barszcz wigilijny

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2000-05-13 11:21:46

Temat: barszcz wigilijny
Od: d...@p...pl (Daniel Walas) szukaj wiadomości tego autora

Czesc,

wiem, ze do Wigilii jeszcze b. daleko, ale chcialbtym sie podzielic
przepisem na zupe, ktora tylko (chyba) w mojej rodzinie zwykla byc
nazywana "barszczem wigilijnym", poniewaz pojawiala sie tylko raz
do roku. Zasade te lamie nagminnie, odkad zalozylem wlasna rodzine.

Ostrzegam, ze wszystko robie na oko, wiec proporcje wg uznania.

Szklanke kaszy gryczanej wsypujemy do wody - ilosc wody taka,
aby kasza plywala. Dodajemy czosnek (kilka zabkow), listek laurowy
(2-3), ziele angielskie (kilka ziaren), tylez pieprzu, no i rrezultat
naszych jesiennych grzyborbran - suszone prawdziwki, choc moga byc
podgrzybki (raczej nie kozaki). Solimy i gotujemy.

Kiedy kasza bedzie miekka, siegamy do uprzednio przygotowanego
zakwasu. Moze byc zur z butelki (ale zareczam - wlasny zakwas
to w finale rozkosz dla podniebienia).

Zakwas wlewamy do wywaru, kontrolujac kwasnosc. Mozna zeszklic cebulke
na masle lub oliwie z oliwek i wsypac do garnka. Jesli ktos nie lubi
cebuli polecam lyzke oliwy z oliwek prosto do talerza. A jesli kto
lubi ciezej, to zupe mozna zagescic maka.

Zakwas robimy tak: garniec kamienny uszykowac, wysiewki wsypac,
czosnek, listek laurowy, pieprz, ziele angielskie dolozyc, wreszcie
zalac przegotowana, ostudzona woda, przykryc i w cieple miejsce na 3
dni odstawic. Zakwas przez sito przelac, zlac do butelek i w lodowce
trzymac.

Zycze smacznego
Daniel Walas

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2000-05-14 07:07:01

Temat: Re: barszcz wigilijny
Od: w...@t...com.pl (Wladyslaw Los) szukaj wiadomości tego autora

Daniel Walas <d...@p...pl> wrote:

> Czesc,
>
> wiem, ze do Wigilii jeszcze b. daleko, ale chcialbtym sie podzielic
> przepisem na zupe, ktora tylko (chyba) w mojej rodzinie zwykla byc
> nazywana "barszczem wigilijnym", poniewaz pojawiala sie tylko raz
> do roku. Zasade te lamie nagminnie, odkad zalozylem wlasna rodzine.
>
Przepis bardzo interesujacy. Jest to odmiana zuru. Jednak sadze, ze
"wigilijny" on jest dlatego, ze jest postny, nie zawiera miesa, wywaru z
miesa ani tluszczu zwierzecego, i jako taki nadaje sie na wigilie.
Moznaby sprobowac zrobic jego powszednia odmniane wzbogacona miesnym
smakiem lub wedzonka.
Tak jest w mojej rodzinie -- na wigilie przygotowuje sie czerwony
barszcz postny na bazie wloszczyzny i grzybow oraz kapuste z grzybami.
W swieta kapusta idzie do bigosu, a do barszczu dodaje wywaru z miesa i
wedzonki.
Jeszcze jedno -- oliwa z oliwek wydaje mi sie nieco dziwnym dodatkiem do
polskiej potrawy wigilijnej. Nie zebym uwazal ze to niesmaczne, ale
jakos przywyklem, ze do tradycyjnych potraw wigilijnych stosuje sie
glownie rodzime produkty, co najwyzej egzotyczne przyprawy i slodycze.

Wladyslaw

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2000-05-14 07:22:00

Temat: Re: barszcz wigilijny
Od: w...@t...com.pl (Wladyslaw Los) szukaj wiadomości tego autora

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2000-05-15 15:41:49

Temat: Re: barszcz wigilijny
Od: d...@p...pl (Daniel Walas) szukaj wiadomości tego autora

Witam,
zgadzam sie z oliwka. to wynika tylko z tego, ze nagminnie
ja stosuje w kuchni, podobnie slonine - a to juz
chyba bardziej bliskie naszej kuchni. A nawiasem mowiac,
zapachowi cebulki smazonej na oliwce, nie dorowna
olej slonecznikowy tak samo zastosowany.

Pozdrawiam
Daniel

On Sun, 14 May 2000 07:22:00 GMT, w...@t...com.pl (Wladyslaw Los)
wrote:

>Daniel Walas <d...@p...pl> wrote:
>
>> Czesc,
>>
>> wiem, ze do Wigilii jeszcze b. daleko, ale chcialbtym sie podzielic
>> przepisem na zupe, ktora tylko (chyba) w mojej rodzinie zwykla byc
>> nazywana "barszczem wigilijnym", poniewaz pojawiala sie tylko raz
>> do roku. Zasade te lamie nagminnie, odkad zalozylem wlasna rodzine.
>>
>Przepis bardzo interesujacy. Jest to odmiana zuru. Jednak sadze, ze
>"wigilijny" on jest dlatego, ze jest postny, nie zawiera miesa, wywaru z
>miesa ani tluszczu zwierzecego, i jako taki nadaje sie na wigilie.
>Moznaby sprobowac zrobic jego powszednia odmniane wzbogacona miesnym
>smakiem lub wedzonka.
>Tak jest w mojej rodzinie -- na wigilie przygotowuje sie czerwony
>barszcz postny na bazie wloszczyzny i grzybow oraz kapuste z grzybami.
>W swieta kapusta idzie do bigosu, a do barszczu dodaje wywaru z miesa i
>wedzonki.
>Jeszcze jedno -- oliwa z oliwek wydaje mi sie nieco dziwnym dodatkiem do
>polskiej potrawy wigilijnej. Nie zebym uwazal ze to niesmaczne, ale
>jakos przywyklem, ze do tradycyjnych potraw wigilijnych stosuje sie
>glownie rodzime produkty, co najwyzej egzotyczne przyprawy i bakalie.
>
>Wladyslaw

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2000-05-23 14:24:29

Temat: Re: barszcz wigilijny
Od: fghfgh <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wladyslaw Los wrote:

> >
> Przepis bardzo interesujacy. Jest to odmiana zuru. Jednak sadze, ze
> "wigilijny" on jest dlatego, ze jest postny, nie zawiera miesa, wywaru z
> miesa ani tluszczu zwierzecego, i jako taki nadaje sie na wigilie.
>

Wladyslawie nie gniewaj sie ale nie zgodze sie z Tobą. Wszystko zalezy od
regionu w ktorym mieszkasz. W okolicach Sandomierza taki barszcz jest
podstawowym daniem wigilijnym, nad morzem podaje sie zupe rybna, a jeszcze w
roznych regionach Polski zetknelam sie z zupa grzybowa. W sumie: co "kraj"
to obyczaj...
Ja przygotowywuje roznie, wszystko zalezy od tego z ktora czescia rodziny
spedzam Wigilie, choc masz racje ze barszcz czerwony jest najczesciej
podawany i jako taki najbardziej sie kojarzy wiekszosci z nas.
Pozdrawiam
aga l.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2000-05-23 17:07:14

Temat: Re: barszcz wigilijny
Od: w...@t...com.pl (Wladyslaw Los) szukaj wiadomości tego autora

fghfgh <a...@p...onet.pl> wrote:

> Wladyslaw Los wrote:
>
> > >
> > Przepis bardzo interesujacy. Jest to odmiana zuru. Jednak sadze, ze
> > "wigilijny" on jest dlatego, ze jest postny, nie zawiera miesa, wywaru z
> > miesa ani tluszczu zwierzecego, i jako taki nadaje sie na wigilie.
> >
>
> Wladyslawie nie gniewaj sie ale nie zgodze sie z Tobą. Wszystko zalezy od
> regionu w ktorym mieszkasz. W okolicach Sandomierza taki barszcz jest
> podstawowym daniem wigilijnym, nad morzem podaje sie zupe rybna, a jeszcze w
> roznych regionach Polski zetknelam sie z zupa grzybowa. W sumie: co "kraj"
> to obyczaj...
> Ja przygotowywuje roznie, wszystko zalezy od tego z ktora czescia rodziny
> spedzam Wigilie, choc masz racje ze barszcz czerwony jest najczesciej
> podawany i jako taki najbardziej sie kojarzy wiekszosci z nas.
> Pozdrawiam

Oczywiscie masz calkowita racje. Na wigilie jada sie najrozmaitsze zupy.
Chodzi mi tylko o to, ze zawsze sa to zupy postne -- zrobione bez uzycia
miesa.

Wladyslaw