Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia kurczaka po seczuańsku zrobiłam :\

Grupy

Szukaj w grupach

 

kurczaka po seczuańsku zrobiłam :\

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-02-28 18:26:51

Temat: kurczaka po seczuańsku zrobiłam :\
Od: Kruszyzna <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Oto link do potrawy:
http://kobieta.gazeta.pl/kuchnia/2,54041,,,,37725846
,P_KOBIETA_PRZEPISY.html

No nie wiem, nie wiem. Mi nie smakowało. Mężowi wprost przeciwnie. Robiłam
dokładnie według przepisu i moim zdaniem jest tam za dużo sosu sojowego i
dla odmiany za mało octu. Cukier też bym wywaliła. Zapachu sosu sojowego
jednak nie lubię. Całość miała - jak dla mnie - smak raczej zniechęcający
do dalszych eksperymentów. Czy ktoś już robił tego kurczaka i ma podobne
odczucia? Jeśli nie, to jestem w stanie się pogodzić z myślą, że to raczej
ja coś namieszałam :)

Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2005-02-28 18:50:30

Temat: Re: kurczaka po seczuańsku zrobiłam :\
Od: "waldek" <A...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kruszyzna wrote:
> Oto link do potrawy:
>
http://kobieta.gazeta.pl/kuchnia/2,54041,,,,37725846
,P_KOBIETA_PRZEPISY.html
===
Czasem robię podobnie - nawet nie wiedziałem, że to po seczuańsku...
Sosu sojowego daję tylko jedną łyżkę, z zamiast cukru - miód. Cebula do
piersi nie zabardzo mi pasuje, więc zastępuję ją papryką. Wychodzi miodzio.

waldek
===

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-02-28 19:32:00

Temat: Re: kurczaka po seczuańsku zrobiłam :\
Od: "eM eL" <badbatz99@hotmailCUT_THIS_OUT.com> szukaj wiadomości tego autora

"Kruszyzna" <k...@g...pl> wrote in message
news:cvvnl3$c18$3@inews.gazeta.pl...
> Oto link do potrawy:
> http://kobieta.gazeta.pl/kuchnia/2,54041,,,,37725846
,P_KOBIETA_PRZEPISY.html
>
> No nie wiem, nie wiem. Mi nie smakowało. Mężowi wprost przeciwnie.

Srednio to seczuanskie - wyglada na to, ze potrawa ta jest tak bardzo "spolszczona,
ze "pewnie w Chinach przepis ten nazywa sie
"kurczak-bez-smaku-ale-za-to-z-sosem-sojowym"
:-)))

W kuchniach orientalnych przyprawy graja ogromna role i tego sie nie da przeskoczyc.
Sprobuj cus takiego - Kurczak Pang Pang (zwany tez kurczak bon bon) to taka dosyc
typowa smakowo potrawa kuchni seczuanskiej. Caly smak tej potrawy to sos. Podaje
sie to-to na zimno - dobry "party food" czy na lato.
Skladniki:
ok 1/2 kg piersi kurczaka, bez kosci ale ze skora (to pewnie beda 2-3 piersiatka)
8 dymek - tylko biale cebulki (szczypior obciety) pokrojone w "kwiatuszki" (objasnie
dalej)
2 swieze ogorki obrane ze skorki
lyzeczka soli
lyzka sosu sojowego
pol litra chudego rosolu z kury albo wody albo pol-na-pol woda/rosol

Sos
4 lyzeczki pasty sezamowej (mozna kupic w sklepach z zarciem tajlandzkim, orientalnym

czy nawet w delikatesach.)
2 lyzki sosu sojowego
1 lyzka bialego octu winnego albo ryzowego
1 lyzeczka cukru
4 lyzeczki pikantnego oleju (objasnie dalej jak zrobic)
1/2 lyzeczki prazonego zmielonego pieprzu (zaraz objasnie...)
lyzka oleju sezamowego.

Ogorki przekroic na pol, wybrac mizasz lyzeczka, pokroic w plasterki, posypac sola i
odstawic na sitku nad zlewem na 20 minut aby puscily wode. Po czym ogorki lekko
oplukac w zimnej wodzie, wycisnac nadmiar wody i osuszyc, np. recznikiem papierowym.
W garnku z pokrywa zagotowac rosol lub wode, dodac lyzke sosu sojowego, wlozyc piersi

kurcaka i gotowac ok 15-20 minut az beda miekkie po czym wyjac aby ostygly (mozna to
zrobic duzo wczesniej...)
Przygotowac sos:
W sloiku (bo latwiej...) dobrze rozmieszac paste sezamowa i wmieszac sos sojowy,
ocet, cukier, pikatny olej, prazony pieprz i olej sezamowy. Odstawic.
Piersi lekko ubic (najlepiej walkiem do ciasta, aby rozluznic nieco wlokna miesni)
zdjac skore i "podrzec" mieso rekami wzdloz wlokien na dlugie waskie paski. Skore
tez mozna pokroic w dlugie paski jak kto lubi.

Ogorek ulozyc (atrakcyjnie...) na polmisku zostawiajac miejsce a srodku na mieso,
ktore nalezy ulozyc (takze "atrakcyjnie) na srodku tegoz polmiska, na wierzchu miesa
poukladac cebulke pokrojona w kwiatuszki, przykryc i schlodzic. Przed podaniem polac

wczesniej przygotowanym schlodzonym sosem. Podawac na zimno.


Pikantny olej:
W zakrecanym malym sloiku szklanym zalac pare pokrojonych czerwonych papryczek chile
(mozna wyjac ziarna, ale nie trzeba) gorcym olejem np. z orzeszkow ziemnych lub
kukurydzy, slonecznika, etc. Odstawic na pare dni. Olej nalezy rozgrzac az sie
bedzei prawie "dymil." Mozna uzyc suszonych papryczek chile a nawet "czuszki."
Prazony pieprz:
Na suchej patelni podprazyc (uwazac aby nie spalic) pieprz w kulkach po czym zmielic.

Mozna uzyc mieszanki pieprzu czarnego/czerwonego/zielonego/bialego, etc. jesli brak
"szechwan pepercorns."
Cebulka pokrojona "w kwiatuszki"
Uzyc malej dymki, takiej, ktora nie ma jescze zbyt uksztaltowanej cebulki. Obciac
biala czesc dymki (ok 5-6 cm dlugosci) i ponacinac naookolo wzdluz z obu stron
uwazajac aby nie przekroic cebulki w pol. Wlozyc do wody z lodem i wstawic do lodowki

na pare godzin. Zrobia sie takie strzepiaste "kwiaty" an obu koncach.

--
><eM eL><Washington, D.C.><
><There's no place like 127.0.0.1><


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-01 13:18:01

Temat: Re: kurczak po seczuańsku
Od: "eM" <...@...c> szukaj wiadomości tego autora


"eM eL" pisze smacznie, a ja sie po prostu musze wtracic ;-):

> Pikantny olej:
> W zakrecanym malym sloiku szklanym zalac pare pokrojonych czerwonych
> papryczek chile (mozna wyjac ziarna, ale nie trzeba) gorcym olejem
> np. z orzeszkow ziemnych lub kukurydzy, slonecznika, etc. Odstawic
> na pare dni.

Latwosc przepisu jest zadowalajaca :-). Czy ten pikantny olej mozna
dlugo przechowywac?

> Prazony pieprz:
> Na suchej patelni podprazyc (uwazac aby nie spalic) pieprz w kulkach
> po czym zmielic. Mozna uzyc mieszanki pieprzu
> czarnego/czerwonego/zielonego/bialego, etc. jesli brak "szechwan
> pepercorns."

A wiesz, ze nie pierwszy raz piszesz o takiej metodzie przygotowywania
ziol (ostatnio chyba w ktoryms watku o curry). Jakis czas temu goscilam
u dziewczyny o korzeniach poludniowoafrykanskich, ktora tez wspomniala,
ze mieszanki ziol tak obowiazkowo przygotowuje: prazac przyprawy w
calosci i traktujac je energicznie w mozdzierzu. Jak dobrze pamietam,
to pisales ze z tej techniki korzystaja Hindusi przygotowujac garam
masale :-). Mi oczywiscie bardzo sie to podoba, pod warunkiem, ze tak
"przypieczone" przyprawy zachowaja swoje walory na dluzej, bo ja jestem
kobieta pracujaca i choc zadnej pracy sie nie boje, to czasami musze
sobie po prostu odpoczac :-). Stad wolalabym od razu prazyc hurtowo :-)

> Cebulka pokrojona "w kwiatuszki"
> Uzyc malej dymki, takiej, ktora nie ma jescze zbyt uksztaltowanej
> cebulki. Obciac biala czesc dymki (ok 5-6 cm dlugosci) i ponacinac
> naookolo wzdluz z obu stron uwazajac aby nie przekroic cebulki w pol.
> Wlozyc do wody z lodem i wstawic do lodowki na pare godzin. Zrobia
> sie takie strzepiaste "kwiaty" an obu koncach.

Tylko, ze ja akurat surowej cebulki no nie moge :-(. Przypomina mi sie
i chodzi za mna przez dni cale, wiec z gory unikam. A tu jak na zlosc
surowa cebula jest w kazdej salatce :-(.

Co nie znaczy, ze kurczece piersi na bon bon sobie przy pierwszej
okazji nie przerobie :-))

Pozdrawiam serdecznie,
eM




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-01 19:14:01

Temat: Re: kurczaka po seczuańsku zrobiłam :\
Od: Kruszyzna <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik eM eL, sącząc kawkę, wyklepał:


> Srednio to seczuanskie - wyglada na to, ze potrawa ta jest tak bardzo
> "spolszczona, ze "pewnie w Chinach przepis ten nazywa sie
> "kurczak-bez-smaku-ale-za-to-z-sosem-sojowym"
> :-)))

O tak, obawiam się, że masz rację :))

>
> W kuchniach orientalnych przyprawy graja ogromna role i tego sie nie da
> przeskoczyc. Sprobuj cus takiego - Kurczak Pang Pang (zwany tez kurczak
> bon bon)

He he, przeczytałam "kurczak bon ton" :))
No własnie, te przyprawy to klucz do sukcesu. Od początku nie pasowały mi 4
łyżki sosu sojowego, ale ponieważ pierwszy raz zabierałam się za coś
takiego (a było to proste i szybkie, dlatego się zabrałam), więc pomyślałam
zupełnie słusznie, że się nie znam, więc dam tak, jak tam stało...

> to taka dosyc
> typowa smakowo potrawa kuchni seczuanskiej. Caly smak tej potrawy to sos.
> Podaje sie to-to na zimno - dobry "party food" czy na lato.

[ciach]
WOW! Dzięki serdeczne za przepis, ale przeceniasz moje umiejętności
kulinarne. Ale ponieważ ja jestem ambitna bestia, to pewnie się z nim
zmierzę. Kiedy będę miała urlop, bo wcześniej to nawet nie będę
podchodzić :))
Przepis zapamiętany, jeszcze raz dziękuję :)

> Pikantny olej:
> W zakrecanym malym sloiku szklanym zalac pare pokrojonych czerwonych
> papryczek chile (mozna wyjac ziarna, ale nie trzeba) gorcym olejem np. z
> orzeszkow ziemnych lub
> kukurydzy, slonecznika, etc. Odstawic na pare dni. Olej nalezy rozgrzac
> az sie
> bedzei prawie "dymil." Mozna uzyc suszonych papryczek chile a nawet
> "czuszki."

O, to jest bardzo ciekawa sprawa. I zapewne do wielu rzeczy można
wykorzystywać, nie tylko przy kuchni chińskiej?

> Prazony pieprz:
> Na suchej patelni podprazyc (uwazac aby nie spalic) pieprz w kulkach po
> czym zmielic. Mozna uzyc mieszanki pieprzu
> czarnego/czerwonego/zielonego/bialego, etc. jesli brak "szechwan
> pepercorns." Cebulka pokrojona "w kwiatuszki"

To też jest bardzo fajne. Dzięki :)

Krusz.
z kaszką kukurydzianą. Kocham kaszki! Wszystkie jak leci!
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-01 19:15:39

Temat: Re: kurczaka po seczuańsku zrobiłam :\
Od: Kruszyzna <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik waldek, sącząc kawkę, wyklepał:

> Czasem robię podobnie - nawet nie wiedziałem, że to po seczuańsku...
> Sosu sojowego daję tylko jedną łyżkę, z zamiast cukru - miód. Cebula do
> piersi nie zabardzo mi pasuje, więc zastępuję ją papryką. Wychodzi
> miodzio.

Może sami Chińczycy nie wiedzą, że to po seczuańsku ;>
Jeśli pokuszę się o drugie podejście, to pójdę Twoim śladem :)

Krusz.

--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-01 21:13:37

Temat: Re: kurczaka po seczuańsku zrobiłam :\
Od: Magdalena Fabrykowska-Młotek <m...@s...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ten przepis jakiś lewy jest. Poszukaj na sieci kurczaka Gong Bao lub Kung
Pao - zasadniczo wściekle ostre danie z papryczkami chilli, pieprzem
syczuańskim i orzeszkami. Ponoć bardzo reprezentatywne dla tego regionu.
Przygotuj się na poszukiwania pieprzu syczuańskiego i wina ryżowego.
--

Magdalena Fabrykowska Młotek
Obecnie czytane: "Omega", "Absolution Gap", "NeoAddix", "Pashazade"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-01 22:46:23

Temat: Re: kurczaka po seczuańsku zrobiłam :\
Od: "waldek" <A...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kruszyzna wrote:

> Jeśli pokuszę się o drugie podejście, to pójdę Twoim śladem :)
===
To będzie "po waldańsku". :-D

waldek
===

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-03 19:36:52

Temat: Re: kurczaka po seczuańsku zrobiłam :\
Od: Kruszyzna <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Magdalena Fabrykowska-Młotek, sącząc kawkę, wyklepał:

> Ten przepis jakiś lewy jest.

Prawda? Uff, jest jeszcze dla mnie nadzieja. Już myślałam, że jest możliwa
tylko jedna opcja - że to ja jestem taką beznadziejną kucharką :)

> Poszukaj na sieci kurczaka Gong Bao lub Kung
> Pao - zasadniczo wściekle ostre danie z papryczkami chilli, pieprzem
> syczuańskim i orzeszkami. Ponoć bardzo reprezentatywne dla tego regionu.
> Przygotuj się na poszukiwania pieprzu syczuańskiego i wina ryżowego.

Wino ryżowe to pewnikiem albo w sklepach z żarciem orientalnym albo w
hipermarkecie. Ale jak wygląda pieprz syczuański? Szukać w tych samych
miejscach?
Dzięki za podpowiedzi, nazwy kurczaków zapisane :)

Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-03-03 20:12:23

Temat: Re: kurczaka po seczuańsku zrobiłam :\
Od: richo nazca <n...@n...nospam.com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Kruszyzna napisał(a):

> Wino ryżowe to pewnikiem albo w sklepach z żarciem orientalnym albo w
> hipermarkecie.

Wytrawne sherry jest OK.

--
richo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Sezamki - jak ?
Salatka z brokulow, zoltego sera i jajek na twardo[P]
Impreza niespodzianka
ozorki wieprzowe - pilne
Coś z drożdży...podpowiedzci e

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »