Strona główna Grupy pl.sci.medycyna fałszywa moralnośc lekarzy

Grupy

Szukaj w grupach

 

fałszywa moralnośc lekarzy

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 14


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2007-07-30 16:38:31

Temat: fałszywa moralnośc lekarzy
Od: "nati" <x...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Od kilku miesięcy chciałam założyc spirale domaciczną, dowiedziałam się od
rzecznika NFZ, że ta usługa jest finansowana przez NFZ. Zaczełam więc
dzwonić do poradni K, żeby znaleść lekarza, który ją załorzy. Niestety gdy
tylko lekarze słyszeli, że na NFZ odrazu odmawiali tłumacząc sie moralnoscią
( mają do tego prawo) ale gdy dzwonilam do tego samego lekarza i chciałam za
pieniadze żaden z lekarzy nie odmówił. Dowiedziałam się, że jak dostane od
lekarza prowadzącego ( lecze sie u neurologa i inne srodki antykoncepcyjne w
moim przypadku nie działają) zaświadczenie o chorobie i zarejstruje się do
lekarza ginekologa to lekarz ma obowiązek załorzyć spirale lub podać
nazwisko lekarza, który załorzy spirale. Niestety nadal lekarze odmawiali
wykonania tej usługi i nie podawali nazwisk tłumacząc że nie znają takiego
lekarza. Po trzech miesiącach chciałam już zrezygnować i pójść prywatnie do
lekarza, ( kosztowało by to od 300 do 1000 zł) naszczęście znalazłam lekarza
po znajomości i została mi w końcu załorzona spirala. Przed zabiegiem
położna jeszcze próbowała niepozwolić lekarce na ten zabieg tłumacząc, że
przychodnia nie jest moja przychodnią regionalną oraz, że nie byłam pacjetką
po urodzeniu mojej corki. Po załorzeniu spirali, lekarka powiedziała
"zrobilam to tylko bo mnie poproszono i prosze nikomu nie mówić bo mamy w
środowisku cichą umowe ze tego typu zabiegów nie wykonujemy na NFZ".


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2007-07-30 16:46:43

Temat: Re: fałszywa moralnośc lekarzy
Od: "Michał" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> [cut] załorzy. [cut] załorzyć spirale [cut] naszczęście [cut]
> niepozwolić [cut] załorzeniu


Hm... polska język trudna język...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2007-07-30 17:14:45

Temat: Re: fałszywa moralnośc lekarzy
Od: wuuer <w...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 30 Jul 2007 18:46:43 +0200, Micha? napisał(a):

>> [cut] załorzy. [cut] załorzyć spirale [cut] naszczęście [cut]
>> niepozwolić [cut] załorzeniu
>
>
> Hm... polska język trudna język...

W sumie powinni jej założyć nawet na NFZ, aby się nie rozmnażała jak to
robi wielu ludzi pokroju analfabetycznego.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2007-07-30 17:31:05

Temat: Re: fałszywa moralnośc lekarzy
Od: pamana <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Po załorzeniu spirali, lekarka powiedziała
> "zrobilam to tylko bo mnie poproszono i prosze nikomu nie mówić bo mamy w
> środowisku cichą umowe ze tego typu zabiegów nie wykonujemy na NFZ".


Co do zalozenia to moj gin zapraszal do gabinetu prywatnego ,po czym
zapytalam o nfz i zaczal kric ze trzea odpowiednio trafic w ostatnie dni
okresu itp co dla mnie nie bylo problemem i w koncu mi zalozyl na
nfz,rozmawialm z rzecznikiem nfz ktory wyraznie powiedzial ze jest to
refundowane i w razie problemow mam przyjsc i da mi to na pismie.
spirala za 100 zl na 5 lat wiec koszty antykoncepcji groszowe o czym
wiele kobiet nie wie a szkoda a ze lekarze sa pazerni wiadomo nie od dzis.
p.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2007-07-30 21:00:20

Temat: Re: fa?szywa moralno?c lekarzy
Od: "Cancer" <o...@m...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "wuuer"

> W sumie powinni jej założyć nawet na NFZ, aby się nie rozmnażała jak to
> robi wielu ludzi pokroju analfabetycznego.

Jakie to żałosne.

Cancer

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2007-07-31 05:37:48

Temat: Re: fałszywa moralnośc lekarzy
Od: "Jacek" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

lekarze, politycy, duchowni itd.........
jak to ludzie
Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2007-07-31 21:32:28

Temat: Re: fałszywa moralnośc lekarzy
Od: "Hania" <v...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "nati" <x...@w...pl> napisał w wiadomości
news:f8l463$5fu$1@inews.gazeta.pl...
> Od kilku miesięcy chciałam założyc spirale domaciczną,

w "mojej" przychodni, gdzie skarżyłam na 4 lekarzy, którzy traktują pracę w
przychodni jako miejsce do naganiania do swoich gabinetów, piąty, lokalna sława,
się obraził i powiedział, ze nie chce mnie dalej leczyc, bo "zakładając spiralę
narażam swoje życie" (ci sami lekarze ochoczo założyliby spiralkę w gabinecie
prywatnym). Gdy mu powiedziałam, że wypisując mi pigułki bez podstawowych badan,
jak cukierki, naraża moje życie bardziej, zamknął się. Już miałam przenosić
swoją kartę do innej przychodni, jednak po prostu na kolejne wizyty będę chodzić
z dyktafonem. Tym razem nie będę już skarżyla do Izby lekarskiej, lecz złożę
zawiadomienie do prokuratury. Mam łapiduchów dość, a że w moim mieście konowałów
tej specjalizacji jest od licha, żadna dla mnie różnica, do którego idę. Jak
chcą, niech emigrują w cholerę.

Co ciekawe: gdy w tej sprawie kontaktowałam się z lekarzem dyżurującym w
Federacji Kobiet, ta udawała, że nie wie, czy w NFZ założenie spirali jest w
ramach ubezpieczenia. To tak jak z ekologami: walczą tam, gdzie czują szmal. O
swoje trzeba walczyć samemu. Gorszego fałszu w danej grupie zawodowej niż u
prawników i lekarzy to chyba nie ma.

Dziwi mnie tylko, że baby potulnie łażą do gabinetów prywatnych licząc na lepsze
podejście gada, który w szpitalu czy przychodni zdolny jest do odmówienia
zrobienia zwykłej cytologii.

h.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2007-08-02 12:09:25

Temat: Re: fałszywa moralnośc lekarzy
Od: "CK" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> Użytkownik "nati" <x...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:f8l463$5fu$1@inews.gazeta.pl...
> > Od kilku miesięcy chciałam założyc spirale domaciczną,
>
> w "mojej" przychodni, gdzie skarżyłam na 4 lekarzy, którzy traktują pracę w
> przychodni jako miejsce do naganiania do swoich gabinetów, piąty, lokalna
sława,
> się obraził i powiedział, ze nie chce mnie dalej leczyc, bo "zakładając
spiralę
> narażam swoje życie" (ci sami lekarze ochoczo założyliby spiralkę w gabinecie
> prywatnym). Gdy mu powiedziałam, że wypisując mi pigułki bez podstawowych
badan,
> jak cukierki, naraża moje życie bardziej, zamknął się. Już miałam przenosić
> swoją kartę do innej przychodni, jednak po prostu na kolejne wizyty będę
chodzić
> z dyktafonem. Tym razem nie będę już skarżyla do Izby lekarskiej, lecz złożę
> zawiadomienie do prokuratury. Mam łapiduchów dość, a że w moim mieście
konowałów
> tej specjalizacji jest od licha, żadna dla mnie różnica, do którego idę. Jak
> chcą, niech emigrują w cholerę.
>
> Co ciekawe: gdy w tej sprawie kontaktowałam się z lekarzem dyżurującym w
> Federacji Kobiet, ta udawała, że nie wie, czy w NFZ założenie spirali jest w
> ramach ubezpieczenia. To tak jak z ekologami: walczą tam, gdzie czują szmal.
O
> swoje trzeba walczyć samemu. Gorszego fałszu w danej grupie zawodowej niż u
> prawników i lekarzy to chyba nie ma.
>
> Dziwi mnie tylko, że baby potulnie łażą do gabinetów prywatnych licząc na
lepsze
> podejście gada, który w szpitalu czy przychodni zdolny jest do odmówienia
> zrobienia zwykłej cytologii.
>
> h.

Jako samozwanczy aktywista na mala skalę popieram aktywne podejscie
(twoje i tej pani co zalozyla post) :). Sam ostatnio mialem trzy niemile
przygody z beznadziejnymi lekarzami (ktorzy udawali dobrych) traktowali
mnie z góry i za razem jakbym byl bezrozumną kupą mięsa czy czymś takim.
P..lic ich - jedno co moge zrobić dosyc łatwo to na pewno nigdy
nie powiedziec o nich ze sa dobrymi lekarzami.


JS



>
>
>
>


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2007-08-02 13:42:29

Temat: Re: fałszywa moralnośc lekarzy
Od: "Hania " <v...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

CK <p...@p...onet.pl> napisał(a):
> Jako samozwanczy aktywista na mala skalę popieram aktywne podejscie
> (twoje i tej pani co zalozyla post) :). Sam ostatnio mialem trzy niemile
> przygody z beznadziejnymi lekarzami (ktorzy udawali dobrych) traktowali
> mnie z góry i za razem jakbym byl bezrozumną kupą mięsa czy czymś takim.
> P..lic ich - jedno co moge zrobić dosyc łatwo to na pewno nigdy
> nie powiedziec o nich ze sa dobrymi lekarzami.

dzieki. Mnie jedynie przeraża, że oni całkowicie w nosie mają krzywdę, jaką
wyrządzają pacjentom (vide: odmawianie cytologii czy obiecywianie "tak tak,
zrobimy przy kolejnej wizycie mimo, ze ostatnio miała pani 4 lata temu",
ignorowanie symptomów zgłaszanych przez pacjenta "panie doktorze, mam
krwawienia międzyokresowe/niepokoi mnie utrzymujaca się tygodniami gorączka
itp", wypisywanie tabletek (w tym głównie antykonceptów) jak cukierków, bez
podstawowych badań itp itd). I właśnie jedyne, co można zrobić, to zbluzgać
gada i podsumować, że dostał się na medycynę za punkty za pochodzenie
robotnicze, nic więcej, bo w Izbie Lekarskiej podejście jest "pogadaj babo,
będziemy i tak robić swoje".

h.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2007-08-02 15:58:31

Temat: Re: fałszywa moralnośc lekarzy
Od: "Ck" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> CK <p...@p...onet.pl> napisał(a):
> > Jako samozwanczy aktywista na mala skalę popieram aktywne podejscie
> > (twoje i tej pani co zalozyla post) :). Sam ostatnio mialem trzy niemile
> > przygody z beznadziejnymi lekarzami (ktorzy udawali dobrych) traktowali
> > mnie z góry i za razem jakbym byl bezrozumną kupą mięsa czy czymś takim.
> > P..lic ich - jedno co moge zrobić dosyc łatwo to na pewno nigdy
> > nie powiedziec o nich ze sa dobrymi lekarzami.
>
> dzieki. Mnie jedynie przeraża, że oni całkowicie w nosie mają krzywdę, jaką
> wyrządzają pacjentom (vide: odmawianie cytologii czy obiecywianie "tak tak,
> zrobimy przy kolejnej wizycie mimo, ze ostatnio miała pani 4 lata temu",
> ignorowanie symptomów zgłaszanych przez pacjenta "panie doktorze, mam
> krwawienia międzyokresowe/niepokoi mnie utrzymujaca się tygodniami gorączka
> itp", wypisywanie tabletek (w tym głównie antykonceptów) jak cukierków, bez
> podstawowych badań itp itd). I właśnie jedyne, co można zrobić, to zbluzgać
> gada i podsumować, że dostał się na medycynę za punkty za pochodzenie
> robotnicze, nic więcej, bo w Izbie Lekarskiej podejście jest "pogadaj babo,
> będziemy i tak robić swoje".
>
> h.

Rozmawialem w swobodnym tonie z jedną lekarką na emeryturze
to z tego co ona powiedziała wynikało ze tak naprawde lekarz nie
boi sie ze czlowiek umrze albo dostanie jakichs nieodwracalnych strat
na zdrowiu a co jedynie własnych kłopotów jakie sam mógłby z
tego powodu mieć. Mi jak na razie lekarze wiekszych klopotów
nie zrobili (poza kiepskimi dentystami leczacymi mnie jak bylem
dzieckiem) ale jak jestem juz na cos dluzej chory i wiem
co nieco o tej chorobie siłą rzeczy to zaczalem juz rozpoznawać
niebywałą durnotę niektorych ich wyrokow co do tej choroby.
Ja poki co jeszcze na nich nie pyskuje choc potrafie sie
nieco zdenerwować, pozdrawiam aktywistkę

CK





--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Trzustka a kamienie żółciowe
Wizyta u dentysty - porady dla nerwicowców ?
Kręgosłup i pływanie
Jak dlugo goi sie rogowka?
krwiodawstwo a ból głowy

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »