| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2009-01-07 16:17:42
Temat: Re: koniec poszukiwań religijnychostryga pisze:
> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
> news:gk2ffh$g2f$1@news3.onet...
>
>> i oby tak dalej, absolutnie.
>
> Absolut? nie, dziękuję. :)
> A jak tam styczniowy przeglad piosenki, o którym wspominałeś?
lutowy :)
przygotowania idą pełną parą :)
--
http://www.teologiapolityczna.pl/
http://www.lastfm.pl/label/trener
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2009-01-07 16:25:35
Temat: Re: koniec poszukiwań religijnych
Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:gk2kj6$1fv$1@news3.onet...
> ostryga pisze:
>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>> news:gk2ffh$g2f$1@news3.onet...
>>
>>> i oby tak dalej, absolutnie.
>>
>> Absolut? nie, dziękuję. :)
>> A jak tam styczniowy przeglad piosenki, o którym wspominałeś?
>
> lutowy :)
> przygotowania idą pełną parą :)
To przegląd otwarty?
pozdr.
o.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2009-01-07 16:54:25
Temat: Re: koniec poszukiwań religijnychDnia Wed, 7 Jan 2009 17:06:44 +0100, ostryga napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:l2ho4dxukjhc.lcahu6zqmlhx$.dlg@40tude.net...
>>> hej,
>>>
>>> A mnie sie b. dobrze ostatnio wiedzie... jakby na przekór temu że niby
>>> mamy
>>> kryzys.
>>> Coraz to nowi chętni by ze mną współpracoewać.
>>> Grafik pełen po brzegi. Można powiedzieć robie swoistą kariere.
>>> W zyciu prywatnym tez dobrze.
>>> Aż się zastanawiam, kiedy pęknie jakaś rura, czy cuś.
>>> Kiedy los się odwróci. Żeby nie było, że jest tak pięknie.
>>
>> Też tak mam czasem, ale wtedy myślę sobie: "Póki rura nie pęka - nie pękam
>> i ja. Carpe diem!".
>
> A ja tak:
> "To wysoce mozliwe, że rura kiedys pęknie, wtedy ją naprawię, znowu.
> (zapewne z pomocą fachowca).
To bardziej pragmatyczne podejście, niż moje.
Ale ja z natury nie jestem zbyt pragmatyczna - cieszę się jak dziecko tym,
co mam (cieszę się nawet tym, że umiem się cieszyć, bo co by mi przyszło z
tego wszystkiego, gdybym nie umiała się tym cieszyć???), a jak się skończy,
to stwierdzę: widocznie tyle mi było przeznaczone, więc co przeżyłam
szczęśliwie, to moje - a trochę tego jest, albo i sporo ponad średnią
krajową...
:-)
>
>>> Ciągle słysze wyrazy uznania. Wprawia mnie to w zakłopotanie,
>>> niedowierzanie.
>>> Nie wiem, co myśleć, jak to przyjąć, itd. Gubię się. Tak, jakby to co
>>> dobre
>>> mi się nie należało. Jakbym nie zasłużyła. Choć jednoczesnie wiem, że
>>> moje
>>> sukcesy to moja zasługa.
>>> Ktoś ma podobnie? Jak to ugryźć?
>>
>> Powiedzieć sobie: "Zasłużyłam, to mam" :-)
>
> Owszem. Zasłużyłam. Nie ma wątów co do tego.
> Może boję się, że urosne w piórka?
> Że przesadze z zachwytem nad samą sobą? (może kiedyś tak już było... ze
> przesadzalam i teraz nie chce powtórki z tej wątpliwej rozrywki)
>
>>> Niezły problem, co nie? ;) Jak nie ma innych problemow, to trzeba sobie
>>> jakis stworzyć. haha.
>>
>> Niepotrzebna skromność to jest dopiero problem :-)
>
> No to co mam zrobić?
> Powiedzieć: "ostryga, no jesteś genialna, jesteś super bystra, no bez dwóch
> zdań, wszystko sie zgadza.
> Będziesz miała co zechcesz, jesli tylko zechcesz.
> Masz zajebisty potencjał, którego widzisz na razie mały fragment.
> Aż strach pomyśleć co będzie, jeslibys wykorzystała całość".
Słowo w słowo to własnie bym na Twoim miejscu sobie myślała.
Jak Cie w dzieciństwie nie wychowano na zwycięż(z?)czynię, to się sama
do-wychowuj. To popłaca. Skurczeni w sobie nie maja siły przebicia :-)
> Boję sie tak pomyśleć. Szajba może odwalić od takiego myslenia.
>
> btw. ciekawe, ze gadam o tym akurat z tobą ... ;)
Wydaje mi się, że jestem najzupełniej normalna, tj najbliżej normy wśród
pozytywnie za/po/kręconych, ale zapytam o to jeszcze mojego męża i paru
znajomych, dlaczego jeszcze ode mnie nie zwiali i co zyskują z mojego
towarzystwa ;-PPP
>
>>> Pozdrowienia w nowym roku!
>>> o.
>>
>> Serdeczne i nawzajem :-)
>
> Ach i do tego musze dodac, ze mam smykałke do gotowania oraz wlasnie
> odkryłam talent do pieczenia ciast.
> Zajebiście wszystkim smakują moje wypieki. A w te święta piekłam ciasta
> pierwszy raz w zyciu.
> Chyba mamy coś wspolnego, nie? :)
> pozdrawiam.
> o.
Hie, hie, chyba nawet dużo więcej poza pieczeniem ciast, z czego bardzo się
cieszę i... gratulacje :-D
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2009-01-07 17:24:19
Temat: Re: koniec poszukiwań religijnych
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ny992pagle8r$.1dj3jk2lo25ti.dlg@40tude.net...
> To bardziej pragmatyczne podejście, niż moje.
> Ale ja z natury nie jestem zbyt pragmatyczna - cieszę się jak dziecko tym,
> co mam (cieszę się nawet tym, że umiem się cieszyć, bo co by mi przyszło z
> tego wszystkiego, gdybym nie umiała się tym cieszyć???), a jak się
> skończy,
> to stwierdzę: widocznie tyle mi było przeznaczone, więc co przeżyłam
> szczęśliwie, to moje - a trochę tego jest, albo i sporo ponad średnią
> krajową...
<rzyg> znowu piszesz o sobie zalosny pustaku
> Wydaje mi się, że jestem najzupełniej normalna, tj najbliżej normy wśród
> pozytywnie za/po/kręconych, ale zapytam o to jeszcze mojego męża i paru
> znajomych, dlaczego jeszcze ode mnie nie zwiali i co zyskują z mojego
> towarzystwa ;-PPP
Zapytaj jeszcze swojego ginekologa oraz ksiedza pustaku.
BTW: Znowu pisze o sobie...
> Hie, hie, chyba nawet dużo więcej poza pieczeniem ciast, z czego bardzo
> się
> cieszę i... gratulacje :-D
Kolejna kolezanka, ktorej szukasz i ktora chcesz uszczesliwic swoja debilna
osoba na sile?
Tak jak w przypadku jednej z poprzednich znajomych (pare miesiecy temu) tez
bedziesz pierdolic publicznie o tym, o czym pisala tobie na priva rozjebana
gadatliwa locho?
--
Bluzgacz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2009-01-07 18:55:06
Temat: Re: koniec poszukiwań religijnychostryga pisze:
> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
> news:gk2kj6$1fv$1@news3.onet...
>> ostryga pisze:
>>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>>> news:gk2ffh$g2f$1@news3.onet...
>>>
>>>> i oby tak dalej, absolutnie.
>>> Absolut? nie, dziękuję. :)
>>> A jak tam styczniowy przeglad piosenki, o którym wspominałeś?
>> lutowy :)
>> przygotowania idą pełną parą :)
>
> To przegląd otwarty?
w jakim sensie?
no najpierw wysyła się płytkę, takie demo, na podstawie którego jest
selekcja do konkursu.
--
http://www.teologiapolityczna.pl/
http://www.lastfm.pl/label/trener
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2009-01-07 19:22:53
Temat: Re: koniec poszukiwań religijnych
Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:gk2tqa$uth$2@news3.onet...
>> To przegląd otwarty?
>
> w jakim sensie?
> no najpierw wysyła się płytkę, takie demo, na podstawie którego jest
> selekcja do konkursu.
>
Fakt, niezbyt jasno się wyraziłam.
W sensie, że można przyjśc i posłuchać, bo jest otwarty dla szerokiej
publicznosci.
Np. wchodzę, ginę w tłumie publiczności, słucham, a potem idę na plotki z
kolezankami do pubu.
Przez chwile wyobraziłam sobie siebie wysyłająca demo z własnym śpiewem
i zaśmiałam się pod nosem.
;)
pozdr.
o.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2009-01-07 20:16:06
Temat: Re: koniec poszukiwań religijnychostryga pisze:
> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
> news:gk2tqa$uth$2@news3.onet...
>>> To przegląd otwarty?
>> w jakim sensie?
>> no najpierw wysyła się płytkę, takie demo, na podstawie którego jest
>> selekcja do konkursu.
>>
>
> Fakt, niezbyt jasno się wyraziłam.
>
> W sensie, że można przyjśc i posłuchać, bo jest otwarty dla szerokiej
> publicznosci.
> Np. wchodzę, ginę w tłumie publiczności, słucham, a potem idę na plotki z
> kolezankami do pubu.
>
> Przez chwile wyobraziłam sobie siebie wysyłająca demo z własnym śpiewem
> i zaśmiałam się pod nosem.
a czemu by nie zaspiewać? :)
a co do tej formuły o której mówisz - to szczerze mówiąc, nie wiem.
--
http://www.teologiapolityczna.pl/
http://www.lastfm.pl/label/trener
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2009-01-07 21:06:19
Temat: Re: koniec poszukiwań religijnych
Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:gk32i7$fsa$1@news3.onet...
>> Przez chwile wyobraziłam sobie siebie wysyłająca demo z własnym śpiewem
>> i zaśmiałam się pod nosem.
>
> a czemu by nie zaspiewać? :)
ja?? a broń panie boże.
Najgorszemu wrogowi nie życze by sluchal mojego śpiewu.
> a co do tej formuły o której mówisz - to szczerze mówiąc, nie wiem.
Chodze na rozne wystepy. Fajny pretekst by wyciągnąc gdzies kolezanki.
Moze ten twoj przeglad by sie nadawal... gdybym wiedziala, ze bedzie
publicznosc.
A co to konkretniej za przegląd, moglbys przyblizyc?
pozdr.
o.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2009-01-07 22:29:44
Temat: Re: koniec poszukiwań religijnychUżytkownik Ikselka napisał:
> Dnia Tue, 06 Jan 2009 23:24:36 +0100, medea napisał(a):
>
>> tren R pisze:
>>
>>> dziwny jest ten świat.
>> Ale za to na jakie atrakcje zawsze można liczyć! ;)
>>
>> Sorry za żarcik, współczuję. Ja też dzisiaj troszkę zaspałam, ale na
>> szczęście ciepła woda była i rura nie pękła.
>> Za to ruskie niedługo pewnie gaz nam zakręcą i wtedy zamarzniemy albo
>> pójdziemy z torbami. :(
>>
>> Ewa
>
> Przyjedziesz do mnie - mam kuchnię kaflową i hektar własnego lasu.
> :-)
mitomanka hehehehe, masz kibel za stodołą i zgraje debili do wykamrienia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2009-01-07 23:11:14
Temat: Re: koniec poszukiwań religijnychDnia Wed, 07 Jan 2009 23:29:44 +0100, Adam Pierzyński napisał(a):
> Użytkownik Ikselka napisał:
>> Dnia Tue, 06 Jan 2009 23:24:36 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> tren R pisze:
>>>
>>>> dziwny jest ten świat.
>>> Ale za to na jakie atrakcje zawsze można liczyć! ;)
>>>
>>> Sorry za żarcik, współczuję. Ja też dzisiaj troszkę zaspałam, ale na
>>> szczęście ciepła woda była i rura nie pękła.
>>> Za to ruskie niedługo pewnie gaz nam zakręcą i wtedy zamarzniemy albo
>>> pójdziemy z torbami. :(
>>>
>>> Ewa
>>
>> Przyjedziesz do mnie - mam kuchnię kaflową i hektar własnego lasu.
>> :-)
>
> mitomanka hehehehe, masz kibel za stodołą i zgraje debili do wykamrienia
Śmierdzisz, knurku :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |