Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.gazeta.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "koko szanel :)" <k...@N...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: cos na koty :)
Date: Wed, 31 Mar 2004 08:36:09 +0000 (UTC)
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 42
Message-ID: <c4dvtp$ajc$1@inews.gazeta.pl>
References: <4069323f$1@news.home.net.pl> <2...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 80.51.236.238
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1080722169 10860 172.20.26.241 (31 Mar 2004 08:36:09 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 31 Mar 2004 08:36:09 +0000 (UTC)
X-User: kokoszanel
X-Forwarded-For: 194.149.231.51
X-Remote-IP: 80.51.236.238
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:113081
Ukryj nagłówki
Temat jest mi bliski, więc sie wypowiem:
od tego roku wypowiadam wojnę kotom! Cudzym oczywiście, bo swojego nie
posiadam, psa też nie posiadam, ogródek mam malutki i chcę go chronić!
O sposobach poźniej, teraz o przyczynach. Kotów wolnochodzących po naszych
ogródkach jest w najbliższej okolicy 5 sztuk. Dwa u najbliższych sąsiadów,
oba kastrowane - kot i kotka. Te właśnie sąsiedzkie uwielbiają włazić do
ogródka, sikać, grzebać, poza tym sikają na tarasie, a na dodatek załatwiają
się w moich skrzynkach na kwiaty na parapecie. Nie mogę zostawić otwartych
drzwi do ogróka, bo mi włażą do domu i znaczą (pędzanie nie pomaga!).
Dlaczego mam żyć w wiecznym smrodzie? Mam co dziennie prać np. dywan albo
tapczan???
Sposobów wymyśliłam parę - jakie będą skutki nie wiem, pewnie znikome.
Po pierwsze znalazłam w niemieckim katalogu wysyłkowym roślinę "antykotową",
posadzę ją co metr w każdym wolnym miejscu!
Po drugie dookoła płotu robię zasieki z kłujących gałęzi, może to im odbierze
chęć przechodzenia?
Po trzecie, zamówiłam urządzenie wydające dźwięki, i tu nie wiem, czy to coś
pomoze, ale spróbuję. Nie chciałabym tym wypłoszyć ptaków.
No właśnie, te domowe kotki, karmione przez właścicieli namiętnie polują na
ptaki w ogródkach!!!
No i to by było na tyle.
Może ktoś jeszcze coś podpowie, oczywiście poza radą żeby polubić koci smród!
A tak ogólnie to lubię zwierzęta, również koty, ale nie w takim śmierdzącym
wydaniu.
..no mogę jeszcze trutkę położyć... zaraz mnie zagryzą wielbiciele kotów....
Psa nie mogę mieć, bo po tygodniu na tych paru metrach nie rosłaby nawet
trawa! Miałam przez jeden miesiąc pod opieką malutkiego pieska (waga 5 kg),
ogródek poniósł takie szkody, że trudno wyliczyć, a koty chodziły pomimo
tego! A za szczekanie psa na koty sąsiedzi złożyli na mnie skargę!!! więc
sposób z psem też odpada!
Pozdrawiam miłośników nieśmierdzących ogropdów, Koko
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|