Data: 2011-05-18 11:06:43
Temat: cholerny ryjec! :)
Od: "Neko" <miglce@_bez_spamu.wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Od dwoch tygodni walcze z jednym takim zbojem co to kopie
i ryje.
Jest to o tyle dziwne, ze w ogrodzie mam zainstalowane ok. 10
odstraszaczy dzwiekowych i do tej pory to wystarczalo.
I teraz albo trafilem na gluchego kreta, albo na wybitnego
cwaniaka.
Tydzien temu postanowilem zastosowac metode na cierpliwosc.
Usiadlem nad DRGAJĄCYM kopcem z doniczka w reku i czekalem
az pokaze sie jego zbojecka morda. Czekalem 3 godziny i NIC!
Nie wylazl!
Wczoraj kupilem w Carreforze taki plyn i zalalem mu chyba
wszystkie korytarze. Faktycznie, dzisiaj
nie pojawil sie zaden nowy kopiec.
Jakby ktos znal jeszcze jakis sposob ALE HUMANITARNY to
chetnie poslucham. Warunek: krzywda sie nie moze mu stac. Nie
wolno krzywdzic zwierzat. :)
Ale mam nadzieje, ze to zadzialo i bestia nie wroci.
Moze wyniosla sie do sasiada. :)
|