Data: 2004-01-20 13:15:19
Temat: allegro /było: Re: tusz lancome
Od: "Karolina Matuszewska" <ginger#isp,pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In news:buj8vs$inmg9$1@ID-193986.news.uni-berlin.de,
Barbara Anna <b...@o...pl> typed:
> PS. W przypadku takich aukcji jak ta nabralam zwyczaju klikania
> w "weryfikacja aukcji > zakazany przedmiot > produkt nieoryginalny
> (podrobka)". Polecam, w sumie dla nas lepiej, jesli sie takich
> z Allegro choc czesciowo wypleni.
A to coś daje? Kilka razy przy różnych okazjach klikałam, że podróbka albo
że ktoś sprzedaje coś, do czego nie ma prawa (z innej beczki, ale ostatnio
ktoś za 15 zł sprzedawał dodatek do gry, który można sobie za free ściągnąć
ze strony producenta -- dałam weryfikację i opisałam o co chodzi,
podpierając się linkiem do strony z producenta "kopirajtami" dodatku, po 3
dniach produkt nadal był dostępny), albo że ktoś sprzedaje próbkę kosmetyku,
na której jak byk stoi "próbka nie na sprzedaż". Raz mi łaskawie odpisali,
że oni nic nie mają do sprzedawania próbek "nie na sprzedaż" dopóki
producenci nie zgłoszą do nich pretensji. Na pytanie, czy testery perfum nie
powinny być przypadkiem zabronione -- moim zdaniem tak, bo testery są po to,
żeby różne Karole mogły sobie w sklepie zobaczyć, czy je ten produkt
obchodzi, czy nie, a jeśli widzę tester na allegro to zastanawiam się, czemu
tester nie trafił do sklepu i moja wredna wyobraźnia podsuwa mi niefajne
scenariusze -- w każdym razie na to pytanie allegro w ogóle nie raczyło
odpowiedzieć. Generalnie biorąc pod uwagę, że sprzedają tam na okrągło
kosmetyki podrobione, używane albo "nie do sprzedaży" to wychodzi, że dla
allegro nie jest ważne, jak się kręci, byle się kręciło...
Pozdrawiam,
Karola
|