| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-11-27 23:46:36
Temat: Re: lysanel??
> Ale którego używałaś Cleanance K czy Cleanance? Bo ten drugi jest bardzo
> słaby.
bo ten drugi nie ma kwasów...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-11-28 08:26:58
Temat: Re: lysanel??Justyna <m...@o...pl> napisał(a):
>
> > Ale którego używałaś Cleanance K czy Cleanance? Bo ten drugi jest bardzo
> > słaby.
>
> bo ten drugi nie ma kwasów...
Owszem ma. Tyle, że salicylowy w stężeniu 0,5-1%.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-28 15:43:54
Temat: Re: lysanel??Witam
Uzywam Lysanel Active od 2 tygodni i rezultaty są zaskakująco dobre, mam
tylko jedno pytanie, ponieważ jestem w 7 miesiącu ciąży zastanawiam się czy
może on (jakieś jego składniki) jakoś zaszkodzić dzieciom,pytanie może sie
wydawać trochę głupie,ale kiedy pytałam u ginekologa czy mogłaby jakoś
poradzić mi na pryszcze, które lawinowo pojawiły się w czasie ciąży
rozłożyła ręce i kazała czekać do porodu(a najlepiej do końca karmienia).
Ale w końcu tego nie jem tylko smaruje buzie ;)
Pozdrawiam
Użytkownik "stella" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bq4gsu$lb2$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam,
> Wlasnie konczy mi sie effaclar k i chcialabym sprobowac czegos
mocniejszego.
> Zastanawiam sie tylko czego? Krem chce stosowac tylko na noc, wiec
> konsystencja nie ma znaczenia. Na dzien uzywam Normadermu, ale raczej nie
z
> przekonanaia, ze dziala cuda, ale uwielbiam jego konsystencje i efekt
> zmatowienia. Mam cere mieszana i ostatnio dosc czesto pojawiaja sie jakies
> wypryski. Kremy te wysuszaja, ale ja marze o tym, aby sie w ogole nie
> pojawialy. :-) I teraz nie wiem ktory, czy mat czy active? Sprobowac
> najpierw slabszy i ewentualnie przerzucic sie na mocniejszy? A moze
jeszcze
> calkiem cos innego??
>
> pozdrawiam
> stella
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-29 12:10:23
Temat: Re: lysanel??On Fri, 28 Nov 2003 16:43:54 +0100, poe <k...@w...pl> wrote:
: Witam
:
: Uzywam Lysanel Active od 2 tygodni i rezultaty są zaskakująco dobre, mam
: tylko jedno pytanie, ponieważ jestem w 7 miesiącu ciąży zastanawiam się czy
: może on (jakieś jego składniki) jakoś zaszkodzić dzieciom,
przejrzyj dokladnie ulotke, czy nie ma czegos o przeciwskazaniach dla kobiet
w ciazy. to jest "apteczny" kosmetyk i cos takiego chyba powinni umieszczac.
kasica
--
"Lepsza w domu swiekra z zezem, niz tu jajko z majonezem"
- W.Szymborska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-30 00:19:00
Temat: Re: lysanel??
> Ja mam teraz MAT na dzien... do effeclara to on ma sie tak jak piwo
> bezalkoholowe do wódki, wiec jesli chcesz uzywac go na noc, to jednak
> proponuje ACTIVE.
Jak piszesz ACTIVE to myślisz o Lysanel Active czy o Active C lub o Active C
Yeux ( nie jestem za bardzo w temacie:(, używam albo z Avene albo z La
Roche-Posay, a o Lysanel Active czytam tylko na grupie)
Jeszcze poproszę o pełna nazwę kremu MAT bo te kremy mnie zaciekawiły i
któryś z nich chce kupić.
z góry dziękuje
pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-30 01:19:52
Temat: Re: lysanel??
Użytkownik "Titania" <titania{beztego}@o2.pl> napisał w
OK :) troszkę poszukałam w googlach i już wszystko wiem :)
Pozdrawiam :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-11-30 10:01:45
Temat: Re: lysanel??> > bo ten drugi nie ma kwasów...
> Owszem ma. Tyle, że salicylowy w stężeniu 0,5-1%.
kwas salicylowy znajduje się w tym kremie na przedostatniej pozycji. to
oznacza, że jest go tam nie więcej niż 0,5% (a raczej mniej). W tym steżeniu
nie daje on efektu złuszczającego.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-02 08:51:31
Temat: Re: lysanel??Justyna <m...@o...pl> napisał(a):
> > > bo ten drugi nie ma kwasów...
> > Owszem ma. Tyle, że salicylowy w stężeniu 0,5-1%.
>
> kwas salicylowy znajduje się w tym kremie na przedostatniej pozycji.
A więc jednak jest jakiś kwas w tym kremie?:))
Mam nadzieję, że nie weźmiesz mi za złe, że się trochę z Tobą podroczę:)
Czasem odnoszę po prostu wrażenie, że piszesz na temat kosmetyków jak
wyrocznia, a nie każdy tutaj to laik:)
> oznacza, że jest go tam nie więcej niż 0,5% (a raczej mniej). W tym
steżeniu
> nie daje on efektu złuszczającego.
To, że według Ciebie śladowe ilości tego kwasu nie dają efektu
złuszczającego nie znaczy, że na czyjejś konkretnej skórze nie zadziała w
postaci właśnie takiego efektu. To może wykazać wyłącznie empiria niestety:))
A o wrażeniach możemy poczytać tu i jak widać co jedna grupowiczka to
zupełnie inne odczucia. Teoretycznie pewne substancje zawarte w kosmetykach
w konkretnej ilości i o danym stężeniu powinny zadziałać w jakiś określony
sposób. A tu się okazuje, że na jednych duże stężenia kwasów nie działają aż
tak drastycznie, a inni od innego, słabszego specyfiku mają niemalże
poparzoną twarz. Nie powiem, żeby mnie osobiście to nie dziwiło, ale skoro
tak jest....
Pozdrawiam
Miśka
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-02 21:33:38
Temat: Re: lysanel??> Czasem odnoszę po prostu wrażenie, że piszesz na temat kosmetyków jak
> wyrocznia
hmm, nie robię tego świadomie
> To, że według Ciebie śladowe ilości tego kwasu nie dają efektu
> złuszczającego nie znaczy, że na czyjejś konkretnej skórze nie zadziała w
> postaci właśnie takiego efektu.
To nie jest moja prywatna opinia. Kwas salicylowy jest najskuteczniejszy w
stęż. 1-2% przy odpowiednim pH. 0,5% to malutko. (Więcej np. w artykule Basi
na wizażu, który pewnie znasz).
Oczywście masz 100% racji pisząc o indywidualnych reakcjach skóry.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |