Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: Jaroslaw Strzalkowski <j...@o...pl>
Newsgroups: pl.rec.dom
Subject: czad
Date: 9 Mar 2004 12:05:36 GMT
Organization: news.onet.pl
Lines: 59
Message-ID: <c2kbug$9sn$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: js.adm.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1078833936 10135 213.180.129.133 (9 Mar 2004 12:05:36 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 9 Mar 2004 12:05:36 GMT
User-Agent: tin/1.5.12-20020311 ("Toxicity") (UNIX) (Linux/2.4.20 (i686))
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.dom:37900
Ukryj nagłówki
To co napiszę dla większosci pewnie będzie oczywiste, ale gdyby
wśród Was był jeszcze jakiś taki bezmózg jak ja, co ignoruje fakty,
to może mój list go ostrzeże:
Tlenek węgla jest zagrozeniem REALNYM!
Jakos w to wczesniej nie wierzyłem - niby czytałem o zatruciach,
o tym jak czad dusił całe rodziny, ale jakoś tego nie kojarzylem
z czymś co może przydarzyć sie akurat mnie. W końcu np. u moich
rodzicow przez wiele lat "terma" w kuchni spaliny wyrzucala po prostu
pod sufit i "nic sie nie działo".
Po wymianie okien na szczelne pojawil sie efekt zasysania powietrza
do lazienki (przy pracujacym piecu lazienkowym) przez kratke
wentylacyjna. Wszystko bylo OK, tylko pare razy do roku troche
sierdzialo spalinami - rozumialem to tak, ze wtedy (przy szczegolnym
kierunku wiatru) ciag wsteczny przez wentylacje byl utrudniony i
przeplyw sie nieco dlawil.
Nie przejalem sie szczegolnie - przed wymiana okien problem tez
wystepowal (tylko mniej wyraznie), zreszta w oknie w lazience
wymienilem fragment (ok. 15 cm) uszczelki na "szczotke" - uznalem ze
trzeba "uwazac" ale nie traktowalem tego jako smiertelnego
zagrozenia.
Jakis czas temu zdarzylo mi sie posiedziec troche w wannie przy
pracujacym piecyku gdy "nieco smierdzialo" i przez nastepne 2 dni
mialem objawy ostrego przytrucia. Wtedy pozyczylem miernik CO
(takie na jednorazowe "rurki" z jakims absorbentem) i po odczekaniu
jak znow zacznie "troche" smierdziec spalinami - zmierzylem.
Wyszlo mi 0,2% !!!
A to oznacza calkiem realne ryzyko smierci gdyby sie np. w tej wannie
przysnelo.
Teraz rozszczelnilem mocniej okno (cala 1 uszczelka wymieniona na
"szczotke") i problem zniknal (zmierzone...), wkrotce wymienie
w piecyku czujnik cofania spalin, ale wciaz nie moge sie otrzasnac
z mysli ze z glupoty moglem otruc siebie, żone czy dzieciaka.
Na webie znalazlem taka tabelke:
Stężenie CO w powietrzu Czas wchłaniania i obserwowane objawy zatrucia
(u osoby nie wykonującej żadnej czynności)
0,02 % lekki ból głowy po 2 do 3 godz.
0,04 % czołowy ból głowy po 1-2 godz., przechodzący
w rozległy po 2,5-3,5 godz.
0,08 % zawroty głowy, nudności i konwulsje w ciągu 45 min,
utrata przytomności po 2 godz.
0,16 % bóle i zawroty głowy, mdłości po 20 min,
śmierć w ciągu 2 godz.
0,32 % bóle i zawroty głowy, mdłości po 5-10 min,
śmierć w ciągu 30 min.
0,64 % bóle i zawroty głowy po 1-2 min, śmierć w ciągu 10-15 min.
1,28 % śmierć po 1-3 min.
--
Jaroslaw Strzalkowski, Krakow
|