Strona główna Grupy pl.sci.psychologia kobieta, mezczyzna...

Grupy

Szukaj w grupach

 

kobieta, mezczyzna...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 31


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2013-03-21 10:24:29

Temat: kobieta, mezczyzna...
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

...a moze jednak po prostu Czlowiek?

"Tysiące lat patriarchatu zdemoralizowały ludzki rodzaj. Obie płcie są
jego ofiarami. Obie płcie utraciły swoją prawdziwą tożsamość na rzecz
ról odgrywanych w generowanym przez patriarchat konflikcie płci.
Mężczyzn zdemoralizowały tysiące lat władzy i dominacji. Kobiety
zdemoralizowane zostały przez tysiąclecia zniewolenia i podległości."

"Świat i jego przyszłość w równym stopniu należą do kobiet i do
mężczyzn - razem musimy urządzić go na nowo."

http://jacekmaslowski.natemat.pl/55031,o-co-chodzi-m
asculinum

Dlaczego o sprawach tak oczywistych, jak bycie
PO PROSTU CZLOWIEKIEM, walkujemy
uparcie w sejmie, na forach, grupach, w domach.

Jakze prosto i swobodnie zyje sie patrzac
na inna plec jako na rownowaznego partnera.

Tiaa...
Podobno powinnam sie urodzic dopiero za
kilkadziesiat lat. bo moje poglady sa zbyt radykalne.

No to ufam, ze potomkowie potomkow beda mieli
w zyciu nieco sensowniej niz ja.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2013-03-21 10:48:58

Temat: Re: kobieta, mezczyzna...
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał w wiadomości
news:d3c54814-6f15-4d79-aad4-49edca5a6024@a8g2000vbx
.googlegroups.com...

>Jakze prosto i swobodnie zyje sie patrzac
>na inna plec jako na rownowaznego partnera.

Zdefinuj "rownowazny".

>No to ufam, ze potomkowie potomkow beda mieli
>w zyciu nieco sensowniej niz ja.

Zadam Ci bardzo niedyskretne pytanie, oczywiscie mozesz nie miec
wystarczajacego doswiadczenia by na nie opowiedziec (nie chodzi o wiek).

W jakim srodowisku wolisz pracowac - w zarzadzanym przez kobiety, czy przez
facetow?

Podpowiem, ze znam odpowiedzi wieeeeelu kobiet - sa one zadziwiajaco
zbiezne.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2013-03-21 10:56:10

Temat: Re: kobieta, mezczyzna...
Od: "Chiron" <i...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał w wiadomości
news:d3c54814-6f15-4d79-aad4-49edca5a6024@a8g2000vbx
.googlegroups.com...
...a moze jednak po prostu Czlowiek?

"Tysiące lat patriarchatu zdemoralizowały ludzki rodzaj. Obie płcie są
jego ofiarami. Obie płcie utraciły swoją prawdziwą tożsamość na rzecz
ról odgrywanych w generowanym przez patriarchat konflikcie płci.
Mężczyzn zdemoralizowały tysiące lat władzy i dominacji. Kobiety
zdemoralizowane zostały przez tysiąclecia zniewolenia i podległości."

"Świat i jego przyszłość w równym stopniu należą do kobiet i do
mężczyzn - razem musimy urządzić go na nowo."

http://jacekmaslowski.natemat.pl/55031,o-co-chodzi-m
asculinum

Dlaczego o sprawach tak oczywistych, jak bycie
PO PROSTU CZLOWIEKIEM, walkujemy
uparcie w sejmie, na forach, grupach, w domach.

Jakze prosto i swobodnie zyje sie patrzac
na inna plec jako na rownowaznego partnera.

Tiaa...
Podobno powinnam sie urodzic dopiero za
kilkadziesiat lat. bo moje poglady sa zbyt radykalne.

No to ufam, ze potomkowie potomkow beda mieli
w zyciu nieco sensowniej niz ja.

==============================

Błąd w założeniach. Należy zacząć od podstaw. Co jest czymś pożądanym- i
dlaczego? Jeśli już się to wie- to można kombinować, jak to osiągnąć. Hanko-
potrafisz napisać, co według Ciebie jest stanem pożądanym i dlaczego? Oraz-
dlaczego taki podział ról narzucony przecież przez (skoroś niewierząca)
Naturę- jest zły? Dlaczego chcesz Ją poprawiać? Czy komuś już się to udało-
kiedy i gdzie? A może to po prostu wynik myślenia życzeniowego?

--

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2013-03-21 12:23:30

Temat: Re: kobieta, mezczyzna...
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 21 Mar, 11:48, "Ghost" <g...@e...pl> wrote:
> U ytkownik "Hanka" <c...@g...com>:
> > Jakze prosto i swobodnie zyje sie patrzac
> > na inna plec jako na rownowaznego partnera.
> Zdefinuj "rownowazny".

No tak, wiedzialam, ze sie natne ;)

Powiedzmy, ze rownowazny = tak samo wazny.
Tak samo wazny on jak i ona. Wszedzie.

> Zadam Ci bardzo niedyskretne pytanie, oczywiscie mozesz nie miec
> wystarczajacego doswiadczenia by na nie opowiedziec (nie chodzi o wiek).
> W jakim srodowisku wolisz pracowac - w zarzadzanym przez kobiety, czy przez
> facetow?

Niestety mam zle doswiadczenia zarowno z facetami,
jak i z kobietami.
Lecz owszem, wiem, ze ciezko o (pozostanmy przy
tej nomenklaturze) rownowaznosc pomiedzy precyzja myslenia
mezczyzny a emocjonalnym rozedrganiem kobiety. Mowie
o przecietnych jednostkach (od ktorych bywaja wyjatki, rzecz jasna),
i ich przecietnych zachowaniach, uwarunkowanych biologicznie.

> Podpowiem, ze znam odpowiedzi wieeeeelu kobiet - sa one zadziwiajaco
> zbiezne.

Pracowalam w wielu roznych miejscach.
Bywalam szefowa robot.
Moze to tylko zbieg okolicznosci, ale wielokrotnie naprawde
bylam najlepiej zorientowanym w temacie osobnikiem
i dawalam sobie rade z problemami przerastajacymi
"mozliwosci rozwiazywalnosci" obecnych w danym
miejscu mezczyzn. Moze dlatego, ze mam mocno
scisly i konkretny umysl - ale przeciez jest wiecej takich
kobiet. Moim zdaniem, wiele z nich zbytnio ulega tzw
stereotypom zachowan. A przeciez mozna polaczyc
kobiecosc z inteligencja.

W momencie, gdy stereotypow pozbywa sie rowniez
mezczyzna - i nie cierpi z powodu tego, ze "baba wie lepiej",
tylko zapier... do roboty wedlug _optymalnych_ wytycznych
(a niechby i od baby pochodzacych)... rozumisz, do czego
zmierzam.

"Świat i jego przyszłość w równym stopniu należą do kobiet i do
mężczyzn - razem musimy urządzić go na nowo."

Zycie/przetrwanie jest wystarczajaco upierdliwe - po co jeszcze
dokladac sobie atawizmy/atawizmami/ rodem z jaskin...?

Reszta w odp. dla Chirona.





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2013-03-21 13:02:16

Temat: Re: kobieta, mezczyzna...
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 21 Mar, 11:56, "Chiron" <i...@g...com> wrote:
> U ytkownik "Hanka" <c...@g...com>
> Dlaczego o sprawach tak oczywistych, jak bycie
> PO PROSTU CZLOWIEKIEM, walkujemy
> uparcie w sejmie, na forach, grupach, w domach.
> Jakze prosto i swobodnie zyje sie patrzac
> na inna plec jako na rownowaznego partnera.

> ==============================
>
> Błąd w założeniach. Należy zacząć od podstaw. Co jest czym pożądanym- i
> dlaczego? Jeśli już się to wie- to można kombinować, jak to osiągnąć. Hanko-
> potrafisz napisać, co według Ciebie jest stanem pożądanym i dlaczego?

Bycie po prostu czlowiekiem.
Posiadanie wspolnych celow - nie tych, ktore
zalatwiaja tematy "damskie" i "meskie", lecz tych,
ktore stanowia dla obu plci warunek przetrwania,
godnego, w miare spokojnego, wzajemnie milego.

Ciagle ktos mi mowi, ze to niemozliwe.
Ja wiem, ze to jest mozliwe.
Jednak, trzeba sie uwolnic od stereotypow.
Nie kazdego na to stac.
Zreszta - skoro sami nie widzimy pozytywow danego
rozwiazania, nikt nie jest w stanie nas zmusic do jego
zastosowania.

> dlaczego taki podział ról narzucony przecież przez (skoroś niewierząca)
> Naturę - jest zły? Dlaczego chcesz Ją poprawiać ? Czy komuś już się to udało-
> kiedy i gdzie? A może to po prostu wynik myślenia życzeniowego?

Jaki podzial rol?
Ja mowie o rownowaznosci kobiety i mezczyzny,
a nie o podziale rol.
I nie zamierzam poprawiac Natury - nie mam na to szans.

Jednak, co innego jest "urodzic dziecko" - tylko kobieta
to moze wykonac i tu widze prawidlowosc Twojego "podzialu rol"
- a co innego jest wspierac sie rownolegle, nie walczac o bzdury.

Nie twierdze, ze podzial na "sprawy/prace/tematy meskie"
i takiez zenskie, jest totalnie zly. Twierdze jednak, ze zbyt
ogranicza nasze umysly i ciala.
Ja - jestem wolna i moim zdaniem ta wolnosc jest dobra.

Oraz:
Poniekad jest to myslenie zyczeniowe - w chwili obecnej bowiem
nacisk stereotypow na obie plcie jest tak mocny, ze nie widze
szans, by w najblizszym czasie cos sie zmienilo.
Dotyczy to przede wszystkim krajow nisko rozwinietych, gdzie
mentalnosc tkwi w sredniowieczu (tak, o Polsce tez mysle
w tym momencie).

I prosze mi nie insynuowac, ze kalam swoje gniazdo.
Po to mamy rozum, by z niego korzystac.
Rowniez - by wyciagac wnioski, choc nikt nie powiedzial,
ze wszystkie one sa/beda jedynie sluszne.

Powtorze - walka o fizyczne przetrwanie jest wystarczajaco
trudna. Dorzucac do tego walke z towarzyszami niedoli to
juz jest masochizm czystej wody. A o tym mowimy -
o wspolpracy, o rownowaznosci, partnerow i celow.
Wlasnie w imie sensownego przetrwania.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2013-03-21 13:24:52

Temat: Re: kobieta, mezczyzna...
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 21 Mar, 11:24, Hanka <c...@g...com> wrote:

> No to ufam, ze potomkowie potomkow beda mieli
> w zyciu nieco sensowniej niz ja.

http://annadryjanska.natemat.pl/55071,mezczyzni-prze
ciwko-kulturze-gwaltu

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2013-03-21 13:32:53

Temat: Re: kobieta, mezczyzna...
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał w wiadomości
news:39ce81a2-e2ed-46b0-a516-8c0ad943e43f@hl5g2000vb
b.googlegroups.com...
On 21 Mar, 11:48, "Ghost" <g...@e...pl> wrote:
> U ytkownik "Hanka" <c...@g...com>:
>> > Jakze prosto i swobodnie zyje sie patrzac
>> > na inna plec jako na rownowaznego partnera.
>> Zdefinuj "rownowazny".

>No tak, wiedzialam, ze sie natne ;)

>Powiedzmy, ze rownowazny = tak samo wazny.
>Tak samo wazny on jak i ona. Wszedzie.

No ale przy porodzie tez?

>W momencie, gdy stereotypow pozbywa sie rowniez
>mezczyzna - i nie cierpi z powodu tego, ze "baba wie lepiej",
>tylko zapier... do roboty wedlug _optymalnych_ wytycznych
>(a niechby i od baby pochodzacych)... rozumisz, do czego
>zmierzam.

Szef nie jest od tego by wiedziec lepiej. Szef nie musi sie znac na tym co
robi techniczny, bo i po co?

>"Świat i jego przyszłość w równym stopniu należą do kobiet i do
>mężczyzn - razem musimy urządzić go na nowo."

Zgoda.

>Zycie/przetrwanie jest wystarczajaco upierdliwe - po co jeszcze
>dokladac sobie atawizmy/atawizmami/ rodem z jaskin...?

Nie uniekniesz atawizmow. Z nimi zyjemy i bedziemy zyc. To instykty nami
kieruja, gdyby sie ich pozbyc, moglo by braknac czegos bardzo waznego.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2013-03-21 13:45:39

Temat: Re: kobieta, mezczyzna...
Od: Ruda** <r...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2013-03-21 14:32, Ghost pisze:

>> Zycie/przetrwanie jest wystarczajaco upierdliwe - po co jeszcze
>> dokladac sobie atawizmy/atawizmami/ rodem z jaskin...?
>
> Nie uniekniesz atawizmow. Z nimi zyjemy i bedziemy zyc. To instykty nami
> kieruja, gdyby sie ich pozbyc, moglo by braknac czegos bardzo waznego.
mogłoby sie okazać, że potrzeby, rozumowanie słowem odmienność naszych
płci jest tak kolosalna, że właściwie to się nienawidzimy i powinniśmy
się wyniszczyć by udowodnić która wartościowsza płeć.
i dzięki Bogu, że jest wybór bo ze mnie feminista jak z koziej d.y grzebień

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2013-03-21 15:08:07

Temat: Re: kobieta, mezczyzna...
Od: Druch <d...@...hostingasp.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu czwartek, 21 marca 2013 14:02:16 UTC+1 użytkownik Hanka napisał:
> On 21 Mar, 11:56, "Chiron" <i...@g...com> wrote:

Probowalem sie wciagnac w temat bo ciekawy, ale nie kumam o co tobie chodzi.

Mozesz podac konkretnie jakies przyklady dyskryminacji kobiet w Polsce,
jakies stereotypty?
Jakies przyklady ofiar patriarchatu, meskie i zenskie?

Druch

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2013-03-21 15:13:08

Temat: Re: kobieta, mezczyzna...
Od: Druch <d...@...hostingasp.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu czwartek, 21 marca 2013 14:24:52 UTC+1 użytkownik Hanka napisał:
> On 21 Mar, 11:24, Hanka <c...@g...com> wrote:

> http://annadryjanska.natemat.pl/55071,mezczyzni-prze
ciwko-kulturze-gwaltu

A znacie troche tematyke dotyczaca gwaltow?
Dwa przyklady czystej statystyki dotyczacej gwaltow:

- najwiecej gwaltow w Europie (na 100000 mieszancow) jest w Szwecji. Jaka przyczyna?
- w 2012 roku wzrosla znacznie liczba gwaltow na terenie szkół w PL. Dlaczego się tak
dzieje?

Druch


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Czy wierzycie w Boga czy w kościół?
Czy was nie przeraża?
Jest takie powiedzenie....
Polacy nie kochają swoich dzieci.
Dlaczego nie walnąć zdrajców na latarnie za pomocą sznura?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »