Data: 2006-07-29 11:19:04
Temat: ci (was: Zycie i smierc)
Od: Immon <"<tu wstaw nick>priv"@wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 29 Jul 2006 11:26:58 +0200, Kira napisał(a):
>> Dobrze, dobrze ale do czego sprowadza się ta "rodzinna"
>> atmosfera jak nie do nażarcia się, kopulowania i później
>> siłą rzeczy do srania?
>
> Well, chyba nie zazdroszczę ci układów rodzinnych ;) Mi
> ostatnio największą przyjemność sprawił wypad nad wodę
> w trójkę, pluskanie się z małą w wodzie i bycie zasypaną
> toną piasku na plaży z wiaderka ;)
Radkowi chyba chodzi o *wyższe formy egzystencji* np. mąż z dzieckiem
jedzie nad wodę a ty zostajesz w domu i kilka godzin medytujesz wpatrując
się w sufit ;) Czerpanie przyjemności z plażowania z dzieckiem jest
przecież takie *płytkie* - po prostu instynkt rodzicielski. Zwierzęta też
się bawią ze swoim potomstwem ;)
>>> I ćwiczenie: jak sobie wyobrażasz "filozoficzną" reklamę?
>> Większość produktów jest kierowana do mas więc reklamy
>> muszą być dostosowane do mas.
>
> To wiem. Pytanie jednak brzmiało inaczej, przeczytaj ponownie.
A może tak:
Facet z oznakami depresji mówi: *Być albo nie być - oto jest pytanie*
Za chwilę ten sam facet, ale w szampańskim nastroju z butelką piwa marki X
mówi: *Być* :D
--
Immon
|