faraonki!!!!!!help!!!!!!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2002-05-23 19:56:59

Temat: faraonki!!!!!!help!!!!!!
Od: "Cherokee gd" <c...@t...skasujCalyTenNapis.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pomóżcie wytępić to cholerstwo, bo nie zdzierżę, jak mi robale po kuchni
łażą!!!!!!!!!!!!!!!!!!

załamana
cherokee

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2002-05-23 20:51:20

Temat: Re: faraonki!!!!!!help!!!!!!
Od: "Jakub Jewuła" <b...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Pomóżcie wytępić to cholerstwo, bo nie zdzierżę, jak mi robale po kuchni
> łażą!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Poszukaj moich listow na ten temat.

www.google.com itd.

q

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-05-23 21:45:10

Temat: Re: faraonki!!!!!!help!!!!!!
Od: dzieciol <p...@c...com> szukaj wiadomości tego autora

Cherokee gd wrote:
>
> Pomóżcie wytępić to cholerstwo, bo nie zdzierżę, jak mi robale po kuchni
> łażą!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Juz sie rozlazly, czy tylko snurkiem maszeruja od sasiada do sasiada?
Jesli sie jeszcze nie rozlazly po mieszkaniu,to bron boze nie zaklucac im
wedrowki bo zarty sie skoncza. Jak juz sie rozlazly to trzeba je polubic-
zakilka lat same sie wyniosa.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-05-24 05:13:30

Temat: Odp: faraonki!!!!!!help!!!!!!
Od: "Cherokee gd" <c...@t...skasujCalyTenNapis.pl> szukaj wiadomości tego autora

maszerują rządkiem od okna do mojego blatu mebli , obok zlewu.

na razie niewiele, ale nie zdzierżę.

cher.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-05-24 05:55:02

Temat: Re: Odp: faraonki!!!!!!help!!!!!!
Od: dzieciol <p...@c...com> szukaj wiadomości tego autora

Cherokee gd wrote:
>
> maszerują rządkiem od okna do mojego blatu mebli , obok zlewu.
>
> na razie niewiele, ale nie zdzierżę.

Nie ruszac!!!!!! Z kilka lat same sie wyniosa. Przerwanie
im sciezki np srodkiem na owady daje 100% gwarancje ich
obecnosci w calym mieszkaniu.

PS. Uwielbiaja zakladac gniazda w wyprasowanej bieliznie
poscielowej ,skladowanej w bielizniarce-niby nic, nawet
ich nie widac a po wyjeciu i rozprstowaniu przescieradla,
poszwy na podloge leca setki. Znajdziesz je w wielu najmiej
spodziewanych miejscach jak np w orzechach wloskich-sprytule
wejda tak, ze tego nie widac. Fistaszkami w lupach tez nie
gardza. Ja w kazdym razie ostrzegam nie draznic!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-05-24 07:26:11

Temat: Re: faraonki!!!!!!help!!!!!!
Od: "Miranka" <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Cherokee gd" <c...@t...skasujCalyTenNapis.pl> wrote in message
news:acjhlk$lrj$1@absinth.dialog.net.pl...
> Pomóżcie wytępić to cholerstwo, bo nie zdzierżę, jak mi robale po kuchni
> łażą!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Łatwo mówić "nie drażnić" - pokochać się tego nie da i już. Ja do tej pory
smarowałam kuchnię roztworem (gęstym - tak żeby dało się nanieść pędzelkiem)
Koopexu - obrzeża blatów od spodu, podłogę tuż przy ścianach za szafkami,
wszystkie kątki, szparki itp. Po dwóch, trzech dniach zaschnięty nadmiar
roztworu po prostu wycierałam - starczało na kilka miesięcy. Ostatnio
Koopexu nie mogłam dostać, więc dosłownie przed chwilą wyszedł ode mnie
facet, który dokładnie te same miejsca spiskał mi jakimś innym środkiem.
Twierdzi, że przez co najmniej 3 miesiące powinien być spokój, a potem
faraonki i tak się uspokoją, bo one teraz wylazły po zimie na żer. Jeśli
jesteś z Warszawy mogę Ci podać do niego namiary.
Kiedyś próbowałam też tzw pułapek - że niby mrówka ma wejść do środka,
najeść się trucizny i zanieść ją do gniazda. U mnie ta metoda się nie
sprawdziła.
Pozdrawiam współczująco,
Anka

--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-05-24 07:34:51

Temat: Re: faraonki!!!!!!help!!!!!!
Od: dzieciol <p...@c...com> szukaj wiadomości tego autora

Miranka wrote:
>
> "Cherokee gd" <c...@t...skasujCalyTenNapis.pl> wrote in message
> news:acjhlk$lrj$1@absinth.dialog.net.pl...
> > Pomóżcie wytępić to cholerstwo, bo nie zdzierżę, jak mi robale po kuchni
> > łażą!!!!!!!!!!!!!!!!!!
> Łatwo mówić "nie drażnić" - pokochać się tego nie da i już.

Alez oczywiscie da sie je kochac. Jakaz to satysfakcja widziec,
ze maszeruja od sasiada do ......sasiada.
Sluchajcie przez faraonki doswiadczonego:nie draznic mrowek, ja
glupi tez kiedys myslalem, ze im dam rade.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-05-24 09:21:37

Temat: Re: faraonki!!!!!!help!!!!!!
Od: "Kamas" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dzięcioł ma racje.Wytępić się tego nie da, ale nie znaczy to,ze nic nie
robić. Po prostu trzeba sprzątać, zachować czystość w kuchni, nie
pozostawiać odpadków, nie domytych naczyń, wszystko przechowywać w lodówce.
One pochodzą z ciepłych krajów i nie znoszą zimna.! Ja po każdorazowym
przygotowaniu posiłku zmywam wszystko dokładnie szmatą zamoczoną w roztworze
domestosu lub ace i mam z nimi spokój, w tym sensie, że ich nie widzę. Ale
wystarczy zostawić gdzieś kawałek wędliny, i już idą...sznureczkiem :-))

--
Pozdrawiam :-))
Sławomir J. Marusiński (Kamas )
Gdańsk: ICQ 14539957

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-05-24 09:22:49

Temat: Re: faraonki!!!!!!help!!!!!!
Od: "Jakub Jewuła" <b...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Pomóżcie wytępić to cholerstwo, bo nie zdzierżę, jak mi robale po kuchni
> > łażą!!!!!!!!!!!!!!!!!!
>
> Łatwo mówić "nie drażnić" - pokochać się tego nie da i już. Ja do tej pory
> smarowałam kuchnię roztworem (gęstym - tak żeby dało się nanieść
pędzelkiem)
> Koopexu - obrzeża blatów od spodu, podłogę tuż przy ścianach za szafkami,
> wszystkie kątki, szparki itp. Po dwóch, trzech dniach zaschnięty nadmiar
> roztworu po prostu wycierałam - starczało na kilka miesięcy. Ostatnio
> Koopexu nie mogłam dostać, więc dosłownie przed chwilą wyszedł ode mnie
> facet, który dokładnie te same miejsca spiskał mi jakimś innym środkiem.
> Twierdzi, że przez co najmniej 3 miesiące powinien być spokój, a potem
> faraonki i tak się uspokoją, bo one teraz wylazły po zimie na żer. Jeśli
> jesteś z Warszawy mogę Ci podać do niego namiary.

Nastepnym razem zepchnij go ze schodow.
To jest "spec" ktory chce do Ciebie przychodzic co kilka
miesiecy. Ufam, ze po prostu mu sie spodobalas :)

> Kiedyś próbowałam też tzw pułapek - że niby mrówka ma wejść do środka,
> najeść się trucizny i zanieść ją do gniazda. U mnie ta metoda się nie
> sprawdziła.

Jakiej firmy?

Kup preparat "FARATOX".
A jeszcze lepiej zrobisz jak wezwiesz Fachowca i kazesz
mu rozlozyc "Faratox Turbo" - jest to niedostepna w handlu
detalicznym skuteczniejsza wersja "Faratoxu".

Jest to _jedyny_ preparat, ktory faktycznie usunie faraonki.

Jesli masz ochote na darmowa porade to zadzwon do mojego
serdecznego kumpla, ktory zawodowo zajmuje sie tepieniem
robali i _naprawde_ sie na tym zna.

Tel. 0601 531-063 - Jacek. Powolaj sie na mnie.
Telefon niewiele kosztuje, a sporo sie dowiesz.

--
studio QbA Jakub Jewuła
skanowanie filmów do 6x9cm - http://www.skanowanie.com.pl
naklejki gwarancyjne, naklejki 3D - http://www.studio-qba.com.pl
tanie filmy foto - http://www.skanowanie.com.pl/html/filmy.html

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-05-24 09:54:05

Temat: Re: faraonki!!!!!!help!!!!!!
Od: Krystyna Chiger <k...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kamas napisal:
(...)

> Ale
> wystarczy zostawić gdzieś kawałek wędliny, i już idą...sznureczkiem :-))

No to tu może być mrówka pogrzebana :-)
Kawałek wędliny w zlewie i spłukiwać... Tak długo, aż się wyniosą.

Krycha&Co(ty)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry