Strona główna Grupy pl.soc.rodzina konkubinat raz jeszcze

Grupy

Szukaj w grupach

 

konkubinat raz jeszcze

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 373


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2002-02-18 22:12:16

Temat: Re: konkubinat raz jeszcze
Od: "Jacek R" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Nikt Ci nie kaze.A dlaczego slepa uliczka?
> Czy dlatego,ze:
> -jest dopuszczalna eutanazja?
> -homoseksulisci nie sa obywatelami drugiej kategorii i moga adop-
> towac dzieci?
> -panuje tolerancja i nikt nikomu nie zaglada do lozka ani nie
> interesuje sie jego wyznaniem?
> -wprowadzono prawo dotyczace narkotykow dzieki ktoremu zmniej-
> szyla sie przestepczosc w duzych miastach i srodowisko narkoma-
> now jest pod wieksza kontrola policji i sluzb socjalnych?
Do tego wszystkiego w tradycyjnym Hoelnderskim domu
okna sa wielkie i nie zasloniete firanka.

Uwielbiam ten kraj

Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2002-02-18 22:44:27

Temat: Re: konkubinat raz jeszcze
Od: "ania" <p...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Iwcia PL napisał(a) w wiadomości: ...
>>
>> Bo jeżeli pan A zalegalizuje konkubinat z pania C, a nie zdelegalizuje
>> uprzednio zalegalizowanego konkubinatu z panią B to kim zostanie?
>>
>A może nie? Może tym właśnie będzie się różnił konkubinat od małżeństwa
>cywilnego że można go będzie zawierać z kimkolwiek niezależnie od innych
>związków?

Ja wiem że Twoje katolickie jestectwo Aniu buntuje się przeciw temu, ale
>trochę wyobraźni :))))


Monogamistami sa nie tylko katolicy. I to nie ma nic do rzeczy. To w twoim
rozumowaniu brak logiki. Może porzucona pani B nie chce mieć więcej żadnych
zobowiązań w stosunku do pana A i nie chce, żeby on ewentualnie nadal po
niej dziedziczył. A może pani C nie życzy sobie, żeby ktoś jeszcze oprócz
niej dziedziczył po panu A. A skoro udaje się nawet w dzisiejszych czasach
popełnic bigamię, to z KONKUBIGAMIĄ bedzie mieta z bubrem. I jak poczułabyś
się na miejscu pani B, ktora po kilku latach przypadkiem dowiedziała się, że
konkubent, pracujący cięzko w innym miescie a z nią spędzający upojne
weekendy od kilku lat w miejscu pracy ma drugą legalną konkubinę. Albo na
miejscu pani C, ktora przypadkiem dowiedziałaby się, że poprzedni konkubinat
trwał już kilka lat, zanim ona poznala pana A. I wszystko jest legalne,
zgodne z prawem.
Dziedziczyć będą obie po równo (ale juz widzę, jak będą się o ten spadek
procesować), a po ciało do kostnicy też przyjdą obie i będą się kłocić,
która wyprawia pogrzeb?

>> W ramach naszych scholastycznych rozważań oczekuję pomysło na temat czym
>> będzie różnić się delegalizacja konkubinatu, ktora z moich logicznych
>> wywodow wydaje się konieczna, od rozwodu?
>
>
>Jeżeli umowa konkubinatu będzie umową cywilnoprawną to będzie podlegała
>normalnym rygorom kodeksu cywilnego. W myśl tego, albo można z góry
określić
>formę rozwiązania tej umowy, albo zdać się na przepisy kodeksu.
>
Pamiętam jeszcze prelekcję ze szkoły sredniej. Pan z USC powiedzial, że
małżeństwo, to też jest umowa cywilno-prawna. I tez podlega normalnym
rygorom kodeksu cywilnego.
I znów wydaje mi się, że nie będzie tu żadnej różnicy.

Ania


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2002-02-18 23:07:35

Temat: Re: konkubinat raz jeszcze
Od: EDI <k...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

Pn, 18 lut 2002 20:05:53 GMT news:a4rn49$sni$2@news.tpi.pl
Iwcia PL napisał(a) i EDISONA sprowokował(a)

> A może nie? Może tym właśnie będzie się różnił konkubinat od
> małżeństwa cywilnego że można go będzie zawierać z kimkolwiek
> niezależnie od innych związków? To nawet byłoby logiczne.

Jasne, i moze jeszcze niech sie wszyscy wspolnie rozliczaja, niech sie
wszyscy lecza na konto jednego ubezpieczonego. i jeszcze moze dac
kazdemu odszkodowanie na wypadek zmierci wspolnego konkubenta, no i
oczywiscie dozywotnia emeryture po nim.
Tylko kto za to bedzie placil ?
A najlepiej miec zone, a w drugim miescie legalna konkubine :-)

--
/^^^^>/^^^^\/^/^^^gg/tlen #78476^^^^^^^^^^^/
/ ^^>/ /~/ / / Są trzy prawdy;.... /
/ ^^>/ ^^ / / A po diabła mi sygnaturka !/
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2002-02-19 00:11:17

Temat: Re: konkubinat raz jeszcze
Od: DL <z...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witaj Jacek R,
a teraz zobaczmy co napisałe(a)ś:

>Do tego wszystkiego w tradycyjnym Hoelnderskim domu
>okna sa wielkie i nie zasloniete firanka.
>
>Uwielbiam ten kraj
A wiesz czemu taki jest zwyczaj w kraju tulipanów ?
(AFAIK)
Żeby każdy przechodząc widział co się dzieje w domu (w domyśle - czy
żona nie zdradza męża żeglarza)
I ktoś tu mówił że nikt nikomu nie zagląda do łóżka...:-)

Nie będę oceniał obyczajów "Made in Holland". Moim zdaniem
zalegalizowanie upadku obyczajów jest tylko dowodem bezsilności
społeczenstwa i oportunizmu.

---------------
Oportunizm (z łacińskiego opportunus - "wygodny", "korzystny"),
przystosowanie się do okoliczności w celu uzyskania korzyści,
rezygnacja z zasad, bierna ugodowość dla doraźnych korzyści. W
znaczeniu potocznym termin ten bywa używany zamiennie z terminem
konformizm.
---------------

Pozdrawiam
--
Piotr 'DL' Majkowski
z...@p...onet.pl
http://www.btsnet.com.pl/majkowscy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2002-02-19 00:12:53

Temat: Re: konkubinat raz jeszcze
Od: DL <z...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witaj Luiza Groeneveld,
a teraz zobaczmy co napisałe(a)ś:

> Nikt Ci nie kaze.A dlaczego slepa uliczka?
> Czy dlatego,ze:
> -jest dopuszczalna eutanazja?
> -homoseksulisci nie sa obywatelami drugiej kategorii i moga adop-
> towac dzieci?
> -panuje tolerancja i nikt nikomu nie zaglada do lozka ani nie
> interesuje sie jego wyznaniem?
> -wprowadzono prawo dotyczace narkotykow dzieki ktoremu zmniej-
> szyla sie przestepczosc w duzych miastach i srodowisko narkoma-
> now jest pod wieksza kontrola policji i sluzb socjalnych?

Sama sobie odpowiedziałaś.
(Nie potrzebujesz drugiej strony do dyskusji.)
Pozdrawiam
--
Piotr 'DL' Majkowski
z...@p...onet.pl
http://www.btsnet.com.pl/majkowscy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2002-02-19 07:50:44

Temat: Re: konkubinat raz jeszcze
Od: "Iwcia PL" <i...@m...gdynia.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Monogamistami sa nie tylko katolicy. I to nie ma nic do rzeczy. To w twoim
> rozumowaniu brak logiki. Może porzucona pani B nie chce mieć więcej
żadnych
> zobowiązań w stosunku do pana A i nie chce, żeby on ewentualnie nadal po
> niej dziedziczył. A może pani C nie życzy sobie, żeby ktoś jeszcze oprócz
> niej dziedziczył po panu A. A skoro udaje się nawet w dzisiejszych czasach
> popełnic bigamię, to z KONKUBIGAMIĄ bedzie mieta z bubrem. I jak
poczułabyś
> się na miejscu pani B, ktora po kilku latach przypadkiem dowiedziała się,
że
> konkubent, pracujący cięzko w innym miescie a z nią spędzający upojne
> weekendy od kilku lat w miejscu pracy ma drugą legalną konkubinę. Albo na
> miejscu pani C, ktora przypadkiem dowiedziałaby się, że poprzedni
konkubinat
> trwał już kilka lat, zanim ona poznala pana A. I wszystko jest legalne,
> zgodne z prawem.
> Dziedziczyć będą obie po równo (ale juz widzę, jak będą się o ten spadek
> procesować), a po ciało do kostnicy też przyjdą obie i będą się kłocić,
> która wyprawia pogrzeb?

Zarzucasz mi brak logiki ale nie wiem dlaczego? Taki długi wywód z którego
nic nie wynika? Jeżeli miałas kiedykolwikek do czynienia z jakąkolwiek umową
handlową to powinnaś wiedzieć że partnerzy starają się zabezpieczyć przed
różnymi rzeczami paragrafami.... jeżeli więc byłabym Panią C, która nie
życzy sobie żeby ktoś inny żył w konkubinacie z panem A to do umowy
wpisałabym takie zastrzeżenie, jak również skutki niedotrzymania umowy. W
małżenstwie ta sprawa jest uregulowana niejako "z góry" i nie ma się na nią
wpływu, ale zakładamy że komuś nie odpowiada zwykła umowa małżeństwa i
dlatego chce żyć w konkubinacie.

> Pamiętam jeszcze prelekcję ze szkoły sredniej. Pan z USC powiedzial, że
> małżeństwo, to też jest umowa cywilno-prawna. I tez podlega normalnym
> rygorom kodeksu cywilnego.
> I znów wydaje mi się, że nie będzie tu żadnej różnicy.

Ale to jest szczególnego rodzaju umowa cywilno-prawna. Żeby rozwiązać inne
umowy poza małzeństwem nie potrzeba dwóch czy trzech rozpraw rozwodowych.
Tak więc chyba niedokładnie pamiętasz tę prelekcję...

Wiesz, wydaje mi się, że Ty jesteś nastawiona "nie bo nie" - i dobrze, w
końcu każdy może mieć swoje zdanie. Tylko trochę śmieszne wytaczasz
argumenty :)))

Pa
iwcia PL


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2002-02-19 07:55:36

Temat: Re: konkubinat raz jeszcze
Od: "Iwcia PL" <i...@m...gdynia.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Jasne, i moze jeszcze niech sie wszyscy wspolnie rozliczaja, niech sie
> wszyscy lecza na konto jednego ubezpieczonego. i jeszcze moze dac
> kazdemu odszkodowanie na wypadek zmierci wspolnego konkubenta, no i
> oczywiscie dozywotnia emeryture po nim.
> Tylko kto za to bedzie placil ?
> A najlepiej miec zone, a w drugim miescie legalna konkubine :-)

A jak to rozwiazuja w przypadku mormonów z takiego Salt Lake City? Bo
ciekawa jestem?
Poza tym jeżeli ktoś ma dziesięcioro dzieci i niepracującą żonę to oni i tak
wszyscy się leczą na jego, a raczej - na nasze konto :)
A odszkodowania? No daję słowo, mimo że jestem legalna małzonka, to wiem że
w razie czego (tfu, tfu, tfu!!!)dostanę tylko 4 tysiące z zus na pokrycie
kosztów pogrzebu? Jakieś renty, odszkodowania, emerytury? W jakim świecie ty
żyjesz? :))) No chyba ze masz na mysli polise na zycie, ktorą każdy sobie
opłaca i którą każdy dowolnie dysponuje...

Pa
Iwcia PL, której by nie przeszkadzały teoretyczne haremy, pod warunkiem że
byłoby równouprawnienie :) hihi


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2002-02-19 09:23:33

Temat: Re: konkubinat raz jeszcze
Od: "ania" <p...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


EDI napisał(a) w wiadomości: ...
>Jasne, i moze jeszcze niech sie wszyscy wspolnie rozliczaja, niech sie
>wszyscy lecza na konto jednego ubezpieczonego. i jeszcze moze dac
>kazdemu odszkodowanie na wypadek zmierci wspolnego konkubenta, no i
>oczywiscie dozywotnia emeryture po nim.
>Tylko kto za to bedzie placil ?
>A najlepiej miec zone, a w drugim miescie legalna konkubine :-)
>
Pewnie tym zwolennikom legalnych konkubinatów traktowanych jako "spółki
cywilne" z kilkoma partnerami marzy się taki sielankowy obraz. Ciekawe, jak
te zagorzałe zwolenniczki takich "legalnych" konkubinatów, do zawarcia
których niepotrzebna jest delegalizacja poprzednich poczuły się, gdy by
nagle dowiedziały się, że ich ukochany konkubin ma takich jak one jeszcze
kilka. A najlepiej, gdyby dowiedziały sie o tym po jego ewentualnej śmierci
i bardzo zaskoczone musiałyby podzielić sie spadkiem, emeryturą i
odszkodowaniem. na pociechę zostaloby im to, że musiałyby zrzucic się
wspólnie na koszty pogrzebu. Zawsze taniej,

Ania


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2002-02-19 09:40:22

Temat: Re: konkubinat raz jeszcze
Od: "Joanna Gacka" <j...@w...to.kopernik.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Iwcia PL" <i...@m...gdynia.pl> napisał w wiadomości
news:a4rn49$sni$2@news.tpi.pl...
Może tym właśnie będzie się różnił konkubinat od małżeństwa
> cywilnego że można go będzie zawierać z kimkolwiek niezależnie od innych
> związków? To nawet byłoby logiczne. W końcu spółki jawne można zawierać z
> kilkoma osobami :)

hm.... wlasnie sobie wyobrazilam wspolne rozliczanie takich konkubinatow...
jak harem to jeszcze pol biedy ale jak pan A ma:
- zone
- 3 konkubentki
(zadna o drugiej nic nie wie)

i kazda z tych pan chce sie z nim wspolnie rozliczyc
to co?
J.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2002-02-19 09:55:41

Temat: Re: konkubinat raz jeszcze
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "ania" <p...@f...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a4t5gf$lro$1@news.tpi.pl...
>
> [...]Ciekawe, jak
> te zagorzałe zwolenniczki takich "legalnych" konkubinatów, do
zawarcia
> których niepotrzebna jest delegalizacja poprzednich poczuły
się, gdy by
> nagle dowiedziały się, że ich ukochany konkubin ma takich jak
one jeszcze
> kilka. [...]

E, kurczę, bo się zdenerwowałam ;) Legalny konkubinat jest mi
potrzebny jak rybie rower, w zasadzie się zgadzam, że to bez
sensu, ale dajcie sobie spokój z tym haremowym argumentem, co?
Ostatecznie pozostając w konkubinacie nielegalnym też można się
nagle dowiedzieć, że tak właściwie to ten pan ma żonę i czwórkę
uroczych latorośli.

Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
a...@w...pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 20 ... 38


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Kino, po raz pierwszy!
jeszcze o paleniu...
Odmowilam przyjecia domu - podziekowania
Problemy w pracy
Poddaje sie :-( (długie)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »