« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-09-18 20:16:11
Temat: do tych, co parująWitam ponownie,
od kilku godzin stałam się szczęśliwą posiadaczką parowaru. No i teraz nękam
wujka Googla o przepisy z parowara... A on nic - milczy, jak zaklęty...
Proszę, poratujcie mnie jakimiś sprawdzonymi przepisami, bo wyjdę przed
rodzina na głupa (najpierw marudziłam o parowar, a teraz nie bardzo wiem,
jak i co mam w nim gotować).
Proszę o sprawdzone przepisy, bowiem zależy mi na tym, by domowników
przestawić na zdrowe i dietetyczne jedzonko, a jak im uparuję coś
niezjadliwego to...to mi się zrażą do nowej metody przyrządzania posiłków.
Z góry dziękuję za życzliwą pomoc
Stryjenka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2008-09-18 21:00:15
Temat: Re: do tych, co parująStryjenka pisze:
> Witam ponownie,
>
> od kilku godzin stałam się szczęśliwą posiadaczką parowaru. No i teraz
> nękam wujka Googla o przepisy z parowara... A on nic - milczy, jak
> zaklęty...
>
> Proszę, poratujcie mnie jakimiś sprawdzonymi przepisami, bo wyjdę przed
> rodzina na głupa (najpierw marudziłam o parowar, a teraz nie bardzo
> wiem, jak i co mam w nim gotować).
Nie ty pierwsza.
> Proszę o sprawdzone przepisy, bowiem zależy mi na tym, by domowników
> przestawić na zdrowe i dietetyczne jedzonko, a jak im uparuję coś
> niezjadliwego to...to mi się zrażą do nowej metody przyrządzania posiłków.
Wszystko co się gotuje i smaży jeśli ma być dietetycznie.
Nasz po 2 tygodniach entuzjastycznego użytkowania wylądował tam gdzie
jego miejsce. Ten stan trwa już parę lat.
Aaa, kukurydza całkiem niezła z niego wychodzi chociaż z mikrofali tez
dobra.
--
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2008-09-18 21:07:59
Temat: Re: do tych, co parują> Nasz po 2 tygodniach entuzjastycznego użytkowania wylądował tam gdzie jego
> miejsce. Ten stan trwa już parę lat.
Nie załamuj mnie. Niech mi sie przynajmniej wydaje, że kupiłam coś
pożytecznego :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2008-09-18 21:34:53
Temat: Re: do tych, co parująStryjenka pisze:
> Nie załamuj mnie. Niech mi sie przynajmniej wydaje, że kupiłam coś
> pożytecznego :)
Kupiłaś. Ja wprawdzie nie gotuję całych dań to przepisu Ci nie podam,
ale zawsze ziemniaki i warzywa do obiadu robię w parowarze. Naprawdę
sprzęt się sprawdza, u mnie od 8 lat.
Proponuję, żebyś ugotowała na przykład jakąś mieszankę warzywną -
brokuły, kalafior, marchewka - i zrobiła do tego sos holenderski albo
beszamelowy.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2008-09-18 21:36:01
Temat: Re: do tych, co parująDnia Thu, 18 Sep 2008 23:07:59 +0200, Stryjenka napisał(a):
>> Nasz po 2 tygodniach entuzjastycznego użytkowania wylądował tam gdzie jego
>> miejsce. Ten stan trwa już parę lat.
>
> Nie załamuj mnie. Niech mi sie przynajmniej wydaje, że kupiłam coś
> pożytecznego :)
Ja tam nigdy nie miałam ciągot do "parowania" - przeciez TO nie może być
dobre. Może i zdrowe, ale jest taka głupia reguła, że co zdrowe, to
nieprzyjemne. To już wolę grillowanie, choć i to okazjonalnie ;-P
--
"(...)Zewszad rozlegaly sie surowe upomnienia:Jestes niczym,zapomnij o
sobie,zyj innymi!Gdym moje Ja po raz czwarty napisal,poczulem sie jak
Anteusz ziemi dotykajacy!Grunt odnalazlem pod nogami.Utwierdzic sie w tym
Ja wbrew wszystkiemu,z maximum bezczelnosci.(...)"
Z Gombrowicza :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2008-09-18 21:39:39
Temat: Re: do tych, co parująIkselka pisze:
> Ja tam nigdy nie miałam ciągot do "parowania" - przeciez TO nie może być
> dobre.
Przede wszystkim jest niesamowicie wygodne - wrzucasz warzywa do
parowara na określony czas, żadnego odlewania wody, pilnowania itd. Tak
się przyzwyczaiłam, że nie umiem już ugotować ziemniaków w wodzie. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2008-09-18 21:57:50
Temat: Re: do tych, co parują"medea" <e...@p...fm> wrote in message
news:gaui98$9o4$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Ikselka pisze:
>
> > Ja tam nigdy nie miałam ciągot do "parowania" - przeciez TO nie może być
> > dobre.
>
> Przede wszystkim jest niesamowicie wygodne - wrzucasz warzywa do
> parowara na określony czas, żadnego odlewania wody, pilnowania itd. Tak
> się przyzwyczaiłam, że nie umiem już ugotować ziemniaków w wodzie. ;)
>
> Ewa
Niewolnica reklamy. Szybkowary z NRD jak WRL miały wkładki - mozna było
gotować na parze i to pod ciśnieniem, a więc krócej. Wszystkie wkładki
wylądowały w piwnicy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2008-09-18 22:00:42
Temat: Re: do tych, co parująPrawusek pisze:
> Niewolnica reklamy.
Nikt mi nie reklamował i nie namawiał. Sama wymyśliłam kiedyś i tak już
zostało. Co do czasu - brokuły paruję maks. 10 minut.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2008-09-18 22:02:16
Temat: Re: do tych, co parująDnia Thu, 18 Sep 2008 23:39:39 +0200, medea napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>> Ja tam nigdy nie miałam ciągot do "parowania" - przeciez TO nie może być
>> dobre.
>
> Przede wszystkim jest niesamowicie wygodne - wrzucasz warzywa do
> parowara na określony czas, żadnego odlewania wody, pilnowania itd. Tak
> się przyzwyczaiłam, że nie umiem już ugotować ziemniaków w wodzie. ;)
Z tymi ziemniakami to pewnie rzeczywiście wygodne. No i ze względu na
nietracenie składników odżywczych - to jasne, że sens ma. Ale zimą to ja i
tak wolałabym w wodzie gotowac ziemniaki, bo te "stare", jeśli mają kiełki,
mają sporo tegotamzapomniałamczego, co powinno pozostać w wywarze.
Ale jeśli będę musiała, to kupię, jasne. Czasem ktoś może być na diecie
itp.
Hmmm, ciekawe, czy w tym da się ugotowac np. buchty na parze albo pyzy
drożdżowe? - to mogłoby mnie zachęcić ;-PPP
--
"(...)Zewszad rozlegaly sie surowe upomnienia:Jestes niczym,zapomnij o
sobie,zyj innymi!Gdym moje Ja po raz czwarty napisal,poczulem sie jak
Anteusz ziemi dotykajacy!Grunt odnalazlem pod nogami.Utwierdzic sie w tym
Ja wbrew wszystkiemu,z maximum bezczelnosci.(...)"
Z Gombrowicza :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2008-09-18 22:07:58
Temat: Re: do tych, co parująUżytkownik "Ikselka" napisał:
> Ale jeśli będę musiała, to kupię, jasne. Czasem ktoś może być
> na diecie itp.
Ja dostałam prosty garnek jako gratis do czegośtam. Ale jeszcze nie
użyłam. Może czas zacząć?
> Hmmm, ciekawe, czy w tym da się ugotowac np. buchty na parze
> albo pyzy drożdżowe? - to mogłoby mnie zachęcić ;-PPP
Albo knedla bułczanego. Znalazłam gdzieś przepis, w którym się go topi
we wrzątku.
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |