W USA pare milionow dzieci ma stwierdzone tzw. ADHD, czyli zespol trudnosci
w skupieniu uwagi i nadruchliwosci. Sa one masowo szprycowane lekiem o
nazwie Ritalin, ktory jest wariantem amfetaminy lub innymi, ktore wrecz sa
zwykla amfetamina lub methamfetamina. Biora to latami od przedszkola do
emerytury, dorosli tez, jakies tam skutki uboczne moga byc, ale jak narazie
o milionach zgonow nie slychac. O ile rozumiem dzialanie tego leku, to jest
ono prawie identyczne ze zwykla amfetamina, ale poniewaz dawki sa scisle
kontrolowane, wchlanianie z tabletek powolne, nie wyrabia skojarzenie
przyjmowania z przyjemnoscia, efekt euforyczny ograniczony, do naduzyc
dochodzi rzadko.

Chodzi mi ta sprawa po glowie, bo mialem kilka lat temu pewne doswiadczenia
z amfa, ktora stosowalem jako "wyjscie awaryjne", kiedy do egzaminu, ktory
musialem zdac, zostala jedna noc. W moim przypadku ten srodek dzialal chyba
bardziej niz powinien. Uzylem dwukrotnie i za kazdym razem z totalnej
niemoznosci skupienia uwagi przechodzilem w stan jakies nieprawdopodobnej
200% koncentracji, samoorganizacji i skutecznosci. Byly to 2 najlepiej zdane
egzaminy w ciagu calych studiow. Co ciekawe oprocz tych dwoch przypadkow
zdarzylo mi sie kiedys, ze zazylem jakas sladowa ilosc amfy (oblizalem
palec, ktorym dotknalem do proszku) i efekt byl rowniez zauwazalny w postaci
opadajacej na mnie "fali spokoju", nie sennosci, tylko raczej uporzadkowania
mysli. Jesli przed egzaminami bralem 50mg, to wtedy to moze bylo 5mg.

Mimo, ze skonczylem studia wiele lat temu, caly czas odczuwam trudnosci z
koncentracja, ktore rujnuja mi postepy w pracy, frustruja na codzien. Mam
ciagle wrazenie, ze dzialam na 10% mozliwosci. Czy w Polsce jest dostepny
ten Ritalin lub jakis odpowiednik? Czy wypisuje to psychiatra, czy neurolog?
Bardzo mam duza ochote przetestowac. Amfa od dealera tez by sie w zasadzie
nadawala, ale wiadomo - trudnosci z precyzyjna kontrola dawki, wieczna
pokusa zeby dziabnac troche wiecej, nielegalne itd. Pod kontrola lekarza, w
jakiejs cywilizowanej formie to co innego.

Czy ktos z grupowych lekarzy mial stycznosc z tematem? Czy ktos lykal
Ritalin i moze sie podzielic "wrazeniami"? Do kogo mam sie zwrocic, zeby nie
zostac potraktowany jak wariat lub narkoman?

Pozdrawiam,

Tomek