Strona główna Grupy pl.rec.uroda jak to jest z tipsami?

Grupy

Szukaj w grupach

 

jak to jest z tipsami?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-05-17 08:41:26

Temat: Re: jak to jest z tipsami?
Od: Anna M. Gidyńska <a...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora

elo Karolina Matuszewska <g...@s...am.lublin.pl>

>Mi wrosły i razem z częścią płytki odeszły. Na początku kobieta mi
>naprawdę dobrze zrobiła te tipsy, równiutko, dokładnie i w ogóle "cacy".
>Z tego wszystkiego obiecałam (w sumie to wymogła na mnie tę obietnicę),
>że będę przychodzić regularnie na zdobienie. Tyle, że potem miałam taki
>młynek w pracy i na uczelni, że nie miałam kiedy do niej wstąpić, więc
>przyszłam dopiero po miesiącu na uzupełnianie, a pani nie kryła swojego
>niezadowolenia z takiej klientki, co to tylko raz w miesiącu przychodzi.

O_O. a jakbym mogła, zrobiłabym większe. nie mam słów. ja tez sie
częściej niz raz na 4-5 tygodni u Wiolki mojej nie zjawiam, ona umie
liczyć i wie, że jak mi zrobi źle, to natychmiast polecę do
konkurencji i do niej nie wrócę (na czym stracą też jej koleżanki -
fryzjerka i kosmetyczka, bo jak zmieniać salon, to zmieniać salon), a
jak będę zadowolona, to mało że wrócę, to jeszcze nagonię inne
klientki (co zresztą robię).

>Może i jestem paranoiczką, ale kiedy po tym uzupełnianiu już po tygodniu
>zaczął mi się jeden pazur odklejać, a potem kolejno wszystkie, to
>pomyślałam sobie, że pani celowo odstawiła fuszerkę (może chciała mnie
>zmusić, żebym przychodziła częściej na "poprawki").

biorąc pod uwagę jej niezadowolenie z wizyty po miesiącu, bardzo
możliwe. ale durna baba.

>W sobotni wieczór
>odpadł mi tips z małego palca (w niedzielę nieczynne wszystkie zakłady,
>żadnego tipsowego "emergency", psiamać) -- razem z częścią płytki, która
>wyglądała jak jak nieheblowana deska -- "wióry" sterczały. Te wióry
>spiłowałam polerką i potem sobie już oddłubałam resztę tipsów -- nie bez
>bólu. Z każdego pazura zostało pół -- na grubość, nie na długość; były
>przezroczyste i cienkie jak folia.

no tak, tak właśnie wyglądaja pazury po zdrapaniu tipsów.

>Po spiłowaniu do połowy długości
>spałam z grubą warstwą kremu do rąk i paznokci (Arnica YR), a potem od
>razu odżywka z utwardzaczem. I się trzymają. Najpierw chciałam pójść i
>zrobić żel od nowa, ale jak sobie pomyślałam, że nie mam żadnej
>gwarancji, że znowu za 100 zł dostanę "zemstę manikiużystki", to
>zrezygnowałam =]

no, po takich doświadczeniach, to ja Ci się nie dziwię....

an/ z dobrymi, all in all, doświadczeniami

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-05-17 09:09:56

Temat: Re: jak to jest z tipsami?
Od: Anna M. Gidyńska <a...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora

elo Małgorzata Krzyżaniak <z...@t...eu.org>

>Tak czytam te horrory i się zastanawiam, skąd u Was[1] tyle chęci
>topienia dość dużych pieniędzy w dość mętnym interesie (pazurki
>odpadają, po odpadnięciu zostaje żałość i masakra, a co druga
>"specjalistka" to partaczka)? Nie prościej opiłować ładnie własne?

no i co z tego, że retoryczne. odpowiem;) otóż z natury mam paznokcie
mocne, ale brzydkie. zwłaszcza kciuki - szerokie i o bardzo krótkiej
płytce.
doprowadzenie ich do jakiego-takiego wyglądu to albo tak z półtorej
godziny mordęgi własnej (z malowaniem) co dwa lub trzy dni (od pukania
pomalowanymi w klawiaturę pękał mi lakier, co wyglądało
przekoszmarnie), albo wizyta u manikiurzystki i modlenie się, żeby mi
sie pazur przed ważnym wyjściem nie złamał. oraz worki lakierów w
domu, pilniczków, odżywek i czego jeszcze (nie, żebym potrzebowała,
lubiłam kupować).
teraz płacę 90 pln raz na 4-5-6 tygodni i koniec. żadnych pilniczków,
odżywek, zastanawiań "czy nic mi się nie złamie". i mam piękne
paznokcie - własne nigdy sie nawet nie zbliżały do tego wyglądu.

an/ szczera

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-05-17 09:58:26

Temat: Re: jak to jest z tipsami?
Od: "Ligeia" <e...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Karolina Matuszewska wrote:
> Mi wrosły i razem z częścią płytki odeszły. Na początku kobieta mi
> naprawdę dobrze zrobiła te tipsy, równiutko, dokładnie i w ogóle
> "cacy". Z tego wszystkiego obiecałam (w sumie to wymogła na mnie tę
> obietnicę), że będę przychodzić regularnie na zdobienie. Tyle, że
> potem miałam taki młynek w pracy i na uczelni, że nie miałam kiedy do
> niej wstąpić, więc przyszłam dopiero po miesiącu na uzupełnianie, a
> pani nie kryła swojego niezadowolenia z takiej klientki, co to tylko
> raz w miesiącu przychodzi.

To dziwna jakaś. :-) W końcu, żeby dbać o tipsy powinno się chodzić właśnie
co miesiąc na uzupełnianie, a to zdobienie to żadna konieczność. Mam
nadzieję, że ja nie będę miała do czynienia z taką manikiurzystką.

> Może i jestem paranoiczką, ale kiedy po
> tym uzupełnianiu już po tygodniu zaczął mi się jeden pazur odklejać,
> a potem kolejno wszystkie, to pomyślałam sobie, że pani celowo
> odstawiła fuszerkę (może chciała mnie zmusić, żebym przychodziła
> częściej na "poprawki"). W sobotni wieczór odpadł mi tips z małego
> palca (w niedzielę nieczynne wszystkie zakłady, żadnego tipsowego
> "emergency", psiamać) -- razem z częścią płytki, która wyglądała jak
> jak nieheblowana deska -- "wióry" sterczały. Te wióry spiłowałam
> polerką i potem sobie już oddłubałam resztę tipsów -- nie bez bólu. Z
> każdego pazura zostało pół -- na grubość, nie na długość; były
> przezroczyste i cienkie jak folia. Po spiłowaniu do połowy długości
> spałam z grubą warstwą kremu do rąk i paznokci (Arnica YR), a potem
> od razu odżywka z utwardzaczem. I się trzymają. Najpierw chciałam
> pójść i zrobić żel od nowa, ale jak sobie pomyślałam, że nie mam
> żadnej gwarancji, że znowu za 100 zł dostanę "zemstę manikiużystki",
> to zrezygnowałam =]
>
>
> Pozdrawiam,
> Karola

To może lepiej zmienić salon?...

Ligeia

--
"(...) co mi po tej dziewicy, która skromnie oczy spuści, jakby drzemać
chciała, ustek niewinnie przysznuruje i nic nie da w życiu prócz praw
kodeksem zawarowanych." N.Żmichowska "Poganka"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-05-17 10:01:49

Temat: Re: jak to jest z tipsami?
Od: "Ligeia" <e...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Małgorzata Krzyżaniak wrote:
> Pewnego dnia, a było to Mon, 17 May 2004 08:07:29 +0200, przyszła do
> mnie wiadomość z adresu <g...@s...am.lublin.pl> i
> powiedziała:
>
>> nie mam żadnej
>> gwarancji, że znowu za 100 zł dostanę "zemstę manikiużystki", to
>> zrezygnowałam =]
>
> Tak czytam te horrory i się zastanawiam, skąd u Was[1] tyle chęci
> topienia dość dużych pieniędzy w dość mętnym interesie (pazurki
> odpadają, po odpadnięciu zostaje żałość i masakra, a co druga
> "specjalistka" to partaczka)? Nie prościej opiłować ładnie własne?

Prościej, ale robi mniejsze wrażenie. :> Poza tym, ja np. mam dosyć słabe
paznokcie i raczej niemożliwością jest, żebym zapuściła dłuższe. Natomiast
długie paznokcie uważam za atrakcyjne, mój facet też tak myśli, więc
niespecjalnie żal mi tej kasy. ;-) Zresztą z tipsami dłużej trzyma się
lakier, łatwiej dbać o skórki itd.

> [1] Was z tipsami czy innymi utrudniaczami życia na paznokciach ;-)
>
> Zuzanka (pytanie retoryczne ;-))

Teoretycznie również tusz do rzęs, pokład itp. też utrudniają życie. W końcu
czego się nie robi dla urody. :-)

Ligeia

-
"(...) co mi po tej dziewicy, która skromnie oczy spuści, jakby drzemać
chciała, ustek niewinnie przysznuruje i nic nie da w życiu prócz praw
kodeksem zawarowanych." N.Żmichowska "Poganka"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-05-17 10:05:25

Temat: Re: jak to jest z tipsami?
Od: "Ligeia" <e...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Anna M. Gidyńska wrote:
> teraz płacę 90 pln raz na 4-5-6 tygodni i koniec. żadnych pilniczków,
> odżywek, zastanawiań "czy nic mi się nie złamie". i mam piękne
> paznokcie - własne nigdy sie nawet nie zbliżały do tego wyglądu.
>
> an/ szczera

Dokładnie. Ja też nie zawsze mam czas, żeby robić sobie manicure, a taki
zrobiony w salonie starczał mi na niecały tydzień. Potem skórki brzydko
odrastały, lakier odpryskiwał i w efekcie przed każdym ważniejszym wyjściem
musiałabym chodzić na manicure ponownie, co raczej wcale nie wyszłoby
taniej.

Ligeia

--
"(...) co mi po tej dziewicy, która skromnie oczy spuści, jakby drzemać
chciała, ustek niewinnie przysznuruje i nic nie da w życiu prócz praw
kodeksem zawarowanych." N.Żmichowska "Poganka"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-05-17 10:07:04

Temat: Re: jak to jest z tipsami?
Od: "megan" <m...@f...pl> szukaj wiadomości tego autora

....
> doprowadzenie ich do jakiego-takiego wyglądu to albo tak z półtorej
> godziny mordęgi własnej (z malowaniem) co dwa lub trzy dni (od pukania
> pomalowanymi w klawiaturę pękał mi lakier, co wyglądało
> przekoszmarnie), albo wizyta u manikiurzystki i modlenie się, żeby mi
> sie pazur przed ważnym wyjściem nie złamał. oraz worki lakierów w
> domu, pilniczków, odżywek i czego jeszcze (nie, żebym potrzebowała,
> lubiłam kupować).
> teraz płacę 90 pln raz na 4-5-6 tygodni i koniec. żadnych pilniczków,
> odżywek, zastanawiań "czy nic mi się nie złamie". i mam piękne
> paznokcie - własne nigdy sie nawet nie zbliżały do tego wyglądu.
....

hmm...
nie wiem jak piszesz na tej klawiaturze, ale moje paznokcie byly dwa razy
doprowadzone do tragicznego stanu, odrastaly mi chyba z 4 miesiace, byly tak
cienkie po zdjeciu tipsow ze dotkniecie plyutki bylo bolesne a tym bardziej
mycie rak w cieplejszej wodzie czy pranie reczne ;(((
wygladaly strasznie !!!

tipsy raz byly przez pol roku a potem po roku przerwy na kolejne 4 m-ce
..... teraz od grudnia mam juz na szcescie spokoj .....

nigdy w zyciu nie naloze tipsow !!!

teraz po dlugim "leczeniu" odzywka przyspieszajaca wzrost paznokci z avonu z
ktorej jestem baaardzo zadowolona, mam sliczne dlugie mocne i twarde
paznokcie, ich dlugosc siega juz ladnie poza opuszek palca, wygladaja jak by
bylo to tipsy, z tym ze lakier trzyma sie spokojnie tydzien, a zalezo to on
plytki, jesli pazkokcie ktos ma slabe i rozdwajajace sie to lakier latwo
odpryskuje,

a poza tym chyba strasznie wolno Ci rosna paznokcie skoro mozesz pozwolic
sobie na wizyty raz na 4-5 typgdnmi, ja niestety musialam chodzic max raz na
3 tygodnie

jestem przeciwniczka tipsow i nikomu ich nie doradzam, wiem jak ladnie
wygladaja paznokcie z tipsami, ale wiem jak wyglkadaly i jak meczylam sie
gdy juz je zdjelam - - jaki wstyd jadac autobusem - przeciez nie mozna
zakladac ich do konca zycia, a zel czy akryl bez roznicy oba strasznie
niszcza pklytke, jest niedotleniona, paznokcie bardzo slabe, cienkie, lamaly
sie nie wzdluz lecz w poprzek wiec biala czesc paznokcia miala wowczas
ksztals nie paska lecz jakby krawat -,- ...... teraz te wszystkie wzory
ktore mialam na tipsach moge bez problemu miec na swoich wlasnych
paznokciach i spokojnie bez odpryskiwania trzymaja sie tydzien


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-05-17 10:07:30

Temat: Re: jak to jest z tipsami?
Od: "Ligeia" <e...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Anna M. Gidyńska wrote:
> O_O. a jakbym mogła, zrobiłabym większe. nie mam słów. ja tez sie
> częściej niz raz na 4-5 tygodni u Wiolki mojej nie zjawiam, ona umie
> liczyć i wie, że jak mi zrobi źle, to natychmiast polecę do
> konkurencji i do niej nie wrócę (na czym stracą też jej koleżanki -
> fryzjerka i kosmetyczka, bo jak zmieniać salon, to zmieniać salon), a
> jak będę zadowolona, to mało że wrócę, to jeszcze nagonię inne
> klientki (co zresztą robię).

Właśnie, ale chyba niektórzy ludzie nie myślą w ten sposób. Co prawda
sytuacja w Polsce się zmienia i coraz chętniej troszczą się o klientów, ale
jednak nadal można się spotkać z tego typu przypadkami.

Ligeia

--
"(...) co mi po tej dziewicy, która skromnie oczy spuści, jakby drzemać
chciała, ustek niewinnie przysznuruje i nic nie da w życiu prócz praw
kodeksem zawarowanych." N.Żmichowska "Poganka"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-05-17 10:08:14

Temat: Re: jak to jest z tipsami?
Od: "Ligeia" <e...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Anuti wrote:
>> W końcu zdecydowałam się na salon Jean-Claude Biguine na
>> Pl.Konstytucji w Warszawie. Jestem zadowolona, ponieważ paznokcie
>> wyglądają bardzo naturalnie, są ładnie opiłowane, skórki usunięte, a
>> lakier równiuteńko nałożony. Wygląda to świetnie i długość też mi
>> bardzo odpowiada. To było dokładnie przedłużanie na formie, czyli
>> inna metoda nakładania tipsów. Zapłaciłam 160 zł za całość.
>>
>> Ligeia
>>
>
> Wlasnie,
> a w Krakowie gdzie robia tak aby nie spartaczyc?;)
> teraz to juz sama nie wiem czy ogole to robic, zreszta ja mam zamiar
> od razu powiedziec tipserce ze ja zakladam te zelki jedynie na jakis
> czas..poki nie odrosna mi wlasne.
> Chyba ze lepiej nic nie mowic, jak myslicie?;)
>
> Pozdro
> Ann

Sama nie wiem. Z tipsami trzeba być baaardzo ostrożnym. :-)

Ligeia

--
"(...) co mi po tej dziewicy, która skromnie oczy spuści, jakby drzemać
chciała, ustek niewinnie przysznuruje i nic nie da w życiu prócz praw
kodeksem zawarowanych." N.Żmichowska "Poganka"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-05-17 10:14:49

Temat: Re: jak to jest z tipsami?
Od: "Anuti" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


> > Wlasnie,
> > a w Krakowie gdzie robia tak aby nie spartaczyc?;)
> > teraz to juz sama nie wiem czy ogole to robic, zreszta ja mam zamiar
> > od razu powiedziec tipserce ze ja zakladam te zelki jedynie na jakis
> > czas..poki nie odrosna mi wlasne.
> > Chyba ze lepiej nic nie mowic, jak myslicie?;)
> >
> > Pozdro
> > Ann
>
> Sama nie wiem. Z tipsami trzeba być baaardzo ostrożnym. :-)
>
> Ligeia
>


;)

no wlasnie na to wygląda ;)
az strach sie przyznac ;)

Ania


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-05-17 10:29:34

Temat: Re: jak to jest z tipsami?
Od: Anna M. Gidyńska <a...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora

elo "megan" <m...@f...pl>

>nie wiem jak piszesz na tej klawiaturze, ale moje paznokcie byly dwa razy
>doprowadzone do tragicznego stanu, odrastaly mi chyba z 4 miesiace, byly tak
>cienkie po zdjeciu tipsow ze dotkniecie plyutki bylo bolesne a tym bardziej
>mycie rak w cieplejszej wodzie czy pranie reczne ;(((
>wygladaly strasznie !!!

mówiłam o paznokciach _bez_ tipsów. na klawiaturze pisze po 10, 12 a
nawt 14 godzin dziennie, więc to heavy duty. po dóch dniach najdalej
paznokcie na wskazującym oraz środkowym palcu lewej ręki nadawały sie
do przemalowania, a z nimi reszta, żeby nie odstawały jakościowo.

>tipsy raz byly przez pol roku a potem po roku przerwy na kolejne 4 m-ce
>..... teraz od grudnia mam juz na szcescie spokoj .....

a po co, jeśli mogę spytać, robiłaś przerwę?

>teraz po dlugim "leczeniu" odzywka przyspieszajaca wzrost paznokci z avonu z
>ktorej jestem baaardzo zadowolona, mam sliczne dlugie mocne i twarde
>paznokcie, ich dlugosc siega juz ladnie poza opuszek palca, wygladaja jak by
>bylo to tipsy, z tym ze lakier trzyma sie spokojnie tydzien, a zalezo to on
>plytki, jesli pazkokcie ktos ma slabe i rozdwajajace sie to lakier latwo
>odpryskuje,

no widzisz. a ja mam z natury brzydkie paznokcie, kciuka nigdy nie
odhoduję, bo mi się złamie. lakier na własnych trzymał sie trzy dni
max, jeśli nic nie robiłam. wizyta w ogrodzie celem grzebania w ziemi,
w rękawicach rzecz jasna, była zrazem pożegnaniem z paznokciami.

>a poza tym chyba strasznie wolno Ci rosna paznokcie skoro mozesz pozwolic
>sobie na wizyty raz na 4-5 typgdnmi, ja niestety musialam chodzic max raz na
>3 tygodnie

odkąd przestałam łykać durne wspomagacze witaminowe, które z
zauważalnych skutków, powodowały tylko szybszy wzrost paznokci i
włosów, paznokcie rosną mi normalnie. a żel mam tak robiony, żeby
nawet po miesiącu móc zapiąć bluzkę. jak nosiłam dłuższe, to chodziłam
częściej. teraz po Sylwestrze (na który zrobiłam sobie długie pazury)
poszłam chyba 2.5 tygodnia po osatnim uzupełanianiu, kazałam skrócić i
dobrze.

>jestem przeciwniczka tipsow i nikomu ich nie doradzam, wiem jak ladnie
>wygladaja paznokcie z tipsami, ale wiem jak wyglkadaly i jak meczylam sie
>gdy juz je zdjelam

a zdejmowałaś sama, czy spiłowała Ci je tipserka? bo wiesz, to jest
różnica.

>- - jaki wstyd jadac autobusem - przeciez nie mozna
>zakladac ich do konca zycia,

bo...?

>a zel czy akryl bez roznicy oba strasznie
>niszcza pklytke, jest niedotleniona, paznokcie bardzo slabe, cienkie, lamaly
>sie nie wzdluz lecz w poprzek wiec biala czesc paznokcia miala wowczas
>ksztals nie paska lecz jakby krawat -,- ...... teraz te wszystkie wzory
>ktore mialam na tipsach moge bez problemu miec na swoich wlasnych
>paznokciach i spokojnie bez odpryskiwania trzymaja sie tydzien

a mnie miesiąc. sorry, ale ja wolę żel.

an/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 8


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Oriflame - zapraszam do rozmowy na temat naszych kosmetyków
maseczka pod oczy z kawy-relacja na zywo
[kosmetyki] Woda Paco Rabanne poszukiwana
Dermacol make up cover
avon - cien

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[market] Officeshoes.pl - czarny piątek zaczyna się u nas w czwartek :)
Dlaczego włosy rosną tak wolno?
Jaki krem na noc?
Łuszczyca...
opiekunka dziecięca

zobacz wszyskie »