pupie..sa co
najmniej nieapetyczne..czy macie jakies dobre rady? bo ja nawet nie wiem w
ktora strone ruszyc...biore tabletki antykoncepcyjne..i generalnie problem
mnienie dotyczy..nie liczac tej pupy...
dzieki z gory
magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-07-29 12:48:13
Temat: Re: ah te pryszcze..Ktoś (MR, a któżby!) wyklepał:
> witam!
>
> jestem po raz pierwszy i witam sie serdecznie..
>
> i od razu zapytuje, co zrobic z okropnymi pryszczami na pupie..sa co
> najmniej nieapetyczne..czy macie jakies dobre rady? bo ja nawet nie wiem w
> ktora strone ruszyc...biore tabletki antykoncepcyjne..i generalnie problem
> mnienie dotyczy..nie liczac tej pupy...
Pryszcze-pryszcze, czy krostki? Bo na to drugie polecam peeling, a na
pierwsze... hm, kosmetyki przeciwbakteryjne? :D
--
Pozdrawiam
M.
Gdyż rodzaj ludzki w swej niedoli rozporządza jedną naprawdę skuteczną
bronią [...] Nic nie może się przeciwstawić *napadowi śmiechu* (Mark Twain)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-29 19:52:11
Temat: Re: ah te pryszcze..
> jestem po raz pierwszy i witam sie serdecznie..
>
> i od razu zapytuje, co zrobic z okropnymi pryszczami na pupie..sa co
> najmniej nieapetyczne..czy macie jakies dobre rady? bo ja nawet nie wiem w
> ktora strone ruszyc...biore tabletki antykoncepcyjne..i generalnie problem
> mnienie dotyczy..nie liczac tej pupy...
>
> dzieki z gory
>
> magda
>
Mi się robiły krostki i w mniejszym stopniu pryszczyki na dekolcie, plecach
i ale to bardzo rzadko na pupie. Przecieram te miejsca dwa razy na
dzień(rano i wieczorem)zwykłym spirytusem salicylowym i mam święty
spokój.Możesz spróbować tylko pamietaj o nawilżaniu pupy bo spirytus jednak
trochę wysysza skóre.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-29 21:36:12
Temat: Re: ah te pryszcze..MR wrote:
> i od razu zapytuje, co zrobic z okropnymi pryszczami na pupie..sa co
> najmniej nieapetyczne..czy macie jakies dobre rady? bo ja nawet nie
> wiem w ktora strone ruszyc...biore tabletki antykoncepcyjne..i
> generalnie problem mnienie dotyczy..nie liczac tej pupy...
>
> dzieki z gory
>
> magda
A czy przypadkiem nie prowadzisz typowo siedzącego trybu? Bo często jest
tak, że jak się za długo siedzi, i np. przepoci ubranie, to mogą pojawić się
wypryski na pośladkach. Co prawda, widziałam takie zjawisko tylko u
mężczyzn, ale płeć nie ma tutaj chyba znaczenia. ;-) Jeśli Twój problem jest
taki, jak opisałam, to radą będzie zakładanie bardziej przewiewnej odzieży i
zwiększenie ruchu. Natomiast pośladki myj jakimś żelem antybakteryjnym.
Ligeia
--
"(...) co mi po tej dziewicy, która skromnie oczy spuści, jakby drzemać
chciała, ustek niewinnie przysznuruje i nic nie da w życiu prócz praw
kodeksem zawarowanych." N.Żmichowska "Poganka"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-30 07:09:39
Temat: Re: ah te pryszcze..> A czy przypadkiem nie prowadzisz typowo siedzącego trybu? Bo często jest
> tak, że jak się za długo siedzi, i np. przepoci ubranie, to mogą pojawić
się
> wypryski na pośladkach. Co prawda, widziałam takie zjawisko tylko u
> mężczyzn, ale płeć nie ma tutaj chyba znaczenia. ;-) Jeśli Twój problem
jest
> taki, jak opisałam, to radą będzie zakładanie bardziej przewiewnej odzieży
i
> zwiększenie ruchu. Natomiast pośladki myj jakimś żelem antybakteryjnym.
>
> Ligeia
>
faktycznie siedze calymi dniami..praca biurowa jednak ma swoje wady. ale
zgodnie z radami sprobuje i zelu i spirytusu...cos w koncu musi pomoc..
dziekuje za pomoc!
magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |