Strona główna Grupy pl.sci.psychologia kobieta zmienna jest ;-)

Grupy

Szukaj w grupach

 

kobieta zmienna jest ;-)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-03-28 22:02:42

Temat: Re: kobieta zmienna jest ;-)
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

dEXTER; <c43gmi$ab3$1@korweta.task.gda.pl> :

> Witam,
>
> Wyobrazmy sobie taka sytuacje.... jestesmy z kobieta/mezczyzna.
> Przy okazji sytuacji konfliktowej, Ona/lub vice-versa mowi: Gdybym chcial/a
> cos przed Toba ukryc tobym to zrobil/a.
>
> Przepraszam grupowiczow, ale nie moge tego pojac.
> Jakie to daje mi gwarancje, ze to o czym nieswiadomie pomyslala,
> a to co powiedzala. Nie stanie sie kiedys???
> Pisze o tym, bo ja nigdy bym takich slow do dziewczyny nie wypowiedzial.

Prymitywna manipulacja mająca na celu wprowadzenie niepewności w
przestrzeni pomiędzy rozmówcami [licencia poetica ;)] lub/i
zdenerwowanie przeciwnika [osłabienie yntelektualne] wywołane jego
własnymi projekcjami i lękami. W przypadku dobrego intelektualnie
przeciwnika [nie mylić z yntelektualnością] zastosowanie tej konstrukcji
wpłynie negatywnie na oceną osoby wypowiadającej ["gówniarzeria"] ;).

Flyer

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-03-28 22:03:47

Temat: Re: kobieta zmienna jest ;-)
Od: "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_BE]@gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Natek" <n...@o...pl> odpisała w wiadomości
news:xn0dgb7x75sonk000@news.onet.pl...

... na wyjaśnienia vonBrauna. Natomiast w postku obok
zamieściła wyrazy podziękowania:

> Dzięki, że się rozpisałeś.


Dzięki, że się rozpisaliście. :-) Proszę wybaczyć, że sam
tego nie zrobię. Skomentuję krótko: fajnie jest mieć rację.

--
Sławek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-28 22:47:08

Temat: Re: kobieta zmienna jest ;-)
Od: "Natek" <n...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Slawek [am-pm] w postku <c47i8f$h7s$1@nemesis.news.tpi.pl> :

> "Natek" <n...@o...pl> odpisała w wiadomości
> news:xn0dgb7x75sonk000@news.onet.pl...
>
> ... na wyjaśnienia vonBrauna. Natomiast w postku obok
> zamieściła wyrazy podziękowania:
>
> > Dzięki, że się rozpisałeś.
>
>
> Dzięki, że się rozpisaliście. :-) Proszę wybaczyć, że sam
> tego nie zrobię. Skomentuję krótko: fajnie jest mieć rację.

...masz rację :)

Może jednak się dopiszesz, Sławku - zobaczysz jak fajnie...
Dla mnie to wyjątkowa radocha, odkryłam tę zabawkę całkiem niedawno.
Bawi i uczy - no nic tylko usiąść i zdrowo się uśmiać!

Uważasz, że podziękowanie za rozszerzenie wypowiedzi, o które wcześniej
sama poprosiłam, jest jakoś szczególnie zabawne?

pozdrawiam
Natek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-29 00:40:36

Temat: Re: kobieta zmienna jest ;-)
Od: "mania" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

"vonBraun" news:5a33.00002f15.4066111a@newsgate.onet.pl...
[...]
> Zaufanie do partnera przekłada się często na zaufanie do siebie.

a jeszcze częstrzym jest przekładanie zaufania do siebie na zaufanie
do partnera :)

(czy raczej to własnie chciałes powiedzieć? ;)


Mań
~~
http://atticus.pl/mania




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-29 09:24:23

Temat: Re: kobieta zmienna jest ;-)
Od: "Hubert" <h...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Witam,
>
> Wyobrazmy sobie taka sytuacje.... jestesmy z kobieta/mezczyzna.
> Przy okazji sytuacji konfliktowej, Ona/lub vice-versa mowi: Gdybym chcial/a
> cos przed Toba ukryc tobym to zrobil/a.
>
> Przepraszam grupowiczow, ale nie moge tego pojac.
> Jakie to daje mi gwarancje, ze to o czym nieswiadomie pomyslala,
> a to co powiedzala. Nie stanie sie kiedys???
> Pisze o tym, bo ja nigdy bym takich slow do dziewczyny nie wypowiedzial.
>
>
> Robert
>
>

No to moze kiedys ukryje cos przed Toba. Czy to takie straszne?
Pozdrawiam Hubert.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-29 10:07:25

Temat: Re: kobieta zmienna jest ;-)
Od: "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_BE]@gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Natek" <n...@o...pl> napisała w wiadomości
news:xn0dgc4kgb9e6g000@news.onet.pl...

> Może jednak się dopiszesz, Sławku - zobaczysz jak fajnie...

Wiem, że jest super, tylko trzeba dużo bardziej "gumowego"
czasu.

> Dla mnie to wyjątkowa radocha, odkryłam tę zabawkę całkiem niedawno.
> Bawi i uczy - no nic tylko usiąść i zdrowo się uśmiać!

Piszesz o pisaniu na grupę PSP? Bawi i uczy - w moim odczuciu akcent
stawiam na to drugie.

Jeśli chodzi o różne dyskusje na forum, często próbuję odczytać również
motywacje/emocje stron biorących udział w dyskusji oraz ustalić, w jakim
stopniu są owe strony świadome swoich motywacji/emocji. Do siebie tą
zasadę stosuję przede wszystkim. A Tobie zadam pytanie retoryczne:
szukałaś porozumienia czy zboczyłaś w kierunku konfrontacji?

> Uważasz, że podziękowanie za rozszerzenie wypowiedzi, o które wcześniej
> sama poprosiłam, jest jakoś szczególnie zabawne?

Nie. Uważam, że jest miłe i sympatyczne. Stąd mój znaczek/wieloznaczek: :-)



Teraz odniosę się do treści Waszej wymiany poglądów. Jeszcze raz ją
sobie przeleciałem - i mam coraz więcej wątpliwości. Chyba oboje nie
macie racji. ;-) Napiszcie w końcu - do licha - kto Waszym zdaniem
ma tutaj większy problem oraz jakiego typu - wątkodawca czy jego
partnerka?

Jeszcze raz Twoja pierwsza odpowiedź:

> > Wyobrazmy sobie taka sytuacje.... jestesmy z kobieta/mezczyzna.
> > Przy okazji sytuacji konfliktowej, Ona/lub vice-versa mowi: Gdybym
> > chcial/a cos przed Toba ukryc tobym to zrobil/a.

> [...]

> A Ty byś pewnie wolał, żeby Ci powiedziała, że nie potrafi kłamać?
> Serialowy standard. Każdy potrafi - lepiej lub gorzej, ale potrafi.
> Dziewczyna była po prostu szczera. To przede wszystkim od Ciebie
> zależy, czy będzie chciała kiedykolwiek coś przed Tobą ukryć. Jeśli
> będziesz dla niej wspaniałym partnerem, nie będzie miała powodu.

Zastosowałaś nieuprawnione uogólnienie. Jedna z możliwych interpretacji
sformułowania: "gdybym chciała coś przed tobą ukryć to bym to zrobiła"
może być taka: "Jak możesz w ogóle mnie podejrzewać, że mogłabym
coś przed tobą ukryć? Nigdy tego nie robiłam i nie mam zamiaru nigdy
tego robić. Bolą mnie twoje bezpodstawne podejrzenia". Zatem nie
zgodzę się z Tobą w tym, że każdy potrafi kłamać. Przyznaj się, co masz
na sumieniu? ;-)

W takiej ścieżce rozumowania można podejrzewać, że to wątkodawca
jest głównym problemodawcą. Taki mały kłamczuszek, który wie o tym,
że "wszyscy kłamią", zatem pewnie i jego partnerce czasem się coś
takiego zdarza. Co tu i ówdzie sugeruje, wywołując jej burzliwą
reakcję. Niesłuszny jest tym samym dalszy ciąg Twojego rozumowania:
"jeśli będziesz dla niej dobrym partnerem, nie będzie miała powodu,
aby cokolwiek przed tobą ukrywać". Są takie osoby, które swojej
szczerości nie uzależniają od zachowania partnera, gdyż po prostu
zawsze są szczere - i tego samego oczekują od partnera. Jeśli nie
wierzysz, spytaj Pyzola. ;-)

Z kolei vonBraun jest lakoniczny, przez co niekiedy nieprecyzyjny.
Weźmy "na warstat" pierwszą jego odpowiedź:

> > Gdybym chcial/a
> > cos przed Toba ukryc tobym to zrobil/a.
>
> Taki komunikat dla mnie osobiście oznaczałby,

{moja pierwsza, naprawdę drobna wątpliwość, co Autor miał na myśli:
- Gdybym taki komunikat usłyszał, oznaczałoby to, ...
- Gdybym taki komunikat wypowiedział, oznaczałoby to, ...}

> że nie jestem z drugą osobą na tyle blisko,
> abyśmy nie mogli ukryć przed sobą
> czegoś naprawdę ważnego.

Tłumaczę wprost na swoje (i wcale nie jestem pewien swojego
tłumaczenia): według vonBrauna to Robert ma przede wszystkim
problem, bo nie jest ze swoją partnerką "na tyle blisko".
Potem sugeruje symetrię zachowań w związku, pisząc:
"abyśmy nie mogli ukryć przed sobą czegoś naprawdę ważnego".
Czy jednak związki muszą być symetryczne jeśli chodzi o szczerość?
Jak już wcześniej napisałem, niekoniecznie. Pójdźmy więc dalej
w dzieleniu włosa na czworo i rozdzielmy szczerość w związku
od wzajemnego zaufania. W sytuacji, w której tylko jedna strona
dopuszcza się "mataczenia", obie strony mogą oczywiście mieć
do siebie ograniczone zaufanie. Dlaczego "on" kłamie? Czegoś
się boi? Kary? Odrzucenia? Kreuje się na kogoś lepszego, niż
jest faktycznie? Dlaczego nie ma zaufania do partnerki? To akurat
vonBraun próbował później wyjaśnić. Z kolei partnerka - mimo swojej
absolutnej szczerości - również nie ma zaufania do "onego".
Wystarczy, że raz czy drugi przyłapie go na zmyślaniu/konfabulacji.
Jak można mieć zaufanie do kłamcy?

W swoim doprecyzowaniu wypowiedzi vonBraun bardzo logicznie
(jak zwykle u niego ;-) ) uzasadnił swoją interpretację owego:
"Gdybym chcial/a cos przed Toba ukryc tobym to zrobil/a". Jest
jednak dość ryzykowne przykładanie swojej osobistej logiki do
wypowiedzi całkiem innej osoby, a szczególnie wypowiedzi
osoby całkiem innej płci. ;-) Tutaj bardziej skłaniam się do Twojej
interpretacji odczuć partnerki Roberta, w końcu jesteście kobietami.
Nie można więc wykluczyć w wydaniu vonBrauna błędu interpretacji
(przytomnie zresztą zaznaczył: "taki komunikat dla mnie oznaczałby..."),
stąd cały dalszy, skądinąd zręczny wywód może równie dobrze być
trafiony jak kulą w płot. Ogólnie słuszny, ale szczególnie - nie za
bardzo.

Podkreślę na koniec: nie upieram się w żadnym wypadku, że moja
interpretacja (nieufny kłamczuszek kontra nieufna szczera) jest
jedynie słuszna. To tylko jedna z wielu możliwości, włączając w to
choćby Wasze. Dlatego cokolwiek krytycznie oceniam wyciąganie
nazbyt daleko idących wniosków ze zdania, które mógł ktoś "chlapnąć"
w zdenerwowaniu, mógł się przejęzyczyć, ktoś inny mógł niedokładnie
zacytować tutaj na grupie, nie dopisując istotnych okoliczności
czy kontekstu, w jakim padło owo słynne zdanie.


Aleź mię pociągła za klawiatuę. ;-)

Baw się dobrze.

--
Sławek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-29 10:11:26

Temat: Re: kobieta zmienna jest ;-)
Od: "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_BE]@gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:c47i2s$glt$1@atlantis.news.tpi.pl...

> > Przy okazji sytuacji konfliktowej, Ona/lub vice-versa mowi: Gdybym chcial/a
> > cos przed Toba ukryc tobym to zrobil/a.
>
> Prymitywna manipulacja mająca na celu wprowadzenie niepewności w
> przestrzeni pomiędzy rozmówcami [licencia poetica ;)] lub/i
> zdenerwowanie przeciwnika [osłabienie yntelektualne] wywołane jego
> własnymi projekcjami i lękami. W przypadku dobrego intelektualnie
> przeciwnika [nie mylić z yntelektualnością] zastosowanie tej konstrukcji
> wpłynie negatywnie na oceną osoby wypowiadającej ["gówniarzeria"] ;).


Ty również nie masz racji. ;-)

--
Sławek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-29 10:18:45

Temat: Re: kobieta zmienna jest ;-)
Od: "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_BE]@gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

"dEXTER" <piekard_@_wp.pl> napisał w wiadomości
news:c43gmi$ab3$1@korweta.task.gda.pl...

> Przy okazji sytuacji konfliktowej, Ona/lub vice-versa mowi: Gdybym chcial/a
> cos przed Toba ukryc tobym to zrobil/a.
>
> Przepraszam grupowiczow, ale nie moge tego pojac.

Może jesteś mało pojętny?

> Jakie to daje mi gwarancje, ze to o czym nieswiadomie pomyslala,
> a to co powiedzala. Nie stanie sie kiedys???

Skąd wiesz na pewno, o czym ona nieświadomie pomyślała, duchu święty?

> Pisze o tym, bo ja nigdy bym takich slow do dziewczyny nie wypowiedzial.

Bo nie jesteś nią? Bo masz inny umysł, który działa inaczej oraz
interpretuje inaczej?

Jeszcze raz taka możliwość do rozważenia: "gdybym chciała
coś przed Tobą ukryć, to bym to zrobiła. Ale nigdy tego nie
chciałam! I nigdy nie chcę!". Jeśli wykluczasz taką (nad)interpretację,
napisz coś więcej.

--
Sławek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-29 10:22:47

Temat: Re: kobieta zmienna jest ;-)
Od: "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_BE]@gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Mała poprawka do news:c48tar$a0$1@nemesis.news.tpi.pl...

> [...] Ale nigdy tego nie
> chciałam! I nigdy nie chcę!".

Powinno być: "I nigdy nie zechcę!"

--
Sławek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-29 11:04:19

Temat: Re: kobieta zmienna jest ;-)
Od: "ksRobak" <e...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_BE]@gazeta.pl>
news:c48tef$pmt$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Mała poprawka do news:c48tar$a0$1@nemesis.news.tpi.pl...

>> [...] Ale nigdy tego nie
>> chciałam! I nigdy nie chcę!".

> Powinno być: "I nigdy nie zechcę!"
> --
> Sławek

hehe :)
bo potrafię się tak zaprogramować na zawsze(!)
że będę wiedziała (hihi) iż nigdy(!) nie otworzę tej puszki Pandory
jestem panią swej przyszłości i WIEM na 1000% że NIGDY przenigdy
bzdety ;D
\|/ re:



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Mity rodzinne
[bardzo dlugi] A co tam panie w Polityce?
Aksjologia...
jak sie naprawic /pomocy ;-(/
zagadka logiczna- moze ktos to juz zna???????/

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »