| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-02-09 14:37:28
Temat: Re: metody manipulacjiWitam :-)
> > Interesują mnie metody manipulacji jednostką oraz społeczeństwem.
> najlepszą formą manipulacji jest polubienie i zaakceptowanie siebie.
A kto powiedział, że nie lubię siebie? Jak sam dalej stwierdzasz, nie znasz
mnie, więc nie rozumiem, skąd taki wniosek. Mógłbyś przybliżyć mi Twój tok
myślenia?
> Oby tutaj nikt ci nie dał żadnego linka,
Dzięki :-)
> a to z tego powodu, że ustawicznie od jakiegoś czasu szukasz wszelkich
> publikacji dot. manipulacji - czyli coś z tobą jest nie tak (wg mnie)
Rozumiem,,ze odnosisz się do mojego posta na grupę pl.soc.religia
zatytułowanego Poradnik dla Teokratycznej Służby Kaznodziejskiej. Gdybyś
dokładnie wczytał się w wątek, zauważyłbyś, iż chodzi mi o coś zgoła innego.
O co - domyślenie się tego pozostawiam Twojemu 'darowi', który pozwolił Ci
mnie ocenić, nie znając mnie kompletnie.
> Po co chcesz manipulować ludźmi? Ludzie to nie rzeczy. Chcesz się nimi
> bawić? Chcesz im wyrządzać krzywdę?
Gdybym był złośliwy odesłałbym Cię do wypowiedzi wyżej. Lecz skoro interesuje
to Ciebie, a i nie tylko, wyjaśnię spokojnie. Nie chcę nimi manipulować,
ponieważ brzydzę się tym; brzydzę się każdą metodą, która chociaż w
najmniejszym stopniu zniewala człowieka, czy blokuje go. "Nie czyń drugiemu,
co Tobie nie miłe" tak mówił Jezus, z którym się w tej materii identyfikuję.
I skąd pomysł, ze chcę im wyrządzać krzywdę? Teraz być może to ja się mylę,
ale traktujesz mnie jak jakiegoś morderce, kryminalistę, czy po prostu
potwora, którego jedynym celem jest szkodzenie ludzkości. Każdego tak
oceniasz (po 2 postach :-)?
> Oczywiście istnieją odpowiednie techniki do osiągania konkretnych celów, ale
> nie są dobre na dalsze życie - to wszystko to sztuczny plastik!
Dziękuję, iż się o mnie troszczysz. Zgadzam się z Tobą absolutnie.
> Gdybym cię znał i wiedzxiał do czego ci są potrzebne takie rzeczy, może w
> jakiś sposób pomógłbym ci, ale nie znam cię i nie wiem, czy tymi technikami
> nie chcesz komuś wyrządzić krzywdy. Nawet nie powiem ci o mocy źrenic.....
No właśnie. Nie znasz, a zachowujesz się, jakbyśmy byli wrogami od
dzieciństwa. Trochę wyrozumiałości.
> Ps. Kurwa mać! Wszyscy chcą manipulować, a gdzie się podział człowiek i
> zwykła ludzka życzliwość!
Rewelacyjne. Szczególnie podobał mi się Twój okrzyk emocji - zdumiewające
jest to, jaki ładunek można zawrzeć w tak skondensowanym, lapidarnym zwrocie
jak "K* Mać!".
pozdrawiam Tomek :-)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-02-09 15:14:02
Temat: Re: metody manipulacji
Użytkownik "Tomek W." <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c085v8$oqd$1@inews.gazeta.pl...
> Rozumiem,,ze odnosisz się do mojego posta na grupę pl.soc.religia
> zatytułowanego Poradnik dla Teokratycznej Służby Kaznodziejskiej. Gdybyś
> dokładnie wczytał się w wątek, zauważyłbyś, iż chodzi mi o coś zgoła
innego.
> O co - domyślenie się tego pozostawiam Twojemu 'darowi', który pozwolił Ci
> mnie ocenić, nie znając mnie kompletnie.
Właśnie dlatego, że cię nie znam tak a nie inaczej reaguję, i nie ze
złośliwości, ale z prostego powodu, po prostu nie wiem, w jakim celu chcesz
użyć tego narzędzia
Podobna sytuacja jest z hipnozą - ktoś może mi powiedzieć, że jestem
złośliwy - ale nie mogę ETYCZNIE dać narzędzia do łapy osobie której nie
znam, nie wiem, czy taka osoba poradzi sobie, gdy sytuacja posunie się za
daleko, czy nie zwróci sie przeciw niej. A więc nie wściekaj się na mnie.
Jedyn co mogę ci polecić to sklepy typu EMPIK, tam są takie materiały, które
można sprzedawać masowo.
No i podobna sprawa jest z testami.
> Gdybym był złośliwy odesłałbym Cię do wypowiedzi wyżej.
Oj sam sobie tam pójdę, spokojnie - odpowiedzi powyżej możesz z pewnych
powodów nie rozumieć, gdyż jest kolejnym ciągiem czegoś tam.
Lecz skoro interesuje to Ciebie, a i nie tylko, wyjaśnię spokojnie. Nie chcę
nimi manipulować,
> ponieważ brzydzę się tym; brzydzę się każdą metodą, która chociaż w
> najmniejszym stopniu zniewala człowieka, czy blokuje go. "Nie czyń
drugiemu,
> co Tobie nie miłe" tak mówił Jezus, z którym się w tej materii
identyfikuję.
> I skąd pomysł, ze chcę im wyrządzać krzywdę? Teraz być może to ja się
mylę,
> ale traktujesz mnie jak jakiegoś morderce, kryminalistę, czy po prostu
> potwora, którego jedynym celem jest szkodzenie ludzkości. Każdego tak
> oceniasz (po 2 postach :-)?
NIE! Ja cię po prostu nie znam, to się nazywa profilaktyka.
Sam uważam, że pewne techniki są po to aby ich używać np. w obronie
własnej - najlepszym sposobem jest analiza przychodzących informacji.
> No właśnie. Nie znasz, a zachowujesz się, jakbyśmy byli wrogami od
> dzieciństwa. Trochę wyrozumiałości.
OJ! absolutnie nie jako wroga - tutaj na prawdę pojawia się masa postów - w
stylu "dajcie mi przepis na zawładnięciem drugim człowiekiem" kończących się
wielkimi pretensjami.
>
> > Ps. Kurwa mać! Wszyscy chcą manipulować, a gdzie się podział człowiek i
> > zwykła ludzka życzliwość!
> Rewelacyjne. Szczególnie podobał mi się Twój okrzyk emocji - zdumiewające
> jest to, jaki ładunek można zawrzeć w tak skondensowanym, lapidarnym
zwrocie
> jak "K* Mać!".
>
> pozdrawiam Tomek :-)
lubię emocje.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-09 15:24:16
Temat: Re: metody manipulacjiUżytkownik "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:c0891u.3vs6j4n.2@ghost.ha2565098.invalid...
>
> "fen" w news:c07nuc$5v6$1@nemesis.news.tpi.pl...
> /.../
> > APEL DO UGD - Nie podawajcie proszę nigdy nikomu żadnych linków i
> > podpowiedzi dot. manipulacji - nigdy nie wiecie w czym nieświadomie
możecie
> > uczestniczyć!
>
>
> No i tu Ci powiem Jacku B. [w warstwie zerowej, czyli bez żadnych
> ukrytych treści], że ... mimo iz reglametacja jakiejkolwiek wiedzy to
> coś dziwnego - zgadzam się z Tobą w pełni.
A ja się nie w pełni zgadzam.
Kto szuka sposobów na manipulowanie innymi,
ten znajdzie, choćby na stronach www, a manipulacja zawsze była stosowana
przez cwaniaków, od tysiącleci.
Obecnie jest wręcz uczona na kursach i studiach,
zwłaszcza menedżerskich, choć nie tylko.
Reszta społeczeństwa powinna zdawać sobie sprawę z metod, jakie wobec niej
się stosuje, wiedzę tę powinno się wręcz upowszechniać, już w szkole
podstawowej.
Wówczas będzie można powiedzieć, że wszystkim dano równe szanse, potrzebne
do zrozumienia zjawiska.
/.../
... ... ... .....................
> Mimo iz wiem, że uciec od niej nie sposób (zdaje się że jest nawet w
programie
> nauczania na jakiś studiach), nie mogę oprzeć się wrażeniu, że znalazła
się ona
> na naszych polskich, _popularnych_ półkach, o sporo lat za wcześnie.
Znalazła się
> tam na zasadzie tanich poradników jakie masowo zalały nasz rynek po
> "otwarciu się" na demokratyczny zachód i niestety, tak własnie została w
dużej
> mierze potraktowana. Jako podręcznik dla radosnych, cwanych maUpek...
Zwłaszcza polityków, menedżerów, twórców sekt
i zwykłych domokrążców, także netowych i telefonicznych..?
Kiedyś nieopatrznie kupiłam kilka książek w firmie R.D.
i choć już dawno zrezygnowałam z kupowania tam,
nieważne z jakich względów, wciąż dzwonią do mnie "miłe"
i bardziej miłe panie i panowie, nawijający makaron na uszy o przeróznych
porach, zwłaszcza wtedy, gdy normalny człowiek jest zajęty (i w związku z
tym musi dzielić uwagę).
Ostatnio wieczrem. Przerywam miłym głosem po kilku pierwszych zdaniach,
mówiąc, że znam adres i sama się zgłoszę, gdy zechcę ;). Kiedyś jednak
musiałam rzucić słuchawkę bo panienka widać bardzo chciała zarobić na
życie..
O sposobach podrywania, których uczy się na stronach..
oficjalnych firm działających pod auspicjami szkół psychologicznych, już
nawet nie chce mi się mówić.
A te setki reklam pod dzrzwiami? A domokrążcy?
A emwaye i tym podobni.. oszuści?
A te dziesiątki listów o wspaniałych nagrodach czekających na adresata ca
4zł/min, tylko MUSI zadzwonić (a rozmowa polega na przełączaniu do kolejnych
osób i trwać może wieki a na końcu nikt nie odbiera np.)
lub wysłać 10 znaczków? Albo przy odbiorze przesyłki zapłacić za kota w
worku kilkadziesiąt złotych?
Wszystko to jest powszechnie stosowane od lat
a poba dotarcia do "firm" kończy się fiaskiem.
Ilu ludzi, zwłaszcza mocno starszych, się na to nabiera?
Teraz może już mniej, ale na początku naszej "złotej ery wolnej amerykanki"
?
Czy wiedza o sposobach manipulacji nie powinna być upowszechniana już
dzieciom w przedszkolu? ;)
> Opinia ta, nie ma nic wspólnego z samym autorem (chyba tez jakis
profesor...).
> Jest raczej opinią o ludziach, którzy tutaj, w naszym kraju, znaleźli
wówczas
> sposób na sensację obracającą się w pieniądze - ot, kto pierwszy ten
lepszy.
No właśnie, wiedza o tych metodach (choćby o działaniu na najniższe
instynkty....) - uchroniłaby wiele osób przed łykaniem kitu ;).
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-09 15:25:19
Temat: Re: metody manipulacji.. z Gormenghast wrote:
> być może trudną do wyjaśnienia obawę o skutki
> upowszechniania zawartej tam wiedzy.
a może wtedy własnie manipulacja nie byłaby groźna? Jeśli każdy miałby
świadomość, w jaki sposób można wykorzystać różnego rodzaju sztuczki, to
i zmanipulować nie byłoby tak łatwo.
Mi akurat wiedza z zakresu psychologii społecznej pomaga w codziennym
życiu. Jestem dużo mniej podatna na reklamę, czy sugestie sprzedawcy.
Czyję, że wybierajając jakiś towar, robię to z sensem, a nie ulegając
różnym wpływom. Przynajmniej mam takie wrażenie ;)
Manipulacja jest z założenia zła. Ale czasem trzeba poznać zło, by móc
się przed nim obronić. Dlatego myślę, że zdrowe upowszechnienie takiej
wiedzy, sprawiło by, że ta wiedza stała by się bezwartościowa. A o to by
chodziło :)
--
Pazdrawiam, Magdalena S. (dzidzia ~IX,X 2004)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-09 15:28:17
Temat: Re: metody manipulacji
Użytkownik "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:c0891u.3vs6j4n.2@ghost.ha2565098.invalid...
>
> "fen" w news:c07nuc$5v6$1@nemesis.news.tpi.pl...
> /.../
>
>
> > APEL DO UGD - Nie podawajcie proszę nigdy nikomu żadnych linków i
> > podpowiedzi dot. manipulacji - nigdy nie wiecie w czym nieświadomie
możecie
> > uczestniczyć!
>
>
> No i tu Ci powiem Jacku B. [w warstwie zerowej, czyli bez żadnych
> ukrytych treści], że ... mimo iz reglametacja jakiejkolwiek wiedzy to
> coś dziwnego - zgadzam się z Tobą w pełni.
jakże mi miło
> A teraz dwa interesujące fakty osobistej natury.
> 1. "Człowieka - istotę społeczną" Aronsona, studiowałem _z uwielbieniem_
> jeszcze w jego pierwszym wydaniu, wypożyczonym z biblioteki (na okładce
> był rysunek o wiele bardziej adekwatny do rzeczywistości, niż w wydaniu
> PWN-95, lecz równocześnie bardziej kontrowersyjny).
Aronsona nieszczęsnika
to już chyba przedszkolaki znają, ale fajnie się toto czyta,
a w zasadzie słucha - mnie to pakowano oralnie - dr. Ewa, rewelacyjnie toto
wyłożyła, a zresztą chyba jedna z modniejszych pozycji ostatnio
ogólno-dostępnych
> 2. "Caldiniego", kupiłem tak jakby "z obowiązku", jednak po kilku
stronach,
> poczułem niesmak, niechęć i być może trudną do wyjaśnienia obawę o skutki
> upowszechniania zawartej tam wiedzy. W sumie przeczytałem z niego moze 5%,
> i nawet nie wiem dzisiaj gdzie podział się ten egzemplarz książki.
Cialdiniego też mi oralnie wkłądano w odpowiedznie szufladki w mózgu - też
chyba jakiś taki popularny ostatnio - już to mówiłem kiedyś - że Robert
Cialdni, to naprawdę tylko malutki wierzchołeczek góry lodowe - reszta jest
dopiero ciekawa.
Później toto wyporzyczyłem, ale ja jak to ja porobiłem "se" notatki razem ze
stresu, oddałem knigę i notatki szlag trafił - na szczęscie, już mi nire
potrzebny - zasada prosta, wykorzystuje ludzkie mechanizmy i tyle.
>
> Mimo iz wiem, że uciec od niej nie sposób (zdaje się że jest nawet w
programie
> nauczania na jakiś studiach), nie mogę oprzeć się wrażeniu, że znalazła
się ona
> na naszych polskich, _popularnych_ półkach, o sporo lat za wcześnie.
Ja uważam, że wcale nie powiina się znaleź w sprzedaży, a to dlatego, że
dosłownie każdy przydrożny pijaczek może sobie ją kupić i robić krzywdę
ludziom o szczerych sercach (UWAGA mówię bezosobowo!).
Demokracja to demokracja a nie anarchia.
>Znalazła się
> tam na zasadzie tanich poradników jakie masowo zalały nasz rynek po
> "otwarciu się" na demokratyczny zachód i niestety, tak własnie została w
dużej
> mierze potraktowana. Jako podręcznik dla radosnych, cwanych maUpek...
acha, no to widzę to samo co wyżej ja napisałęm.
> Opinia ta, nie ma nic wspólnego z samym autorem (chyba tez jakis
profesor...).
> Jest raczej opinią o ludziach, którzy tutaj, w naszym kraju, znaleźli
wówczas
> sposób na sensację obracającą się w pieniądze - ot, kto pierwszy ten
lepszy.
>
>
> pozdrawiam
> All
jest jeszcze więcej takich podręczników! Sam Cialdini, powoli staje się już
normalką.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-09 15:49:40
Temat: Re: metody manipulacjiWitam :-)
> Właśnie dlatego, że cię nie znam tak a nie inaczej reaguję, i nie ze
> złośliwości, ale z prostego powodu, po prostu nie wiem, w jakim celu chcesz
> użyć tego narzędzia
Rozumiem Cię. Moje motywy wyjaśniłem w swoim poprzednim poście. Jako, ze nie
znasz mnie, możesz w nie wątpić i tego Ci nie zabronię.
> Jedyn co mogę ci polecić to sklepy typu EMPIK, tam są takie materiały, które
> można sprzedawać masowo.
> No i podobna sprawa jest z testami.
Materiały masowe są mało interesujące i myślę, ze tutaj przyznasz mi rację. Z
tego względu mnie nie interesują. Rozumiem natomiast Twój strach; możliwe, że
za mało wczułem się w Twoją sytuację.
> NIE! Ja cię po prostu nie znam, to się nazywa profilaktyka.
> Sam uważam, że pewne techniki są po to aby ich używać np. w obronie
> własnej - najlepszym sposobem jest analiza przychodzących informacji.
Tak.
> OJ! absolutnie nie jako wroga - tutaj na prawdę pojawia się masa postów - w
> stylu "dajcie mi przepis na zawładnięciem drugim człowiekiem" kończących się
> wielkimi pretensjami.
W porzadku. Nie śledzę grupy p.s.p. i nie wiem tego, ale z logicznego punktu
widzenia jest to sensowne.
pozdr. Tomek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-09 16:08:00
Temat: Re: metody manipulacji
"nonnocere" <m...@g...pl> wrote in message
news:c088u6$gha$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> Manipulacja jest z założenia zła. Ale czasem trzeba poznać zło, by móc
> się przed nim obronić. Dlatego myślę, że zdrowe upowszechnienie takiej
> wiedzy, sprawiło by, że ta wiedza stała by się bezwartościowa. A o to by
> chodziło :)
Si vis pacem para bellum.
:)
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-09 16:24:57
Temat: Re: metody manipulacji
"fen" <f...@...pl> wrote in message
news:c087vb$g8k$1@atlantis.news.tpi.pl...
> NIE! Ja cię po prostu nie znam, to się nazywa profilaktyka.
Acha!
Mam cie!
Chcesz stosowac profilaktyke wobec czegos czego nie znasz????
Reprezentujesz tutaj postawe aprobujaca podzial dostepnosci wiedzy - dla
maluczkich i dla niemaluczkich.
Jest to c u s, z czym walcze cale zycie.
Wiedza jest wlasnoscia calej ludzkosci i dzieki ci panie Gates za internet,
ktory znacznie ulatwil jej zdobywanie!( przy calym badziewiu, ktore TEZ na
nim buszuje).
Z tym netem, to wlasnie moze najlepszy przyklad:jego poczatki, wszak,
obejmowaly wylacznie instytuty naukowe, i tez byli tacy, ktorzy uwazali,ze
to "nie dla maluczkich".
Dzieki wiedzy "maluczcy" zdobywaja narzedzia przeciwko manipulujacym( sic!)
niemaluczkim. Tylko dzieki swiadomosci i wiedzy.
A kto jest kim - okazuje sie w praniu, a nie poprzez spluwanie przez lewe
ramie przy pelni ksiezyca.
Eva zwrocila uwage, ze manipulacje towarzysza radosnie czlowiekowi od
momentu jego pojawienia sie ( ach, ten Waz!;), teorie o manipulacjach nie
tworza wiec niczego nowego tylko probuja wyjasniac ich technike. A ze moze
byc to uzyte do "zlych" celow? Wszystko moze byc uzyte do "zlych" celow.
Zapewniam cie, ze Hitler w technikach manipulacji sie nie ksztalcil.
Opracowywali je dla niego calkowicie "niemaluczcy" specjalisci.
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-09 17:02:29
Temat: Re: metody manipulacji->J.E. fen<- c07nuc$5v6$...@n...news.tpi.pl naszkrobal/a:
> Ps. Kurwa mać! Wszyscy chcą manipulować, a gdzie się podział człowiek
> i zwykła ludzka życzliwość!
Co Ty pindolisz?
Skąd wiesz, w jakim celu człek kupuje 'pistolet'?
Może dla obrony?
> APEL DO UGD - Nie podawajcie proszę nigdy nikomu żadnych linków i
> podpowiedzi dot. manipulacji - nigdy nie wiecie w czym nieświadomie
> możecie uczestniczyć!
Uważam, że manipulujesz UGD ;)
oTTo
--
Pij mleko i wybieraj posty ;)
http://www.psphome.htc.net.pl/wybrane_rekomendacja.h
tml
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-09 18:36:18
Temat: Re: metody manipulacji> A ja się nie w pełni zgadzam.
> Kto szuka sposobów na manipulowanie innymi,
> ten znajdzie, choćby na stronach www, a manipulacja zawsze była stosowana
> przez cwaniaków, od tysiącleci.
> Obecnie jest wręcz uczona na kursach i studiach,
> zwłaszcza menedżerskich, choć nie tylko.
> Reszta społeczeństwa powinna zdawać sobie sprawę z metod, jakie wobec niej
> się stosuje, wiedzę tę powinno się wręcz upowszechniać, już w szkole
> podstawowej.
Chyba po takich kursach byli menedżerowie, którzy zwolnili z pracy, jesienią
ub.r., mojego znajomego. Nikt nie mówił o zwolnieniach u nich w dziale, wręcz
przeciwnie, miano zatrudnić i zatrudniono dodatkowe osoby. W piątek po
dwunastej kierownik powiedział mu: idziemy do dyrektora. A u dyrektora
usłyszał, że jest zwolniony z okresem wypowiedzenia skróconym z trzech miesięcy
do jednego, zwolnienie z obowiązku świadczenia pracy w okresie wypowiedzenia,
przewidzianą odprawę dostanie, zwolnienie jest z powodu restrukturyzacji
zatrudnienia, tu jest wypowiedzenie, tu podpisać, data, a jak nie chce pan
podpisać, i tak nic to nie da - są świadkowie, więc wypowiedzenie i tak jest
skuteczne. Człowiek, jak pamiętam, w szoku po tym, co usłyszał, a tu jeszcze:
wróci pan na stanowisko pracy, zabierze odzież, torbę czy teczkę, i opuści pan
niezwłocznie miejsce pracy i budynek. Odbiór innych rzeczy własnych z szuflad
biurka w przyszłym tygodniu - po umówieniu się z kierownikiem i w jego
obecności. Po powrocie do pokoju może pan już nie włączać komputera - właśnie
administrator blokuje panu konto w sieci.
Natomiast co do manipulacji, to na zakończenie od dyrektora usłyszał:
"uwierz mi, tak będzie najlepiej dla wszystkich, dla ciebie też".
Oczywiste kłamstwo, ktoś wciskający taki kit ma tylko swoją wygodę na myśli, bo
chodzi o manipulację - zwalnianym i innymi, którzy się o tym dowiedzą.
A w ogóle pan dyrektor na koniec przeszedł na ty, bo był kiedyś kolegą z działu
mojego znajomego, a potem jego kierownikiem, zanim awansował na dyrektora - i
cały czas tak do siebie mówili. No, ale konieczność wymuszenia dystansu, no i
Włoch.
Otóż scenie przypatrywał się też włoski doradca-konsultant (faktycznie
ważniejszy od tego dyrektora), zatrudniony w tej firmie - zresztą będącej w
dobrej kondycji i należącej do polskiej Top 50.
Zdaje się to temu Włochowi podpadł kolega, i to nie bardzo wiadomo za co - ale
zdaje się, jako człowiek mający swoje mieszkanie był mniej nadskakujący i
entuzjastyczny w stosunku do Włocha, niż ludzie, którzy niedawno wzięli kredyty
i kupili mieszkania - to już mój domysł.
Znacie jeszcze podobne teksty, pokrewne z tym:
"Uwierz mi, tak będzie najlepiej dla wszystkich, dla ciebie też"?
Swoją drogą, to jeśli na warsztatach z zarządzania uczą, jak manipulować
ludźmi, to pewnie też, jak ich psychicznie "skasować" przy zwalnianiu, aby mieć
jak najmniej problemów. Tym, o ile podlej poczuje się potraktowany tak
bezwzględnie człowiek - niezależnie od samego faktu zwolnienia i faktu utraty
źródła utrzymania - wcale się nie przejmują.
Mam nadzieję - wątłą - że menedżerów i haerowców nie uczą tego psychologowie ...
Pozdrawiam
Astario
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |