kolczyk?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2003-01-08 22:16:19

Temat: Re: kolczyk?
Od: "Annie" <a...@i...pl.no-spam> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Elle" <v...@p...fm> napisał w wiadomości
news:45ZS9.23958$Gg2.180548@news.chello.at...

> > Dla Ciebie to dziurawienie brzucha, a dla kogos po prostu kolczyk i
ozdoba
> > jak... na przyklad kokardka we wolasach lub inna frotka czy apaszka.
>
> Ok, ale frotką człowiek się zazwyczaj nie kaleczy, a poza tym kolczyk w
> nietypowym miejscu jest jakby nie było przekroczeniem pewnych norm
> obyczajowych.

Jezeli mowa o kaleczeniu to spojrz ile niewinnych zwierzat ginie lub cierpi
przez testowanie na nich kosmetykow. Ich nikt o zdanie nie pytal, a
kolczykowanie jest swiadoma czynnoscia czlowieka. Jest prawie bezbolesne
albo i calkowicie bezbolesne, a "dziura" moze zarosnac, po niektorych nie
ma ani sladu.
Zarowno kolczyki jak i makijaz (obydwie rzeczy mozna robic na calym ciele)
sa ozdoba. Z dwojga zlego wychodzi na to, ze makijaz jest gorszy jezeli
chodzi o kaleczenie i cierpienie a ma powszechna akceptacje.
Ale to troche inny temat :)

Pozdrawiam

--
Ania

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2003-01-09 15:20:29

Temat: Re: kolczyk?
Od: "Elle" <v...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Greg" <o...@f...sos.com.pl> napisał w wiadomości
news:avhss3$ioq$1@news.tpi.pl...
> "Elle" w news:Vg_S9.25285$Gg2.217023@news.chello.at napisał(a):

> 1. Z akupunktury nie korzystaja tylko chorzy - chodza tam tez ludzie,
> ktorzy chca sie poczuc lepiej i zamiast np. z basenu korzystaja z tej
> metody.

Ale przecież ja nie mam nic przeciwko akupunkturze :-)
Tym bardziej że niewiele wiem na ten temat więc wolę się nie wypowiadać.

> 2. Dlaczego uznajesz, ze klucie zawsze ma na celu probe imponowania innym?

Z założenia jeśli w jakikolwiek sposób pracujemy nad swoim wyglądem, to po
to aby inni to zauważyli. Nie mów że 'dla poprawy własnego samopoczucia' bo
nie wydaje mi się żeby każda kobieta chodziła non stop w pełnym makijażu i
męczyła się w minispódnicze oraz w szpilkach, nawet gdy siedzi cały dzień
sama w domu, tylko po to żeby 'lepiej się czuć' :-)
W każdym razie ja chyba bym się poczuła gorzej :-)

> Wrocmy do makijazu... kobieta maluje sie aby imponowac, czy aby na
> przyklad miec lepsze samopoczucie (chocby przez to, ze czuje sie
> atrakcyjniejsza)?

W sumie to na jedno wychodzi, bo jej dobre samopoczucie wynika właśnie z
tego że podoba
się innym w tym makijażu. Robi na innych wrażenie, więc czuje się atrakcyjna
i w związku z tym ma dobre samopoczucie.

Myslisz, ze niektore osoby nie kolczukuja sie wlasnie po
> to aby poczuc sie lepiej (to sie wiec w pewnym stopniu wiarze z
> akupunktura)?

I pewnie czują się lepiej, inaczej by tego nie robili.
Ale _prawdopodobnie_ gustownie umalowana kobieta spodoba się
większej liczbie osób niż ta sama kobieta posiadająca kolczyki w
najprzeróżniejszych
miejscach ciała.

> No ja wlasnie nie wiem jak jest z tym bolem? Ktos na grupie ma kolczyk w
> tym miejscu i moze cos powiedziec w tej kwestii? :)

Prawdopodobnie sam proces nie boli (znieczulenie), ale pewnie potem boli.

> Sa kultury gdzie ludzie robia sobie wieksza krzywde (przykladowo drewniane
> kolki zwisajace z dolnej wargi), jakies wielgachne krazki wcisniete w uszy
> tak, ze te zwisaja ponizej brody, szpikulce przebijajace nosy, usta,
> piersi itd.

No właśnie, ale chyba nie o to chodzi aby wzorować się na jakiś buszmenach
albo chorych cywilizacjach. Ktoś tu pisał o kobietach w Pakistanie którym
wydłubuje się oczy za to że ośmieliły się spojrzeć na innego mężczyznę. To
chyba nie znaczy że mamy usprawiedliwiać 'dużo mniejszą krzywdę' której
dopuszcza się w Polsce debil mąż bijący żonę.

> > > Poniewaz sie przyzwyczailas do tego.
> > No wiesz, młode dziewczęta w Afryce, które są kastrowane
> > zupełnie bez sensu,
>
> To jednak troche inny kaliber okaleczenia :)

No nie wiem, jeśli weźmiemy pod uwagę tendencje niektórych pań do wsadzania
sobie kolczyków w w/w okolicach :-/

> Jasne, ze nie. Nie widze jednak powodu dla ktorego kolczyk w brzuchu
> mialby byc potepiany.

Ja tam nikogo nie potępiam.
Potępiać to można np. Hitlera za zbrodnie przeciwko ludzkości, ale nie
niewinnego człowieka który jest panem własnego losu i ciała i może sobie z
nim robić co mu się żywnie podoba. Przecież nikomu nie robi tym krzywdy.
Śmiem tylko twierdzić że mi się takie coś nie podoba, nie widzę w tym sensu
i mogę sobie co najwyżej pomyśleć że taki człowiek jak np. (powołam się na
link Andrzeja) http://fun.from.hell.pl/2002-05-15/piercin1.jpg nie ma raczej
za dobrze w głowie.

> > Co np powiedziałbyś swojemu dziecku gdybyście idąc
> > ulicą zobaczyli panienkę z 5 kolczykami w brodzie,
> > jednym w nosie i po 3 w każdej brwi
>
> Ze wyglada smiesznie :)

No widzisz, a ja bym powiedziała że żałośnie :-)

Pozdrawiam
Elle.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-01-09 15:26:51

Temat: Re: kolczyk?
Od: "Elle" <v...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Annie" <a...@i...pl.no-spam> napisał w wiadomości
news:avi831$aem$1@news.tpi.pl...

> Jezeli mowa o kaleczeniu to spojrz ile niewinnych zwierzat ginie lub
cierpi
> przez testowanie na nich kosmetykow.

Ale chyba nie robią tego na własne życzenie?

Jest prawie bezbolesne
> albo i calkowicie bezbolesne,

Jakoś nie mogę uwierzyć, żeby kolczykowanie np. sutka było bezbolesne...

> Zarowno kolczyki jak i makijaz (obydwie rzeczy mozna robic na calym ciele)
> sa ozdoba.

To pojęcie względne :-)

Z dwojga zlego wychodzi na to, ze makijaz jest gorszy jezeli
> chodzi o kaleczenie i cierpienie

???
Zależy jak kto intensywnie się maluje.
Jesli chodzi o mnie, to zazwyczaj nie rozdrapuję sobie oczu do krwi,
nakładając cień do powiek :-)
Tu znowu dochodzi kwestia umiaru, o którym mówił Greg, co też nie jest bez
znaczenia.

Pozdrawiam
Elle.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-01-09 15:52:46

Temat: Re: kolczyk?
Od: A...@p...fm (Alienkaa) szukaj wiadomości tego autora

----- Original Message -----
From: Elle <v...@p...fm>

>Zależy jak kto intensywnie się maluje.
>Jesli chodzi o mnie, to zazwyczaj nie rozdrapuję sobie oczu do krwi,
>nakładając cień do powiek :-)
>Tu znowu dochodzi kwestia umiaru, o którym mówił Greg, co też nie jest bez
>znaczenia.

Niee.. Skończcie już z tym... Ładnie proszę - jak czytam o kłuciu się w
rózne takie delikatne miejsca, to mam gęsią skórkę i to nie wynikającą
bynajmniej z podniecenia :)

Alienkaa
********************
* Maja gg.641165
* A...@p...fm
*~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

----------------------------------------------------
------------------
Oficjalny serwis Polskiej Reprezentacji Skoczkow Narciarskich!
>>> http://link.interia.pl/f16b1

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-01-09 16:07:01

Temat: Re: kolczyk?
Od: "Elle" <v...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Alienkaa" <A...@p...fm> napisał w wiadomości
news:054701c2b7f7$239ea5c0$4401a8c0@homeland.net...

> Niee.. Skończcie już z tym... Ładnie proszę - jak czytam o kłuciu się w
> rózne takie delikatne miejsca, to mam gęsią skórkę i to nie wynikającą
> bynajmniej z podniecenia :)

To ktoś w ogóle jeszcze czyta ten wątek?? :-)
Jak miło :-)

Pozdrawiam
Elle.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-01-09 21:35:43

Temat: Re: kolczyk?
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Elle" w news:1rgT9.47413$Gg2.407930@news.chello.at napisał(a):
>
> > 2. Dlaczego uznajesz, ze klucie zawsze ma na celu
> > probe imponowania innym?
> Z założenia jeśli w jakikolwiek sposób pracujemy nad
> swoim wyglądem, to po to aby inni to zauważyli.

No tak... Wyjasnie moze o co mi chodzilo. Twoje slowa - "w bardziej
normalny sposob" - odebralem jako sugerowanie, ze osoba, ktora pakuje
sobie kolczyk w pepek normalna nie jest. I ja sie dziwie dlaczego akurat
ten pepek jest taki niezwykly. Co go wlasciwie wyroznia (procz tego, ze
wiekszosc nie przyzwyczaila sie do zakolczykowania tego miejsca) od
kolczykow w uszach, makijazu itp.

> nie wydaje mi się żeby każda kobieta chodziła non stop w
> pełnym makijażu i męczyła się w minispódnicze oraz w
> szpilkach, nawet gdy siedzi cały dzień sama w domu,
> tylko po to żeby 'lepiej się czuć' :-)

Kolczyk moze byc tak niewygodny? Ja przykladowo ciagle nosze lancuszek na
szyi i nie czuje sie z nim zle. Wlasciwie wogole go nie czuje.

> Ale _prawdopodobnie_ gustownie umalowana kobieta
> spodoba się większej liczbie osób niż ta sama kobieta
> posiadająca kolczyki w najprzeróżniejszych miejscach ciała.

A jesli ona nie chce sie podobac wiekszosci? Mnie by na przyklad
wystarczylo abym spodobal sie jednej ;-)

> > No ja wlasnie nie wiem jak jest z tym bolem?
> Prawdopodobnie sam proces nie boli (znieczulenie), ale
> pewnie potem boli.

Moze potem boli, a moze nie :)

> > Sa kultury gdzie ludzie robia sobie wieksza krzywde
> No właśnie, ale chyba nie o to chodzi aby wzorować się
> na jakiś buszmenach albo chorych cywilizacjach.

Jesli maja w sobie cos OK, to czemu nie przyswoic tego?

> To chyba nie znaczy że mamy usprawiedliwiać 'dużo
> mniejszą krzywdę' której dopuszcza się w Polsce debil
> mąż bijący żonę.

Ale Ty tutaj piszesz o przemocy fizycznej. Nikt zas chyba do kolczykowania
pepka owych kobiet nie zmusza? Skoro chca... Protestowac tez nie bede gdy
jakas kobieta bardzo bedzie chciala sie obrzezac na przyklad.

> > To jednak troche inny kaliber okaleczenia :)
> No nie wiem, jeśli weźmiemy pod uwagę tendencje
> niektórych pań do wsadzania sobie kolczyków w w/w
> okolicach :-/

Ale robia to z wlasnej woli. Pepek zas IMHO ma taki wyglad, ze spokojnie
mozna go czyms przyozdobic - takie naturalne zaglebienie lub wypuklosc z
dodatkiem jakos nie zaburza mojego zmyslu estetycznego :)

> Śmiem tylko twierdzić że mi się takie coś nie podoba, nie
> widzę w tym sensu i mogę sobie co najwyżej pomyśleć że
> taki człowiek jak np.
> http://fun.from.hell.pl/2002-05-15/piercin1.jpg nie ma raczej
> za dobrze w głowie.

Jest roznica miedzy tym powyzej, a kolczykiem w pepku chyba? :-D

pozdrawiam
--
Greg
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl
Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-01-09 22:16:23

Temat: Re: kolczyk?
Od: "Pulsarek" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Paweł Niezbecki" <t...@p...neostrada.pl> napisał w
wiadomości news:avbnbb$f7a$1@news.tpi.pl...

> Sam fakt Twojej odpowiedzi na osąd cbneta już wskazuje na pewien brak
> rozwagi, a co do ulegania emocjom pod wpływem chwilowego nastroju, to
> poczekaj trochę, a być może sibi zapewni Ci taki nastrój, że ulegniesz
> naprawdę silnym emocjom.

Mam się bać, czy cieszyć?:P

> > Skąd to wydedukowałeś? Przyśniłam Ci się? Czy może
> > dziewczyny z pokręconymi włosami są niefajne?;>
> > Przykro mi, nie zgadza się.:)
>
> A tu być może starasz się zaciemnić przekazaną nam przez cbneta prawdę na
> temat normy estetycznej.

Normy estetycznej? Kto ją określa?

--
Agnieszka
p...@o...pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-01-09 22:40:39

Temat: Re: kolczyk?
Od: "Pulsarek" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> napisał w wiadomości
news:avc5iu$92s$1@news.onet.pl...

> > Dlaczego tak sądzisz?
> Nie sadze. Tak mi sie wydaje. :]

Rozumiem, męska intuicja.:)

> > Przykro mi, nie zgadza się.:)
> A to pech! :)

Nie dla mnie.:)

> A swoja droga ciekaw jestem dlaczego uznalas ze potrzebujesz
> drugiego kolczyka? - tak z czystej ciekawosci pytam.

Ten drugi nic nie zmienił, ani we mnie, ani w moim życiu.
Nie przypisywałabym temu większego znaczenia. Od
dawna podobały mi się 2 kolczyki w uchu. Zrobiłam to
spontanicznie. Śmieszy mnie mówienie/pisanie o tym.

> BTW kiedy robilas se drugi kolczyk tez mialas proste wlosy? :)

:)))))))))))))))))))
Tak.

--
Agnieszka
p...@o...pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-01-09 22:44:50

Temat: Re: kolczyk?
Od: "Pulsarek" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:5337.0000018b.3e199021@newsgate.onet.pl...

> Jeżeli tendencja do piercingu jest dla Ciebie wyznacznikiem "fajności" -
to
> trudno. Jeżeli na podstawie jednego kolczyka w pępku jesteś w stanie
powiedzieć
> coś o osobie, która go posiada - załóż gabinet wróżbiarski. Bo mnie nie
> przerażają groźne słowa "na poziomie istotnym statystycznie", a przeraża
> natomist łatwość formułowania przez ludzi sądów na temat innych ludzi i
> przedstawiania ich jako "prawdy ogólne".

Brawo!:)

--
Agnieszka
p...@o...pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-01-09 22:50:53

Temat: Re: kolczyk?
Od: "Pulsarek" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Andrzej Litewka" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:avcvpo.1b4.1@and.krakow...

> Lepiej byś się mi nie spodobała, bo jeszcze będę musiał zmienić poglądy na
> temat kolczyków ;D

No coś Ty, mam przecież _2_ kolczyki w uchu.:P

--
Agnieszka
p...@o...pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry