Proszę o poradę.
Muszę maksymalnie małym kosztem wyciszyć drzwi do gabinetu lekarskiego.
Owe "drzwi" to typowa gierkowska dykta z kratką w środku.
Potrzebuję drzwi wygłuszających rozmowę w gabinecie prowadzoną z ok 2,5
metra.
Zastanawiam się nad:
1.wymianą drzwi (ale nie wiem czy za jakieś rozsądne pieniądze kupię takie,
ktore spełnią oczekiwania.Z drugiej strony brak kasy i szkoda wyrzucać drzwi
ktore poza "dzwiękochłonnością" są jeszcze calkiem dobre).
2.Obicie drzwi gotową, dostępną w hipermarketach izolacją (gąbka z okropną
dermą).Rozwiązanie to serdecznie odradzał znajomy stolarz. Takie obicie
wcale nie jest tanie-ponad 100zł na obie strony a ponoć niewiele daje.Wg.
owego stolarza i tak większość dźwięków przenosi sie przez szpary- więc może
jednak nowe drzwi?
3.Rozbiórka drzwi i wypełnienie ich jakimś dzwiękochlonnym materiałem.(jakim
nie wiem- czekam na sugestię).

Będę bardzo wdzięczny za wszelkie opinie (zwłaszca poparte własnym
doświadczeniem).
pozdr B.IREK