« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-04-23 08:09:05
Temat: Re: jak to jest ?jw <m...@t...pl>
news:008c01c3096e$42b7cc20$9bc0add5@Elwira:
> A propos: czy jest na to jakieś lekarstwo? :)))
Lubczyk? :)))
P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-04-23 08:13:05
Temat: Re: jak to jest ?KACPER wrote:
[..]
> innymi, a zwiazek by mi to ograniczyl". Czy takie slowa z ust kobiety to po
> prostu subtelny sposob na wyrazenie zwyklego "spierdalaj" czy rzeczywiscie
> taki stan istnieje w psychice kobiety ?
Bez wątpienia znaczy to, że nie pociągasz jej.
pozdrawiam
Arek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-23 08:22:33
Temat: Re: jak to jest ?KACPER:
> ... Czy takie slowa z ust kobiety to po prostu subtelny sposob
> na wyrazenie zwyklego "spierdalaj"...
To znacza doslownie: jestes troche zbyt tepy aby liczyc sie
w taki sposob dla mnie. Niestety.
> dzieki za odpowiedzi..
Prosze. :)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-23 08:27:29
Temat: Re: jak to jest ?> To znacza doslownie: jestes troche zbyt tepy aby liczyc sie
> w taki sposob dla mnie. Niestety.
coz....chyba brakowalo mi takich slow otuchy ;-)
--
Pozdrawiam
KACPER
see how I look:
http://www.poznan4u.com.pl/pyrypy/pyrypy.php?state=s
howuser&userid=2346720
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-23 08:28:55
Temat: Re: jak to jest ?Użytkownik "jw" <m...@t...pl> napisał w wiadomości
news:008c01c3096e$42b7cc20$9bc0add5@Elwira...
[cut]
> tego wykrzesac. Wbrew rozsądkowi który mówi mi "byłoby ci z nim jak w
> niebie" :) zazwyczaj czuję największy pociąg do osobników najmniej
> podejrzanych o chęć zapewnienia mi nieba na ziemi :))
hehe, mam to samo ;) a co najlepsze zasadniczo o tym wiem, a potem się
dziwię, że niestety, nieba na ziemi nie będzie. Po czym wplątuję się w to
samo...
> A propos: czy jest na to jakieś lekarstwo? :)))
tez chciałabym znaleźć :)
--
Pozdrawiam
Kropeczka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-23 08:40:54
Temat: Re: jak to jest ?KACPER:
> coz....chyba brakowalo mi takich slow otuchy ;-)
Kiedys tez tak mialem jak ta pani: potrzeba pewnego ~poznawania
ludzi byla silniejsza od pewnej ~niecheci pojawiajacej sie w zbyt
bliskim kontakcie ze znaczna ich czescia.
W efekcie: zamiast powiedziec komus np 'nie jestes az tak fajna
jak se pewnie wyobrazasz' zdarzalo sie ze mowilem cos bardzo
podobnego do tego o czym pisales.
Wiekszosc z takich osob byla niestety zbyt tepa aby sama wpasc
na to ze nie chodzi mi o nic 'wielkiego'. ;)
Jedno jest pewne: ona jest znacznie bystrzejsza, madrzejsza
i delikatniejsza od Ciebie, a Ty jestes ~marzycielem. :)
Pytales, wiec teraz wiesz. :)))
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-23 08:49:07
Temat: Re: jak to jest ?Paweł Niezbecki:
> Lubczyk? :)))
>
> P.
Dziękuję, wypróbuję niezawodnie ;) na obecnie będącym "na rzeczy" księciu na
białym koniu, majacym wszelkie zadatki na długoletniego cudownego partnera,
w którym jednakowoż ni cholery zakochać się nie mogę.
Swoją drogą miło byłoby gdyby jednak w końcu się udało :)
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-23 09:06:40
Temat: Re: jak to jest ?> Witam Was,
> Mam pytanko dotyczace stosunkow miedzy mezczyzna a kobieta.
> Czy uwierzylibyscie kobiecie w slowa typu: "jestes bardzo fajny i nie chce
> Cie stracic jako kumpla ale teraz nie chce miec faceta bo jestem narazie
> sama i jest mi tak dobrze. Chce poznawac nowych ludzi, spotykac sie z
> innymi, a zwiazek by mi to ograniczyl". Czy takie slowa z ust kobiety to po
> prostu subtelny sposob na wyrazenie zwyklego "spierdalaj" czy rzeczywiscie
> taki stan istnieje w psychice kobiety ?
>
> dzieki za odpowiedzi..
>
>
>
> Pozdrawiam
>
> KACPER
> see how I look:
> http://www.poznan4u.com.pl/pyrypy/pyrypy.php?state=s
howuser&userid=2346720
>
jeśli ci na niej naprawdę zależy, to pukaj aż do skutku ;)
musisz ją tak skołować, żeby myślała, że innych facetów nie ma na
świecie - tylko Ty.
znasz ten dowcip o kurze której po narysowaniu wokół niej koła (patykiem
na piasku) - zakręciło się w głowie, bo nie wiedziała gdzie jest koniec?
PS. kobiety zwykle robią z nami to samo, lecz inaczej się to nazywa np.
wsadzić pod pantofel, owinąć wokół palca... itd.
:-)
ksRobak
autor pfTC
pl.sci.filozofia
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-23 09:12:17
Temat: Re: jak to jest ?Kropeczka:
> hehe, mam to samo ;) a co najlepsze zasadniczo o tym wiem, a potem się
> dziwię, że niestety, nieba na ziemi nie będzie. Po czym wplątuję się w to
> samo...
skąd znasz mój zyciorys kobieto??? :DDD
pozdrawiam towarzyszkę niedoli. a moze doli: czy tak nie jest ciekawiej? ;)
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-23 09:39:20
Temat: Re: jak to jest ?Użytkownik "jw" <m...@t...pl> napisał w wiadomości
news:016201c30978$3a3b5bc0$9bc0add5@Elwira...
> > hehe, mam to samo ;) a co najlepsze zasadniczo o tym wiem, a potem się
> > dziwię, że niestety, nieba na ziemi nie będzie. Po czym wplątuję się w
to
> > samo...
>
> skąd znasz mój zyciorys kobieto??? :DDD
>
> pozdrawiam towarzyszkę niedoli. a moze doli: czy tak nie jest ciekawiej?
;)
hehe, szczerze powiem, ze niestety - tak jest ciekawiej - moze dlatego się w
to wplątujemy?
Chociaz w moim przypadku odkryłam niektóre powody, dlaczego wlasnie tak
robię a nie inaczej - co nie znaczy, ze przestanę tak robic, hehe :)
--
Pozdrawiam
Kropeczka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |