dziadek przylapany in fragranti

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 112

21. Data: 2004-08-03 11:26:28

Temat: Re: dziadek przylapany in fragranti
Od: "boniedydy" <b...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "puchaty" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
news:1o8sh9gppwkiv.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov
...
> Niestety nie mam nic do powiedzenia w bieżącym temacie, zatem podzielę się
> z Tobą sellina, spowodowaną tym faktem frustracją:
>
> > no dziadek ma klucze, jak chce moze sobie przyjsc na dzialke i
posiedziec,
> > czy cosik porobic, no ale nie "to" ;)
>
> A gdyby przyszedł ze "stałą przyjaciółką" byłabyś w stanie to
zaakceptować?

A co to ma do rzeczy?

boniedydy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

22. Data: 2004-08-03 11:29:50

Temat: Re: dziadek przylapany in fragranti
Od: puchaty <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Niestety nie mam nic do powiedzenia w bieżącym temacie, zatem podzielę się
z Tobą boniedydy, spowodowaną tym faktem frustracją:

> A co to ma do rzeczy?

Chodzi mi o powody owego obrzydzenia.

puchaty

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

23. Data: 2004-08-03 11:32:09

Temat: Re: dziadek przylapany in fragranti
Od: "sellina" <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

dziadek nie jest aniolem - zdradzal babcie, chla na umor, sprzedaje pamiatki
rodzinne za gorzale, ma nieslubne dziecko, pomiata wszystkimi, z nikim sie
nie liczy
gdy bralam slub, wszystkim powiedziam, ze musze, bo jestem w ciazy -
oczywista nieprawda

nie ma powodow dla ktorych mialabym go szanowac - na to trzeba sobie
zasluzyc

Użytkownik "puchaty" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
news:1rgpcim36pv05$.dlg@juzwolalbympolizacslonine.go
v...
> Niestety nie mam nic do powiedzenia w bieżącym temacie, zatem podzielę się
> z Tobą sellina, spowodowaną tym faktem frustracją:
>
> > wiesz, dziadek doskonale moze tez o siebie zadbac, ale szkoda mi
> > "przyjaciolki", bo ja bym juz go dawno przegonila, tyle, ze ona jest
samotna
> > i pewnie dlatego go "trzyma"
>
> Zatem są sobie nawzajem do czegoś potrzebni. Być może jednak temperament
> mają zupełnie inny. Z Twoich postów nie wynika jakoby w ich wzajemnych
> relacjach wierność grała jakąś rolę.
> Mnie natomiast poruszyło to jak wyrażasz się o dziadku mimo, że Twoja mama
> "uwielbia tą dziadygę".
>
> pucahty

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

24. Data: 2004-08-03 11:41:54

Temat: Odp: dziadek przylapany in fragranti
Od: "Nea" <a...@a...ab> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik sellina <l...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:cenrpt$mav$...@n...onet.pl...
> no dziadek ma klucze, jak chce moze sobie przyjsc na dzialke i posiedziec,
> czy cosik porobic, no ale nie "to" ;)

A Ty bys mogla "to" robic na dzialce? Czy wogole robienie "tego" na dzialce
jest niedopuszczalne czy tylko dziadek nie moze? :)
Jak czujesz do dziadka obrzydzenie to przeciez nie musisz sie z nim spotykac
nikt Ci nie kaze.
A pozatym zacznij wreszcie cytowac poprawnie i odpowiadac pod postem

N.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

25. Data: 2004-08-03 11:42:40

Temat: Re: dziadek przylapany in fragranti
Od: puchaty <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Niestety nie mam nic do powiedzenia w bieżącym temacie, zatem podzielę się
z Tobą boniedydy, spowodowaną tym faktem frustracją:

> No tak, ale wyobrażam sobie, że mogę dać mamie klucze do mojego mieszkania,
> lecz w dalszym ciągu pozostaje ono moim mieszkaniem. I jeżeli mama
> hipotetycznie urządza sobie w moim mieszkaniu dom schadzek z menelami, to
> mogę jej te klucze odebrać.

Pewnie, że możesz. Zanim jednak nie zabierzesz jej kluczy to mama nie
będzie się musiała włamywać.
Sprawą otwartą jest to, czy korzystanie z tych kluczy powinno powodować, że
ich posiadacze będą czuli się skrępowani wyczynami któregoś z nich.
Kwestia układu.

puchaty

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

26. Data: 2004-08-03 11:43:28

Temat: Re: dziadek przylapany in fragranti
Od: "Iwon$k$a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"sellina" <l...@p...onet.pl> wrote in message news:cenqsp$j0r$1@news.onet.pl...
> nie mam zamiaru informowac przyjaciolki dziadka o tym co zaszlo, jakos mi
> samej wstyd, ale chce, zeby dziadek jakos odczul, ze nie jest w porzadku

to mu to powiedz. jestes juz dorosla i jako dorosla osoba wyrazisz swoja
opinie.

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

27. Data: 2004-08-03 11:50:22

Temat: Re: dziadek przylapany in fragranti
Od: "sellina" <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Nea" <a...@a...ab> napisał w wiadomości
news:centfv$1tig$1@node1.news.atman.pl...

> Jak czujesz do dziadka obrzydzenie to przeciez nie musisz sie z nim
spotykac
> nikt Ci nie kaze.

jest cos takiego jak "swieta" i wtedy niestety musze dziadka ogladac, a
nawet do siebie zapraszac brrr

> A pozatym zacznij wreszcie cytowac poprawnie i odpowiadac pod postem

wybacz ale nie jestem specem w poruszaniu sie na listach dyskusynych

sel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

28. Data: 2004-08-03 11:51:49

Temat: Odp: dziadek przylapany in fragranti
Od: "Nea" <a...@a...ab> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik sellina <l...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:centb5$hup$...@n...onet.pl...
> dziadek nie jest aniolem - zdradzal babcie, chla na umor, sprzedaje
pamiatki
> rodzinne za gorzale, ma nieslubne dziecko, pomiata wszystkimi, z nikim sie
> nie liczy

Aniolem faktycznie nie jest

> gdy bralam slub, wszystkim powiedziam, ze musze, bo jestem w ciazy -
> oczywista nieprawda

To poprostu straszne pewnie przez to mialas obciach na cala wies, sorry ale
jak czytam o takim problemie jak w zdaniu powyzej to mi sie chce smiac.

> nie ma powodow dla ktorych mialabym go szanowac - na to trzeba sobie
> zasluzyc

Przeciez nikt Ci go nie kaze szanowac, a jesli Twoja mama go szanuje to jej
wlasny wybor i nie powinnas sie do tego mieszac.

N.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

29. Data: 2004-08-03 12:02:32

Temat: Odp: dziadek przylapany in fragranti
Od: "Nea" <a...@a...ab> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik sellina <l...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:cenudc$3rf$...@n...onet.pl...
> jest cos takiego jak "swieta" i wtedy niestety musze dziadka ogladac, a
> nawet do siebie zapraszac brrr

Nie musisz, skoro nie chcesz z nim utrzymywac kontaktow to poprostu go nie
zapraszaj i nie chodz do niego, potrzeba do tego asertywnosci ale da sie
zrobic.

> wybacz ale nie jestem specem w poruszaniu sie na listach dyskusynych
nie jest tak zle :) wlasnie teraz piszesz tak jak trzeba :)

N.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

30. Data: 2004-08-03 12:03:22

Temat: Re: dziadek przylapany in fragranti
Od: "sellina" <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Nea" <a...@a...ab> napisał w wiadomości
news:cenu2j$1ttu$1@node1.news.atman.pl...

> To poprostu straszne pewnie przez to mialas obciach na cala wies, sorry
ale
> jak czytam o takim problemie jak w zdaniu powyzej to mi sie chce smiac.
>
wiesz, przykre jest jesli "kochany dziadzius" tak mowi o wnuczce, po drugie
skad wiesz? moze i mieszkam na wsi i w malych spolecznosciach takie plotki,
moga naprawde doskwierac

> Przeciez nikt Ci go nie kaze szanowac, a jesli Twoja mama go szanuje to
jej
> wlasny wybor i nie powinnas sie do tego mieszac.

ale bynajmniej nie mam zamiaru sie do tego mieszac, tylko wqurza gdy ktos
ubostwia kogos - wozi na gratisowe wakacje, i organizuje przyjatka na jego
czesc, w podziekowaniu za pomiatanie innymi.

sel.