« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-10-28 08:57:24
Temat: Re: dylemat!!!!"Nina M. Miller" wrote:
> a powiedz, poswiecilbys swoje zycie po to, zeby moc urodzic dziecko?
> i co, mzoe jeszcze wymagalbys takiej postawy od kogos innego????
Nie i nie wymagałbym tego od nikogo.
Ale taka sytuacja tu nie występuje nawet w minimalnym zakresie.
Nawet w tyci tyci i jeszcze mniej.
Wielokrotnie większe ryzyko jej grozi gdy wychodzi na miasto.
Arek
--
http://www.sti.org.pl/0-700.htm
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-10-28 09:02:55
Temat: Re: dylemat!!!!Sięgając po wyrazy do zasobnika, osobnik <T.> ułożył je w taki sposób:
> 1. ...tego ze nie mam nic przeciw aborcji TYLKO w uzasadnionych
przypadkach
jakie przypadki uważasz za uzasadnione?
i dlaczego?
--
przyszła kryska do matyska.
a matysek trzask ją w pyska!
kryska pryska śląc uściska.
http://trener.blog.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-28 09:13:53
Temat: Re: dylemat!!!!Użytkownik "tren R" <t...@2...antispamior.pl> napisał w wiadomości
news:apiuh0$kub$1@news2.ipartners.pl...
> Sięgając po wyrazy do zasobnika, osobnik <T.> ułożył je w taki sposób:
>
> > 1. ...tego ze nie mam nic przeciw aborcji TYLKO w uzasadnionych
> przypadkach
>
> jakie przypadki uważasz za uzasadnione?
> i dlaczego?
Jesli dobrze wczytasz sie w mojego posta to zauwazysz ze nie znam sie na
medycynie. W zyciu korzystam zatem w tej kwestii z porady specjalistow -
podobnie jak czynia sady powolujac rzeczoznawcow. Tak tez poradzilem
"bezimiennej".
Odpowiem jednak oglednie: uzasadnieniem jest utrata zdrowia przez matke (a
nie tylko zycia!), urodzenie dziecka kalekiego (zaleznie od uczuc matki i
ojca), dziecko "otrzymane" w wyniku gwaltu. Nie do konca jestem przekonany
do aborcji z powodu tzw. trudnych warunkow materialnych ale to jest raczej
problem spoleczny na ktory Polacy nie sa przygotowani jak sadze. Tak wiec
rozwazylbym takze ten ostatni argument.
Ale moge sie mylic:-)
T.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-28 09:27:12
Temat: Re: dylemat!!!!
> Odpowiem jednak oglednie: uzasadnieniem jest utrata zdrowia przez matke (a
> nie tylko zycia!), urodzenie dziecka kalekiego (zaleznie od uczuc matki i
> ojca), dziecko "otrzymane" w wyniku gwaltu. Nie do konca jestem przekonany
> do aborcji z powodu tzw. trudnych warunkow materialnych ale to jest raczej
> problem spoleczny na ktory Polacy nie sa przygotowani jak sadze. Tak wiec
> rozwazylbym takze ten ostatni argument.
nie chce pastwic sie nad tematem - tak/nie dla aborcji
interesowały mnie tylko uzasadnienia wyboru.
--
tren R
kto rano wstaje
jeździ tramwajem
http://trener.blog.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-28 10:23:41
Temat: Re: dylemat!!!!
Użytkownik "T." napisał :
> Co to jest potencjalne ryzyko??? Ryzyko albo istnieje albo nie!
Chodzi tu zapewne o zagrożenie, które może się zrealizować, ale nie musi.
Coś w rodzaju "na dwoje babka wróżyła".
Jak w tym dowcipie : "... po długim i wnikliwym badaniu konsyliarze orzekli:
umrze albo nie umrze".
Krótko mówiąc, występują przesłanki "za", ale nie są wystarczające.
W tym znaczeniu ryzyko już samo w sobie jest potencjalne.
Bacha.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-28 11:39:27
Temat: Re: dylemat!!!!Użytkownik "Bacha" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:apj34i$5j6$1@foka.acn.pl...
>
> Użytkownik "T." napisał :
>
> > Co to jest potencjalne ryzyko??? Ryzyko albo istnieje albo nie!
>
> Chodzi tu zapewne o zagrożenie, które może się zrealizować, ale nie musi.
> Coś w rodzaju "na dwoje babka wróżyła".
Oj Basia! Tez potrafie sie domyslic (jesli w ogole trzeba sie tego
domyslac:-) o co chodzilo. Chcialem powiedziec, ze juz samo slowo "ryzyko"
zawiera w sobie element niepewnosci. Nie jestesmy tu co prawda po to zeby
sobie wytykac bledy jezykowe ale "bezimienna" ma powazny dylemat i nie mozna
poprzestac na stwierdzeniu, ze istnieje potencjalne ryzyko! Moje pytanie
brzmi: Jakie ryzyko? Ryzyko wystapienia czego? Bo jesli maja "bezimiennej"
tylko wypasc wlosy;-) to wybacz ale nie poswiecilbym zycia dziecka. Jesli
natomiast zagrozenie dotyczy jej zycia, to nie ma nad czym sie zastanawiac-
ma juz dziecko i dla niego powinna zyc!
T.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-28 11:50:22
Temat: Re: dylemat!!!!Użytkownik "T." napisał :
> Oj Basia! Tez potrafie sie domyslic (jesli w ogole trzeba sie tego
> domyslac:-) o co chodzilo. Chcialem powiedziec, ze juz samo slowo "ryzyko"
> zawiera w sobie element niepewnosci. Nie jestesmy tu co prawda po to zeby
> sobie wytykac bledy jezykowe ale "bezimienna" ma powazny dylemat i nie
mozna
> poprzestac na stwierdzeniu, ze istnieje potencjalne ryzyko! Moje pytanie
> brzmi: Jakie ryzyko? Ryzyko wystapienia czego? Bo jesli maja "bezimiennej"
> tylko wypasc wlosy;-) to wybacz ale nie poswiecilbym zycia dziecka. Jesli
> natomiast zagrozenie dotyczy jej zycia, to nie ma nad czym sie
zastanawiac-
> ma juz dziecko i dla niego powinna zyc!
Przepraszam. :>
Pełna zgoda oczywiście. :)
Wszystko z nudów Wysoki Sądzie.
Lubię czasami wetknąć kij w mrowisko. ;)
Bacha.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-28 17:48:28
Temat: Re: dylemat!!!!
"Bacha"
> Wszystko z nudów Wysoki Sądzie.
> Lubię czasami wetknąć kij w mrowisko. ;)
Akurat.
Zawiodlam sie na tobie(:
Brakuje tutaj jasnego glosu - ze kobieta ma prawo do usuniecia ciazy i wcale
niekoniecznie wylacznie w sytuacji kiedy jej zdrowie jest zagrozone. Ja tak
uwazam, a wszystkich potencjalnych amatorow wyzwania mnie w mniej lub
bardziej wyrafinowany sposob, z gory odsylam do wszystkich diablow - moga
mnie pocalowac w nos!
Tlumaczyc sie nie mam namjniejszego zamiaru, a wyjatkowo podpisze sie tutaj
pelnym imieniem i nazwiskiem,
Katarzyna Mąkowska, Winnipeg. Kanada
>
> Bacha.
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-28 18:39:33
Temat: Re: dylemat!!!!Kasia :
> Zawiodlam sie na tobie(:
Wcale Ci nie wierzę. :)
> Brakuje tutaj jasnego glosu - ze kobieta ma prawo do usuniecia ciazy i
wcale
> niekoniecznie wylacznie w sytuacji kiedy jej zdrowie jest zagrozone.
Przeciwnicy aborcji chętnie apelują o nie zabijanie nie narodzonych.
Jestem nawet skłonna zgodzić się z tym, jednak z pewnym zastrzeżeniem.
Gdy mowa o nie zabijanu narodzonych uwzględnia sie jednak obronę konieczną
i stan wyższej konieczności. Dlaczego przy nie narodzonych miałoby być
inaczej?
Aborcja nie może być igraszką, ale są sytuacje kiedy jest koniecznością.
Bacha.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-28 20:22:05
Temat: Re: dylemat!!!!"Pyzol" w news:MLev9.621012$Ag2.23861371@news2.calgary.shaw.ca
...
/.../
:)))
> Brakuje tutaj jasnego glosu - /.../
> a wszystkich potencjalnych amatorow wyzwania mnie w mniej lub
> bardziej wyrafinowany sposob, z gory odsylam do wszystkich diablow - moga
> mnie pocalowac w nos!
Taką Cię zapewne wszyscy lubią Kaśku!!
Ja bez wątpienia.
Tak trzymaj :))!
> Tlumaczyc sie nie mam namjniejszego zamiaru, a wyjatkowo podpisze sie tutaj
> pelnym imieniem i nazwiskiem,
>
> Katarzyna Mąkowska, Winnipeg. Kanada
:))).
All
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |