« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-05-17 09:31:28
Temat: jak uczyc matematyki?Chciałem zacząć uczyć córkę matematyki ale w jakis logiczny sposób, czy ktoś
wie od czego warto zacząć i w jaki sposób to robić jakieś strony typu step by
step. Ona ma 5 lat umie liczyć i dodawać i troche odejmować, chciałbym
nauczyć ją mnożyć ale nie wiem jak podejść do tematu i jak kierować dalej jej
nauką co po prostu robić, uczyć o zbiorach, oczywiście nie chce jej
zniechęcić więc chodzi też głównie o podejście jak to robić dobrze, jakie gry
i zabawy dobierać jak przedstawiać problemy np graficznie itd. Z góry dzięki
za rady i dobre linki ;0)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-05-17 10:16:37
Temat: Re: jak uczyc matematyki?
Użytkownik " yeeezooo" :
> Ona ma 5 lat umie liczyć i dodawać i troche odejmować, chciałbym
> nauczyć ją mnożyć ale nie wiem jak podejść do tematu i jak kierować dalej
jej
> nauką co po prostu robić, uczyć o zbiorach, oczywiście nie chce jej
> zniechęcić więc chodzi też głównie o podejście jak to robić dobrze, jakie
gry
> i zabawy dobierać jak przedstawiać problemy np graficznie itd. Z góry
dzięki
> za rady i dobre linki ;0)
Po prostu odpowiadać na jej pytania.
Nie ma sensu robić coś "na siłę".
Sama zapyta o to co ją będzie interesować.
Moich np. bardzo wcześnie interesowały ułamki, co tłumaczyłam w prosty
sposób na podziale jabłka, lub czegoś innego.
W tym również sprowadzanie do wspólnego mianownika.
Z doświadczenia wiem ze na poziomie 2 kl da się w prosty sposób wyjaśnić
pojęcie pochodnej.
Pozdrowienia.
Basia (z wykształcenia matematyk, mama uzdolnionych matematycznie chłopaków)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-05-17 10:20:28
Temat: Re: jak uczyc matematyki?ok Basiu masz racje odpowiadam na jej pytania i nie robie nic na siłe ale
drogę tez trzeba wskazac a chce to zrobic sensownie i w miare w prosty sposob
a ze nie mam wyksztalcenia pedagogicznego dlatego pytam od czego zaczac i jak
to przedstawiac i w jakiej formie, myslalem np o zbiorach ale jak to
poprowadzic sensownie i czy dobrze mysle. Szukam tez jakis fajnych
graficznych wyjasnien zagadnien matematycznych lub metod liczenia, bo ona np
odejmuje i dodaje na palcach ale czy to dobra droga?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-05-17 10:32:07
Temat: Re: jak uczyc matematyki? yeeezooo wrote:
> Chciałem zacząć uczyć córkę matematyki ale w jakis logiczny sposób,
> czy ktoś wie od czego warto zacząć i w jaki sposób to robić
Moja jak miała 5 lat zaczęła od gcompris http://gcompris.net/
(pod linuxem mam wersję polską, nie wiem czy windowsowa też jest
polonizowana).
> jakieś strony typu step by step. Ona ma 5 lat umie liczyć i dodawać
> i troche odejmować, chciałbym nauczyć ją mnożyć ale nie wiem jak
> podejść do tematu i jak kierować dalej jej nauką co po prostu robić,
Moja "podstaw" mnożenia i ułamków (czyli "o co w tym chodzi) uczyła
się tak jak dodawania - na zapałkach (patyczkach) i rysunkach "tortów".
Taraz po prostu wkuwa tabliczkę mnożenia (sama! strasznie ją to bawi).
A poza tym uważam że nic na siłę: najlepsza metoda to bardzo uważać,
że gdy dziecko o coś spyta, wytłumaczyć to możliwie dokładnie, ze
szczegołami, aż do momentu gdzy dziecko przestanie uważnie słuchać.
I wskazywać "lekturę" dodatkową. Akurat w przypadku matematyki mało
jest takiej lektury, ale np. "Czy umiecie się dziwić" można małej
poczytać, albo dać do poczytania, jeśli umie już sama czytać. A moja
w tej chwili pasjami czyta... słownik frazeologiczny.
Pozdrawiam,
--
ŁK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-05-17 10:55:50
Temat: Re: jak uczyc matematyki?Dnia Wed, 17 May 2006 09:31:28 +0000 (UTC), yeeezooo napisał(a):
> Chciałem zacząć uczyć córkę matematyki ale w jakis logiczny sposób, czy ktoś
> wie od czego warto zacząć i w jaki sposób to robić jakieś strony typu step by
> step. Ona ma 5 lat umie liczyć i dodawać i troche odejmować, chciałbym
> nauczyć ją mnożyć ale nie wiem jak podejść do tematu i jak kierować dalej jej
> nauką co po prostu robić, uczyć o zbiorach, oczywiście nie chce jej
> zniechęcić więc chodzi też głównie o podejście jak to robić dobrze, jakie gry
> i zabawy dobierać jak przedstawiać problemy np graficznie itd. Z góry dzięki
> za rady i dobre linki ;0)
jeśli chcesz jak piszesz niżej w odpowiedzi do Basi trochę podstaw
pedagogicznych to polecam książki tejże autorki
http://sklep.wsip.com.pl/pl.cgi/web/poziome0100?a=20
4&d=p&i=1049101
nie widziałam tam pozycji, którą można dostać w bibliotekach tytuł brzmi
mniej więcej "dlaczego dzieci nie umieją uczyć się matematyki" (piszę z
pamięci, więc może być niedokładny).
Natomiast z programów polecam Klik uczy liczyc w zielonej szkole, zazwyczaj
dzieciom się podoba.
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-05-17 10:58:14
Temat: Re: jak uczyc matematyki?Dnia Wed, 17 May 2006 10:20:28 +0000 (UTC), y...@W...gazeta.pl
napisał(a):
> Szukam tez jakis fajnych
> graficznych wyjasnien zagadnien matematycznych lub metod liczenia, bo ona np
> odejmuje i dodaje na palcach ale czy to dobra droga?
Na palcach czyli na konkretach (ewentualnie na patyczkach, kasztanach tp.)
to jest najzupełniej normalne w tym wieku i nie należy tępić.
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-05-17 15:01:17
Temat: Re: jak uczyc matematyki?" yeeezooo" <y...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote in message
news:e4eqhg$3ld$1@inews.gazeta.pl...
(...)> chciałbym nauczyć ją mnożyć (...)
o coreczka chce?
iwon(K)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-05-17 20:31:34
Temat: Re: jak uczyc matematyki?
Użytkownik "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl>
napisał w wiadomości news:e4et0u$fb3$1@news2.ipartners.pl...
>
> Z doświadczenia wiem ze na poziomie 2 kl da się w prosty sposób wyjaśnić
> pojęcie pochodnej.
>
Jak???? Pytam z ciekawości.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-05-17 20:47:21
Temat: Re: jak uczyc matematyki?> Chciałem zacząć uczyć córkę matematyki ale w jakis logiczny sposób, czy ktoś
> wie od czego warto zacząć i w jaki sposób to robić jakieś strony typu step by
> step. Ona ma 5 lat umie liczyć i dodawać i troche odejmować, chciałbym
> nauczyć ją mnożyć ale nie wiem jak podejść do tematu i jak kierować dalej jej
> nauką co po prostu robić, uczyć o zbiorach, oczywiście nie chce jej
> zniechęcić więc chodzi też głównie o podejście jak to robić dobrze, jakie gry
> i zabawy dobierać jak przedstawiać problemy np graficznie itd.
Czy umie zapisać działania?
W jakim zakresie potrafi dodawać?
Co oznacza trochę odejmować?
Zbiory to bardzo ciekawy temat - na pewno warto spróbować ją w to wprowadzić.
Spróbuj też zachęcić ją nieco do nauki geometrii.
Poza tym generalnie idź za nią - reaguj na to czego chce się dowiedzieć.
Z ciekawych rzeczy była kiedyś taka książka o tym jak uczyć dzieci sytetmu
dwójkowego - mój tata z niej korzystał ucząc mnie.
Uczenie dzieci systemu dwójkowego w młodym wieku to bardzo ciekawe
doświadczenie - w sumie mam wrażenie że łatwiej to akceptują niż starsze
dzieci ;)
Jeśli masz możliwość poczytaj sobie o pedagogice Motessori - pomoce które
stosuje się do nauki matematyki są super - a część z nich można wykonać samemu.
Warto też ogólnie zapoznać się z jej "ideologią" nauczania bo jest ona ciekawa
i jeśli rodzić poczuje ją to zwykle dziecko dużo na tym korzysta.
Pozdrawiam
Langusta
http://www.kolorowanki-dla-dzieci.pl
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-05-18 06:41:03
Temat: Re: jak uczyc matematyki?
Użytkownik "EwaP" :
>
> Jak???? Pytam z ciekawości.
>
Tłumaczyłam na przykładzie droga -> prędkość.
A konkretnie prędkość chwilowa.
Że prędkość liczy się jako iloraz drogi przez czas.
Potem się tą drogę dzieli na mniejsze i mniejsze coraz mniejsze kawałeczki i
czas też na coraz mniejsze kawałeczki, aby obliczyć ile wynosiła prędkość w
tej sekundzie.
Jak długość tych kawałeczków dąży do nieskończenie małych wartości to
obliczona prędkość jest prędkością chwilową i pochodną drogi.
Jakoś nigdy nie mieli problemu ze zrozumieniem dość abstrakcyjnego pojęcia
punktu o wielkości zerowej, podobnie jak pojęcia nieskończoności (zresztą
tak samo jak ja).
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |