Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.atman.pl!newsfe
ed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "houseofjazz" <n...@s...org>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: "milosc" a uzaleznienie... [dlugie][pomozcie...]
Date: Fri, 27 Dec 2002 23:09:47 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 58
Message-ID: <auij34$p$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: vm59.neoplus.adsl.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1041026981 25 80.50.132.59 (27 Dec 2002 22:09:41 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 27 Dec 2002 22:09:41 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2720.3000
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:175537
Ukryj nagłówki
W tym roku skoncze 19 lat. Co by bylo jasne ;)
Mam pewien problem... cos, od czego chcialbym sie uwolnic, bo bardzo
przeszkadza mi w codziennym zyciu, nauce, relacjach kolezenskich i... po
prostu czuje ze cos ze mna nie jest tak. Wydaje mi sie, ze jestem...
uzalezniony od kontaktow z dziewczynami. Nie chodzi mi tu o seks, ani nic
podobnego. Po prostu zwykle wyjscia, spotkania, mile spedzony czas...
Zawsze bardzo chcialem miec dziewczyne... zakochac sie ze wzajemnoscia.
Znalezc w Niej przyjaciela, osobe na ktorej moge polegac, ufac, kogos kto w
pelni mnie zaakceptuje... Musze przyznac, ze jak do tej pory nie mam
szczescia do plci pieknej. Kazdego dnia stawalem sie coraz bardziej
zdesperowany, coraz mocniej tesknilem, bylo mi zle. Wszystko o czym przez
ostatnie kilka lat mysle, mozna strescic w pewnym wierszu Tuwima:
Zmeczony burz szalenstwem, jak statek pijany,
Juz niczego nie pragne jeno wielkiej ciszy
I kogos kto zrozumie moj zal nienazwany,
Kogos, kto ma bezslowa tesknote uslyszy;
Kogos, kto jasna dusza zycie mi przepoi,
Izbym w spokoju bozym wypoczal po mece,
Kogos, kto rozszalale serce uspokoi,
Kladac na moje oczy milosierne rece.
Probowalem z wieloma, naprawde wieloma dziewczynami. Sam juz nawet nie
wiem, ile ich bylo. Moze 10? Moze 15? Moze nawet wiecej... Czasem to tylko
jedno spotkanie, czasem kilka pod rzad, zdarzalo sie ze sprawa ciagnela sie
kilka miesiecy, a nawet ponad rok... Za kazdym razem spotykalo mnie
rozczarowanie. Po prostu w zdecydowanej wiekszosci przypadkow dostawalem
kosza. Raz czy dwa to ja nie proponowalem kolejnych spotkan, ale tak to juz
jest, kiedy czlowiekowi zachce sie randek przez internet...
Zawsze rozczarowania. Z czasem stalem sie bardzo nieufny. Wydaje mi sie, ze
uzaleznilem sie od... nadziei. Kiedy wiem, ze moge sie z kims spotkac, kiedy
istenieje choc mala szansa ze tym razem ktos moze mnie zechce... wtedy zyje
normalnie. Wystarczy jednak najmniejsze niepowodzenie, jakas nawet glupia
oznaka zblizajacego sie kolejnego kosza [nie mam dzis czasu, jade na zakupy,
poza tym musze sie uczyc ect ect], a wpadam w ogromnego dola. Nie chce mi
sie niczego robic, o niczym myslec. W ogole odechciewa mi sie zyc. Nie mam
sily sie uczyc. Czytam dziwna, turpistyczna poezje i slucham jakiegos
metalu. Albo gorzej. Sam pisze strasznie pesymistyczne, ponure i kiepskie
wiersze. Ciagle placze. Mimo ze jestem facetem, z moich oczu leca ogromne,
ciezkie lzy.
Wystarczy kilka cieplych slow, wyjscie do kina czy teatru, moze usmiech...
znow wracam do normalnego zycia. Zle mi z tym. Ciezko znosze takie hustawki
nastrojow... bardzo chcialbym, zeby to sie wreszcie skonczylo...
Co mam zrobic? jak poradzic sobie z samotnoscia? Mam przyjaciol i rodzine...
Wlasciwie niczego mi nie brakuje. Powinienem byc nieslychanie szczesliwym
czlowiekiem. Powinienem. Musze... mam tak duzo. Ale bardzo pragne milosci.
To... chyba normalne? Sam nie wiem. Jak mam sie z tym uporac? Prosze, nie
mowcie, zebym sobie kogos znalazl. Po prostu nie umiem. Probuje, staram sie,
szukam... tylko po to, by dowiedziec sie ze "jestem wartosciowy, ALE", albo,
ze moge liczyc na "przyjazn". Bardzo mnie ten stan denerwuje i nieslychanie
przeszkadza w... zyciu. Tak bardzo chcialbym cos zmienic. Tylko jak?
houseofjazz
PS. znam jelita i tekst o kalesonach wiec pan AB SA moze sobie darowac...
|