Dzisiaj mnie "przegoniły" spod dębu, najwyrażniej też postanowiły sobie
zbudować domek, bo wygląda to na mrowisko (ale chyba w drzewie, nie
zlokalizowałam dokładnie). Na razie budowa, sąsiedztwo mrówek mi tak bardzo nie
przeszkadza, ale już myślę o zakładaniu ogrodu, warto przynajmniej wzdłuż
ogrodzenia jakieś roślinki nasadzić, żeby sobie rosły. Jak można przegonić
nieproszone towarzystwo? Z tymi dużymi nie miałam jeszcze do czynienia,
widocznie to z powodu sąsiedztwa lasu się tak rozpanoszyły. Jest sposób, żeby
je zachować przy życiu,ale z działki wyprosić?

pozdrawiam, z góry dziękuję za porady,
sure

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl