Witam,

Wypatrzyliśmy jedną działkę, taką z
gatunku tych, do których się dojeżdża i już się oczami duszy widzi rodzinę
przy stole w ogrodzie. Ma jdną fantastyczną zaletę, która może się okazać
kolosalną wadą: znajduje się tuż przy wale wislanym. Przeprowadzone z
mieszkańcami okolicy rozmowy wykazują, że najwyżej woda siegała w 1970 - do
korony wałów, w czasie wielkich powodzi 1997 i 2003 była do połowy. Działka
znajduje się między stopniami wodnymi (zapora w Łączanach i Stopień
Kościuszko). Cała wioska jest zbudowana w pobliżu (Kopanka) i generalnie
ludzie nie wyglądają na pzrerażonych ewentualnymi powodziami.
Zaraz za "naszą" (planowaną) działką wybudowało sie jakieś młode małżeństwo
z dzieciakiem w wieku naszego syna (co wydaje mi się plusem ;) - wykańczają
dom. Będę próbowała się z nimi skontaktować.

Co powinnam sprawdzić (i gdzie...?) Przychodzi mi na myśl jakaś obrona
cywilna i urząd (stan wałów i innych zabezpieczeń)

Czy powinnam się bać strasznie-ogromnie, biorąc pod uwagę, ze w razie
wielkiej powodzi będą komunikaty i część dobytku zdążę wywieźć ;)

Będę zobowiazana, a przy tym szczęśliwa, jeśli trafię na kogoś, kto budował
się lub mieszka w okolicy.

Margola