Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Kruszyzna <k...@g...pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: kurczaka po seczuańsku zrobiłam :\
Date: Tue, 01 Mar 2005 20:14:01 +0100
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 58
Message-ID: <d02epd$gip$1@inews.gazeta.pl>
References: <cvvnl3$c18$3@inews.gazeta.pl> <QkKUd.35349$uc.1927@trnddc01>
NNTP-Posting-Host: 62.29.254.2
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8Bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1109704302 16985 62.29.254.2 (1 Mar 2005 19:11:42 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 1 Mar 2005 19:11:42 +0000 (UTC)
X-User: kruszyzna
User-Agent: KNode/0.8.2
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:233660
Ukryj nagłówki
Użytkownik eM eL, sącząc kawkę, wyklepał:
> Srednio to seczuanskie - wyglada na to, ze potrawa ta jest tak bardzo
> "spolszczona, ze "pewnie w Chinach przepis ten nazywa sie
> "kurczak-bez-smaku-ale-za-to-z-sosem-sojowym"
> :-)))
O tak, obawiam się, że masz rację :))
>
> W kuchniach orientalnych przyprawy graja ogromna role i tego sie nie da
> przeskoczyc. Sprobuj cus takiego - Kurczak Pang Pang (zwany tez kurczak
> bon bon)
He he, przeczytałam "kurczak bon ton" :))
No własnie, te przyprawy to klucz do sukcesu. Od początku nie pasowały mi 4
łyżki sosu sojowego, ale ponieważ pierwszy raz zabierałam się za coś
takiego (a było to proste i szybkie, dlatego się zabrałam), więc pomyślałam
zupełnie słusznie, że się nie znam, więc dam tak, jak tam stało...
> to taka dosyc
> typowa smakowo potrawa kuchni seczuanskiej. Caly smak tej potrawy to sos.
> Podaje sie to-to na zimno - dobry "party food" czy na lato.
[ciach]
WOW! Dzięki serdeczne za przepis, ale przeceniasz moje umiejętności
kulinarne. Ale ponieważ ja jestem ambitna bestia, to pewnie się z nim
zmierzę. Kiedy będę miała urlop, bo wcześniej to nawet nie będę
podchodzić :))
Przepis zapamiętany, jeszcze raz dziękuję :)
> Pikantny olej:
> W zakrecanym malym sloiku szklanym zalac pare pokrojonych czerwonych
> papryczek chile (mozna wyjac ziarna, ale nie trzeba) gorcym olejem np. z
> orzeszkow ziemnych lub
> kukurydzy, slonecznika, etc. Odstawic na pare dni. Olej nalezy rozgrzac
> az sie
> bedzei prawie "dymil." Mozna uzyc suszonych papryczek chile a nawet
> "czuszki."
O, to jest bardzo ciekawa sprawa. I zapewne do wielu rzeczy można
wykorzystywać, nie tylko przy kuchni chińskiej?
> Prazony pieprz:
> Na suchej patelni podprazyc (uwazac aby nie spalic) pieprz w kulkach po
> czym zmielic. Mozna uzyc mieszanki pieprzu
> czarnego/czerwonego/zielonego/bialego, etc. jesli brak "szechwan
> pepercorns." Cebulka pokrojona "w kwiatuszki"
To też jest bardzo fajne. Dzięki :)
Krusz.
z kaszką kukurydzianą. Kocham kaszki! Wszystkie jak leci!
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
|