przy oazkji jakiejs wymiany
trafily do mnie nasiona
ale mam zaczatki sklerozy widocznie
bo nie pamietam ani od kogo
ani jak nazywa sie ta roslinka
:)
wysialem je wiosna
troche pozniej niz nalezalo
ale dlugi czas zastanawialem sie gdzie schowalem te nasiona
(smaczne byly i schowalem aby nie zjesc wszystkich )
:)
z kilkunastu wzeszlo mi 5 roslinek
dwom pedraki zzarly korzenie i padly
a trzy pozostale zaczalem ostatnio podejrzewac
ze to kolejny raz wysialem jakies chwasciorki
:)
czesc nadziemna wyglada jak najzwyklejsze Turzyce
a ze mam sentyment to traw i trawopodobnych
to zamiast na kompost zaplanowalem posadzic je gdzies pod plotem
:)
wykopalem ale nie chcialo mi sie tragac kep ziemia
a gdy zaczelem otrzasac je z ziemi
miedzy korzonkami spostrzeglem malenkie bulwy
najwieksze dlugosci okolo 15 mm i 5-7 m srednicy
:))))))
ewidentnie nie sa to turzyce
wiec czym predzej zakopalem je spowrotem w foliowcu
podlewam je obficie
i na optyke nie widac aby odchorowywaly
:)
zastanawiam sie jednak co to za roslinka
?
google nie cha mnie na nic nakierowac
:(((((
zjadlem kilka tych orzeszkow
oberwaly sie przy wytrzasaniu ziemi
:)
smakowaly jak swieze orzechy
te wysuszone na wiosne byly bardziej slodkie
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe


o ile dobrze pamietam
bylo to cos w rodzaju 'rodzynka ziemnego'
:)
ale google niczego nie chca pokazac
a na optyke ta roslinka


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody