Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!rzeszow.rmf.pl!orion
.cst.tpsa.pl!news.tpnet.pl!not-for-mail
From: <s...@a...com.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: byc soba
Lines: 66
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2417.2000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2314.1300
Message-ID: <zbTK4.12285$hK2.231324@news.tpnet.pl>
Date: Tue, 18 Apr 2000 06:23:27 GMT
NNTP-Posting-Host: 212.244.4.129
X-Complaints-To: a...@t...pl
X-Trace: news.tpnet.pl 956039007 212.244.4.129 (Tue, 18 Apr 2000 08:23:27 MET DST)
NNTP-Posting-Date: Tue, 18 Apr 2000 08:23:27 MET DST
Organization: TPNET - http://www.tpnet.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:45458
Ukryj nagłówki
Psychologia zainteresowała mnie dzięki fascynacji osobowością wielu silnych
i błyskotliwych bohaterów z historii i teraźniejszości naszego świata.
Sądziłem, że najlepiej byłoby stać się takim jak oni. Dosyć szybko
przekonałem się jednak, że najpiękniejsza w człowieku jest dana każdemu
przez naturę możliwość bycia kimś niepowtarzalnym, czyli - sobą.
Przeczytałem wiele książek z psychologii dostarczających wiedzy o emocjach,
chorobach, mechanizmach obronnych itd. i posmutniałem.
Zdałem sobie sprawę z czegoś czego dotąd wcześniej nie dostrzegałem,
mianowicie jak wiele w nas niedoskonałości.
Naiwne przekonanie że celem człowieka jest szczęście legło w gruzach.
Dziecinna wiara że ?życie powinno być miłe łatwe i przyjemne, a człowiek
powinien mieć święty spokój? okazało się kolejną chorobliwą mistyfikacją.
Przyglądając się ludziom, których znam z przerażeniem stwierdziłem iż
większość z nich przejawia mniej lub bardziej dostrzegalne neurotyczne
cechy, nie wykluczając mnie samego. Prawie każdego z nas ograniczają one w
pracy , życiu osobistym czy seksie. Przestaje mnie już dziwić fakt, że np.
tak wielu z nas ogarnia trema jak tylko mamy możliwość korzystnie
zaprezentować się innym ludziom, wybuchamy złością zdenerwowani nic nie
znaczącymi drobiazgami, ogromna ilość z nas nadużywa alkoholu ( to taki
ogólnie dostępny psychotrop ), że o narkotykach nie wspomnę, rodzice nie
radzą sobie z wychowaniem dzieci, które jak pokazują dzienniki telewizyjne
mordują już w wieku kilkunastu lat, lub popadają w depresję nie rozumiejąc
czego w ogóle chcieć od życia i jaki sens miało ich przyjście na świat ?
Popatrzcie, nawet ta lista o której sądziłem że jest dyskusją o psychologii
jako nauce, o jej ciekawych teoriach i zażartych sporach toczonych od
stuleci, co chwilę zamienia się w poradnik typu ; chcę skoczyć z wieżowca -
radzicie kupić spadochron czy iść na terapię ?, albo - mój 5-ty mąż mnie
zdradza co zrobić żeby znów kochał mnie jak w noc poślubną ?
Amerykanie dawno zdali sobie sprawę, że powszechność neurotycznych zaburzeń
może być największym marnotrawstwem siły wytwórczej w ekonomii. Założę się
że każdy z nas zna zarozumiałych pragnących władzy nerwusów czy niezdolnych
do działań zrzędzących na wszystko konformistów. Patrzę na ludzi i widzę
kłamstwo, które można ująć krótko ? ?jestem kimś lepszym? ( z częstym
poczuciem wypieranej niskiej wartości na drugim biegunie ) Właśnie dlatego
tak bardzo lubimy chyba śpiewać za Hołdysem ?chciałbym być sobą? - bo tak
wielu z nas ciągle na to nie stać.
Oszukiwanie siebie rozprawiając godzinami o miłości i tym jak bardzo
krzywdzi nas świat, zbyt często ma nas tylko usprawiedliwiać przed okrutna
prawdą, że w pewnym momencie z ofiary stajemy się katem.
Przytoczę tu fragment z Fromma ( odczyt ? Czy nadal kochamy życie?
opublikowany w Mc-Calls NY 1967 r.)
?Wielu ludzi nie potrafi zrozumieć, dlaczego mimo że głęboko czy namiętnie
kochają daną osobę, nie otrzymują od niej miłości..., dlaczego ich miłość
nie potrafi wywołać uczucia w drugim człowieku. Gdyby zamiast się nad sobą
użalać i obwiniać życie, pomyśleli, czy ich uczucie odpowiada potrzebom
kochanego człowieka, czy też tylko ich własnym, utrwalonym wyobrażeniom o
tym, ?co jest najlepsze?, może udałoby się im odwrócić bieg wydarzeń.?
Uparłem się żeby poznać prawdę o sobie, zrozumiałem też dlaczego tak trudno
poznać tę prawdę - bo zbyt często niesie, rozczarowanie.
Zrozumiałem też, że to rozczarowanie uwalnia nas od mistyfikacji, pozwalając
w bólach pracy nad osobowością porzucić złudzenia dając w zamian szansę
bycia kimś, kogo możemy szczerze polubić na całe życie, szansę bycia sobą.
+++
chyba czas skończyć mój przydługi elaborat. Jeśli ktokolwiek doczytał aż tu
zasłużył na przeciągłe ziewnięcie. Za komentarze z góry dziękuję.
Z.
|