| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-09-05 11:30:07
Temat: Re: jeszcze o stanikach i statystyceOn Thu, 05 Sep 2002 12:17:47 +0200, agi ( fghfgh ) <a...@p...onet.pl> wrote:
: Reklama dzwignia handlu. Takie panie Hanie istnieja, sklepy z bielizna
: równiez tylko:
: a) oprócz lokalu trzeba miec jeszcze wyszkolony personel, który umie
: podac cos wiecej niz 2 rozmiary na zmiane i zdaje sobie sprawe, ze
: rozmiarówka nie konczy sie na C, a wieksze rozmiary to niekoniecznie
: wielkie wstretne machiny zabudowane na polowe sylwetki.
na to chyba takiego wielkiego wyszkolenia nie potrzeba :) ja to wiem,
choc sie nie szkolilam :)
: b) trzeba miec pieniazki na reklame aby sklep wyrobil sobie renome.
: Przed artykulem sklep z pania Hania chyba nie byl az tak oblegany
: prawda?
ja tam nie wiem, nigdy w nim nie bylam... oczywiscie na taka reklame rzadko
kto moze sobie pozwolic, ale dobra opinia klientek rozprzestrzeniajaca sie
poczta pantoflowa tez potrafi troche zdzialac, tylko trzeba umiec pracowac
na te opinie.
: A poza tym przeciez istnieja tez sklepy poza GC. Ja czesto wchodze
: specjalnie do mniejszych sklepów bielizniarskich i podpytuje co maja.
: Dziwnie czesto na dzien dobry na ladzie mam wylozony znacznie wiekszy
: wybór niz zadajac to samo pytanie w tytulowym GC ( którego nawiasem
: mówiac zaczelam unikac ).
pocieszylas mnie. ja w ogole nie znam takich malych sklepow, zakupy robie
glownie w srodmiesciu i roznych centrach.
no to kto zna fajne male sklepiki z wyborem? moze jakas mala lista
powstanie?
kasica
--
"he that breaks the thing to find out what it is has left the path of
wisdom"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-09-05 11:35:58
Temat: Re: jeszcze o stanikach i statystyceOn Thu, 5 Sep 2002 13:11:24 +0200, Grzegorz W. Fedorynski
<a...@z...mimuw.edu.pl> wrote:
:
: On 5 Sep 2002, Katarzyna Kulpa wrote:
:
: > : W dalszym ciągu uważam, że jest Was (kobiet z bardzo dużymi biustami) za
: > : mało. Gdybym ja otwierał sklep z bielizną nazwałbym go "Light" (albo
: > : "Kruszyna" :-)) i prowadziłbym rozmiary od 65AA do 75 (tu rozmiar
: > : miseczki można ostatecznie przedyskutować).
:
: > moze nie widzisz kobiet z duzym biustem, bo ci sie nie podobaja.
:
: Ależ widzę. Niewiele.
pytasz kobiety na ulicy o rozmiar? skad wiesz, jaki maja?
BTW Saddie ma rozmiar D. widziales ja kiedys? jaki ona ma biust twoim
zdaniem? ;P
: Naprawdę uważasz, że brak takich staników w sklepach
: do spisek producentów bielizny?
tak, oczywiscie. wiesz co, skoro duzy biust to nie twoj problem, to moze
skonczmy te dyskusje.
kasica
--
"he that breaks the thing to find out what it is has left the path of
wisdom"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-05 11:37:17
Temat: Re: jeszcze o stanikach i statystyce
On 5 Sep 2002, Katarzyna Kulpa wrote:
> BTW Saddie ma rozmiar D. widziales ja kiedys? jaki ona ma biust twoim
> zdaniem? ;P
Duży.
> : Naprawdę uważasz, że brak takich staników w sklepach
> : do spisek producentów bielizny?
> tak, oczywiscie. wiesz co, skoro duzy biust to nie twoj problem, to moze
> skonczmy te dyskusje.
Jak chcesz.
Pozdrawiam,
Alojzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-05 11:49:13
Temat: Re: jeszcze o stanikach i statystyce
Użytkownik "Grzegorz W. Fedorynski" <a...@z...mimuw.edu.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.LNX.4.44.0209051244270.3536-100000@joanna.
jfedor.org...
>
> On 4 Sep 2002, Katarzyna Kulpa wrote:
>
> > : Jedna kolejka w jednym sklepie. Za mało, żeby rozkręcać biznes. Poza
tym
> > : myślę, że umiejętności pani Hani posiada każda gorseciarka.
>
> > ale mi nie idzie o pania Hanie, tylko o wybor belyzny w jej sklepiku, w
duzym
> > rozmiarze misek. ja nie chce gorseciarki, tylko chce sobie biusthalter
> > kupic...
>
> W dalszym ciągu uważam, że jest Was (kobiet z bardzo dużymi biustami) za
> mało. Gdybym ja otwierał sklep z bielizną nazwałbym go "Light" (albo
> "Kruszyna" :-)) i prowadziłbym rozmiary od 65AA do 75 (tu rozmiar
> miseczki można ostatecznie przedyskutować).
tylko male ale. Jesli masz maly biust mozesz sobie pozwolic na chodzenie
nawet bez biustonosza. Bez problemu i wiekszosc osob tego nie zauwazy
szczegolnie jesli nie masz na sobie cieniutkiej letniej bluzeczki. I
zazdroszcze tym kobietom tego bo chcialabym moc chociaz czasami chodzic bez.
Na dodatek miseczek malych jest pelno. Nawet w kazdym hipermarkecie jest
mnustwo miseczek A lub wogole "zerowek" wiem bo ostatnio szukalam takiego
dla mojej 12 letniej siostrzenicy.
Za to miseczke D jest bardzo trudno uswiadczyc wszedzie. Na dodatek
posiadajac taki biust nie mozesz sobie pozwolic na chodzenie bez biustonosza
bo cholernie niewygodnie a pozatym zawsze nawet pod najgrubszym swetrem
bedzie widac!!!
wiec moze jednak nie kruszynka?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-05 11:56:55
Temat: Re: jeszcze o stanikach i statystyce
On Thu, 5 Sep 2002, Kropelka* wrote:
> > W dalszym ciągu uważam, że jest Was (kobiet z bardzo dużymi biustami) za
> > mało. Gdybym ja otwierał sklep z bielizną nazwałbym go "Light" (albo
> > "Kruszyna" :-)) i prowadziłbym rozmiary od 65AA do 75 (tu rozmiar
> > miseczki można ostatecznie przedyskutować).
> tylko male ale. Jesli masz maly biust mozesz sobie pozwolic na chodzenie
> nawet bez biustonosza. Bez problemu i wiekszosc osob tego nie zauwazy
> szczegolnie jesli nie masz na sobie cieniutkiej letniej bluzeczki.
Co nie zmienia faktu, że takich kobiet jest bardzo dużo i jednak chcą one
nosić staniki.
> zazdroszcze tym kobietom tego bo chcialabym moc chociaz czasami chodzic bez.
> Na dodatek miseczek malych jest pelno. Nawet w kazdym hipermarkecie jest
> mnustwo miseczek A lub wogole "zerowek" wiem bo ostatnio szukalam takiego
> dla mojej 12 letniej siostrzenicy.
No cóż - kobiety kupujące w hipermarketach bieliznę nie byłby raczej moim
targetem.
Pozdrawiam,
Alojzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-05 12:06:15
Temat: Re: jeszcze o stanikach i statystyce
Użytkownik "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3D772F4B.3267B47C@poczta.onet.pl...
>
[ciach}
> a) oprócz lokalu trzeba miec jeszcze wyszkolony personel, który umie
> podac cos wiecej niz 2 rozmiary na zmiane i zdaje sobie sprawe, ze
> rozmiarówka nie konczy sie na C, a wieksze rozmiary to niekoniecznie
> wielkie wstretne machiny zabudowane na polowe sylwetki.
czasami wystarczy, zeby personel nie byl w sklepie umieszczony "za kare"
i mial chociazby dobre checi, bo tego tez czesto brakuje.
> b) trzeba miec pieniazki na reklame aby sklep wyrobil sobie renome.
> Przed artykulem sklep z pania Hania chyba nie byl az tak oblegany
> prawda?
> A poza tym przeciez istnieja tez sklepy poza GC. Ja czesto wchodze
> specjalnie do mniejszych sklepów bielizniarskich i podpytuje co maja.
> Dziwnie czesto na dzien dobry na ladzie mam wylozony znacznie wiekszy
> wybór niz zadajac to samo pytanie w tytulowym GC ( którego nawiasem
> mówiac zaczelam unikac ).
zgadzam sie, male sklepiki maja wiekszy wybor, czasami bardzo oryginalny,
nie spotykany w duzych sklepach sieciowych.
Ja mam na przyklad taki ulubiony maly sklepik na Wilczej w Warszawie, i
nigdzie jesli chodzi o kupno bielizny
nie bywalam tak dobrze obsluzona.
Na moje nieszczescie codziennie kolo niego przechodze do pracy i z.
:)))
pozdr
magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-05 12:07:59
Temat: Re: jeszcze o stanikach i statystyce> > zazdroszcze tym kobietom tego bo chcialabym moc chociaz czasami chodzic
bez.
> > Na dodatek miseczek malych jest pelno. Nawet w kazdym hipermarkecie jest
> > mnustwo miseczek A lub wogole "zerowek" wiem bo ostatnio szukalam
takiego
> > dla mojej 12 letniej siostrzenicy.
>
> No cóż - kobiety kupujące w hipermarketach bieliznę nie byłby raczej moim
> targetem.
Podalam tylko przyklad ze skoro w najmniej zaopatrzonych w odzierz itp
miejscach jest mnustwo takich stanikow to mnustwo ich tez jest w normalnych
sklepach.
Moja siostra ma miseczke A. I nie ma najmniejszego problemu. Gdziekolwiek
pojdzie to ma mnustwo wyboru. Decyduje tylko to jak uklada sie pod bluzeczka
jaki ma ksztalt (ona zawsze z gabeczkami nosi zeby cokolwiek tam bylo) no i
wyglad. Ale ma w czym wybierac i ma w czym decydowac.
Ostatnio chodzilam z moja kolezanka (miseczka duze C/male D) po sklepach i
rozgladalam sie. Najwiecej jest miseczek B... ale A jest mnustwo... mnustwo.
I sporo "zerowek" tez widzialam. A bylysmy w zwyklych sklepikach po drodze.
Powiem ze dziewczyna nosi 70 c/d (bo miseczki czesto sie roznia) a pani
probowala jej na sile wcisnac rozmiary 75C czyli za luzny na dole.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-05 12:08:16
Temat: Re: jeszcze o stanikach i statystyceOn Thu, 5 Sep 2002 13:49:13 +0200, Kropelka* <k...@n...serwery.pl> wrote:
: tylko male ale. Jesli masz maly biust mozesz sobie pozwolic na chodzenie
: nawet bez biustonosza. Bez problemu i wiekszosc osob tego nie zauwazy
: szczegolnie jesli nie masz na sobie cieniutkiej letniej bluzeczki. I
: zazdroszcze tym kobietom tego bo chcialabym moc chociaz czasami chodzic bez.
: Na dodatek miseczek malych jest pelno. Nawet w kazdym hipermarkecie jest
: mnustwo miseczek A lub wogole "zerowek" wiem bo ostatnio szukalam takiego
: dla mojej 12 letniej siostrzenicy.
: Za to miseczke D jest bardzo trudno uswiadczyc wszedzie. Na dodatek
: posiadajac taki biust nie mozesz sobie pozwolic na chodzenie bez biustonosza
: bo cholernie niewygodnie a pozatym zawsze nawet pod najgrubszym swetrem
: bedzie widac!!!
: wiec moze jednak nie kruszynka?
ale D to jest wielki biust, a takich Alojzy nie widzi. zniknelysmy w obloczku
logiki, a raczej gustow Alojzego ;)
kasica
--
"he that breaks the thing to find out what it is has left the path of
wisdom"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-05 12:38:29
Temat: Re: jeszcze o stanikach i statystyce
"Grzegorz W. Fedorynski" wrote:
> > to wymierajaca profesja (polecam artykul w "Polityce" sprzed 2 tyg.)
>
> To chyba dowodzi teorii o braku popytu, nieprawdaż?
Niezupelnie. to tylko dowodzi, ze coraz mniej ludzi sie na tym zna, nie
maja z czego robic ( ponoc w Polsce nie ma producenta drutów do
gorsetów- a musza byc ze specjalnego materialu, zeby sie nie lamaly, nie
wyginaly, nie uwidacznialy i po prostu nie przeszkadzaly )
I wreszcie najwazniejszy powód- ze coraz mniej ludzi stac na szycie
czegokolwiek na miare- to droga impreza. Chetni by byli- tyle, ze ich
nie stac.
pzdr
agi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-05 12:43:20
Temat: Re: jeszcze o stanikach i statystyce
Użytkownik "Basia Zygmańska" <j...@s...gliwice.pl> napisał w wiadomości
news:al7aeo$qoc$1@news2.ipartners.pl...
> > gorseciarek teraz jak na lekarstwo...
> > to wymierajaca profesja (polecam artykul w "Polityce" sprzed 2 tyg.)
>
> Ni kupiałam tej "Polityki", bo byłam za granicą.
> Czy mozesz dać namiary na artykuł w sieci ?
>
> Pozdrowienia.
>
> Basia
>
Milego czytania
> http://polityka.onet.pl/162,1093526,1,0,2364-2002-34
,artykul.html
magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |